Teraz jest 6 października 2024, o 11:14

Elle Kennedy

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 21 kwietnia 2016, o 11:23

Biedny D. Miał przechlapane przez sytuację z wanną :evillaugh:
ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 kwietnia 2016, o 11:24

Sun, dasz ;)
ze trzy razy się posikasz ze śmiechu i dasz radę :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 21 kwietnia 2016, o 11:25

ech nie wiem mam obawy :P

a już pomijam fakt że mn ie ten gościu już troche obrzydził :P

Spoiler:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 10083
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 21 kwietnia 2016, o 11:34

Sun, na pewno będziesz inaczej na to wszystko patrzeć po przeczytaniu, ja sama się dziwię sobie że nie mam nic do tego że Dean był męską
Spoiler:


wiedzmaSol napisał(a):a Sabrina -
Spoiler:

On już wcześniej dziwnie się zachowywał więc mam wątpliwości co do takiego przypuszczenia :mysli:


Edit:
Tak w ogóle odnośnie córki trenera
Spoiler:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 21 kwietnia 2016, o 12:19

Zobacze ale czuje że potrzebuje przerwy :P
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 kwietnia 2016, o 12:20

No właśnie Kejti! Twój spoiler to kolejna dziwna rzecz, o której nawet nie pomyślałam ;)

Sun, ja osobiście części o Loganie nie lubię. Nie lubię Grace. Nie znoszę wręcz. Ta część mnie tak wynudziła, że czytałam niedawno i już nie pamiętam. Było ze 2-3 momenty do śmiechu, a reszta same flaki z olejem :D I na pewno tego nie kupię, bo szkoda mi kasy. Ale dobrze, że Ty miałaś z niego korzyść :D
Dla mnie Logan dopiero w 3 się rozkręca i wtedy go można polubić ;)
Od dwójki zdecydowanie lepsza jest moim zdaniem trójka. Sama relacja głównych bohaterów dość płytka, ale nadrabia otoczka i humor. Dla mnie stawiać Deana obok Garretta to grzech śmiertelny i profanacja :evillaugh: Ale wiecie jak jest, u mnie Garrett rządzi w tym mieście :evillaugh: W każdym bądź razie czytaj Deana. Ja go w jego części lubię. Bez kochana, achów i ochów, bo bez przesady. ale jak na mnie lubienie, to i tak dużo :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 21 kwietnia 2016, o 12:24

Very i Sol wiecie że ja nie lubie takich typków jak Dean :P
np. Drew z Sivec było w ogóle oblesny i okropny i bleee i nie tknęłam częci o nim dalej :P mimo że nie do końca ich powinnam porównywac ale jednak.....................

ja po prostu nie lubie jak w książkach jest tylko o jednym :P i jak o Garecie i Loganie dałam rade tak tutaj sama nie wiem :P
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 kwietnia 2016, o 12:31

skoro Very Deana rekomenduje to jest ZNAK :P

Kejti, ten spoiler o Mirandzie - kurczę no chyba właśnie to jest kolejne niedopatrzenie!
Spoiler:


Sun, ale nie jest ;) Dean po spiknięciu się z Allie dostaje paraliżu członka na myśl o innej ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 kwietnia 2016, o 12:34

Ja też nie bardzo lubię i Drew od Sivec się okropnie bałam, a o dziwo mnie zaskoczył pozytywnie i rozwalił śmiechem. Bo właśnie jak jest humor da się takie rzeczy przejść. Najgorzej jak to wszystko tak zupełnie na poważnie.

Ja się nie zachwycam Deanem jakoś mocno przez pryzmat tego co robił wcześniej. Dla mnie jego relacja z Allie jest za płytka, abym za nim szalała i mu wszystko darowała. We wcześniejszych częściach nie odkryłam w nim nic zniewalającego. Tak samo mnie brzydził i nazywałam go męskim prostytutem. Moja sympatia raczej nie jest wprost proporcjonalna do liczby panienek, w które bohater wsadza swojego penisa. Jakbym tak na to patrzyła zapewne Dean górował by nad resztą :evillaugh: A tak go znoszę, jest ok. A przez pierwsze ponad 100 stron nie ma tam wcale seksu. Prócz początku, ale i wtedy też nie dużo.
Oczywiście nie namawiam jakoś na siłę :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 21 kwietnia 2016, o 12:36

To za co go lubicie jeśli mogę wiedzieć :)

jego relacja z Allie płytka?
To zdanie sprawia iż jestem na nie :P
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 kwietnia 2016, o 12:38

bo Dean się okazuje wcale nie takim tylko dymaczem, ale fajnym inteligentnym facetem ;)

początkowo on z Allie jest tylko na zasadzie przyjaźń z dodatkami a właściwie same dodatki. Dopiero później zaczynają się do siebie zbliżać i traktować się jak najbliższe sobie osoby ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 kwietnia 2016, o 12:44

Dla mnie płytka, bo jest między nimi sporo seksu i rozmów o seksie, zabrakło mi trochę bardziej życiowej gadki :P Ale też Dean nie rusza nikogo innego prócz Allie :D
Ale zobacz, że dla mnie dwójka jest zupełnie odstręczająca, a Tobie pasowała :hyhy:

Zresztą ja jestem orędownikiem jedynki, gdzie długo jest wyłącznie kumpelstwo i subtelna chemia. Takie rzeczy mnie ostatnimi czasy najbardziej jarają :-D

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 21 kwietnia 2016, o 12:51

Dla mnie też jest jedynka najlepsza a potem zaraz dwójka ;)

Bo Garret to jednak Garret :love:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 kwietnia 2016, o 12:53

Papaveryna napisał(a):Zresztą ja jestem orędownikiem jedynki, gdzie długo jest wyłącznie kumpelstwo i subtelna chemia. Takie rzeczy mnie ostatnimi czasy najbardziej jarają
zdecydowanie popieram. W tych Sześciu sercach też tak było ;) nie ta liga ale jednak podobna relacja ;)
Papaveryna napisał(a): Ale też Dean nie rusza nikogo innego prócz Allie
za co mu cześć i chwała :P
sunshine napisał(a):Bo Garret to jednak Garret
nie chce być inaczej :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 kwietnia 2016, o 12:56

No właśnie miałam o tych Sześciu sercach powiedzieć, że tam też mi to odpowiadało :) Ale się bałam nagonki :evillaugh:
I w pierwszej Clayton też tak było. Mimo tych całych bredni dotyczących O ;)

Sol, Ty poczytaj Buntownika kiedy. Jestem ciekawa co powiesz. Tam nie to, że przyjaźń, ale ja go jakoś polubiłam nie wiadomo czemu :evillaugh:

A Sun jeszcze wcześniej pytała za co lubimy Deana. Ja chyba za to, że w swojej części jest zadziwiająco normalny :D
Ostatnio edytowano 21 kwietnia 2016, o 13:01 przez Papaveryna, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 kwietnia 2016, o 12:58

w Sześciu sercach trochę mnie bohaterka wkurzała, ale tylko chwilami a potem mi przeszło ;)
fajna książka. I jak gdzieś będziesz chwalić to Cię poprę ;)

jakby odjąć O to owszem ;) Young też umie takie zajawki robić ale u niej szybko dochodzi do konsumpcji :P

spoko, się poczyta :hyhy:
może nawet niebawem :P omówimy :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 21 kwietnia 2016, o 12:58

Papaveryna napisał(a):Zresztą ja jestem orędownikiem jedynki, gdzie długo jest wyłącznie kumpelstwo i subtelna chemia. Takie rzeczy mnie ostatnimi czasy najbardziej jarają :-D


zgadza się mam tak samo :)

Buntownik to ten od Crownover?

Że Dean jest normalny? czyli taki jak zawsze? :hyhy:

AAA i dlatego nie mge sie zabrac za Young :P nie lubie jak jest szybko konsumpcja :P
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 kwietnia 2016, o 15:43

Dean jest normalny czyli nie taki jak zwykle :) Ma poczucie humoru i miewa też refleksje. Nie jest takim zapatrzonym w siebie mutantem :P Gdyby nie jego wcześniejsze wyczyny zapewne polubiłabym go bardziej. I wiem, że inni panowie też bujną przeszłość posiadają, ale on był dla mnie niepodważalnym Królem Ohydy. Ciężko wybić to sobie z głowy :P

Tak, mam na myśli Buntownika od Crownover. Ty chyba poznałaś już to. Z Sol chętnie omówię, tylko muszę nabyć sobie książkę, bo nie mam, a chyba bym chciała ;)

U Young chyba nie jest aż tak szybko. Tak mi się wydaje :) Zwłaszcza w dwójce, trójka ma dużo seksów, ale też nie tak od razu. Tam jest taaaka gorąca atmosfera. A bohater doskonale się obronił i natychmiast zapominałam jego wcześniejsze podboje :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 10083
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 21 kwietnia 2016, o 20:08

Mnie Rule wkurzał jakoś, ten z Buntownika :bezradny: ale Rowdy albo Ash :love:

Wracając do Deana, nie wiem, mnie tam wszystko pasowało, może dlatego że jest trochę inaczej, zabawniej a nie jakieś mega smęty które są ostatnio na czasie :bezradny:

Sol, Very co do Mirandy
Spoiler:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2671
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 22 kwietnia 2016, o 20:46

Mnie w The Score ujął humor. Dawno się tak nie śmiałam czytając książkę. A brakowało mi tego. No i pewnie to napięcie, żeby w końcu przeczytać pana GQ :hyhy: Garett był jedyny i w swoim rodzaju bo był pierwszy. Każdy z jego kumpli był w gorszej sytuacji, po tak dobrze napisanym The Deal :wink: więc ja nadal uwielbiam Deana, Winstona i tą francuską telenowelę :wryyy: pal licho seksy, płytkość itp. Team Dean! :-D w ogóle Team OFF-Campus series :evillaugh:
Spoiler:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 22 kwietnia 2016, o 23:39

Dean jeat fajny, mnie teraz zastanawia jak autorka przedstawi Tuckera :P Bo zapowiada się bardzo ciekawie :smile:
ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 kwietnia 2016, o 10:51

Allie też chciał pokazać.Zdjęcie :evillaugh: a pokazał coś innego :hihi:

nie no humor w tej książce jest powalający ;) ale Dean musiał być zabawny.
Ale książka byłaby o jeden punkcik wyżej oceniona gdyby nie jedna przykra sytuacja...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 23 kwietnia 2016, o 14:13

Mnie się wydaje, że tutaj musiał być humor, bo raz - zrównoważenie tej 'przykrej sytuacji ;) A dwa - jakby go nie było zastałyby same seksy. A to już całkiem do de :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 kwietnia 2016, o 14:39

bez humoru ta książka średnio by się nadawała do takiego czytania z zachwytami. Pewnie by się przeczytało ale bez pośpiechu i pewnie na kilka podejść :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 23 kwietnia 2016, o 15:22

Laski ja dużo gadam, a potem co ciekawość mnie zżera :P w nocy przeczytałam to "dzieło" :hyhy:

The score z Dean'em.

I nie wiem co powiedzieć. Dobra książka, ale jest na trzecim miejscu dla mnie.
Dean jak to Dean szalony totalnie facet. W sumie z Allie tworzyli naprawde dobra parę. Ale nie kupuję tego jej zerwania z Sean'em. Przeciez Sean był sympatycznym chlopakiem. Mogla to autorka jakos inaczej rozwiązać. I jeszcze to jak od razu się na Deana rzuciła. No nie ogarniam :P Potem Sean zaszalał co było mega wredne.
Przez całą ksiazkę podteksty, a na co drugiej stronie słwo "kutas". Umarłam.
Ale mimo to dobra książka. Nie najgorsza. Coś bym dodała coś wycięła i byłoby idealnie. Ale do rzeczy.
Humor genialny, no dali popis w tej części. Winston, wanna i inne rzeczy no prawie spadłam z łóżka. Nie mogę :hihi:
Seksy kartkowałam nie dałam rady...
Gdyby nie historia Deana i pojawianie sie ich przyjaciół to bym nie zdzierżyła. Bo to było tylko o jednym....

Ale tak jak powiedziała Very swój trafił na swego, bo Allie idealnie pasowała do tego maczo i playboya i umiała go okiełznać :hihi:

Dean mał specyficzne podejście do wszystkiego ale jak na chłopaka z bogatej rodziny był naprawdę w porządku. To jak sobie fajnie radził jako pomocnik trenera i jego rozmowy z Dakota :love:

Cała akcja z Miranda no nie wiem. :mysli:

Ach i to co wrzuciłyście w spojler. i ja to teraz równeż zrobię:

Spoiler:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do K

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości