przez Janka » 5 maja 2016, o 15:43
To o sojuszu chyba mówiła Rusin, ale to mogło być tylko aby nas podpuścić, albo bo nie miała nic innego do powiedzenia.
Na plaży, jak była skrzynia z jedzeniem, to Antek najbardziej i najgłośniej prosił o jej otwarcie, co ich kosztowało majątek. Potem pił szampana na pusty żołądek. Wszyscy byli bez kolacji, śniadania i obiadu. Każdy łapał najpierw owoce. Tylko Antek rzucił się na alkohol, co może świadczyć o tym, że wcale nie był głodny, bo jako agent mógł dostać rano śniadanie w tajemnicy przed wszystkimi.