dokładnie - to nie masówka... a jak zostało wspomniane w innym dziale - napór planu rocznego czuc ostatnio nawet u takich autorek jak Balogh
a co do brockway: jest dobra w sumie w każdej ksiązce
tylko że ta trylogia akurat to XVIII wiek, o ile dobrze kojarzę, a nie regencja, czyli bardziej awanturniczo
ps.kochanek, nie meżczyzna, prawda?