duzzza22 napisał(a):Wracając jeszcze do Heywood, to przeczytała w końcu do końca ten cykl
https://www.goodreads.com/book/show/259 ... g-daylight
Drugi i trzeci tom. Nie wiem czy z tych wszystkich tomów nie podobał mi się jednak najbardziej drugi. Dla mnie był spójny od początku do końca i podobało mi się jak była przedstawiona trauma bohaterki, związana z wagą i nie wychodzeniem m.in dlatego z domu.
Natomiast trzeci tom to lekka przesada. Początek super, a potem wszystko zdechło, dosłownie. Było jakoś chaotycznie. Jestem wściekła, bo uwielbiam takie motywy gdzie są byli wojskowi z traumami, tuJeszcze jest Zeus, pies, którego kocham, to jest mój ulubiony psi bohater A wszystko tak na siłę po dokładane, niekoniecznie dobrze przemyślane wątki. Brakowało mi w tym jakiejś płynności. Taki potencjał, a tak zmarnowany.Spoiler:
Heywood sobie u mnie troszkę nagrabiła, ale mam jeszcze jej kilka książek, więc pewnie spróbuję. W tygodniu postaram się wziąć na celownik jej pojedynczą, https://www.goodreads.com/book/show/17803289-better
„Chasing Daylight” nawet nie mam (tzn. już naprawiła owo przeoczenie), ale za drugi tom jeszcze się nie brałam. „Better” również nie znam, przynajmniej na razie. Dla mnie przede wszystkim to ten cykl: https://www.goodreads.com/series/107932-him-her - ach, Will