Teraz jest 6 października 2024, o 09:25

Elle Kennedy

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 kwietnia 2016, o 13:37

też tak to odbierałam, że Allie nie wie czy go chce a jemu zależy i strasznie za nią łazi. Tylko że on ją mógł osaczać i to jej mogło nie pasować ;)
interpretować to można różnie :P

było było :P

no to co Cię najmocniej rozbawiło?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 19 kwietnia 2016, o 13:51

Albo mogła Kennedy w pierwszej części kłopoty w ich związku bardziej podkreślić i zrobić już wtedy z niego nieco narzucającego typa. Ale wtedy pewnie nie planowała ich rozłączać ;)

Najbardziej to
Spoiler:
Ostatnio edytowano 19 kwietnia 2016, o 19:00 przez Papaveryna, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 kwietnia 2016, o 13:55

albo planowała, tylko jeszcze nie wiedziała jak to rozegrać ;)

ale mnie też to bawiło!

Spoiler:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 19 kwietnia 2016, o 13:57

No, bo on jeszcze się wrócił i powiedział, że przenocuje u Grace, żeby Dean sobie mógł spokojnie dokończyć :heh:
W ogóle Logan dopiero tutaj się rozkręcił. Szkoda, że tak późno :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 kwietnia 2016, o 13:59

u siebie był bardziej depresyjny :P

ale weź, co Ty byś sobie pomyślała? :P Romantyczne sam na sam jak nic :P a raczej sam na Winston :hihi:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 19 kwietnia 2016, o 14:14

Biedaczek miał przechlapane przez Winstona :hihi:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 kwietnia 2016, o 14:19

ale sam go tam zaprosił :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 19 kwietnia 2016, o 14:22

Co prawda to prawda, ale wpadka go wcale nie zraziła do dalszych zabaw...

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 kwietnia 2016, o 14:27

może zrobił się tylko ostrożniejszy :P
ale oni się dobrali pod względem łóżkowym i winstonowym :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 19 kwietnia 2016, o 14:32

Myślałam, że z tym Winstonem będzie jakoś bardziej ohydnie. Na szczęście całkiem zabawna sytuacja z tego wniknęła ;)

A nie uważacie, że wątek z tym trenerem asystentem tego głównego trenera (czy jakoś w ten deseń :evillaugh: ) został jakoś bezpłciowo zakończony? Liczyłam na coś więcej.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 kwietnia 2016, o 15:03

też właśnie to mi tak się urwało w niebycie.

W ogóle ten trener trochę za ostro zareagował. Musiał wiedzieć że oni się spotykali. Wiedział też jaka jest jego córka, jakie ma problemy. A na chłopaku tak się mścić... Wiem że dziecko własne jest najważniejsze, ale żeby znęcać się nad innym dzieckiem :ermm:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 19 kwietnia 2016, o 15:14

I że on sobie po jakimś tam czasie przypomniał i stwierdził, że się będzie mścił. Brakowało mi później jakiejś ostatecznej rozprawy między nimi. Choć może jak Dean został zawieszony, a był to jego ostatni sezon, to ten trener poczuł się usatysfakcjonowany i temat się zakończył. No nie wiem... ;) Ta książka jest w niektórych miejscach niedopracowana według mnie, a szkoda ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 kwietnia 2016, o 15:17

znalazł możliwość ;)
tylko że tę zemstę to sobie wybrał taką sobie, taki numer by bardziej uderzył w Garretta czy Logana a Dean nie wiązał przyszłości z hokejem.

może my szukamy dziur, a książka dopracowana jest ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 19 kwietnia 2016, o 15:38

Ja jestem specjalistką od szukania, a tu widzę ich sporo :P
Masz rację! Z dupy ta jego zemsta. Nie przemyślał jej chłop :D

A tak ogólnie co myślisz o Allie? Dla mnie uszła, ale to nie ta liga, co Hannah. Nie widziałam w niej zbyt wiele poza tym, że była dobra w łóżku :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 kwietnia 2016, o 15:48

wiem :P
ja się tak mocno nie skupiałam na dziurach bo mi się podobało jako całość, ale jak już grzebiemy to czemu nie :P

nadzieję miał że mu się uda, ale w sumie to fajnie że mu nie wyszła. Niech się kisi w tej złości dalej :P

spoko była ;) wiesz to że w łóżku była dobra to mnie nie robi :P nie dotyczy, nie gustuję w kobietach :hyhy: ale była całkiem sympatyczna ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 19 kwietnia 2016, o 15:50

O matko, nie o to mi chodziło :evillaugh: Miałam na myśli, że głównie w tym temacie łóżkowym działała, a jako osoba niczym szczególnym mi się nie przysłużyła :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 kwietnia 2016, o 15:51

wiem, ale nie mogłam sobie odpuścić :mrgreen:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 19 kwietnia 2016, o 16:01

Ty niedobra, Ty! Znowu pomyślałam, że palnęłam jakąś horrendalną głupotę :hahaha:
W każdym bądź razie (zanim mi zasugerowałaś podziwianie zdolności łóżkowych innych kobiet) zmierzałam do tego, że żadna z kolejnych bohaterek nie zaimponowała mi w takim stopniu, jak Wellsy :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 kwietnia 2016, o 16:13

nie tym razem nie :mrgreen:

Wellsy miała z nich wszystkich najciężej, więc ta przepaść między jej przeszłością a tym kim jest teraz jest największa ;)
i to na pewno też dużo robi.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 19 kwietnia 2016, o 18:24

Papaveryna napisał(a):I że on sobie po jakimś tam czasie przypomniał i stwierdził, że się będzie mścił. Brakowało mi później jakiejś ostatecznej rozprawy między nimi. Choć może jak Dean został zawieszony, a był to jego ostatni sezon, to ten trener poczuł się usatysfakcjonowany i temat się zakończył. No nie wiem... ;) Ta książka jest w niektórych miejscach niedopracowana według mnie, a szkoda ;)

Myślę, że tak właśnie sprawa się zakończyła. Albo Miranda do niego zadzwoniła, żeby odpuścił...

Avatar użytkownika
 
Posty: 2671
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 19 kwietnia 2016, o 19:10

Co do Allie i Seana to w części Logana było coś o wielkiej kłótni, że aż Wellsy z Garettem zmyli się z mieszkania :wink: myślę, że on był za bardzo przyziemny dla niej. Ale fakt Kennedy mogła to jakoś inaczej napisać.
Co do porównywania Hannah z Allie - to bardzo trudne, bo Wellsy była mega w The Deal. Trochę się nią rozczarowałam w The Score - to jak oceniała Deana porównując go do Logana...każdy jest inny. I to ona nie była w nim związku, więc nie powinna go tak oceniać..ale to moje zdanie. Garett i Dean nadal stoją na moim piedestale :bigeyes:
a co do Tuckera to wciąż nie mogę uwierzyć, że
Spoiler:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 19 kwietnia 2016, o 19:17

Ja tam rozumiałam ocenę Hannah i jej obawy. Jaki był Dean każdy widział. Też bym każdemu go odradzała :evillaugh: Zwłaszcza bliskiej przyjaciółce ;)

Możliwe, że coś i było w dwójce o kłótni, ale ja w ogóle nie pamiętam tej dwójki - takie wrażenie na mnie zrobiła :P

Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2671
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 19 kwietnia 2016, o 19:38

Very -
Spoiler:


Boże ciągle się śmieję ze sceny z Winstonem... :wryyy:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 19 kwietnia 2016, o 20:33

Dla mnie
Spoiler:
są nadal nie pojętą rzeczą. A
Spoiler:
tym bardziej. Uschnę do kolejnej części

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 19 kwietnia 2016, o 20:54

Spoiler:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do K

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość