Teraz jest 24 listopada 2024, o 09:14

Katia ma ochotę na...

Nie wiesz, jaki tytuł konkretnie przeczytać? Doradzimy!
Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 6 kwietnia 2016, o 20:03

Dla mnie Papierowa dziewczyna była bardzo fajna, ale rzeczywiście z tym zakończeniem coś zgrzytało.
A co do Będziesz tam? to dzięki za chęci, ale przykro mi - nie strawię tego

Avatar użytkownika
 
Posty: 1502
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 6 kwietnia 2016, o 20:39

A miałam niedawno dziką fazę i prawie wszystkie książki Musso przeczytałam ciurkiem (w którymś momencie mi się jednak znudziły i już Central Parku i jeszcze czegoś z "kocham" w tytule (gdzie jakąś dziewczynkę porwano) nie przeczytałam - musiałam zmienić klimat). A na Będziesz tam? to czekam sobie na film i się raduję już. :)
Trawić nie każę, wpadło mi to do głowy, jak zapytałaś o typ książki, ale nie da się wszystkiego lubić czy przeczytać, zwłaszcza jak ci wszystko wrzeszczy w środku "Nieeeee!!!" ;)
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 7 kwietnia 2016, o 03:08

KatiaBlue napisał(a):Domyślam się, że po angielsku jest tyle możliwości. Ale niestety nie dlq mnie ;( jeny, jak będę miała więcej czasu to się biorę za ten angielski... A jakieś konkretne tytuły tych harlequinów?

I niestety najlepszych nie wydają.
Na przykład:
„Pułapka na milionera” Emma Darcy – w zasadzie na początku nie sprawia najlepszego wrażenia, ale później, to owszem :hihi:
„Gwiazdy Bollywoodu” Susanna Carr – tak bardzo się starał odzyskać żonę :lol:
„Urodziny księcia” Sharon Kendrick – wredny był, ale szybko mu przeszło :rotfl:
„Wakacje na Hawajach” Julia James – był wielce romantyczny, jak rzadko w harlequinach :shock:
„Wyprawa do Brazylii” Jane Porter – tak bardzo ją kochał pomimo wszystko :lol:
„Kaprys milionera” Lynne Graham – wiedział, czego chce :hyhy:
„W greckiej rezydencji” Jane Porter :wink:
„Ocalenie” Margit Sandemo – jak wbrew niemu samemu wyszło z niego lepsze :evillaugh:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 7 kwietnia 2016, o 14:53

Ojoj, dziękuję pięknie :D
Jakbym mogła to bym dała plusa :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 7 kwietnia 2016, o 19:50

Może lepiej wspomnij, czy trafiłam, czy też nie, bo różnie z tym bywa :wink:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 7 kwietnia 2016, o 20:22

W nocy poprzeglądam blurby tych książek to ci orientacyjnie powiem co i jak. Powinno mi się spodobać

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 11 kwietnia 2016, o 13:22

Przejrzałam tytuły i wygląda przejmnie, ale ten książę coś dziwnyw

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 11 kwietnia 2016, o 16:03

Jak to w harlequinie :evillaugh: czyli za wiele sensu tam nie znajdziesz, jeśli już, to wyjątkowe przypadki. Opisów nie czytam, bo zwykle są zniechęcające i w sumie niczego nie wnoszą. Z harlequinami mam tak, że albo czytam i jest dobrze, albo nie.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 11 kwietnia 2016, o 16:07

Po "Kaprys milionera" sięgnąłam. Zobaczymy cóż to

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 11 kwietnia 2016, o 16:23

Graham zwykle dobrze się czyta, a czasem nawet lepiej. Tak mi się przypomniało, że swego czasu Julii James podobały mi się „Zaręczyny w Paryżu” – w sumie coś podobnego chętnie bym znowu przeczytała.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 13 kwietnia 2016, o 14:31

Przeczytałam Kaprys milionera i... No jak na HQ to całkiem fajne, ale ta końcówka tak bardzo naciągana... Trochę nie pasowała do dość przyzwoitego początku. Michaił trochę mnie wkurzał, no ale w sumie to typowy Rosjanin, on jest panem i koniec. Nawet by mu przez głowę nie przeszło, ze kobiety współcześnie bywają niezależne. Ale trafił na Kat, która nie miała z tym problemu. Gdyby trafił na Katię to miałby ciężkie życie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 13 kwietnia 2016, o 14:39

Katiu a udało Ci się Chmielewską przeczytać? ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 13 kwietnia 2016, o 14:47

Nie, bo czytałam ebooka na telefonie, potem zmieniła m telefon i zapomniałam o niej. Ale dokończe, bo mnie ciekawi co tez się wydarzyło

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 13 kwietnia 2016, o 14:57

To fajnie że Cię ciekawi i będziesz dalej czytać ;)
A język Ci odpowiada? ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 13 kwietnia 2016, o 15:15

A czemu miałby mi nie odpowiadać? W sumie spodziewałam się czegoś innego, ale fajnie jest napisane.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 13 kwietnia 2016, o 16:19

Nie każdemu ten humor i sposób opisywania pasuje dlatego pytam ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 13 kwietnia 2016, o 16:21

No faktycznie, szału nie ma z dialogami, same opisy. Zazwyczaj nie potrafię się na nich skupić i często sporą część omijam wzrokiem, ale tutaj jakoś nie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 13 kwietnia 2016, o 18:15

tu opisy mają to do siebie że są bardzo zabawne ;) mnie się zdarzyło płakać ze śmiechu na nich ;) więc o omijaniu nie może być mowy
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 13 kwietnia 2016, o 18:16

Ha ha aż tak? Wieczorem zobaczę co tam u Chmielewskiej słychać.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 13 kwietnia 2016, o 18:17

oj tak. Jeśli chodzi o Całe zdanie to niemal co chwila wyłam ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 13 kwietnia 2016, o 18:20

Na razie to nie bardzo miałam okazję, bo dopiero do kasyna poszła. A nie! Dopiero wypytywała

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 13 kwietnia 2016, o 18:40

to jeszcze najlepsze przed Tobą ;)
już się w basenie topiła i sprawdzała możliwości jaguara? :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 13 kwietnia 2016, o 18:42

Nie spoiluj mi. Na razie zaginęła, była na koniach i szukała meliny. Szału nie zrobiłam, ale to i tak więcej niż się spodziewałam na początku

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 13 kwietnia 2016, o 21:14

Bo najlepsze dopiero przed Tobą :evillaugh:

KatiaBlue napisał(a):Przeczytałam Kaprys milionera i... No jak na HQ to całkiem fajne, ale ta końcówka tak bardzo naciągana... Trochę nie pasowała do dość przyzwoitego początku. Michaił trochę mnie wkurzał, no ale w sumie to typowy Rosjanin, on jest panem i koniec. Nawet by mu przez głowę nie przeszło, ze kobiety współcześnie bywają niezależne. Ale trafił na Kat, która nie miała z tym problemu. Gdyby trafił na Katię to miałby ciężkie życie.

No właśnie jako HQ może być, jako powieść to by się nie obroniło. Niestety zwykle tak bywa z końcówkami, że po łebkach i niekoniecznie logicznie. Z drugiej strony jest wiele gorszych :hyhy:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 13 kwietnia 2016, o 21:50

To prawda. Taką miałam myśl, że może ktoś jej kazał napisać określoną ilość stron. Na poczatku fajnie się rozwinęła, ale po jakimś czasie stwierdziła, ze się nie wyrobiobjętościowo i zakończyła tak głupio. Bo serio, tylko to zakończenie harlequinowate było. Reszta nie podpadała aż tak.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Mam ochotę na...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości