Teraz jest 24 listopada 2024, o 03:35

Young Adult + New Adult

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 8 czerwca 2016, o 11:43

O raju :zalamka: Idę szykować jakiegoś gnata

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 8 czerwca 2016, o 11:59

Przecież kilka stron wcześniej pisałam z Tully o "Układzie". Też się boję, żeby ona go czytała.
Napiszmy może, że tam same głupoty, aby ją zniechęcić :hyhy: :rotfl:

Skończyłam w nocy to "More Than This". O losie :zalamka:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 8 czerwca 2016, o 11:59

mam berettę na kulki, myślisz że się nada? :hyhy:

Very coś więcej powiesz o tym MTT? ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 8 czerwca 2016, o 12:03

Ale to chcesz strzelać do tully (ŻART! ŻART!) czy do nas, abyśmy się nie męczyły? :evillaugh:

Zara powiem :-D

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 8 czerwca 2016, o 12:06

wiedzmaSol napisał(a):mam berettę na kulki, myślisz że się nada? :hyhy:


Na kulki mówisz? Nie wiem czy to nam pomoże :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 8 czerwca 2016, o 12:11

Very, czekam ;)

Katiu, tym tylko dysponuję :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 8 czerwca 2016, o 12:15

Very ja strzele do Sol a Sol do mnie. Was oszczędzimy :)
No właśnie, pisz jakie wrażenia mialas!

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 8 czerwca 2016, o 12:50

Dobra, no to tak... O tym mówię, żeby nie było, że znowu nie wiadomo o czym :P
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/213424/more-than-this

Początek jest dość porażający.
Spoiler:

Po tych rewelacjach miałam wielkie wątpliwości czy w czytać to dalej. Na szczęście nie było jakichś szczegółowych opisów, a czyta się naprawdę szybko, więc jakoś szło.
Spoiler:


W każdym razie bohaterka mieszka cały czas u Jake'a (chłopaka, który jej pomógł w restauracji) i jego rodziców. Znają się dosłownie parę godzin, kiedy to wszystko ma miejsce i ona załamana ląduje u niego.

Były momenty, że mi się to podobało. Nawet kilka zabawnych. Oczywiście już później. Ale generalnie miałam trochę dosyć tej książki i mnie zmęczyła.
Bohater jest totalnie przeidealizowany. Śpi z nią w jednym łóżku, ona ciągle się z nim bawi w kotka i myszkę, on wiecznie zimne prysznice bierze :zalamka: Różne rzeczy robią w zakresie macanek, ale się nie całują. Dopiero gdzieś pod koniec. W zasadzie nie wiem czemu. I nie wiem, który 18 letni chłopak dawałby się tak wodzić za nos. Momentami mi aż zajeżdżało tym 'Chłopakiem, co oknem właził' z chorej książki Moseley.
Niby są razem, niby nie są, jedno coś powie, to drugie zaraz obrażone. Non stop jakieś chore napady zazdrości z obu stron. Zamiast porozmawiać jak ludzie :zalamka: Trochę się człowiek gubi o co im biega w ogóle. Niby miłość taka wielka, a ciągle spory o duperele.
Tully mówi nieraz o cukrze i ja tutaj go widziałam mnóstwo. Mimo całego zła, które dotknęło bohaterkę zaraz na wszystko znajdował się sposób. Nie wiem czy w zasadzie przypadkowi ludzie są zawsze tacy chętni, aby wziąć obcą osobę pod swój dach, dać jej pracę, wyżywienie, osobny kąt. Jakoś nie sądzę. Ale jak to zawsze powtarzam - może jestem zbyt cyniczna i nie wierzę w ludzi :rotfl:
Przyjaciele bohatera też od razu do niej z sercem na dłoni. Dziewczyny robią jej zakupy, bo zupełnie nic nie ma prócz sukienki, w której była na balu. Jedna kupuje jej czytnik. A spotkały ją bodaj poprzedniego wieczora.
Trochę to słodko-pierdzące moim zdaniem. Nic nie poradzę :bezradny: Uwinęłam się szybko. Wieczorem zaczęłam i do 4 rano skończyłam. Jednak jakaś większa rewelacja to nie była według mnie ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 8 czerwca 2016, o 13:11

łoooo podziwiam Cię że dałaś temu radę ;)
ja bym rzuciła niemal od razu, masakra. Za dużo nieszczęść na raz i zero realizmu...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 8 czerwca 2016, o 13:18

Papaveryna napisał(a):Bohater jest totalnie przeidealizowany. Śpi z nią w jednym łóżku, ona ciągle się z nim bawi w kotka i myszkę, on wiecznie zimne prysznice bierze :zalamka: Różne rzeczy robią w zakresie macanek, ale się nie całują. Dopiero gdzieś pod koniec. W zasadzie nie wiem czemu. I nie wiem, który 18 letni chłopak dawałby się tak wodzić za nos. Momentami mi aż zajeżdżało tym 'Chłopakiem, co oknem właził' z chorej książki Moseley.

O jeżu! Nie czytam tego...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 8 czerwca 2016, o 13:22

Też mnie ta książka nie zachwyciła szczególnie, ale aż tak zła jak Chłopak, co oknem właził nie jest.
Miałam nawet ochotę czytać kolejne części, ale jakoś się rozmyło i wątpię żebym po to sięgnęła.

A ta cała pomoc tez mi się wydawała nierealna. Nie znali Dziewczyny, a wzieli do domu, pomogli zorganizować pogrzeb, kupili ubrania itp. Chyba nawet pracę jej jakąś znaleźli.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 8 czerwca 2016, o 13:35

Aż tak to na pewno nie. Chłopak, który właził to wybitne dzieło :evillaugh:
Tylko takie naleciałości wyczułam jak razem spali ciągle, a bohater pod te prysznice latał z napięcia :P

Tak. Jego ojciec dał jej pracę u siebie w kancelarii.

Sol, te nieszczęścia mimo wszystko aż tak nie walą po oczach. A bez nich to w zasadzie nie wiem o czym by miała być ta książka :P O ich ciągłych przepychankach jedynie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 8 czerwca 2016, o 13:41

nieszczęść nie lubię a książek o niczym też nie.
lepiej jak jednak są o czymś :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 8 czerwca 2016, o 13:52

Tak, tak. Książki o czymś są bardzo cenione :rotfl:

Też tak mam z tymi nieszczęściami. Tutaj nie wiedziałam czy dalej czytać, ale uznałam, że można spróbować. Miałam tylko obawę czy jeszcze czegoś okropnego tam nie będzie :ohlala:
Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 8 czerwca 2016, o 13:56

ale jednak zawsze bohaterki szkoda ;)

no ba, na książki o czymś trzeba umieć trafić :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 9 czerwca 2016, o 11:39

Obrazek

@lc:

Och Lauren dla takich chwil warto zyc, chociaz powtarzam to sobie jak mantre ciagle jakos nie moge uwierzyc... bo jesli ciagle czyta sie takie cuda... jesli ciagle pojawiaja sie nowe... jesli drzenie nog, glupi usmiech i lewitacja powtarza sie kolejny raz to czyz nie mozna w koncu uwierzyc ze bedzie tak zawsze? Wiec dlaczego ten strach? dlaczego ciagle nie wierze? boje sie..
Podobnie jak Jandy Nelson Autorka ma kazda ksiazke przemyslana do granic absurdu, jest tak pomyslowa ze wydaje mi sie ze to jak nieskonczona studnia z woda pitna ktora odnawia sie z kazdym nastepnym dniem. Tutaj nie ma chwili, strony ba nawet zbednego akapitu tutaj wszystko ma sens i nie pozwala doslownie oderwac sie od lektury. Czasem mysle ze gdybym nie miala rodziny, pracy to przy takiej ksiazce przesiedzialabym plackiem od deski do deski...
Historia niebanalna o dziewczynie ktora nie wierzy by ktos mogl ja kochac, nie wierzy ze moze zrobic cos ze swoim zyciem poza smutna wegetacja w osiedlu przyczep kampingowych. I wreszcie w momencie gdy chce powiedziec swojemu chlopakowi dwa magiczne slowa ten z nia zrywa, zdesperowana pod wplywem impulsu podejmuje decyzje by wziasc udzial w grze ktora odmieni jej zycie, zmieni ja w inna osobe. To bardzo podobna ksiazka do Samotnej gwiazdy, moment kiedy konczymy liceum i zycie jest przed nami. mamy glowe palna planow, nie chcecmy tak zyc jak nasi rodzice, chcemy cos zrobic ze swoim zycie, wtedy wierzymy ze to mozliwe, tylko czy wybierzemy wlasciwa droge? czy nie obudzimy sie za dwadziescia lat dziwiac sie kiedy zycie przecieklo nam przez palce? To nie tylko ksiazka o znalezieniu siebie, rozliczeniu z dziecinstwem czy proba starcia z przyszloscia to takze bardzo pomyslowa trzymajaca w napieciu gra, ktora pokaze czworke bohaterow w bardzo roznym swietle... pokaze ich wybory i proby pogodzenia sie z przeszloscia ale rowniez nadzieje na przyszlosc...
Spoiler:
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 13 czerwca 2016, o 18:56

