Dorotka napisał(a):Niestety nie wszyscy, ale zdarzają się prawdziwe perełki. Ale zastanawia mnie też inna rzecz - czy schematyczność naszych rodzimych powieści zaliczanych do tzw. literatury kobiecej jest tylko i wyłącznie modą na dane tematy [myślę tu o trzydziestoletnich singielkach, pannach z odzysku, małych, białych domkach w leśnej głuszy itp.] czy raczej narzucono autorom jedyne słuszne kierunki, w których mają pisać.
Lucy napisał(a):Ja czytałam tylko ''Cienie przeszłości'' i jakoś depresyjnie nie było. Z tym,że też mnie nie powaliła .
Dorotka napisał(a):Roma napisał(a): ja z białymi domkami i pannami z odzysku spotkałam się tylko u Kordel i Przybyłek. Mogę prosić o inne nazwiska?
Już to kiedyś gdzieś wymieniałam i zebrało się całkiem sporo nazwisk. Zacznijmy od Katarzyny Grocholi i jej Judyty, co to pobudowała dom za sto tysięcy, potem Katarzyna Michalak i jej "Poczekajka", "Zachcianek" i inne, cykl "Nad rozlewiskiem" Małgorzaty Kalicińskiej, powieści Marii Ulatowskiej i mogłabym tak wymieniać i wymieniać.
W temacie Polska strefa" wkleiłam "ciekawy" tekst na temat polskich pisarek, bo tu jakby nie jest na to temat.
Księżycowa Kawa napisał(a):Z tego widzę, to panuje ogólne przekonanie, że romanse to coś gorszego i bynajmniej nie dlatego, że wydaje się sporo słabych albo beznadziejnych pozycji. Zdarza się, że wręcz same autorki się zapierają (ewentualnie faktycznie ich to nie interesuje) bądź wątek romansowy wprowadzają gdzieś we tle i tak ogólnikowo. I trzeba to umieć napisać, co wcale nie jest takie proste.
Poza tym nie wiem, czy da się prowadzić jakiś sensowny dialog z wydawnictwem. W każdym razie ilekroć dziewczyny chciały czegoś od nich się dowiedzieć, dostawały jakieś ogólnikowe odpowiedzi, czasem nie na temat albo w ogóle nic. Z drugiej strony takie pisanie na zamówienie, no cóż, niekoniecznie bywa najlepszym rozwiązaniem, przynajmniej tak mi się wydaje.
Dorotka napisał(a):Agrest napisał(a):To jakie są dobre polskie romanse o klasycznej strukturze?
No właśnie problem w tym, że trudno takie znaleźć, a nie chce mi się wierzyć, że Polki nie potrafią pisać.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości