Teraz jest 21 listopada 2024, o 15:25

Jill Mansell

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 10 czerwca 2014, o 12:01

szuwarek napisał(a):nie czytając ww. książki fajnie widać jak odbieramy takie sytuacje : czuja do siebie miętę ale dopóki nie sa razem wolno im (nie wolno) sypiać z innymi. :yeahrite: Lucy pisze, że wolno mu , pomimo, że chciałby byc z Molly, a mnie czy jak czytam Duzz szlag o to trafia . Bo albo chce z nią być albo zalicza inne panienki. ile kobiet tyle opinii :shades:


Ale on nie sypia z kilkoma. :P Poznał w pubie lekarkę i teraz się z nią spotyka. Po tej dziwnej akcji ,gdzie chciał pocałować Molly ,a ta się nabzdyczyła i posłała go w ch*** . Widać teraz tą niekonsekwencje autorki .Facet zrobił się porządny ,dzieckiem się zajmuje wzorowo , jest odpowiedzialny i ona to widzi ,a wywala z tym zaliczeniem. On nie proponował jej seksu ,ślubu - niczego ! Teraz patrzy na niego krzywo i znalazła sobie faceta . Paraduje z nim żeby wzbudzić w tamtym zazdrość .Żałosne :yeahrite: Nie chciała go ,co dobitnie mu powiedziała,więc niech się nie ośmiesza.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 10 czerwca 2014, o 12:40

Sorry, ale ja nie kupuję tego, ze ona go posłała ... i on sobie mógł znaleźć inną. Nawet jedna to o jedną za dużo!
Dla mnie to skakanie z kwiatka na kwiatek, bo skoro on chce Molly kocha ją itd. to powinien za wszelką cenę próbować zmienić jej zdanie o nim i sprawić by ona spojrzała na niego przychylnym okiem. A on co ta mu mówi spadaj, a on sobie idzie do innej wcale nie walczy odpuszcza, to jaka ta miłość niby jest.
A Molly kolejne dziewczę nie wiedzące czego chce, z jednej strony ok może mieć wątpliwości co do niego itd., ale też sobie znajduje faceta, bo tak jej się chce i co w końcu i tak z tego nic nie wychodzi.
Kolejna sprawa to czy nie wydaje wam się, że takie postępowanie krzywdzi tych, z którymi oni byli w danej chwili? Co z tym jej gościem i kobietą... Ta A... chciała normalnego związku, a dostała co? :mur: Autorka jak dla mnie za mało skupia się na uczuciach, mam wrażenie, że to wszystko jest jakby za jakąś szybą czy jak...
Mnie by wkurzyło i mocno zraniło gdyby jakiś facet próbował znaleźć sobie we mnie zapomnienie po innej. I jeszcze potem oskarżał o to, że jestem z nim, bo nie mogę mieć dzieci, a tak wcale nie było. Autorce rozmyła się ta powieść...

No i ta druga rodzina, dla mnie to za wiele, nie mogę przeboleć, że tak tu słodko pięknie było na początku, a potem taki zonk inna rodzinka. Dla mnie to jest nie do zaakceptowania nawet w książce. Boże, a najgorsze byłoby jak oni by się ponownie zeszli. Rany dobrze, że jednak tego nie zrobiła.

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 10 czerwca 2014, o 12:56

zgadzam się Duzz - zarówno co do bycia fair w stosunku do tych, co ich złapali na co ? na pocieszenie? wypełnienie pustki? no i wobec siebie - jeśli chciał z nią być to tak od razu odpuścił bo ona powiedziała nie? jakies to wszystko niedojrzałe, takie na poziomie nastolatków... ale to moje subiektywne zdanie :smile:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19

Post przez gabith » 10 czerwca 2014, o 14:16

Hehe, taki sobie chick-lit, taka sobie Mansell, a proszę jaka się dyskusja wywiązała! I co - zła książka?
Papaveryna - to, co opisałaś to zdarza się bardzo wielu facetom. Wielu więcej niż by nam się wydawało i niż byśmy chciały. Taki lajf i o ile taki facet - zgoda, spalony, to dlaczego autorka i książka od razu też? Nie wszystko, co pisze dana autorka w danej książce musi być cacy, trochę kontrowersji nie zawadzi, co najlepiej udowadnia powyższa dyskusja.
:)

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 10 czerwca 2014, o 14:59

Tyle, że jeśli jest to dobrze napisane, a tu tego nie było.
Bo tego, że on był z drugą to ja niestety nie przeboleję i jak dla mnie książka jest spalona tak samo jak i bohater. Jakieś flirty pocałunki zniosę jeśli chodzi o niepewności rozwijanie się danych znajomości itd., ale jednak nie spanie z kimś innym.
Poza tym wątek niby poboczny, ale jakże wybijający się. Drudzy bohaterowie. Druga rodzina.
Owszem spotkałam się już z takim wątkiem, ale inaczej jakoś odbierałam. Książka wtedy skupiała się na problemach bohaterki z dojściem do siebie itd.
Tu też jest moment gdzie kompletnie zapomina się o bohaterach wymienionych w blurbie i skupia na tej rodzinie. Prawdopodobnie inaczej też może została odebrana gdyby autorka zrobiła z nich pierwszoplanową parę F... i tego kolegę bohatera :] A tak :bezradny:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19

Post przez gabith » 10 czerwca 2014, o 15:14

Duz, chyba ty i Papaveryna o dwóch różnych wątkach mówicie...

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 10 czerwca 2014, o 15:20

Część była do Very wypowiedzi, a druga część jako uzasadnienie dlaczego książka może być jeszcze spalona ;)

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 10 czerwca 2014, o 17:11

duzzza22 napisał(a):Sorry, ale ja nie kupuję tego, ze ona go posłała ... i on sobie mógł znaleźć inną. Nawet jedna to o jedną za dużo!
Dla mnie to skakanie z kwiatka na kwiatek, bo skoro on chce Molly kocha ją itd. to powinien za wszelką cenę próbować zmienić jej zdanie o nim i sprawić by ona spojrzała na niego przychylnym okiem. A on co ta mu mówi spadaj, a on sobie idzie do innej wcale nie walczy odpuszcza, to jaka ta miłość niby jest.


On wtedy nie kochał przecież Molly . :wink: Coś mu zaświtało ,że może mogłoby coś między nimi być ,ale dostał zdecydowanego kosza i odpuścił . Powinien walczyć ? No bardzo proszę :evillaugh: odwróćmy sytuacje . Idziemy nawaleni do faceta i mówimy mu ,że się nam podoba, a on wywala nas na zbity pysk. Robimy drugie podejście ? Ha,ha ,ha - dobre. Chybabym przez tydzień z domu nie wychodziła :zalamka: Takie upokorzenie.


duzzza22 napisał(a):A Molly kolejne dziewczę nie wiedzące czego chce, z jednej strony ok może mieć wątpliwości co do niego itd., ale też sobie znajduje faceta, bo tak jej się chce i co w końcu i tak z tego nic nie wychodzi.
Kolejna sprawa to czy nie wydaje wam się, że takie postępowanie krzywdzi tych, z którymi oni byli w danej chwili? Co z tym jej gościem i kobietą...


Molly faktycznie była źle zrobiona przez autorkę. Zamiast dać szansę Dexowi ,postanowiła szukać miłości gdzie indziej. Starała się z tym drugim ,ale nie wychodziło ,bo był strasznym nudziarzem.
Wkurzała :disgust: nie ma żadnych wątpliwości.

Co do kochanki Dexa ,to jestem całkowicie po jego stronie. To była osoba konkretna i wiedziała czego chce . Podeszła do niego w barze ,zaprosiła do siebie i otwarcie zaproponowała seks . Zaznaczyła jeszcze ,że nie szuka trwałego związku ( dała mu nr.tel.)- tylko małe bara-bara i koniec. Jemu to odpowiadało ,miałby stałą kochankę i wszyscy byliby zadowoleni. Niestety miała ego większe niż cycki . Nie doczekawszy się telefonu sama do niego przyszła i zaczęły się problemy. Zaczęła kupować ubranka dla jego dziecka , wprosiła się na jego przyjęcie i przy wszystkich powiedziała ,że ze sobą chodzą . Dziwiło mnie ,że po tym ją nie wywalił :shock: o żadnym związku nie było mowy ,tylko w jej głowie coś się uroiło .Jak z nią zrywał wypaliła ,że seks jest fantastyczny i lepszej od niej nie znajdzie. Kompleksów nie miała, to trzeba przyznać.
Błędem Dexa było to ,że był z nią tylko dlatego ,że chciał wzbudzić zazdrość Molly i nie być gorszym. Głupie ? Owszem ,ale faceci mądrością nie grzeszą.

duzzza22 napisał(a):No i ta druga rodzina, dla mnie to za wiele, nie mogę przeboleć, że tak tu słodko pięknie było na początku, a potem taki zonk inna rodzinka. Dla mnie to jest nie do zaakceptowania nawet w książce. Boże, a najgorsze byłoby jak oni by się ponownie zeszli. Rany dobrze, że jednak tego nie zrobiła.


Ten wątek bardzo mnie ciekawił i trochę się zawiodłam . Oczekiwałam krzyków ,wyrzutów ,a tu nic. Na końcu wszyscy się zaprzyjaźnili :evillaugh:

Nie ma co ,książka wzbudza różne emocje ,ale to chyba dobrze ? Przynajmniej nie jest nudno i można podyskutować :hyhy: W skali od 1-6 ,dałabym 3/4. Podoba mi się styl autorki , potrafi sprawić ,że masz ten ciąg do ciągłego przewracania stron.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 10 czerwca 2014, o 17:18

gabith napisał(a):Hehe, taki sobie chick-lit, taka sobie Mansell, a proszę jaka się dyskusja wywiązała! I co - zła książka?
Papaveryna - to, co opisałaś to zdarza się bardzo wielu facetom. Wielu więcej niż by nam się wydawało i niż byśmy chciały. Taki lajf i o ile taki facet - zgoda, spalony, to dlaczego autorka i książka od razu też? Nie wszystko, co pisze dana autorka w danej książce musi być cacy, trochę kontrowersji nie zawadzi, co najlepiej udowadnia powyższa dyskusja.
:)

No bo Lucy pisała o chłopie co to niby bohaterkę troszkę chciał,ale ona była dla niego niedobra to se poszedł i bzyknął inną.Może nie tylko bzyknął,ale mnie się głównie o ową czynność rozchodzi.
Duz dodatkowo jeszcze o jakimś gościu co miał podwójną rodzinę.To się tyczy jednej książki :P Ale Duz wcześniej pisała o innych książkach Mansell,w których też jej coś tam do końca nie grało.

Janka pisała o jeszcze innej książce Mansell,niewydanej u nas,gdzie znowu tragedia goni tragedię...
Dlatego spalona dla mnie,bo ja takich rzeczy nie czytam i nie chcę czytać :wink: Tragedię,farsę i cyrk na kółkach to mam często w domu więc w książce czego innego szukam.Dlatego zawsze tak drążę i wypytuję,aby tylko nie było w książce nic z rzeczy,które mogą uchybić mej wrażliwej duszy :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19

Post przez gabith » 10 czerwca 2014, o 19:09

Lucy napisał(a):Podoba mi się styl autorki , potrafi sprawić ,że masz ten ciąg do ciągłego przewracania stron.


Nic dodać, nic ująć! :cheer:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 10 czerwca 2014, o 20:08

myślę podobnie jak Papaveryna - tyle tego dookoła, że przynajmniej w książkach chciałabym idealnego świata (no prawie idealnego ).
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 11 czerwca 2016, o 15:12

Jill Mansell "Niemoralna oferta"

Jestem tą książką absolutnie zauroczona. Od pierwszej do ostatniej strony wszystko mi tam cudnie grało i sprawiło, że było mi dobrze w trakcie czytania.
Dopisałam ją do swojej listy perełek, a byłam wcześniej pewna, że żadnej książce pani Mansell się to nie uda. Za najlepszą jej książkę na naszym forum uważana jest "To tylko plotki", która też mi się podobała, ale nie na tyle by okrzyknąć ją perełką, dlatego po "Niemoralnej ofercie" spodziewałam się czegoś słabszego. A otrzymałam miodek na me serce.

Najpierw poznajemy bohaterów, którzy są pod różnymi względami powiązani z Lolą, która spina swoją osobą całą książkę, bo występuje w pierwszej i w ostatniej scenie. Od jej utraty szczęścia w miłości, poprzez usilne próby jego odzyskania, aż po szczęśliwe zakończenie, poznajemy nie tylko losy Loli, ale także jej rodziny, przyjaciół, sąsiadów i współpracowników.
Książka jest zbudowana w sposób nietypowy, a nietypowość polega na tym, że przez cały czas nie możemy być pewni, kto komu jest pisany na zawsze. Wszystko tutaj sprowadza się do zabawy pod tytułem "Połącz w pary". Mamy kilka bohaterek i kilku bohaterów i musimy połączyć ich strzałkami w idealne duety. Ta gra okazuje się być trudna, bo właściwie pasuje tam każdy z każdym (oczywiście oprócz osób ze sobą spokrewnionych). Nawet różnice wieku nie zawsze mają znaczenie eliminujące możliwość wystąpienia miłości pomiędzy dwiema osobami.
Jak zwykle u Mansell, poruszone są również inne zagadnienia, ale miłość i dążenie wszystkich bohaterów do stworzenia szczęśliwego związku, jest w tej książce dominująca.

Książka jest ciepła, słoneczna, milusia, przyjemna, urocza i kochana, a przy tym również zabawna.

P.S. Polski tytuł nie wydaje mi się trafny, oryginalny jest lepszy. "An Offer You Can't Refuse" pasuje do sytuacji, w której w młodości znalazła się Lola. Ona nie miała praktycznie żadnego wyboru. Życie postawiło przed nią tę paskudną sytuację i zmusiło do podjęcia trudnej decyzji. Polski tytuł za bardzo sugeruje możliwość wyboru i dobrowolność decyzji. Lola nie była pustakiem i oryginalny tytuł tego nie poddaje w wątpliwość.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 11 czerwca 2016, o 17:33

Jill Mansell "To tylko plotki"

To fajna, sympatyczna książka. Bohaterowie są w niej ładnie scharakteryzowani. Czyta się lekko i z przyjemnością.
Książka opowiada o życiu w małym miasteczku. Najważniejszą bohaterką jest Tilly, która stoi na progu nowego etapu życia. Przenosi się z Londynu do miasteczka, w którym mieszka jej przyjaciółka i podejmuje pracę opiekunki nastolatki, mieszkającej tylko z tatą.
Okazuje się, że wszechobecna i wszechmocna plotka rządzi światem i decyzjami mieszkańców. Wprawdzie plotki mają raczej negatywny wpływ na ich wybory, jednak przesłaniem książki wcale nie jest to, że plotki są złe lub że należy zrobić coś, żeby znikły. Zupełnie nie. Z książki wynika motto, że plotki były, są i będą, więc trzeba się lepiej starać by oddzielać ich wpływ na podejmowane własne decyzje od naprawdę ważnych i prawdziwych informacji. A zanim się w coś uwierzy, lepiej jest się zastanowić, w jakim stopniu jest to prawdziwe.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 11 czerwca 2016, o 20:10

Bardzo lubię Mansell :smile: a co ciekawe,to ''Niemoralna oferta'' z opisu wydawała mi się najmniej "fajna".Widać ,że pozory mylą :smile:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 11 czerwca 2016, o 20:25

''Niemoralna oferta'' chyba była pierwsza tej autorki, poza tym czytałam jeszcze dwie, reszta do uzupełnienia.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 12 czerwca 2016, o 00:15

Ja też narazie zaliczyłam trzy sztuki (właściwie 3,5) i na pewno będę czytać dalsze.
Lucy napisał(a):Bardzo lubię Mansell :smile: a co ciekawe,to ''Niemoralna oferta'' z opisu wydawała mi się najmniej "fajna".Widać ,że pozory mylą :smile:

No właśnie.
Opis jest wręcz typowy dla harlequina i trudno się po nim spodziewać dobrej ksiażki.
Nikomu oczywiście nie mogę gwarantować, że pokocha tę książkę tak bardzo jak ja.
Odradzam również oczekiwanie po niej zbyt wiele, bo wtedy na pewno się będzie niezadowolonym.
Dla mnie to był bardzo miło spędzony czas i wyłącznie pozytywne wrażenia, które mi zostały po czytaniu. Nadal jest mi ciepło na duszy.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 13 czerwca 2016, o 02:21

Zapomniałam napisać, że pokochałam prawie wszystkich bohaterów "Niemoralnej oferty" Jill Mansell. Byli cudowni.
Z jednym wyjątkiem - chodzi o mamę tego bohatera, którego kocha Lola. Baba była koszmarna. Przerażająca. Gorsza niż smok wawelski. A co najgorsze, w prawdziwym życiu też takie można spotkać.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 13 czerwca 2016, o 13:44

Nie przydałby się temat Jill Mansell? Na forum jest już dość dużo postów i recenzji jej książek.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 7766
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 13 czerwca 2016, o 14:35

Też tak uważam, nawet byłam zdziwiona, że jeszcze nie ma :smile:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 13 czerwca 2016, o 14:54

Ja też :-D
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 13 czerwca 2016, o 20:35

Janka napisał(a):Z jednym wyjątkiem - chodzi o mamę tego bohatera, którego kocha Lola. Baba była koszmarna. Przerażająca. Gorsza niż smok wawelski. A co najgorsze, w prawdziwym życiu też takie można spotkać.

Bywają gorsze.

Lilia napisał(a):Nie przydałby się temat Jill Mansell? Na forum jest już dość dużo postów i recenzji jej książek.

W sumie parę osób czytało, a zatem może nie będą milczeć.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 14 czerwca 2016, o 00:55

Lilia napisał(a):Nie przydałby się temat Jill Mansell? Na forum jest już dość dużo postów i recenzji jej książek.

Jestem bardzo za jej tematem, tylko trochę się obawiam, że słabo będzie wyglądać dyskusja, bo mało osób czyta jej książki w tym samym czasie. Nie ma na nią mody.
Co jakiś czas wpada parę nowych postów, a zaraz potem jej książki znowu popadają w zapomnienie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 14 czerwca 2016, o 01:00

Może jednak jeśli będzie mieć własny temat, wzrośnie zainteresowanie… W każdym razie mnie nie zaszkodzi małe przypomnienie.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 14 czerwca 2016, o 01:37

Temat się pojawi, dajcie mi chwilkę na pozbieranie wszystkiego :)

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 15 czerwca 2016, o 00:08

I od razu jest dyskusja, nawet dłuższa :hyhy: Poza tym to znak, aby rozejrzeć się za następną pozycją :wink:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do M

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości