Teraz jest 6 października 2024, o 10:27

Elle Kennedy

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 kwietnia 2016, o 14:46

no tak :P
śpiący kurewicz się obudził :P z letargu :P

aaa no tak. W sumie... Tylko że Dean urok osobisty też miał i to też swoje mogło robić ;)

Spoiler:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 20 kwietnia 2016, o 14:55

Weź dla mnie było koszmarne jak on ciągle jęczał i prawie płakał jak ich razem widział :zalamka:
Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 kwietnia 2016, o 14:59

i to wcale nie wyglądało jak tęsknota za związkiem nie? :]

Spoiler:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 20 kwietnia 2016, o 15:09

No właśnie ani trochę tak nie wyglądało. Mnie on już w jedynce drażnił maślanymi oczami w kierunku Hannah.

Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 kwietnia 2016, o 15:12

wiesz, mógł sie zauroczyć, tylko że autorka trochę popłynęła z głebokością i złożonością tych uczuć :P
Spoiler:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 20 kwietnia 2016, o 15:17

Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 kwietnia 2016, o 15:24

ej to jest całkiem ciekawa koncepcja!
Podoba mi się :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 20 kwietnia 2016, o 15:49

O raju co za szalony pomysł

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 kwietnia 2016, o 15:51

ale wiesz ma sens, Kennedy już jedną książkę M/M na koncie ma :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 20 kwietnia 2016, o 15:58

byłoby jak u Ward :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 kwietnia 2016, o 16:00

i patrz u Ward nie razi :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 20 kwietnia 2016, o 16:19

wiedzmaSol napisał(a):ale wiesz ma sens, Kennedy już jedną książkę M/M na koncie ma :hyhy:

Tak? Która? W sumie rzeczywiście logiczne... Tucker to jedna wielka niewiadoma także całkiem prawdopodobne

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 kwietnia 2016, o 16:20

ma jakąś napisaną we współpracy, chyba to to: Him (2015) (with Sarina Bowen)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 20 kwietnia 2016, o 16:21

Ale pewnie nie po polsku?

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 kwietnia 2016, o 16:21

no gdzie ;)
oryginales jedynie ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 20 kwietnia 2016, o 16:22

No właśnie. Dobra. Wszem i wobec oglaszam iz zaczynam porządnie uczyć się angielskiego!

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 20 kwietnia 2016, o 17:55

Jeju, myślałam, że kopa dostanę za takie pomysły ;)
Szczerze mówiąc osobiście wolałabym, żeby nie było nic w takim stylu, jak napisałam w spoilerze. Ale kto tam wie :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 20 kwietnia 2016, o 18:31

Ja chyba też. Juz sobie w głowie ułożyłam, ze on tez będzie z babką i będzie jej gotował i wgl

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 20 kwietnia 2016, o 19:26

duzzza22 napisał(a):Ale wyobrażasz go sobie w takiej roli, ja jakoś nie :evillaugh:


Kochana! jestem po AWFie :D tam takie ciacha były! i też miewali swoje akademickie kobiece zainteresowanie ;), więc jak najbardziej Deana widzę jako
Spoiler:


I ciągle mnie zastanawia co z tym trenerem :czeka:


w sumie wszystko zostało w jakimś tam stopniu wyjaśnione,
Spoiler:


dziś skończyłam powtórkę i utwierdzam się w przekonaniu, że lubię the Score :D naprawdę lubię :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 21 kwietnia 2016, o 11:01

Kobiety przeczytałam The Mistake z Loganem :smile:

i w zasadzie nie wiem od czego zacząć. Zarwałam pół nocy i teraz godzine w pracy ale było warto. Jezu oczy mi się szklą i zupełnie nie wiem czemu :P

Myślałam, że Układ będzie moim ulubionym ale chyba The Mistake mu dorównuje. Ale i tak Garreth to ciasteczko najsmaczniejsze :P !!!
Aczkolwiek przyznaję początek książki mnie wkurzał i chciałam ją olać, Logan i te jego przemyślenia, skakanie od łóżka do łóżka i picie na umór. Nie dało się o tym czytać. Aleee. Druga połowa książki jak on o nią zabiega, no cudowna (chyba oszalałam serio...).
On był w tym taki słodki, widać jak bardzo mu zależało, zrozumiał że ją zranił i robił wszystko żeby się z nim umówiła, no słodziak do kwadratu. No mnie uwiódł. I te 6 zadań które miał wykonać ach.
Grace też mnie na początku wkurzała, potem już było lepiej. Ale z drugiej strony od samego początku miała w sobie coś, jakąś siłę. I to było naprawdę dobre.
Oboje byli naprawdę w porządku. Logan na początku zamulał ale potem się pozytywnie rozkręcił. I wcale nie było tak źle z jego humorem. Taki kochany osiołek :hyhy:
A i to że seks nastąpił tak późno tez było dobre, bo zaczęli się przez to lepiej poznawać. Logan ten co bez przerwy się seksował, nagle zrozumiał że to nie jest najważniejsze no szok :P
A i
Spoiler:

Końcówka też mnie mile zaskoczyła, fajne zakończenie historii. No łezka mi się wymknęła.
Książka ma u mnie ogromny plus. I jak mnie urzekł Układ tak The Mistake również, a tego sie nie spodziewałam.


