to opadnięcie mogło być podpuchą. Ale! Jeśli Antek odpadł to musiał obstawiać źle na początku, potem dobrze, no bo się utrzymuje, a podobno obstawia Asię. Przy obstawianiu Asi i nieodpadaniu, Hubert nie może być agentem. Wiek, płeć, często też rozdzielenie przy zadaniach, nie pokrywa się.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
Antek mówi, że ją obstawia, a to nie znaczy, że naprawdę tak robi. On kręci na wszystkie strony. Nawet jego płacz po odpadnięciu Tomka mógł być udawany.
Wydaje mi się, że kilka osób poszło do programu, żeby się zabawić, np. Asia mogła się kierować tym, że będzie miała kilka ekstremalnych wyzwań, które bardzo lubi. Natomiast Antek, chyba jako jedyny, kombinuje co zrobić, żeby program był bardziej atrakcyjny, bo to zwiększy oglądalność, a na tym każdy skorzysta zawodowo w najbliższej przyszłości. On jeszcze nei jest aktorem pierwszoplanowym, a pewnie chciałby być, więc świrowanie w programie może być celowe.
Dobrze tak, Rusinowej! Cieszę się i złośliwie uśmiecham. Jak obstawiają Huberta i Dominikę, to oni może właśnie nie będą? Już sama nie wiem, jak TVN kombinował. Bo może Huberta wzięto, żeby go ludzie obstawiali, a prawdziwym agentem jest ktoś inny?
Żałuję, że jak oglądałam odcinki, to nie zwracałam wcale uwagi na to, kto ile psuje. Pomyślałam sobie na początku, że psucie może być przez pomyłkę albo żeby innych robić w konia i nie musi świadczyć o byciu agentem. Teraz by mi się ta wiedza bardzo przydała.
Dominika chyba tylko raz popsuła. Hubert chyba też, ale chciał więcej - wszelkie wysokościowe. Z tym że ostatnie co, te liny i krążki zrobił zganiając immunitet jeśli się nie mylę. najwięcej psuły Asia i Monika.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
Tak mi się wydawało, że Asia i Monika. A jak był odcinek o szukaniu złota, to najgorszy był Tomek. A szafiarka - jak jej tam? - się tak ustawia, żeby nie psuć osobiście, tylko żeby innym pomóc w psuciu.
Jak oni tak się skupiają na tym, żeby wypaść jak najlepiej, to nie mogą się za dobrze skupić na grze i powinni szybko odpadać. Tomek uchował się bardzo długo, Tamara jeszcze dłużej. Wyglada na to, że ta spółka z Antkiem i wspólna wymiana wiadomości bardzo im się przydaje.
no bo tu nie chodzi o image. W ogóle mnie strasznie tkwi w głowie to co kiedyś powiedziała chyba Kinga - że dla agenta bycie w sojuszu to wymarzona sytuacja. Dlatego tak ta Tamara mi leży.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
jak berety ale ona by pasowała idealnie, robi wszystko żeby nie dostali kasy i jeszcze im ją zabiera - patrz akcja z głodówką.
komentarze z fejsa programu o Dominice:
Spoiler:
Już wszyscy napisali dowody, że to Dominika jest Agentem; inne dźwięki organów, w 9 odcinku po raz pierwszy sprawdzany był jej test, Sylwia nie mogła przekazać tuby Dominice, a Tomek Antkowi - tak, jej gesty i ruchy(zakrywanie oczu, spuszczanie wzroku, kiedy to powinna mówić do kamery), obstawiała Monikę i pozostała w programie oraz przede wszystkim od początku najmniej była "promowana" w programie, aż nadszedł czas kilka odcinków temu, gdzie już praktycznie wszystko wiedzieliśmy o uczestnikach, a w jej przypadku większość miała problem z wymienieniem imienia :>
To ja dodam jeszcze kolejne poszlaki; kiedy to układali puzzle, jako jedyna z grupy nie kiwnęła palcem by jej pomóc, bo dobrze wiedziała o tym, iż czas gra na ich niekorzyść oraz przeszkodzić, gdyż wiedziała, że i tak nie mają nic do wygrania....
A drugą oznaką, która nasuwa mi się do głowy, to Sylwia która oddała Dominice swoje 2 jokery w zamian za informacje i odpadła z programu...
Jeżeli chodzi o Antka, on serio chyba myślał, iż Monika jest Agentem bo wziął jej kopertę, która po zatrzymaniu klatek jest pierwsza z brzegu :>
Spoiler:
Należy pamiętać, że nikt z uczestników oraz mało kto z widzów wie, że Dominika jest świetna w pokera i zanim została żoną Michała Wiśniewskiego chciała zorganizować mistrzostwa pokera dla kobiet. Każdy kojarzy ją jako żonę Michała i menadżerkę zespołu Ich Troje. Agent: aktor- banalny pomysł, Urbański - zbyt proste bo wyrobił się w teleturniejach, Antek- zbyt proste, bo co chwila się podkłada. Pokerzystka, która kojarzona jest tylko z powodu meza- agent idealny. Poza tym montarzysci się nie wykazali w chwili gdy Dominika zadowala pytania, w jednym momencie nie było agenta, dźwięk był inny. Tylko Dominika (jako jedyna z uczestnikow) od stycznia nie udziela się na Facebooku, gdzie w poprzednich latach było sporo postów.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
Właśnie z powodu jej gry w pokera obstawiałam ją od samego początku. Bardzo ciekawe spostrzeżenia. I fajnie, że ludzie nad tym kombinują.
W tej chwili wydaje mi się, że Huberta wzięto z powodu jego pustej twarzy, która może sprawiać wrażenie tajemniczej, żeby podpuszczać widzów i uczestników, że to on, a Dominikę naprawdę zrobiono agentem.
Chyba nigdy się nie dowiem, kto jest agentem, bo zdechnę z ciekawości przed ostatnim odcinkiem.
mam dokładnie to samo. Chyba się przekręcę zanim mi powiedzą...
ale jeszcze coś.
Spoiler:
Podobno był wyciek że to Dominika jest agentem i specjalnie ją tak mało pokazują na wzór zagramanicznych edycji. Tylko pytanie na ile to jest prawda a na ile kolejna manipulacja. Wyciek był podobno za sprawą pudelka albo innego portalu tego typu.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
Przez te ich wycieki jest jeszcze bardziej zagmatwane, bo nie wiadomo, czy w końcu coś jest wyciekiem, czy tylko plotką o wycieku. To tak jak z tymi pytaniami do agenta, one też bardziej namieszały niż pomogły. Ale to, co było w komentarzach z Facebooka, że był inny dźwięk organ przy pytaniach Dominiki, to bardzo ciekawe.
no właśnie, już kompletnie nie wiadomo komu wierzyć te pytania totalnie zamotały. Tak jak, nie wiem czy gdzieś to wkleiłam, jak nie to powtarzam - podobno przez chwilę jak Dominika szła, było ujęcie na tego agenta i podobno tam nikogo nie było. Ale nie wiem czy to nie jest urojenie widza
aż sobie tego dźwięku zaraz posłucham.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.