Dobra kondycja: styl życia, ćwiczenia, diety

przez **szuwarek** » 13 kwietnia 2016, o 07:20

ja powolutku zaczynam bieganie z marszem z mężem i nic.... i nie chodzi mi o kg bo wcale nie uważam, ze mam za dużo tylko chciałabym wymodelować, przekształcić pulpę w mięśnie... Uświadomiono mi , że dużo kobiet robi ten błąd, że szuka diety i chce stracić kg a wcale nie wazą dużo, tylko powinny wymodelować sylwetkę.

przez **Nocny Anioł** » 13 kwietnia 2016, o 07:32

no to nie jestem pewna czy bieganie jest takie dobre, masz w domu schody?pobiegaj po nich , ćwiczenie z piłką są świetna na zadek

przez **Kawka** » 13 kwietnia 2016, o 11:24

Na tyłeczek najlepsze są przysiady i wykroki. Nie trzeba robić ich wcale tak dużo, żeby mieć fajny efekt (z własnego doświadczenia to piszę). Oczywiście bieganie czy rower też nie zaszkodzi. Bardzo dobrym rozwiązaniem podobno są też rolki (nie próbowałam dlatego piszę podobno).

przez **szuwarek** » 13 kwietnia 2016, o 11:28

rolki na razie mnie stresują, że jak sie wyglebię i pojadę twarzą po tym betonie... :facepalm:

przez **Kawka** » 13 kwietnia 2016, o 11:59

Ja bym chętnie pojeździła ale nie umiem. Nawet rolek nie mam. Przymierzam się do kupna ale nie wiem czy dam radę to ogarnąć.

przez **Nocny Anioł** » 13 kwietnia 2016, o 13:20

też nie umiem i znów mi waga leci do góry :red:

przez **Szczypta_Kasi** » 13 kwietnia 2016, o 14:15

Nie jeździłam od czasu studiów. Jak córka podrośnie jeszcze ze dwa lata to może się zmobilizuję żeby z nią jeździć.

przez **KatiaBlue** » 13 kwietnia 2016, o 14:18

Nocny Anioł napisał(a):no to nie jestem pewna czy bieganie jest takie dobre, masz w domu schody?pobiegaj po nich , ćwiczenie z piłką są świetna na zadek

Ja lubię ćwiczenia z yt taka babka Gacka się chyba nazywa czy coś i ma 20 minutowy zestaw na sensowne uda. Poza tym pilates tez jest spoko

Strona WWW · przez **Duzzz** » 13 kwietnia 2016, o 14:49

Rolki są świetne na tyłek :-D

Sama jeżdżę i wczoraj nawet przyniosłam ze strychu, bo z siostrą się umówiłam na jeżdżenie w weekend. :-D

przez **tully** » 13 kwietnia 2016, o 16:45

bieganie i rower, tylko zbokow sporo jak tylko widza dziewczyne ciezko sie opedzic

Dlatego rower troche lepszy bo moge im zwiac ;P
Wczoraj wlasnie zrobilam 40 km w bardzo gorzystym terenie, dol i gora non stop przez 3 godziny bylam tak wykonczona ze zasnelam nad ksiazka...
i kilogramy same leca...

przez **Lorelei** » 13 kwietnia 2016, o 17:37

A ja będę zumbę prowadzić :wesoły:

Muszę teraz jakieś pioseneczki wygrzebać :evillaugh:

przez **KatiaBlue** » 13 kwietnia 2016, o 17:39

Kocham Zumbę. Właśnie mnie omijają zajęcia

przez **Kawka** » 13 kwietnia 2016, o 18:32

KatiaBlue napisał(a):
Nocny Anioł napisał(a):no to nie jestem pewna czy bieganie jest takie dobre, masz w domu schody?pobiegaj po nich , ćwiczenie z piłką są świetna na zadek

Ja lubię ćwiczenia z yt taka babka Gacka się chyba nazywa czy coś i ma 20 minutowy zestaw na sensowne uda. Poza tym pilates tez jest spoko

Natalia Gacka ma świetne treningi. Jet zdecydowanie fajniejsza i bardziej naturalna niż Chodakowska. Zestawy ćwiczeniowe Natalii nie nadwyrężają tak stawów i generalnie da się je ogarnąć nawet jak się jest początkującą, a równocześnie dają wycisk. A u Chodakowskiej miałam problem na początku nawet ze Skalpelem. Naparzanie serii bez najmniejszej przerwy chyba nie jest dla mnie.

Tully - podziwiam. :padam:

Duzz - zazdroszczę Ci

Lore - gratulacje.

przez **KatiaBlue** » 13 kwietnia 2016, o 18:35

Dokładnie o niej mówię. Jak pierwszy raz sobie włączyła m jej seksowne uda i pośladki to nieźle mnie przecwiczyla. Zakwasy ze trzy dni miałam

przez **szuwarek** » 13 kwietnia 2016, o 18:51

nie mam szansy na 3 godziny na ćwiczenia...

Strona WWW · przez **Duzzz** » 13 kwietnia 2016, o 22:12

Kawko, nie ma czego, żeby wyrobić sobie ładny tyłek to trzeba mieć czas na rolki, a przede wszystkim miejsce. Rolki tylko rekreacyjnie u mnie.
A jeśli chodzi o umiejętność jeżdżenia na nich to dziś założyłam i próbowałam troszkę na swoim chodniku przed domem, niezbyt pewnie się czułam. :lol:

Zesztywniałam troszkę. :lol:

A naukę jazdy na rolkach zaczynałam od tańca z miotłą :evillaugh:

jeździłam po chodnikach przed domem ze szczotką, ćwiczyłam postawę, hamowanie etc. Teraz wszystko jest dostępne też na filmikach na yt, więc tam techniki możesz troszkę zobaczyć.
A jak umiesz jeździć na łyżwach to szybko nauczysz się poruszania na rolkach. :wink:

przez **szuwarek** » 14 kwietnia 2016, o 07:47

i tak stres zarycia twarzą u mnie jest :evillaugh:

przez **Nocny Anioł** » 14 kwietnia 2016, o 08:26

a mnie daje czadu kręgosłup, moje przesunięte kręgi się odezwały. Chyb muszę trochę zwolnić. :red:

Ja bym chciała na konie, ale się boję o kręgosłup :smarkam:

Lore wpadnij do mnie, sprzedam ci parę moich pomysłów :rotfl:

przez **tully** » 14 kwietnia 2016, o 08:58

duzzza22 napisał(a):A jak umiesz jeździć na łyżwach to szybko nauczysz się poruszania na rolkach.

Nno nie wiem, na lyzwach naturalnie hamujesz a na rolkach jednak jest dosc duzy speed i inna technika hamowania.

przez **Kawka** » 14 kwietnia 2016, o 10:17

Nie umiem jeździć na łyżwach. W dzieciństwie miałam sporo wypadków. Byłam totalną łamagą (i nadal jestem), więc rodzice uznali, że lepiej nie kusić losu i nie kupili mi ani łyżew ani rolek. Nawet na rowerze nauczyłam się jeździć w tajemnicy przed mamą, co by zawału nie dostała. Trochę miałam do nich o to żal, że prawie nic mi nie wolno, podczas gdy inne dzieci robią co chcą, ale z perspektywy czasu rozumiem rodziców. Jak lekarze straszą, że jeszcze jeden upadek i dziecko umrze albo zostanie kaleką (miałam dwa wstrząsy mózgu w krótkim odstępie czasu), to trudno się dziwić, że są nadopiekuńczy. Dlatego zawsze byłam nieco opóźniona ruchowo w stosunku do moich rówieśników. Pierwszy raz jak się odważyłam i chciałam przyszpanować, łażąc po żerdziach w ogrodzeniu sąsiada, to skończyło się upadkiem i ręką w szynie na kilka tygodni. Stłuczenie łokcia czuję czasem przy zmianach pogody. :evillaugh:

Nie umiem nawet chodzić po drzewach, ale za tym nie tęsknię, bo mam lęk wysokości. Za to rolki mi się zawsze marzyły. Tylko nie wiem czy nie jestem za stara na naukę. :bezradny:

przez **Lorelei** » 14 kwietnia 2016, o 16:00

Nocny Anioł napisał(a):a mnie daje czadu kręgosłup, moje przesunięte kręgi się odezwały. Chyb muszę trochę zwolnić. Ja bym chciała na konie, ale się boję o kręgosłup
Lore wpadnij do mnie, sprzedam ci parę moich pomysłów

Wpadnę, wpadnę, od razu ognisko zrobimy :evillaugh:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 14 kwietnia 2016, o 16:19

tully napisał(a):
duzzza22 napisał(a):A jak umiesz jeździć na łyżwach to szybko nauczysz się poruszania na rolkach.

Nno nie wiem, na lyzwach naturalnie hamujesz a na rolkach jednak jest dosc duzy speed i inna technika hamowania.

Mówimy o samych początkach, łapaniu równowagi, przyzwyczajeniu się do stania na rolkach, a to jest akurat łatwiejsze jeśli ktoś np. miał do czynienia z łyżwami.
Speed, na początku jazdy na rolkach to czegoś takiego nie ma, a przynajmniej ja wcale szybko nie jeździła i sporo minęło zanim swój strach przełamałam przed szybszym jeżdżeniem :wink:

Może inaczej byłoby jakbym miała gdzie na nich jeździć, a jeżdżenie po osiedlowych drogach szybko jest nie do końca bezpieczne, nie ma u mnie żadnego parku gdzie można spokojnie sobie na nich jeździć. Jedyne miejsce to parking i droga przy cmentarzu. Teraz dochodzi jeszcze deptak na plaży, ale tu w zależności jak bardzo on jest oblężony.

Kawko, kochana rozumiem :przytul:

A na naukę nigdy nie jest za późno. Zawsze możesz spróbować. Jak nie pójdzie to będziesz wiedzieć, że to nie dla Ciebie i już :wink:

przez **Kawka** » 14 kwietnia 2016, o 16:32

Dzięki Duzz. :przytul:

przez **Nocny Anioł** » 15 kwietnia 2016, o 08:02

Lorelei napisał(a):
Nocny Anioł napisał(a):a mnie daje czadu kręgosłup, moje przesunięte kręgi się odezwały. Chyb muszę trochę zwolnić. Ja bym chciała na konie, ale się boję o kręgosłup
Lore wpadnij do mnie, sprzedam ci parę moich pomysłów

Wpadnę, wpadnę, od razu ognisko zrobimy

i poczekamy na strażaków :evillaugh:

a na poważnie, wzięłam wczoraj centymetr i zapisałam wyniki pomiarów, sprawdzę za miesiąc czy jest różnica
ale obawiam się że nie będzie :smutny:

bo ja po prostu jestem duża baba

przez **Kawka** » 17 kwietnia 2016, o 19:01

Mam takie same obawy co Ty Aniołku. Za bardzo kocham jeść.

Choć muszę przyznać, że od czwartku znowu ćwiczę, na razie z marnym skutkiem (kompletnie nie mam kondycji po przerwie). Chciałabym dojść znowu do co najmniej godziny dziennie ćwiczeń. Na razie mogę o tym pomarzyć. Dziś na przykład po 30 minutach byłam wykończona. Lubię ćwiczyć, ale jak coś mnie wybije z rytmu to potem bardzo trudno mi wrócić do regularnych treningów.

Dobra kondycja: styl życia, ćwiczenia, diety

Kto przegląda forum