I wiecie co chyba mnie tak do Deana nie ciągnie...
Wkurza mnie ten gościu okropnie. Oblech taki troche. Nie wiem chyba przerwy potrzebuje żeby o nim histroię poczytać. Rany seks w salonie gdzie każdy przechodzi nie ogarniam :zalamka:

Serdecznie polecam historię Logana i Grace :)
i na pewno zakupię na własność jak wydadzą :love:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 kwietnia 2016, o 11:05

pewnie że Logan jest fajny ;) dla mnie nie tak jak Garrett ale niedużo brakuje ;) A Grace też coś ma. Początkowo jest lekko rozlazła, ale nie wiem jak można jej tak calkiem nie lubić ;)

Dean też jest ekstra ;) nie wierzyłam że jego część może być fajna a jest moc, serio ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10083
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 21 kwietnia 2016, o 11:16

Sporo tutaj postów miałam do nadrobiena a specjalnie nie czytałam bo bałam się o spojler :P
wiedzmaSol napisał(a):ale ten tajemny układzik Allie i Deana też nieźle idzie. Orgazmville hahaha

Jak doszłam do tego momentu myślałam że padnę, do końca świata zapamiętam tą nazwę :evillaugh:
I jeszcze o tych aniołkach
Spoiler:


sunshine odnośnie Logana :paluszki:
Ja Logana też lubię, nawet bardziej mi się jego część podobała niż o Garecie ale mam zamiar zrobić powtórkę Gareta (kiedyś) ; )
Co do twojego podejścia do Deana, też tak miałam ale po paru miesiącach czekania jakoś o tym zapomniałam i jak czytałam miałam inne nastawienie ; )

Jak dla mnie Dean przebija tę dwójkę, kocham Go :love: jego przyszłość jako trener, tak widzę go w tym i bardzo mnie to cieszyło ; )
Baaardzo podobała mi się postać Allie, cudowna dziewczyna, a to rzadkość... Problemy z "dawaniem szansy" bo facet prosi, do mnie przemówiły, też przez to przechodziłam, im dłużej się odkłada tym jest gorzej, rozumiałam ją jak najbardziej. W mojej sytuacji jak zerwałam - płakałam, było mi ciężko, tym bardziej że zraniłam faceta, trwało to parę dni, może tydzień ale potem nagle bum, przeszłam z tym do porządku dziennego i byłam tym zdziwiona, no bo kurczę, byłam z facetem prawie 3 lata!! a po miesiącu byłam już w nowym związku :bezradny: śmieje się bo widzę bardzo dużo podobieństw, też nie potrafię być w związku bez zobowiązań i u mnie także z tego przeszło na związek :evillaugh:

Spoiler:


Według mnie scen z sexem nie było tak dużo :niepewny: było idealnie ; )

Sprawa z Seanem też jest dla mnie niedokońca fajna, Hannah go chyba chwaliła a tu nagle takie coś ale co się dziwić, facet poczuł się zraniony, każdy mógłby się zachować jak dupek aby podwyższyć swoją samoocenę itd, aczkolwiek, zachował się jak dupek i go za to nie lubię :P troszeczkę przesadził :P

Sol "Nie kopie się leżącego" :rotfl: po prostu mnie rozbroiła, wyobraziłam sobie tę scenę
Spoiler:


Z tym trenerem/asystentem głównego trenera też mi coś nie pasowało, jakby niedokończony temat :bezradny: a może tak bardziej - wyszło to bezsensu.

Mnie jakoś nie pali na Tuckera ale owszem, jestem ciekawa jaki on jest ;)
Co do Sabriny
Spoiler:


Boooziu, Very, ty już nie myśl, zdecydowanie nie chciałabym takiej historii!! :shock:

P.S. Mam dosyć tego limitu emotek : /

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 21 kwietnia 2016, o 11:17

Ja po przeczytaniu stwierdzam że pierwszy jest G. drugi D. a trzeci L. :P
ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 kwietnia 2016, o 11:20

kejti napisał(a):Jak doszłam do tego momentu myślałam że padnę, do końca świata zapamiętam tą nazwę
I jeszcze o tych aniołkach
Spoiler:

dla mnie i tak najlepsza jest wanna i jej konsekwencje :P śmieję się na samo wspomnienie :P
kejti napisał(a):Z tym trenerem/asystentem głównego trenera też mi coś nie pasowało, jakby niedokończony temat a może tak bardziej - wyszło to bezsensu.

no właśnie ;) czegoś brakło, jakiegoś finiszu ;)

a Sabrina -
Spoiler:

Kurczę mogłaby ta część już być, bo coś czuję że tam się będzie działo :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 21 kwietnia 2016, o 11:21

NIe wiem boje sie tej historii Deana.
Jakoś się obawiam że nie dam rady...
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do K

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości