przez Janka » 1 maja 2016, o 13:33
Nie sądziłam, że będę zadowolona, ale jestem.
Pierwszy eBook na próbę wskoczył jak w masło.
Zmienianie wielkości literek itd. jest całkiem proste. Zmienianie stron szybciutkie. Reakcja na inne komendy także.
Sprawdziłam, że bez problemów dałoby się czytać w całkowitych ciemnościach. - Czego pewnie nie będę robić, bo lubię jak jest wokół mnie jasno, ale może, a nóż, się kiedyś przyda. No właśnie, w podróży przecież.
Efekt w porównaniu do Sony jest niebo a ziemia. W Sony miałam czarne literki na szarym tle, w Kobo mam czarne na strasznie białym. W czytaniu mi to ani nie pomaga, ani nie przeszkadza, dlatego sprawdzę, czy nie powinnam wyłączyć lub zmniejszyć intensywności podświetlenia ekranu. Bo po co ma mi kraść energię na pusto.
Nie mam żadnych wygórowanych oczekiwań w stosunku do czytników, oprócz tego, żeby łatwo się dało wrzucać eBooki i łatwo odnajdować tytuły. Pierwsze poszło. Drugie na razie musi zaczekać na więcej wrzuconych eBooków.
Sony nie miał żadnej wyszukiwarki. Trzeba było się w spisie eBooków przewijać strona po stronie i dopiero gdy założyłam oddzielne foldery paniom, które dużo napisały, bardzo mi się uprościło, ale to nadal było mozolne wyszukiwanie. W Kobo podobno jest wyszukiwarka.
Jeszcze nie chwalę dnia przed zachodem słońca, bo jeszcze przede mną jest sprawdzenie, jak działa robienie folderów (kolekcji) i czy jest ograniczenie ich liczby (w Sony było maksymalnie 100, a wolałabym 200).