Young Adult + New Adult

przez **Papaveryna** » 4 czerwca 2016, o 23:16

Mogę ja to czytać?
Wydaje się bezpieczne, z tego co piszesz

przez **LiaMort** » 4 czerwca 2016, o 23:17

Jest bezpieczne. ;P
możesz... tylko ten... co złego to nie ja.

przez **Papaveryna** » 4 czerwca 2016, o 23:22

Spokojnie

Jak coś nie podejdzie, to dam sobie na wstrzymanie i tyle. Nie będę przecież ścigać z ostrym narzędziem :evillaugh:

przez **LiaMort** » 4 czerwca 2016, o 23:24

mam nadzieję. ;D może nie jest to lekkie i przyjemne ale fajnie się to czyta... ;P no i Ci chłopacy... aż żal ich nie poznać.

przez **Księżycowa Kawa** » 5 czerwca 2016, o 01:37

Od pewnego czasu za mną chodzi, aby zajrzeć do środka. I pewnie w końcu…

przez **joakar4** » 5 czerwca 2016, o 08:16

a ja nie mogę przebrnąć przez 1 :smutny:

przez **LiaMort** » 5 czerwca 2016, o 08:20

Szkoda Joakar bo druga fajniejsza.

przez **tully** » 5 czerwca 2016, o 14:15

wyglada fajnie, dodaje do mojej short list

przez **Księżycowa Kawa** » 5 czerwca 2016, o 15:05

joakar4 napisał(a):a ja nie mogę przebrnąć przez 1

Zwykle tak jest, gdy komuś coś się nie podoba, to do innych trafia i na odwrót :wink:

Póki co, nie udało mi się tego wcisnąć, ale może nie zapomnę.

przez **Papaveryna** » 5 czerwca 2016, o 16:08

joakar4 napisał(a):a ja nie mogę przebrnąć przez 1

Co Cię wyhamowało?

przez **joakar4** » 5 czerwca 2016, o 16:40

Very, tutaj o tym pisałam

viewtopic.php?p=1044565#p1044565

I okazuje się, że druga i trzecia część jest o innych parach a bodajże czwarta znowu o parze z jedynki.

przez **•Sol•** » 5 czerwca 2016, o 16:57

Dziewczyny czy ta seria Crownover o tych mężczyznach to cała jest dobra czy tylko Buntownik?

przez **Papaveryna** » 5 czerwca 2016, o 16:59

Joakar, dziękuję bardzo

Zapomniałam przez swoje gapiostwo, że to o tym wtedy była mowa :zalamka:

Joakar ostatnio chwaliła i pozostałe Crownover. Chyba tylko dwójkę jakby mniej

przez **•Sol•** » 5 czerwca 2016, o 17:04

o to fajnie

bo cykl długawy, a jak cały fajny to sporo dobra przede mną

przez **Księżycowa Kawa** » 5 czerwca 2016, o 17:07

wiedzmaSol napisał(a):Dziewczyny czy ta seria Crownover o tych mężczyznach to cała jest dobra czy tylko Buntownik?

Pierwszy tom jest niezły, coś na ten temat pisałam, ale nie pamiętam już co. Drugi według mnie słabszy, bo narracja mnie irytowała. Następne, o dziwo, są już niezłe, aczkolwiek poprzednie pary są wspominane w cukierkowym tonie, ale da się przeżyć.

przez **•Sol•** » 5 czerwca 2016, o 17:12

jak w granicy rozsądku to i cukier zniosę

o tym Buntowniku to już niemal każdy pisał więc jak wszyscy to i ja też muszę się zapoznać

w ogóle powinnam trochę NA nadrobić bo leżę w tym temacie

przez **Janka** » 5 czerwca 2016, o 17:15

Czy wśród książek NA znajdują się też takie, że czytając zdycha się ze śmiechu, czy to się wyklucza z cechami gatunku?

przez **KatiaBlue** » 5 czerwca 2016, o 17:16

Chyba się nie wyklucza, ale nic mi nie może wpaść do głowy :mysli:

przez **Janka** » 5 czerwca 2016, o 17:19

No właśnie. Rzuciło mi sie w oczy, że nigdy nikt nie wspomina o tym, że któraś z tych książek była śmieszna.

przez **Papaveryna** » 5 czerwca 2016, o 17:19

Janko, ja polecam Kennedy. Niewydane jeszcze u nas "The Score" jest mocno śmiechowe. "Układ" jest przegenialny. To moje zdanie, żeby nie było, bo pewno nie dla każdego. Nie taki, że się boki ze śmiechu zrywa, ale są momenty

Sol, Crownover mogłybyśmy razem poczytać, jeśli byś oczywiście chciała

Tylko ja ostatnio bardzo ślamazarna jestem i idzie mi wolno

przez **KatiaBlue** » 5 czerwca 2016, o 17:20

A no właśnie. The Score. Wysyłałam ci zupę pomidorową ale tam jeszcze jest Pan Winston

przez **Księżycowa Kawa** » 5 czerwca 2016, o 17:21

wiedzmaSol napisał(a):jak w granicy rozsądku to i cukier zniosę

o tym Buntowniku to już niemal każdy pisał więc jak wszyscy to i ja też muszę się zapoznać
w ogóle powinnam trochę NA nadrobić bo leżę w tym temacie

W miarę. Faktycznie warto samemu wyrobić sobie zdanie. Również mam sporo do nadrobienia.

Janka napisał(a):Czy wśród książek NA znajdują się też takie, że czytając zdycha się ze śmiechu, czy to się wyklucza z cechami gatunku?

Pewnie jak dobrze się poszuka, to coś się znajdzie. W zasadzie to nie komediowe, ale Jen Frederick nieźle mnie bawi.

przez **Janka** » 5 czerwca 2016, o 17:26

Super, dziękuję bardzo.

Very, tę Elle Kennedy właśnie sprawdziłam i są też jakieś po niemiecku. Narobiłam sobie ochoty.

Przy okazji się dowiedziałam, że Elle Kennedy pisze także harlequiny. Wydawana jest w tej samej serii wydawniczej co Jill Shalvis. W Polsce mogłaby trafić do nieistniejącej już dawno serii Pokusa.

przez **Księżycowa Kawa** » 5 czerwca 2016, o 17:28

Pod tym samym nazwiskiem? Nie to, żebym szukała, ale chyba coś takiego mi nie mignęło przed oczami.

przez **Papaveryna** » 5 czerwca 2016, o 17:31

Janko, może Ci wcale ona nie podejść, wiadomo

Dla mnie na pewno "Układ" był lepszy niż Stukacz Claytonowej. Jeśli to jakaś rekomendacja :rotfl:

Szkoda, że ta seria nie jest kontynuowana. Lubiłam z niej jedną panią. Choć możliwe, że ona i tak więcej nie miała. Nie sprawdzałam

Young Adult + New Adult

Kto przegląda forum