O pielęgnacji i stylizacji włosów

przez **Janka** » 23 marca 2016, o 20:12

Nikt mnie nie zastrzelił w porę i wiecie co się teraz stało?
Obcięłam resztę.
Wasza wina!

przez **Lorelei** » 23 marca 2016, o 20:20

klarek napisał(a):Dziewczyny, używacie lokówko-suszarek?
Kurcze, muszę zakupić, a nie mam żadnego rozeznania Może mi coś polecić?

Moja mamuśka używa, ma z Philipsa, jakąś biało złotą, tylko ona ma cienkie włosy i za wiele też ich nie ma, więc pewnie jej opinia na niewiele ci się zda

przez **klarek** » 23 marca 2016, o 20:42

Teraz już i tak za późno

Ale dzięki dziewczyny i Lore

Odebrałam,to prezent, więc narzekać nie będę

Boję się tylko, bo ja mam włosy grube i całkiem ich sporo. Czuję, że jak mi się wo wedrze we włosy to łysa zostanę

Strona WWW · przez **Duzzz** » 26 marca 2016, o 15:53

Daj znać jak się to sprawdzi :-D

Oglądałam ostatnio podobną i jestem dlatego jej ciekawa :-D

przez **klarek** » 26 marca 2016, o 19:10

Duzzz, nie wiem czy dla nas to dobra sprawa. Mamy chyba za długie, a przede wszystkim za gęste. Fakt, że większego problemu z ustaleniem co nacisnąć, aby w odpowiednią stronę się kręciło nie ma. Chwila i automatycznie wchodzi. Nie, nie podkręca jakoś niesamowicie, bardziej wygładza i nadaje kształt. Loki z tego by mi nie wyszły, ale ja mam za gęste i sztywne na takie cuda. I tak jak mówiłam, cały czas wydaje mi się, że efekt byłby bardziej wyraźny w przypadku mniejszej ilości włosów.
Dla mnie jest cudowna z jednego powodu. Siadam, książka rozłożona. Bez lustra operuję lokówką na pamięć. Nie ma najmniejszego problemu. Kiedy chcę coś pod koniec dodatkowo podkręcić, to staję przed lustrem, ale nie w trakcie. W trakcie czytam

przez **•Sol•** » 29 marca 2016, o 13:39

każda chwila więcej z książką to chwila na wagę złota :mrgreen:

u mnie prostownica jest na służbie nieustannej. Nie lubię siebie w kręconych, mnie się z natury kręcą w takie amorkowe lokofale i mnie strzela.
Teraz jestem na etapie zapuszczania. Długość do ucha, wyglądam jakbym miała boba krótkiego. I pluję sobie w brodę że obcięłam włosy, bo teraz już bym chciała związać a tu g...uzik no.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 29 marca 2016, o 14:41

klarek napisał(a):Duzzz, nie wiem czy dla nas to dobra sprawa. Mamy chyba za długie, a przede wszystkim za gęste. Fakt, że większego problemu z ustaleniem co nacisnąć, aby w odpowiednią stronę się kręciło nie ma. Chwila i automatycznie wchodzi. Nie, nie podkręca jakoś niesamowicie, bardziej wygładza i nadaje kształt. Loki z tego by mi nie wyszły, ale ja mam za gęste i sztywne na takie cuda. I tak jak mówiłam, cały czas wydaje mi się, że efekt byłby bardziej wyraźny w przypadku mniejszej ilości włosów.
Dla mnie jest cudowna z jednego powodu. Siadam, książka rozłożona. Bez lustra operuję lokówką na pamięć. Nie ma najmniejszego problemu. Kiedy chcę coś pod koniec dodatkowo podkręcić, to staję przed lustrem, ale nie w trakcie. W trakcie czytam

Dzięki kochana.

Qrcze, szkoda, bo bardzo liczyłam na duże fale dzięki niej, ale z moją ilością włosów to może być ciężka sprawa. Chodź są cienkie, ale jednak jest ich masa. :facepalm:

Mam teraz duże wałki, ale one mi się na dłuższą metę nie sprawdzają, dwie godziny to maks. :facepalm:

Myślałam nawet o stosowaniu do tego suchego szamponu, ale nie wiem czy jest w tym sens. One podobno wysuszają włosy i skórę głowy, a ja mam mocno wysuszoną skórę.

Przy okazji znacie jakieś dobre peelingi, które usuwają stary naskórek z głowy? Najlepiej jakieś naturalne?

przez **•Sol•** » 29 marca 2016, o 15:31

Duz, coś kiedyś o kawie słyszałam i czytałam. Ale podobno się ciężko wypłukuje

Strona WWW · przez **Duzzz** » 29 marca 2016, o 15:49

Czytałam ostatnio o soli, ale troszkę jej się obawiam :wink:

przez **•Sol•** » 29 marca 2016, o 16:00

też bym miała obawy

a kawa to taka wiesz, po zaparzeniu.

Kiedyś jeszcze słyszałam o maskach z majonezu lub miodu :shock:

nie wiem czy bym sobie to na łeb położyła

Strona WWW · przez **Duzzz** » 29 marca 2016, o 16:10

Ja w dzieciństwie miałam różne naturalne maseczki nakładane, więc pewnie bym i tego spróbowała :evillaugh:

przez **Janka** » 30 marca 2016, o 13:41

duzzza22 napisał(a):Qrcze, szkoda, bo bardzo liczyłam na duże fale dzięki niej, ale z moją ilością włosów to może być ciężka sprawa. Chodź są cienkie, ale jednak jest ich masa.

Duzz, ja mam takie same włosy jak Ty. Cienkie, ale są ich miliony. I u mnie się wszelkie lokówko-suszarki sprawdzają wyśmienicie. Jestem w stanie zrobić nimi każdą fryzurę: małe loczki, duże loki, proste, podwinięte tylko na końcach itd.
Jestem pewna, że też nie miałabyś problemu.

duzzza22 napisał(a):Mam teraz duże wałki, ale one mi się na dłuższą metę nie sprawdzają, dwie godziny to maks.

Niestety mam tak samo. Nawet gorzej, bo zrobić efekt na dwie godziny dają u mnie radę tylko papiloty. Reszta rozwala się od razu.
Odkąd stosuję lakiery do włosów, to efekt zostaje na długo. Bez lakieru nie ma szansy i obawiam się, że u Ciebie też nie będzie - niezależnie od metody skręcania włosów.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 30 marca 2016, o 14:27

Zawsze jak kręcę sobie włosy to używam lakieru. :bezradny:

Nie znoszę lakierów albo nie trafiłam jeszcze na dobry. :bezradny:

Mam po nich sklejone włosy i do tego wydają mi się mocno obciążone, a tym samym efekt loków nie trwa wcale tak długo. Ostatnim razem miałam kręcone włosy i tyle lakieru czy to żelu w sprayu, że co prawda fryzura przetrwała całą okoliczność, ale miałam potem tak zniszczone włosy, że nie wiedziałam od której strony je ratować. :facepalm:

Pewnie większą szkodę zrobiła lokówka, ale wydaje mi się, że jeśli chodzi o ich matowość i suchość to bardziej zawiniły te specyfiki.

W dużych wałkach śpię w nocy i rano wtedy jakoś te włosy zakręcone są, ale tak na dwie godziny góra. Ostatnio zrobiłam sobie na wesele u brata ciotecznego, i co, dwie godziny i musiałam sobie zapleść warkocz, bo miałam tylko już szopę na głowie :facepalm:

Miałam jeszcze takimi drobnymi wałkami robione loki i też chodziłam pół dnia, spałam w nich w nocy i rano jak zostały rozplątane był ładny baranek. :wink:

Kiedyś było coś takiego jak falownica, dawała mi ładne fale, ale jak do mojej twarzy i ogólnie do mnie za drobne. :zalamka:

Marzą mi się cały czas duże loki, kiedyś nie wiem czy wam mówiłam, ale pytałam się o taką trwałą i nie robili takich :smarkam:

PS. Poleciłabyś jakiś dobry lakier, który nie wyrządziłby wielkiej szkody włosom?

przez **Janka** » 30 marca 2016, o 15:32

U fryzjera koło mojego domu robiono kiedyś trwałą na duże loki. Nie pamiętam, jak się to nazywało, ale to był zabieg firmy "L'Oreal", o zastrzeżonej nazwie i recepturze. To nie była trwała kwaśna, tylko coś dużo łagodniejszego dla włosów. Efekt miał się utrzymywać krócej niż normalnej trwałej, a koszt był dużo wyższy. Nie wiem, czy ktoś to jeszcze robi. Koło mojego domu już nie, bo zmienił się właściciel i przestał być zakładem firmowym "L'Oreala".

Używam od lat tego samego lakieru i nie mam nigdy zniszczonych włosów. "Schwarzkopf taft", zielony, który dodaje włosom objętości.
http://www.taft.schwarzkopf.pl/taft/pl/pl/home/produkty/volume.html
http://www.taft.de/taft/de/de/home/produkte/volumen.html
Na polskiej stronie jest "4-supermocny" i "5-megamocny". Ja używam "3-extamocny", bo 4 za bardzo skleja włosy, a 5 nawet nie zamierzam wypróbowywać. "3" bez problemu daje się wyczesać z włosów, bez wyrywania całych kołtunów.
W Niemczech jest wiekszy wybór odmian. Mój ulubiony lakier ma na dole fioletowy pasek. Ale zdarzało mi się, że przez pomyłkę kupiłam z pomarańczowym, do włosów suchych i zniszczonych. Żaden z nich mi nie niszczy. "4" też czasem używam, ale rzadko. W domu już czeka na wypróbowanie następny rodzaj, z niebieskim paskiem, do włosów przetłuszczających się.
Kupiłam też nowość, lakier turkusowy. Jeszcze go nie wypróbowałam. Podobno ma sprawiać, że włosy będą wyglądały "obficiej". Ponieważ jest tylko wersja "4-ultramocny", to zostawiam go sobie na jakieś imprezy.
http://www.taft.de/taft/de/de/home/produkte/fuelle.html

Czym krótsze włosy, tym lakiery "taft" lepiej się sprawdzają. Natomiast do długich najlepszy według mnie (i według stylistów z najważniejszych pokazów mody, i według modelek) jest "L'Oreal Elnett". Trzyma perfekcyjnie i nie skleja nic a nic. Jest super, tylko kosztuje dwa razy więcej niż "taft".

przez **•Sol•** » 30 marca 2016, o 18:03

Duz, moja przyjaciółka miała zrobioną trwałą dużolokową. Nie na całą długość ale tak mniej więcej od połowy. A włosy ma problematyczne i jak druty - zrobić jej jakąkolwiek fryzurę włącznie z kokiem z milionem wsuwek bez psiknięcia lakierem to efekt na max godzinę. A te loki utrzymywały się do ucięcia.
jak się będę z nią widziała to mogę zapytać

Strona WWW · przez **Duzzz** » 2 kwietnia 2016, o 14:05

Janko, ślicznie dziękuję :padam:

Chyba spróbuję z tym L'Oreal Elnett, z taftem miał do czynienia, ale chyba nie z zielonym, ale na pewno z czwórką czy piątka i ona sklejała mi włosy niestety :bezradny:

Używam tak rzadko lakieru, że mogę raz droższy kupić. L'Oreal Elnett jakiś konkretny mam zerkać?

Co do trwałej to jestem ciekawa czy jednak robią, pytałam się jakieś pewnie 6-7 lat temu o to więc wszystko się mogło zmienić :-D

Byłabym szczęśliwa jeśliby tak było. Sama też popytam a nuż ktoś coś będzie wiedział :-D

przez **•Sol•** » 2 kwietnia 2016, o 15:09

ona miała to w liceum zrobione czyli koło 2009 roku. Wtedy to mógł być jeden salon na pół Polski z taką usługą ale teraz jednak powinno być lepiej

jutro się będę z nią widziała to zapytam.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 2 kwietnia 2016, o 15:57

No właśnie. :-D

Wcześniej jakoś nad tym nie myślałam, ale teraz tak patrząc z boku to od tych kilku lat mogło się już dużo zmienić i może coś jest, a nie mamy o tym kompletnie pojęcia. :wink:

Będę wdzięczna :padam:

przez **Janka** » 3 kwietnia 2016, o 02:13

Duzz, mam ten lub jakiś bardzo podobny:
http://www.lorealparis.ca/styling/woman/elnett-satin-hairspray/colour-treated-hair.aspx
Najważniejsze, na co zwracam uwagę, to na opakowaniu nie może być napisane, że to "lakier do włosów", a powinno, że "spray do włosów". Spraye nie sklejają, nie obciążają i nie niszczą. Są lżejsze niż lakiery i nie robią hełmów na głowie.
Zielone "tafty" nr 3 to spraye, a 4 i 5 to lakiery.

Moje "Elnetty":
(Górny miałam już kilka razy, zwiększa objętość fryzury, dolny to nowość, jeszcze go nie wypróbowałam.)
Obrazek

A tu moje "tafty", bo też chciały się pokazać:
Obrazek

Właścicieli marek "Elnett" i "taft" proszę o kontakt na PW w celu ustalenia mojego wynagrodzenia.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 4 kwietnia 2016, o 14:09

Dzięki kochana za info, a szczególnie za to...

Janka napisał(a):Najważniejsze, na co zwracam uwagę, to na opakowaniu nie może być napisane, że to "lakier do włosów", a powinno, że "spray do włosów". Spraye nie sklejają, nie obciążają i nie niszczą. Są lżejsze niż lakiery i nie robią hełmów na głowie.
Zielone "tafty" nr 3 to spraye, a 4 i 5 to lakiery.

o tym nie miałam zielonego pojęcia. Już wiem na co będę zwracać uwagę. :-D

Teraz tylko zrobić nalot na drogerię kupić spray i zrobić wreszcie loki. L'Oreal Elnett widzę np. w Rossmannie więc nie jest źle. :-D

przez **Janka** » 4 kwietnia 2016, o 14:13

Tę informację posiadam od dawna. Mogłam już dawno się z nią podzielić, ale zapominałam. Jak ten dziad od siania maku.
Zdradziła mi to przed laty bardzo dobra koleżanka, która w Polsce pracowała jako fryzjerka.
Stosuję od lat zasadę: spray na codzień, lakier na imprezę, co się u mnie bardzo sprawdza.

przez **Kawka** » 17 kwietnia 2016, o 19:07

Mam nową prostownicę. :cheer:

Rzadko używam bo nie chcę niszczyć włosów, ale czasem się przydaje. Do tej pory miałam prostownicę i karbownicę w jednym ale ciągłe wożenie jej tam i z powrotem mi się nie podoba więc postanowiłam tą starą zostawić w domu a do Norwegii sprawić sobie nową. Jest super. Błyskawicznie się nagrzewa i można regulować temperaturę.

A tak poza tym, co sądzicie o olejku arganowym do włosów? Kupiłam sobie na próbę i nie wiem czy jakiś efekt będzie.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 19 kwietnia 2016, o 23:13

Ja na olejek arganowy nie narzekam, miałam i byłam bardzo zadowolona.
Teraz mam kokosowy i jeśli chodzi o nakładanie go jak maskę, olejowanie włosów to chyba jest dla mnie lepszy niż arganowy. :mysli:

przez **Lucy** » 30 kwietnia 2016, o 17:33

Gdyby ktoś był zainteresowany. http://www.finta.pl/inne.lokowka-cerami ... modelujaca

przez **KatiaBlue** » 19 maja 2016, o 10:08

Ostatnio kupiłam sobie szampon z Dermeny przeciw wypadaniu włosów, a teraz też odżywkę z tej firmy i chyba przynosi efekty

często prostuję włosy i ważne jest dla mnie, żebym nie miała trzech kłaków na krzyż, bo potem widać mi uszy... A tego nie lubię, kurcze ja nawet nie mam odstających. No, ale na razie jestem zadowolona z Dermeny, nie mam włosów w odpływie, juz nie pamiętam kiedy ostatnio wyciagałam stamtąd kłaki, albo czyściłam szczotkę, a fryzjerka powiedziała mi, że sporo mam takich krótkich, nowych włosków

O pielęgnacji i stylizacji włosów

Kto przegląda forum