Julia Quinn

przez **•Sol•** » 9 czerwca 2016, o 10:44

to jeszcze przede mną a wszystko przez te mało entuzjastyczne opinie

przez **emily temple** » 9 czerwca 2016, o 11:09

już wyszły Miłośne podchody!! jezu zapomniłam o nich ... :red:

przez **•Sol•** » 9 czerwca 2016, o 11:53

ano wyszły, a Ty nie masz?

przez **emily temple** » 9 czerwca 2016, o 13:29

szczerze po zapłaceniu wszystkich nalezność w tym miesiacu bede na minusie :krzyczy:

wiec raczej nie kupie prędko

przez **•Sol•** » 9 czerwca 2016, o 13:31

to lipa...
naprawdę nie móc sobie książki kupić to jest niefajne...

przez **emily temple** » 9 czerwca 2016, o 14:21

wiem. Ostatnio zawsze coś wyskakuje ze srodki za ksiazki trzeba wydać ..
Gdyby sie jakiś przystojny bogaty hrabia nawiną .. z 5 tys rocznie* :hyhy:

przez **•Sol•** » 9 czerwca 2016, o 14:22

5 tys rocznie? Małe masz wymagania

przez **emily temple** » 9 czerwca 2016, o 15:00

To był ukłon do Jane Austen A Julia quinn bywa porównywana. .by nie wyszedł out

przez **montgomerry** » 9 czerwca 2016, o 18:22

emily temple napisał(a):To był ukłon do Jane Austen A Julia quinn bywa porównywana. .by nie wyszedł out

Pan Darcy miał 10 000 funtów rocznie z tego co pamiętam

Edit:

Księżycowa Kawa napisał(a):„Sekrety małżeństwa” okazały się całkiem niezłe. Niby to o niczym, lecz zostało całkiem uroczo przedstawione. Jedna rzecz jednak mnie irytowała, a mianowicie ciągle aluzje do skrupułów Richarda, trochę za dużo tego było.

Fajnie się czyta

Ale "Miłosne podchody" bardziej mi się podobały. Chyba nie będę czytać książek tej samej autorki jedna po drugiej

Nie piszemy posta pod postem w tak krótkim odstępie czasu. Od tego jest opcja 'Edytuj'. ~~Duz.

przez **Księżycowa Kawa** » 9 czerwca 2016, o 19:10

"Miłosnych podchodów" już nie pamiętam.

przez **emily temple** » 9 czerwca 2016, o 23:21

montgomerry napisał(a):
emily temple napisał(a):To był ukłon do Jane Austen A Julia quinn bywa porównywana. .by nie wyszedł out

Pan Darcy miał 10 000 funtów rocznie z tego co pamiętam

To było o Charles B.. Pan darcy tylko dla Elżbiety.
Jam nie godna

przez **montgomerry** » 12 czerwca 2016, o 21:13

"Sekrety małżeństwa"

http://slowemmalowane.blogspot.com/2016 ... nstwa.html

Richard wkurzający jak dla mnie

przez **Księżycowa Kawa** » 13 czerwca 2016, o 21:02

Odebrałam to trochę inaczej.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 14 czerwca 2016, o 00:28

Mnie też Richard wkurzał :hihi:

Nie kupiłam tego jego przekonania, że nic nie może zrobić.... potem na koniec jednak stwierdza, że jakieś rozwiązanie znajdą :roll:

przez **Księżycowa Kawa** » 14 czerwca 2016, o 00:39

Mnie on nie przeszkadzał, gorzej, że to nie najlepiej zostało rozpisane. To nie Richard znalazł rozwiązanie, trzymał się tego, co pierwsze przyszło mu na myśl, to Irys się ratowała :evillaugh:

przez **•Sol•** » 14 czerwca 2016, o 10:49

a w ogóle o tej Iris da się czytać? Ona w poprzednich była masakryczna

Strona WWW · przez **Duzzz** » 14 czerwca 2016, o 15:31

Księżycowa Kawa napisał(a):Mnie on nie przeszkadzał, gorzej, że to nie najlepiej zostało rozpisane. To nie Richard znalazł rozwiązanie, trzymał się tego, co pierwsze przyszło mu na myśl, to Irys się ratowała

Oczywiście, że nie znalazł. :lol:

Musiała ona go uratować. :lol:

Rozwalało mnie to jego ciągłe jęczenie o tym, że on chce, ale nie może. :lol:

przez **Księżycowa Kawa** » 14 czerwca 2016, o 17:51

No co? Znalazł rozwiązanie i przystąpił konsekwentnie do realizacji :hyhy:

I faktycznie, mógł nieco mniej jęczeć i kombinować.

wiedzmaSol napisał(a):a w ogóle o tej Iris da się czytać? Ona w poprzednich była masakryczna

Mnie nawet dobrze się czytało :wink:

przez **montgomerry** » 14 czerwca 2016, o 18:36

Facet, który z zimną krwią kalkuluje jak wykorzystać swoją żonę, aby ratować reputację swojej rodziny...
ciekawa sprawa, nie wiem czy mogłabym zaufać takiej osobie tak do końca
dla mnie tchórzliwe podejście, nawet jak na XIX wiek

przez **emily temple** » 14 czerwca 2016, o 18:40

i o ile pamietam( mogę sie mylić dawno czytałam), gdy wyszlo wszystko na jaw oczekuje o zony ze mu wybaczy bo ON sie zakochał w niej i jest JEGO zoną ..Jej uczucia sie nie liczył zbyt.. Robi z siebie męczenika .. No nie lubie Ryska i tyle :zalamka:

przez **montgomerry** » 14 czerwca 2016, o 18:43

tak jest w rzeczywistości, Iris nie ma w ogóle wyjścia tak czy siak

przez **emily temple** » 14 czerwca 2016, o 18:49

no niestety.. Ja i tak mam wrazenie ze ta cześć początkowa Quinn moze i miała jakis plan na tą ksiażke ale myslałam była już w powocie rodzinki i B i na odczepkę napisała o Rysku i Iris. by zamknąć cykl.

Ogolnie cos srednio z Quinn jest.. przynajmniej dla mnie..

przez **montgomerry** » 14 czerwca 2016, o 18:55

Ja ją lubię, ale trzeba być szczerym

))

przez **emily temple** » 14 czerwca 2016, o 19:01

JA też juLIE quinn lubie ( mozna powiedziec ze ulubiona autorka, choć ja wogle mało czytałam ksiazek wiec porownaniu z wieloma autorkami nie mam)
i chyba ostatnio zauroczyłam mnie je ksiażka to chyba Jak w niebie tak całkiem ze sie nie czepiałam oraz postać hugh prentice'a :inlove:

Bo tej Because of Miss Bridgerton nie mam wcale a wcale ochoty czytac, przynajmniej teraz. Moze kiedys

przez **montgomerry** » 14 czerwca 2016, o 20:10

Jak w niebie nie czytałam, ale czytam obecnie Grzesznika nawróconego :hyhy:

Julia Quinn

Kto przegląda forum