Dokładnie! Ja myślałam, że jednak jedno z nich będzie agentem i stąd takie, a nie inne nieraz totalnie świńskie i chamskie zagrania. A jednak się okazało, że to był ich sposób na przetrwanie. Z jednej strony ok, bo jednak faktycznie poskutkowało, ale z drugiej mnie osobiście oni bardzo odstreczali od oglądania tego programu
W sumie tak bardziej wczułam się przez dyskusje z Wami. Dlatego zrobiłam kilka powtórek. No bo tak na serio ani ludzie, ani zadania nie robiły na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia. A ostatni odcinek rzeczywiście był nudnawy. Jakoś go sobie lepiej wyobrażałam
Ale i tak fajnie było o tym tutaj pogadać i wymienić się spostrzeżeniami. Wypatrywanie agenta na pewno odbyło się z korzyścią dla naszych mózgownic
Jak pokazywali Huberta, który siedział przy organach, przypomniały mi się słowa Joakar, że Hubert to był jakiś spocony, bo pewnie peleryna była ze sztucznego materiału. Myślałam, że się posikam ze śmiechu. Ale jaka spostrzegawczość! Ja to oglądałam i jakoś nie stwierdziłam spocenia, tylko rzeczywiście dziwnie, krzywo stał i gadał jak potłuczony. Joakar, brawo Ty!
W ogóle chyba na blogu Tamary (albo nie wiem gdzie) widziałam zdjęcie Tamary z Tomkiem i Antkiem. Było ono podpisane 'Silny, Mądra, Zabawny'. Po wczorajszym powinna Antka podpis zmienić na Sprytny albo Mądrzejszy