Skończyłam Lato drugiej szansy Matson. Bardzo mi się podobała - to historia o rodzinie, w której mimo miłości każdy żyje swoim życiem, aż przychodzi najgorsze i trzeba się z tym wspólnie zmierzyć. To historia o poznawaniu drugiego człowieka, ale i samego siebie. Opowieść o śmierci, strachu, żegnaniu się ze światem i z najbliższymi. To również wzruszająca historia o pierwszej miłości, przyjaźni nastolatków oraz o dorastaniu i oczywiście o drugiej szansie. :bigeyes:

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 13 czerwca 2016, o 20:06

Papaveryna napisał(a):Przecież kilka stron wcześniej pisałam z Tully o "Układzie". Też się boję, żeby ona go czytała.
Napiszmy może, że tam same głupoty, aby ją zniechęcić :hyhy: :rotfl:

Skończyłam w nocy to "More Than This". O losie :zalamka:


OK dziewczyny zaraz za Lauren sie za to biore i nie bede oszczedzac nikogo !!!
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 13 czerwca 2016, o 20:14

no i wrazenia po pierwszej czesci...

Obrazek

@lc:

Jak by mnie ktos zapytal jaki powinien byc idealny romans moja odpowiedz bylaby bardzo szybka: delirium :) Jest tutaj wszystko co powinno sie tam znalesc dodatkowo napisane na najwyzszym poziomie pisarskim. Panstwo totalitarne oznacza ciegle zagrozenie, inwigilacje brak wolnosci przez co kochankowie musza uwazac kombinowac i sa pod ciaglym zagrozeniem, zmuszeni sa do potajemnych kontaktow do tlamszenia uczuc i probe zapanowania nad nimi by nikt sie nie zorientowal wiec mamy to co roztapia nasze serce potajemne spojrzenia, musniecia rak i wewnetrzna walka ze soba. Trojkat lub element ktory powoduje brak mozliwosci wyjasnienia gdy druga strona widzi sytuacje ktora jest interpretowana w sposob ktory nie ma miejsca. Limit czasowy przez co mamy caly czas goraczke czujac uplywajacy czas i zaczynamy sie bac lub trzasc z nerwow. Tutaj dodatkowo Lauren dodaje nam jeszcze potezny zastrzyk narkotyku robiac z milosci chorobe, na ktora system wymyslij szczepionke robiac z ludzi pozbawione uczuc ciala. Lena konczy wlasnie liceum za kilka miesiecy wreszcie spelni sie jej marzenie czyli zostanie zaszczepiona przeciwko milosci, na razie bestrosko spedza wakacje ze swoja przyjaciolka od zawsze Hanah. Przez przypadek poznaje Alexa i jak sie pewnei domyslacie juz niedlugo zmieni calkowicie podejscie do zabiegu na ktory tak czekala...
Jest tu tak wiele wspanialych elementow ze moglabym napisac druga ksiazke wiec wspomne tylko o najwazniejszych. dialogi - po prostu rozrywaja mnie kawalek po kawaleczku, lauren potrafi z dialogu pomiedzy dwoma przyjaciolkami zrobic taki wulkan emocji ze gdybym miala papierowa ksiazke nie wiem czy nie zaczela bym drzec kartek a na pewno mam ochote tam sie pojawic i potrzasnac jakas z nich albo krzyknac na caly glos: POWIEDZ TO WRESZCIE !!! Zauwazylam to juz w poprzednich jej ksiazkach. Rozmowy miedzy nastoletnimi bohaterami sa tak autentyczne i prawdziwe ze mam wrazenie ze jakosc zostalam przemycona do ich cial i sama biore w tym udzial. Wnetrze bohaterki, jej przemyslenia po prostu rzucaja mnie na ziemie, momentami jestem tak samo spocona jak Lena po biegu albo tak rozkojarzona i zdenerwowana sptkaniem z alekse ze wydaje mi sie jakbym to ja miala z nim randke. Nie mam slow by to opisac, co ona robi z nami czytelnikami, jak potrafi przedstawic glupia rozmowe, postawic przeszkode, opisac dzien w szkole, Jak ty to robisz? Nie powiem ze to najlepsza jej ksiazka, ale na pewno najpiekniejsza bo dotyka praktycznie tylko milosci gdy w poprzednich jest ona waznym lecz nie glownym watkiem. To co sie dzieje z bohaterka ktora z osoby przekonanej ze milosc jest choroba musi stanac w srodku ze soba do walki miedzy rodzacym sie uczuciem a wpojonym przekonaniem i zasada a to okraszone nieustannym zagrozeniem i uplywajacym czasem robi mieszanke wybuchowa ktora rozbija nas podczas czytania. Ostatecznie co juz wspominalam przy dwoch poprzednich pozycjach od ksiazki nie da sie oderwac, autorka ma jakis dar ze pochlania sie tekst czasami nawet gubiac slowa tak szybko chce sie czytac dalej, lapalam sie kilka razy ze czytalam 3 zdania nie rozumiejac ich tak szybko chcialam czytac dalej, co konczylo sie mozolnym powrotem do nich by przeczytac ze zrozumieniem... To 3 ksiazka Pani Oliver i trzecia dycha wiec dalsze komentrze sa chyba zbyteczne...
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 13 czerwca 2016, o 21:45

joakar4 napisał(a):Skończyłam Lato drugiej szansy Matson. Bardzo mi się podobała - to historia o rodzinie, w której mimo miłości każdy żyje swoim życiem, aż przychodzi najgorsze i trzeba się z tym wspólnie zmierzyć. To historia o poznawaniu drugiego człowieka, ale i samego siebie. Opowieść o śmierci, strachu, żegnaniu się ze światem i z najbliższymi. To również wzruszająca historia o pierwszej miłości, przyjaźni nastolatków oraz o dorastaniu i oczywiście o drugiej szansie. :bigeyes:

joakar, faktycznie jest tam coś wspomniane o bohaterach Aż po horyzont?

Avatar użytkownika
 
Posty: 1145
Dołączył(a): 9 lipca 2012, o 13:40
Ulubiona autorka/autor: J. Lindsey, SEP, J. Garwood, J. McNaught,Bishop

Post przez monia0303 » 13 czerwca 2016, o 21:54

Papaveryna napisał(a):Aż tak to na pewno nie. Chłopak, który właził to wybitne dzieło :evillaugh:
Tylko takie naleciałości wyczułam jak razem spali ciągle, a bohater pod te prysznice latał z napięcia :P

Tak. Jego ojciec dał jej pracę u siebie w kancelarii.

Sol, te nieszczęścia mimo wszystko aż tak nie walą po oczach. A bez nich to w zasadzie nie wiem o czym by miała być ta książka :P O ich ciągłych przepychankach jedynie.


Echhhhhhhu..... chyba tylko mi podobał się Chłopak i More than this. W tym samym klimacie jest jeszcze Moseley Always you więc ostrzegam ;-)
J osobiście uwielbiam te trzy :bigeyes:
Więcej niż wczoraj, mniej niż jutro.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 13 czerwca 2016, o 22:03

klarek napisał(a):
joakar4 napisał(a):Skończyłam Lato drugiej szansy Matson. Bardzo mi się podobała - to historia o rodzinie, w której mimo miłości każdy żyje swoim życiem, aż przychodzi najgorsze i trzeba się z tym wspólnie zmierzyć. To historia o poznawaniu drugiego człowieka, ale i samego siebie. Opowieść o śmierci, strachu, żegnaniu się ze światem i z najbliższymi. To również wzruszająca historia o pierwszej miłości, przyjaźni nastolatków oraz o dorastaniu i oczywiście o drugiej szansie. :bigeyes:

joakar, faktycznie jest tam coś wspomniane o bohaterach Aż po horyzont?


Jest, będzie cytat:
"Rozglądając się po sklepie, zauważyłam na początku kolejki Amy Curry, trzymającą się za ręce z wysokim i przystojnym chłopakiem w T-shircie z logo Colorado Collage. Nie znałam jej za dobrze, dopiero w zeszłe wakacje wprowadziła się na naszą ulicę razem z matką i bratem, ale kiedy uśmiechnęła się i pomachała do mnie, odpowiedziałam tym samym."
I tyle. Ani słowa więcej. :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 13 czerwca 2016, o 22:09

Joakar, wielkie, wielkie dzięki :bigeyes:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 13 czerwca 2016, o 23:11

joakar4 napisał(a):Skończyłam Lato drugiej szansy Matson. Bardzo mi się podobała - to historia o rodzinie, w której mimo miłości każdy żyje swoim życiem, aż przychodzi najgorsze i trzeba się z tym wspólnie zmierzyć. To historia o poznawaniu drugiego człowieka, ale i samego siebie. Opowieść o śmierci, strachu, żegnaniu się ze światem i z najbliższymi. To również wzruszająca historia o pierwszej miłości, przyjaźni nastolatków oraz o dorastaniu i oczywiście o drugiej szansie. :bigeyes:

Dziękuję za podzielenie się wrażeniami :padam: Wnioskuję, że to faktycznie nie dla mnie. To znaczy niekoniecznie mam ochotę na tę śmierć i żegnanie się, bo pierwsza miłość i przyjaźń jak najbardziej ;)
monia0303 napisał(a):Echhhhhhhu..... chyba tylko mi podobał się Chłopak i More than this. W tym samym klimacie jest jeszcze Moseley Always you więc ostrzegam ;-)

More than this jeszcze uchodzi, ale z Chłopaka i opisanych w nim bredni mogę jedynie robić sobie jaja. A to i tak stanowczo zbyt wiele poświęconej uwagi niż sobie ta książka faktycznie zasługuje :D
Moseley to chyba w ogóle się z księżyca urwała, jeśli stworzyła coś jeszcze do Chłopaka podobnego :ohlala:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1145
Dołączył(a): 9 lipca 2012, o 13:40
Ulubiona autorka/autor: J. Lindsey, SEP, J. Garwood, J. McNaught,Bishop

Post przez monia0303 » 14 czerwca 2016, o 08:36

Very Moseley chyba książką Always you prebiła Chłopaka :hyhy: :hyhy: :hyhy:

Chłopak i dziewczyna mieszkając obok siebie przyjaźnią się tak bardzo że on śpi u niej trzy noce w tygodniu i ich rodzice o tym wiedzą i im na to pozwalają. Oczywiście on jest najprzystojniejszym chłopakiem w szkole i ma mnóstwo laseczek obok siebie i jest oczywiście kapitanem jakiejś tam drużyny :-) no ale on "od zawsze " kochał tylko swoją przyjaciółkę itd. itd. :P Jej zajmuję trochę dłużej odkrycie że również go kocha i nie tylko jako przyjaciela :-)
Więcej niż wczoraj, mniej niż jutro.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości