Ogród kłamstw - Amanda Quick (Księżycowa Kawa)

przez **szuwarek** » 24 marca 2016, o 15:38

no ja wiem, ale po recenzji, najczęściej nie euforycznej takie zdania brzmią IMHO ... a czepiam się.

przez **montgomerry** » 24 marca 2016, o 18:59

Euforyczna może nie jest, ale nie jest też negatywna. Widzę dobre i złe strony. I piszę przecież na końcu, że to kilkugodzinna ucieczka od dnia codziennego

przez **Księżycowa Kawa** » 24 marca 2016, o 19:13

Szkoda, że nie napisałaś na czym polega te przekombinowanie i przejaskrawienie, gdyż nadal nie za bardzo wiem, o co chodzi.
Ponadto ja lubię bohaterów Quick i oni dla mnie są interesujący, warci uwagi.
I faktycznie, w obliczu całej opinii ostatnie zdanie wydaje się kompletnie wyrwane z kontekstu.

montgomerry napisał(a):Dla mnie książki np. Montgomery czy Jane Austen uwielbiam wszystkie.

Tyle że to jedno nie ma nic wspólnego z drugim. W moim przypadku bywa, że jednej autorki czytam wszystkie książki, innej z kolei tylko do pewnego momentu, bo akurat przekroczyła pewna granicę przeze mnie akceptowalną, poza tym jeszcze niektórych czytam tylko wybrane pozycje albo kilka. Po prostu takie generalizowanie nie zawsze się sprawdza, a pewnie raczej rzadko z tego, co widzę…

przez **klarek** » 24 marca 2016, o 19:15

Przyniosłam dzisiaj z biblioteki

przez **Księżycowa Kawa** » 24 marca 2016, o 19:18

Jak przeczytasz, wspomnij, co sądzisz :wink:

przez **montgomerry** » 24 marca 2016, o 19:21

Nie opisuję treści książki, bo to nie ma sensu. Po co po nią ma czytelnik sięgać? Opinia ma absorbować, a nie zdradzać szczegóły.
Dla mnie za dużo - trup za trupem, ambrozja, burdel, tajemnica przeszłości Kern (to nie wiem po co, tak jakby była wymyślona dla równowagi przeszłości Roxtona. dla mnie za wiele - ale to moja subiektywna ocena.

ostatnie zdanie zapewne nie przeszkadzałoby Wam, gdybym jedynie chwaliła książkę

przez **Księżycowa Kawa** » 24 marca 2016, o 19:35

Po prostu trudno coś takiego twierdzić po jednej książce danej autorki, ale to moja subiektywna ocena.

Nie wydaje mi się. Przeszłość Ursuli była potrzebna raczej po to, aby uzasadnić jej niezależność, choć niewątpliwie mogłoby być więcej na ten temat, bardziej ten wątek rozwinąć niż tak enigmatycznie.

przez **montgomerry** » 24 marca 2016, o 19:37

Wypożyczyłam sobie dodatkowo trzy z biblioteki , więc to nie koniec

Ja tylko ustosunkowuję się do danej - tej konkretnej - książki, a nie do wszystkich, które napisała pod pseudonimem Amanda Quick.

przez **Księżycowa Kawa** » 24 marca 2016, o 19:47

Wcześniejsze jej książki są mniej enigmatycznie niż ostatnie, również pisane pod innym nazwiskiem, a zatem nie Ty jedna zwracasz uwagę i wiem, że to niektórym przeszkadza.
A jakie?

przez **klarek** » 24 marca 2016, o 20:09

Księżycowa Kawa napisał(a):Jak przeczytasz, wspomnij, co sądzisz

Nie omieszkam

przez **Księżycowa Kawa** » 24 marca 2016, o 20:11

To dobrze

przez **klarek** » 24 marca 2016, o 20:12

Zobaczymy, bo przyznam, że oczekiwania mam spore

przez **Księżycowa Kawa** » 24 marca 2016, o 20:13

To nadal jest Quick :wink:

przez **klarek** » 24 marca 2016, o 20:57

Dla mnie to najważniejsze

Jeśli to nadal ona, to dobrze

przez **montgomerry** » 24 marca 2016, o 21:23

Wzięłam Truciznę doskonalą, Jak w niebie, Alchemia

a pseudonimów Ci u niej dostatek

przez **szuwarek** » 24 marca 2016, o 21:32

Alchemię wielbię bezkrytycznie! absolutnie!!! Baxter jest ... Quickowski!

Trucizna tez jest rewelacyjna - no Caleb jest tak daleki od hulaków i utracjuszy ( jestem po lekturze Długiej Nocy i tam Luc tez nie lubi klientów ) :hyhy:

przez **montgomerry** » 24 marca 2016, o 21:40

a to zacznę od Alchemii

w ogóle Quick mi dojdzie 6 książek z wymiany, nie chciałam kupować w ciemno, bo nie pamiętałam tytułów, a przesyłka jeszcze nie doszła

przez **Viperina** » 25 marca 2016, o 09:03

Jeśli Quick, to przede wszystkim Bestia. Potem długo, długo, długo, długo nic i Rendez-vous. Potem jeszcze jakieś wcześniejsze powieści (wspomniana Alchemia, Legenda, coś tam jeszcze). Ale wg mnie ona się nieco zestarzała, dzisiaj już się tak nie pisze. Mont, myślę, że powinnaś przeczytać Bestię

przez **Szczypta_Kasi** » 25 marca 2016, o 11:01

Mnie się podobała najbardziej "Kochanka" i "Wynajęta narzeczona", a potem "Bestia", "Alchemia", "Ginevra" , "Fascynacja" tak mi podpowiada Biblionetka. Wszystko czytałam ciągiem i mi się trochę zlewa, ale "Bestia" się na pewno wyróżnia spośród wszystkich, gdyż najlepiej pamiętam fabułę.

przez **montgomerry** » 25 marca 2016, o 12:25

Viperina napisał(a):Jeśli Quick, to przede wszystkim Bestia. Potem długo, długo, długo, długo nic i Rendez-vous. Potem jeszcze jakieś wcześniejsze powieści (wspomniana Alchemia, Legenda, coś tam jeszcze). Ale wg mnie ona się nieco zestarzała, dzisiaj już się tak nie pisze. Mont, myślę, że powinnaś przeczytać Bestię

Bestię czytałam (słuchałam) jako pierwszą w ogóle Quick i bardzo mi się podobala. Mam zamiar zaopatrzyc się w papier i jeszcze raz na spokojnie przeczytać:)

przez **szuwarek** » 25 marca 2016, o 17:32

To prawda, że starsze Quick są lepsze... Fascynacja och :bigeyes:

Ale ja ją kupuję zawsze jako odtrutkę, pewniaka na gorszy nastrój... Uwielbiam jej bohaterów.

przez **klarek** » 25 marca 2016, o 18:22

Fascynacja :bigeyes:

przez **Księżycowa Kawa** » 25 marca 2016, o 19:11

montgomerry napisał(a):Wzięłam Truciznę doskonalą, Jak w niebie, Alchemia

„Jak w niebie” nie jest Quick :wink:

To trochę starsze tytuły, szczególnie „Alchemia”, a „Trucizny doskonałej” jeszcze nie czytałam :hyhy:

Wygląda na to, że „Bestia” najbardziej się wyróżnia :mrgreen:

A współczesne Cię interesują?

szuwarek napisał(a): ( jestem po lekturze Długiej Nocy i tam Luc tez nie lubi klientów )

To było rewelacyjne i ta jego nieszczęsna rodzinka ze swoimi podejrzeniami :lol:

przez **montgomerry** » 25 marca 2016, o 19:37

masz rację, spojrzałam , Jak w niebie - Julia Quinn jak byk

przez **Księżycowa Kawa** » 25 marca 2016, o 19:45

Jak dużo nowego, to się myli :wink:

Ogród kłamstw - Amanda Quick (Księżycowa Kawa)

Kto przegląda forum