Teraz jest 23 listopada 2024, o 00:20

Szycie i dzierganie

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 5 maja 2016, o 16:08

nie jestem maruda..xD :yeahrite: ja tylko uprzedzam fakty..xD ten no... nie szyć nocą o..xD :P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 maja 2016, o 16:36

No dobrze, nie jesteś.
Raczej będę szyć wieczorem lub nawet w nocy, czyli to nie będzie motyl, tylko ćma.
W związku z tym wpadłam na pomysł, żeby uszyć sobie mola i żeby on zamieszkał w mojej szafie z ciuchami.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2312
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Terry Pratchett, Janet Evanovich

Post przez Asieńka » 5 maja 2016, o 17:33

Janka napisał(a):Brawo, Asieńko, fajnie Ci wyszło.
Co w nim trzymasz/chcesz trzymać?


Póki co trzymam w nim pluszowego królika :D Ale pewnie niedługo nazbiera mi się trochę "gratów" do wsadzenia ;)
"Znasz przypowieść o żabie w śmietanie? Jak dwie żaby wpadły do dzbanka ze śmietaną? Jedna, myśląc racjonalnie, szybko zrozumiała, że opór jest bezcelowy i że losu nie da się oszukać. A może jest jakieś życie pozagrobowe, więc po co się niepotrzebnie wysilać i na próżno pocieszać płonnymi nadziejami? Złożyła łapki i poszła na dno. A druga była na pewno durna, albo niewierząca. I zaczęła się szamotać. Wydawałoby się, po co się szarpać, jeśli wszystko przesądzone? Szamotała się i szamotała... Aż ubiła śmietanę na masło. I wylazła z dzbanka. Uczcijmy pamięć jej towarzyszki, przedwcześnie poległej w imię postępu filozofii i racjonalnego myślenia."
***
Pod stołem siedział Greebo i mył się językiem. Od czasu do czasu mu się odbijało.
Wampiry wstawały z martwych, z grobów i z krypt, ale nigdy nie zdołały tego dokonać z kota.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 czerwca 2016, o 21:28

https://basteln-de.buttinette.com/shop/a/buch-haekeln-to-go-haekelminis-84187
Zobaczcie, jakie fajne pomysły. Tam jest więcej takich książek z instrukcjami, jak coś zrobić.
https://basteln-de.buttinette.com/shop/g/buecher-hefte/baeren-puppen
Zachwycam się szydełkowymi zwierzaczkami, ale sama raczej nie będę ich robić. Prędzej podrzucę pomysł mamie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 5 czerwca 2016, o 21:46

Super zwierzak . Chciałabym imiec takie robić

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 6 czerwca 2016, o 11:16

Świetne są :-D

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 13 czerwca 2016, o 23:12

Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 14 czerwca 2016, o 00:45

Kojarzy mi się z tetrą, cienką bawełną i etaminą. Pewnie z żadną z nich nie trafiłam.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 czerwca 2016, o 13:03

Uszyłam wczoraj kota z filcu. To był gotowy zestaw z wyciętymi częściami.
Filc, z którego wycięto brzuszek, był tak cienki i tandetny, że jak po uszyciu kota napchałam go watą, to materiał zaczął się rozciągać. W niektórych miejscach stał się prawie przezroczysty. Kot jest przez to trochę nierówny, taki bulwiasty.

Na opakowaniu napisano, że to zabawka dla dzieci powyżej 5 lat, ale mam nadzieję, że mieli na myśli zabawę, a szycie pozostawiono mamusiom.
Namęczyłam się z nim jak z kopaniem rowów. Najgorsze było liczenie dziurek. Chyba nie wymagano by tego od pięciolatków.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 16 czerwca 2016, o 14:24

A gdzie zdjęcie owego kotka, hę? :shades:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 czerwca 2016, o 14:49

Jeszcze w aparacie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 16 czerwca 2016, o 16:10

Okej, tylko nie zapomnij nam kotka pokazać. Takimi cudeńkami trzeba się przecież chwalić.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 czerwca 2016, o 17:32

Tak wyglądał do wczoraj:
Obrazek

A tak wygląda dzisiaj:
Obrazek

Bardzo sobie utrudniłam pracę, bo zamiast, zgodnie z instrukcją, zszywać go na lewą stronę i potem wywrócić, zdecydowałam się szyć go po prawej. Dlatego trwało to długo, gdyż szwy musiały być dokładne i równiutkie.
Oczka mu wyszyłam inaczej, żeby miał przyjemniejszą minkę.
Uszka i łapki wypchałam watą, a miały zostać puste w środku.

Mój F. mówi, że ma nóżkę bardziej od drugiej. Niestety, ma rację. Lewą dolną łapę mogłam mu przyszyć o jedną dziurkę niżej.

Z tyłu jest biały, ale ma różowy ogonek (też wypchany watą).
Obrazek

A tak wygląda z Agatką (uszytą dawno temu) i z drugim kotkiem:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 16 czerwca 2016, o 18:01

No śliczny :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 czerwca 2016, o 18:30

Dziękuję.
Chyba go wywalę.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 16 czerwca 2016, o 18:34

Janko, śliczny. I muszę przyznać ze ze szwami na prawej stronie wygląda ciekawiej niż jakby były na lewej i pluszak został wywrocony

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 czerwca 2016, o 18:59

Bardzo dziękuję.
Pomysł na szycie po prawej zmałpowałam z Agatki, u której było tak napisane w instrukcji.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 16 czerwca 2016, o 19:07

Taki bezpłciowy jest ten kotek bez szwów... A ze szwami to i ja bym zrobiła ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 czerwca 2016, o 19:10

Kot na opakowaniu, bez szwów, skojarzył mi się nie z przytulanką tylko z obciążnikiem do stawiania koło drzwi, żeby się nie zamykały. (To ma swoją nazwę?)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 16 czerwca 2016, o 19:12

Nawet nie wiedziałam, ze są takie gadżety. Widziałam tylko takie zwykle, przypominające krążki hokejowe

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 czerwca 2016, o 19:14

W wielu sklepach widuję takie sowy, ale koty też już mi gdzieś wpadły w oko.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 16 czerwca 2016, o 19:15

O, no proszę... U mnie akurat nie ma takich drzwi, które bym musiała podtrzymywać...

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 czerwca 2016, o 19:20

U mnie w domu też nie.
W łazienkach przy ścianach leżą u mnie krążki "hokejowe", żeby drzwiami nie walnąć w kafelki, a reszta drzwi jest bezproblemowa.
Tu np. są sówki:
https://www.wall-art.de/tuerstopper-eule.html?gclid=CLueifCGrc0CFdgaGwodiw8DnA
A tu pomysły, jak samemu uszyć taki obciążnik:
https://www.google.de/search?q=t%5Brstopper&client=firefox-b&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwi1r6Puhq3NAhUB7xQKHW7tCFUQ_AUICigD&biw=1366&bih=624#tbm=isch&q=t%C3%BCrstopper+n%C3%A4hen
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 16 czerwca 2016, o 19:36

Fajne ;) jakbym potrzebowała to bym taką sówkę chciała mieć

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 czerwca 2016, o 23:54

W czasie meczu uszyłam następną przytulankę. Tym razem delfinka.
Ślicznie mi wyszedł i równiutko.
Jest ogromna różnica, gdy filc jest gruby i porządny. Kiedyś koleżanka mi mówiła, że przy wyborze filcu do szycia zabawek warto zainwestować w lepszy gatunkowo. Miała rację. To ma ogromne znaczenie.
Delfin wyszedł mi normalnie jak wyrób profesjonalny.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości