Teraz jest 23 listopada 2024, o 10:21

Z deszczu pod rynnę - Kerstin Gier (Janka)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW WSPÓŁCZESNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Z deszczu pod rynnę - Kerstin Gier (Janka)

Post przez Janka » 22 kwietnia 2016, o 16:07

Kerstin Gier "Z deszczu pod rynnę"
Czyli chick lit w wydaniu niemieckim.

Tytuł oryginalny: "Für jede Lösung ein Problem"
Data pierwszego wydania: 2007
Wydawnictwo: Sonia Draga
Rok wydania polskiego: 2009
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 335
Uwagi: zakończenie książki to HFN

Obrazek

Jak to często z chick litami bywa, mamy tu dosyś poważną tematykę, ale potraktowaną bardzo na luzie. Główna bohaterka, Gerri, ma depresję i postanawia popełnić samobójstwo. Nie będę wnikać w głębię jej depresji, ale mogę się założyć, że lekarze tak by jej nie zdiagnozowali. Prędzej była to chandra albo kiepski nastrój wywołany nagromadzeniem problemów, ale nieważne, co ją do tego doprowadziło, efekt jest taki, że bohaterka podejmuje decyzję o zakończeniu swej męki na naszym świecie.
Ponieważ jej decyzja była nieodwołalna, to napisała listy pożegnalne do członków rodziny, przyjaciół i pracodawców i wysłała je na krótko przed śmiercią. Pech ją nadal prześladował i nie udało jej się umrzeć. Szkoda, bo plan był doskonały, a ona świetnie przygotowana. Przed samobójstwem wyrzuciła większość swoich rzeczy i popaliła za sobą różne mosty. Żeby dobrze wyglądać po śmierci, miała specjalnie kupioną bardzo drogą sukienkę, była u fryzjera i w ogóle była fantastycznie odpicowana.
Gdy wszystko się wydało, przyjaciele nakłonili ją do zmiany zdania i zrezygnowania z postanowienia. Kochali ją i bardzo ją wspierali.
Jej rodzinie raczej było wszystko jedno. Była bez żadnego powodu czarną owcą rodziny, nie czuła się kochana ani im potrzebna.
Zawartość listów była dość przykra dla wielu osób, dlatego Gerri została przez swoją mamę zmuszona do przepraszania wszystkich za swoje słowa i do odkręcania wielu spraw. Straciła mieszkanie w domu ciotki, ale mogła zamieszkać u przyjaciółki. Wynikło również bardzo dużo innych zmian w jej życiu. W większości na lepsze.

Książka opisuje perypetie Gerri od momentu podjęcia decyzji do szczęśliwego zakończenia polegającego na znalezieniu odwzajemnionej miłości.
W miedzyczasie spotyka się z przyjaciółmi i rodziną oraz organizuje swoje życie na nowo.
Przekwalifikowuje się w pracy: przez dziesięć lat była autorką harlequinów typu Medical, a teraz musi pisać paranormale, do czego, okazało się, że także ma talent, mimo że się bała, że jej to nie wyjdzie. Wprawdzie jej wampiry pracują w szpitalu, ale za to mają dostęp do banków krwi.
Jej wybranek był nie tylko super przystojny, ale na dokładkę pochodził z bardzo bogatej rodziny, dzięki czemu mogła kłuć w oczy różne podłe ciotki, nie życzące jej zbyt dobrze. Dzięki temu związkowi i innym zmianom w życiu, Gerri przestanie być czarną owcą rodziny.

Czyta się świetnie. Książka napisana jest w ładnym stylu. Jest dużo humoru, czasem czarnego.
Przewija się tam ogromna liczba bohaterów pobocznych, o niesamowicie interesujących charakterach. Ponieważ poznajemy świat oczami Gerri, to o innych bohaterach dowiadujemy się tylko tego, o czym ona sama wie, nie poznajemy ich tak dobrze jak samą Gerri.
W sumie jest lekko, łatwo i przyjemnie a przy okazji także dowcipnie.

I jeszcze mała ciekawostka: Gdy Gerri dowiaduje się, że, żeby zachować pracę w wydawnictwie harlequinopodobnym, będzie musiała zmienić tematykę swych książek, ale za to od teraz będzie miała wpływ na wygląd okładek, to bardzo się ucieszyła, że nareszcie dziewczyny na okładkach będą miały ten sam kolor włosów, co jej bohaterki. - Skąd my to znamy? - Szkoda jednak, że w Wydawnictwie Sonia Draga nikt nie wpadł, żeby tego dopilnować w przypadku tej książki. Cała rodzina głównej bohaterki, jej mama i wszystkie siostry są blondynkami, ona jedna nie, a na polskiej okładce niestety mamy blondynkę.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 22 kwietnia 2016, o 18:46

Brzmi fajnie. Jakoś nie jestem przekonana do literatury niemieckiej, ale to wygląda na inne niż do tej pory czytałam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 kwietnia 2016, o 19:05

To rzeczywiście jest inne. Dobre, jeśli ktoś lubi specyficzne poczucie humoru.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 22 kwietnia 2016, o 20:30

Szczypta_Kasi napisał(a):Jakoś nie jestem przekonana do literatury niemieckiej

To tak jak ja.
Ale wreszcie przyszła pora na wypróbowanie stylu Kerstin Gier i nie żałuję.
Na pewno będę czytać następne książki tej autorki i innych Niemek.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 kwietnia 2016, o 21:05

Namierzyłam kolejna Gier, tylko muszę jeszcze ją upolować :hyhy:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 22 kwietnia 2016, o 21:11

Po polsku są jeszcze młodzieżówki i dwie inne książki, "Kasa, forsa, szmal" i "Powtórka z miłości".
Podobają mi się ich blurby.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 kwietnia 2016, o 21:17

Gier wpadła mi w oko, gdy w pewnej księgarni wypatrzyłam książkę "Kasa, forsa, szmal", ale póki przeczytałam tę, znikła i więcej jej już nie widziałam. "Powtórka z miłości" – planuję do niej zajrzeć. Młodzieżowy cykl czytałam.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 22 kwietnia 2016, o 21:50

Mam audiobooka "Kasa, forsa, szmal" i wielką ochotę na posłuchanie.
Podobno jest tam dobra zabawa, ale odstaszają mnie niskie oceny na BiblioNETce.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 22 kwietnia 2016, o 22:03

Przeczytalem cala trylogie czasu, bardzo fajne dla nastolatek a i ja przeczytalam ja tez z mila checia choc musicie wziasc poprawke na grupe docelowa :)

Obrazek

@lc:

Juz dawno sibie na to ostrzylam zabki. w koncu nie dosc ze historia milosna to jeszcze czesciowo zachaczajaca o stare wspaniale czasy18 i 19 wieku w Anglii. Jest to historia przeznaczona dla nastolatkow ale przeczytalam ja w dwa dni praktycznie nie mogac oderwac sie od ksiazki. Autorka lapie nas od razu za gardlo i denerwujacych elementow szkolnych jest naprawde minimalna dawka a my nie mozemy doczekac sie co sie stanie na kazdej nastepnej stronie. Zakonczenienie moglo byc lepsze i to zarowno dla milosniczek strony romansowej jak i przygodowej :) Baardzo udana powiesc majaca wszystkie elementy ktore powoduja ze ksiazke czyta sie bardzo szybko. Jedynie maly minus za powielenie schematau sredniej dziewczyny i przystojnego chlopaka... wybaczam to jednak bo wszystkie to uwielbiamy i o tym marzymy !!!!!

Obrazek

@lc

Ocene dalam troszeczke na wyrost dla mojego wieku ale jestem pewna ze jako nastolatka czytalabym ja z wypiekami na twarzy. Na pewno trzeba przyznac ze ksiazka trzyma poziom pierwszej czesci nawet lekko ja przewyzszajac dzieki wprowadzeniue postaci demona ktorego trafne uwagi dodaja humoru przez co jeszcze bardziej dzialaja na nastoletnich odbiorcow i staruszkow jak ja :) Jedyne do czego mozna sie przyczepic to milosc gideona i gwyndelin. Nie kupuje jej jest jakas taka sztuczna, jakby dwie osoby postawiono kolo siebie i kazano sie w sobie zakochac, brakuje mi tutaj troche tego pierwszego elementu przed pocalunkiem. Ja wiem ze to nie romans i trzeba sie bylo streszczac z akcja ale jako wytrawna czytelniczka romansow nie moge przejsc kolo tego obojetnie. Ale wybaczcie mi to mlodsze czytelniczki ja czytam przede wszytkim romanse wszystko poza to tylko wypelniacze :). Nie wiem czy wspominalam w pierwszej czesci ale brawo za imiona postaci zwlaszcza za gwyndelin i purpleplum po prostu WOW ! :)))

Obrazek

@lc

Mam mieszane uczucia do tej ksiazki, w zasadzie wszystko podobalo mi sie bardzo z wyjatkiem zakonczenia i watku romansowego. Autorka fajnie rozwiazuje wszystkie watki, pojawia sie napiecie i ciekawe zwroty akcji, ciezko sie od ksiazki oderwac. Jest milosc ktora w dalszym ciaga sprawia na mnie wrazenie sztucznej. Wiem ze ona musi byc w ksiazce dla nastolatkow ale tutaj wlasnie jest bo musi a nie bo to naturalne i to czuc. Brawa dla autorki za bardzo fajne postacie zwlaszcza demona: To jedna z najzabawniejszych drugoplanowych "oslow ze szreka" jaka mialam okazje poznac. Ma uszczypliwy humor i naprawde fajnie zdolnosci obserwacyjne, bez niej ta ksiazka stracilaby polowe swojej wartosci. Oczywiscie brawa za bardzo ciekawa historie, wykreowany swiat wartka akcje, czyta sie to wszystko plynnie i fajnie. Bardzo silna pozycja dla nastolatkow, gdyby jeszcze popracowac nad watkiem romantycznym bylaby to naprawde jedna z ciekawszych romansow dla mlodszych czytelnikow.
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 kwietnia 2016, o 22:21

Tak, ta trylogia była w porządku.

Janka napisał(a):Mam audiobooka "Kasa, forsa, szmal" i wielką ochotę na posłuchanie.
Podobno jest tam dobra zabawa, ale odstaszają mnie niskie oceny na BiblioNETce.

Pewnie dlatego, że to czytały nieodpowiednie osoby i tyle. Nie lepiej samemu ocenić?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 22 kwietnia 2016, o 22:51

Masz rację. Lepiej.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 26 kwietnia 2016, o 11:00

Janka napisał(a):Mam audiobooka "Kasa, forsa, szmal" i wielką ochotę na posłuchanie.
Podobno jest tam dobra zabawa, ale odstaszają mnie niskie oceny na BiblioNETce.


Ja zaczęłam czytać ''Powtórka z miłości'' i na razie jest ok.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 26 kwietnia 2016, o 18:00

Z deszczu pod rynnę było omawiane trzy razy w polecankowym temacie przez Klarek,Bombelka i przeze mnie
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.


Powrót do Recenzje romansów współczesnych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości