Julia Quinn

przez **emily temple** » 14 czerwca 2016, o 20:25

och jedna z ulubionych ksiażek Quinn oraz michael stirling :bigeyes:

przez **Księżycowa Kawa** » 14 czerwca 2016, o 22:05

„Sekrety małżeństwa” wydały mi się nieco inne, bo reszta książek mi się zlewa w jedno. Poza tym nie sądzę, aby w tym przypadku Quinn brakowało pomysłu na historię, chociaż może nie wszystkim się podobać :wink:

Jeśli pamięć mnie nie myli, to tak było w przypadku „Jak w niebie”, gdzie Quinn miała pomysł na jedną scenę, a reszta była nieciekawym wypełniaczem.

A propos, tutaj chyba po raz pierwszy pada nazwisko autorki od zadziobania przez gołębie, przedtem były tylko tytuły.

przez **montgomerry** » 15 czerwca 2016, o 06:06

pomysł oczywiście jest dobry na powieść, ale sama charakterystyka Richarda jako mężczyzny moim zdaniem padła

przez **Księżycowa Kawa** » 15 czerwca 2016, o 15:28

Jako bohater wypada nie najlepiej, jako facet ujdzie :wink:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 15 czerwca 2016, o 15:47

Takich to ja się wolę jednak wystrzegać :evillaugh:

Ale bohaterka broniła tu książkę

przez **Księżycowa Kawa** » 15 czerwca 2016, o 16:24

Dla mnie w zasadzie po równo. W sumie myślałam, że będzie gorzej.

przez **montgomerry** » 15 czerwca 2016, o 16:58

duzzza22 napisał(a):Takich to ja się wolę jednak wystrzegać
Ale bohaterka broniła tu książkę

to prawda

)

przez **klarek** » 15 czerwca 2016, o 18:10

Straszne kolejki w moich bibliotekach po to stoją

Strona WWW · przez **Duzzz** » 15 czerwca 2016, o 18:46

A nie czytałaś tego? Wydawało mi się, że Sekrety małżeństwa znasz, bo chyba o nich rozmawiałyśmy już kiedyś :niepewny:

przez **klarek** » 15 czerwca 2016, o 18:54

Czytałam. Tak sobie powiedziałam bo po dyskusji pomyślałam, że ocenilam bardzo słabo i w sumie mogłabym zerknąć raz jeszcze

Chyba zastosowałam skrót myślowy zrozumiały tylko dla mnie :evillaugh:

Za dużo ostatnio emocji w mojej głowie

Duzzz, Quinn jak na moje oko, nie czytałam tylko Zakochanej psotnicy hmmm

Strona WWW · przez **Duzzz** » 15 czerwca 2016, o 20:04

To nieźle

Mam zapewne więcej zaległości, ale kiedyś nadrobię :hyhy:

Tak mi się wydawało, że jednak znasz, ale nie skojarzyłam, że może będziesz chciała jeszcze raz przeczytać.
Pamiętam, że rozmawiałyśmy akurat o tej książce Quinn. Jeszcze wtedy jakoś bardziej ją pamiętałam, teraz już treść mi się zaciera :bezradny:

A co myślicie o historii siostry bohatera?
Ogólnie chyba nieźle to było przedstawione, jedynie właśnie udział Richarda w tym wszystkim wydaje się nie do końca jednak przemyślany.

przez **Lilia ❀** » 15 czerwca 2016, o 20:07

Z jej twórczości brakuje mi do wyczytania dwie książki: The Further Observations of Lady Whistledown i Lady Whistledown Strikes Back. Obie w planach wakacyjnych.

przez **montgomerry** » 15 czerwca 2016, o 20:44

duzzza22 napisał(a):A co myślicie o historii siostry bohatera?
Ogólnie chyba nieźle to było przedstawione, jedynie właśnie udział Richarda w tym wszystkim wydaje się nie do końca jednak przemyślany.

pomysł dobry, tu akurat mi się ujęcie podobało

Strona WWW · przez **Duzzz** » 17 czerwca 2016, o 00:18

Gdyby nie te jęczenie Richarda, może inny pomysł na jego plan rozwiązania sytuacji, w którą się siostra wpakowała, i miałybyśmy naprawdę dobry romans

Lilio, i resztę w oryginale znasz? :missdoubt:

przez **szuwarek** » 17 czerwca 2016, o 07:53

z drugiej strony oczekujemy od mężczyzny logicznego myślenia :rotfl:

przez **Lilia ❀** » 17 czerwca 2016, o 13:12

Duzzza, co się dało czytałam po polsku. Może ostatnie książki (3-5) tylko w oryginale, zaraz po premierze. Po polsku już nie chciało mi się powtarzać (które zostały u nas wydane).
Powtórzę Bridgertonów w oryginale, bo mam cały cykl.
Czytałam też te, które nie zostały u nas wydane.
Z całej twórczości Quinn zostały mi właśnie te dwie antologie.

przez **Księżycowa Kawa** » 18 czerwca 2016, o 18:45

duzzza22 napisał(a):może inny pomysł na jego plan rozwiązania sytuacji, w którą się siostra wpakowała, i miałybyśmy naprawdę dobry romans

Akurat to mi nie przeszkadzało, byle tylko nie jęczał.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 18 czerwca 2016, o 20:51

Lilia napisał(a):Duzzza, co się dało czytałam po polsku. Może ostatnie książki (3-5) tylko w oryginale, zaraz po premierze. Po polsku już nie chciało mi się powtarzać (które zostały u nas wydane).
Powtórzę Bridgertonów w oryginale, bo mam cały cykl.
Czytałam też te, które nie zostały u nas wydane.
Z całej twórczości Quinn zostały mi właśnie te dwie antologie.

Fanka

Bridgertonów w oryginale też planuję przeczytać

Zebrałam również wszystkie tomy, nawet już podchody robiłam, ale jak zwykle coś innego w międzyczasie wzięłam i zapomniałam o tym :zalamka:

Przeczytałam chyba w końcu tylko pierwszy tom :red:

przez **klarek** » 18 czerwca 2016, o 21:42

Ja w każde wakacje powtarzam Bridgertonów

przez **Lilia ❀** » 18 czerwca 2016, o 22:13

Dziewczyny powtarzają w wakacje Harry'ego Pottera, a aralk Bridgertonów :shock:

przez **montgomerry** » 19 czerwca 2016, o 20:15

Grzesznik nawrócony

http://slowemmalowane.blogspot.com/2016 ... ocony.html

do połowy z potencjałem, potem rozczarowująca dla mnie

przez **emily temple** » 19 czerwca 2016, o 20:49

michael stirling :bigeyes:

jeden z top3 bohaterów Quinn, i napewno z top 10 ogolnie romansowych..

Tu ma plus ze rozterki bohatera jak dla mnie nie sa wydymane i z dziury wyciagniete nie wiadomo po co.
Dobrze, miałam ochote ciepnąć Francesce ze tak męczyła niezdecydowanie wobec ślubu.

I przesłanie książki że można znaleść milość ponownie , po śmieci partnera. I ze nie zobili z John'a jak w wiekszość wypadkach pierwsyzch meżów heroi jakiego złego . Swoj chłop wydawal się

Ta książka tez ma u mnie plus za Colina . o matko jak on tu był dobry. Jedno spojrzenie na Michael'a i wiedziało co tam w M sie tli.. noo piekne to było.

Ja bardzo lubie epilog do tej książki.nawet bardzo

przez **montgomerry** » 19 czerwca 2016, o 23:15

druga szansa ok

Michael ok

Francesca - miałam też same odczucia - tylko do niej napisałam o tych rozterkach

przez **•Sol•** » 29 czerwca 2016, o 12:12

Montgomerry, a ten list na końcu?
Mnie on dobił

przez **Papaveryna** » 29 czerwca 2016, o 12:25

Kurczę, nie wiem czemu ten list w ogóle nie zrobił na mnie wrażenia

Julia Quinn

Kto przegląda forum