Teraz jest 21 listopada 2024, o 13:26

Koszmar. Ale można przeczytać

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 15 maja 2014, o 16:40

Ja najbardziej lubię Ania z Avonlea oraz Ania na uniwersytecie Rilla nie przypadła mi do gustu. Generalnie wolę części o Ani, niż o jej dzieciach.
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 15 maja 2014, o 18:39

Przypomniało mi się jak koszmarnie męczyłam się na Dwoje ludzi A.A. Milne. To było jak katharsis :zalamka:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 15 maja 2014, o 19:04

Czytałam, nawet mam - nic nie pamiętam :rotfl:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 21 marca 2016, o 14:01

Zapomniałam, że ten temat jest. :facepalm:
Obecnie nie po drodze mi z Michalak :bezradny: Omijam bardzo szerokim łukiem :wink:
Dorzuciłabym tu jeszcze Enerlich i Kalicińską :mysli: Obie panie są skuteczne w usypianiu mnie :]

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 22 marca 2016, o 00:41

Oj, nie cierpię tfu!rczości (przez wielkie tfu!) Michalak. Na samą myśl, że miałabym czytać tę grafomanię robi mi się słabo. Próbowałam - tyle babeczek się nią zachwycało, to zerknęłam do środka i zdębiałam. Niegramotne, nierealne, nielogiczne, zero kreacji bohatera. Naprawdę, nie znoszę. Jeśli są tu fanki Michalak - wybaczcie, naprawdę tak myślę o jej wypocinach.
Omijam szerokim łukiem Danielle Steel, bo mnie nudzi, więc już nie próbuję podchodzić do kolejnych książek. Nie zbliżam się do Coelho (jedyny kontakt z jego książkami mam wtedy, gdy muszę je przenieść na półkę ;) )
Aaa... wiem... Zafon! Zajrzałam do środka. Ładnie napisane, wiem, wiem że sporej liczbie osób się podoba, ale ja mam coś nie po drodze z jego twórczością. Bardzo mnie nie ciągnie, ale nie umiem powiedzieć, dlaczego. Podejrzewam, że po prostu mnie to nie interesuje.
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 marca 2016, o 19:55

Zdaje się, że na forum to nikt nie czyta Michalak.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 22 marca 2016, o 21:05

Ja tam czytnęłam jedną i nigdy więcej :P To samo z Lingas-Łoniewską.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 22 marca 2016, o 21:14

Michalak nigdy. Lignas - wystarczyła jedna, podejście do drugiej i raczej koniec :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 23 marca 2016, o 00:19

Ufff, to jestem bezpieczna. *ociera pot z czoła*
Książek Lingas-Łoniewskiej też nie znoszę. Straszny ma kobieta styl, w ogóle się tego czytać nie da.
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 23 marca 2016, o 19:49

Faktycznie, Lingas-Łoniewska strasznie pisze, ale ją czytam, czasem nawet tak jakby mi się podoba :evillaugh:

Michalak tylko jedna była i nie zdobyłam się, aby dać jej drugą szansę :lol:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 23 marca 2016, o 20:02

duzzza22, cedar Ech... Podpisuję sie pod waszymi wpisami, dziewczyny. Od polskich autorek mnie odrzuca. Nie cierpię rzewnych kawałków typu domy nad rozlewiskami. Już wystarczy samo udziwnione imię gł. bohaterki, żebym zwiewała.
I te wszystkie 'gwiazdy' typu Coelho.... hmmmhmmm. :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 23 marca 2016, o 20:06

Ciekawe, co byś powiedziała o Dorocie Ponińskiej?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 23 marca 2016, o 20:11

Na razie mówię, że nie znam. Ale jesli polecasz to coś czytnę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 23 marca 2016, o 20:19

Mam wrażenie, że pisze trochę inaczej, a trzeciej to właściwie już poszła w obyczaj, ale ciekawie przestawia miejsca. Wspominałam trochę o „Podróż po miłość: Emilia” :wink:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 23 marca 2016, o 20:31

Co do Coelho to go bardzo lubiłam, dwie przynajmniej mam swoje ulubione, ale ostatnio kompletnie mi z nim nie po drodze :facepalm: Zaczęłam czytać "Zdradę" i wymiękłam po kilku stronach. Ta bohaterka mnie dobiła :zalamka: Sporadycznie zdarza mi się nie kończyć książek, najczęściej nawet jak odłożę to po miesiącu wracam i doczytuję, ale ta nie jest na moje nerwy i nie na moje realia :]

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 23 marca 2016, o 20:40

Coelho na początku nie był taki zły, ale później już przesadził z tym, że to on ma rację i tak trzeba postępować itp. :disgust:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 24 marca 2016, o 00:13

Aur_ro, ja nie uciekam tak totalnie, bo nie wszystkie są złe (a niektóre są genialne, jak dla mnie Elżbieta Cherezińska jest - kocham jej przebogaty piękny język i że wyciągnęła powieść historyczną z lamusa), ale te... to nie jest pisarstwo, to są jakieś wypociny bez najmniejszego polotu. Brrr...
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 91
Dołączył(a): 14 czerwca 2017, o 16:04
Lokalizacja: Gdzieś,lecz nie wiadomo gdzie
Ulubiona autorka/autor: Deveraux,Medeiros,Putney,Dawson Smith,Balogh

Post przez myszka » 19 czerwca 2017, o 20:42

Ja jestem tutaj nowa,ale zaraz narażę się wielu forumowiczkom. Jest autorka,której naprawdę nie trawię. To Diana Palmer. Wolałabym wziąć na przeczyszczenie,niż jakąkolwiek jej książkę :zalamka:
Wiem,że ma ona grono wielbicielek,ale jej tfu..tzn.twórczość to nie moje klimaty.
Te wszystkie niewinne dziewice,te wszystkie męskie śfinie :heh: ...I ta różnica wieku. Nie lubię,gdy mężczyzna jest aż o tyle starszy od bohaterki(co ciekawe,w drugą stronę zupełnie mi nie przeszkadza),a a u pani Palmer niestety to norma.

A wracając do śfiń. Nie mam nic przeciwko nim,jezeli tylko są to zwykłe,małe świnki,które dają się lubić.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 czerwca 2017, o 20:49

to śfinie się dają z czasem polubić a świnie są niereformowalne :hyhy: tak gwoli ścisłości romansoholicznej mowy ;)

Też nie przepadam za Palmer :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 19 czerwca 2017, o 21:23

Myszko - nie przejmuj się, nie jesteś jedyna. :P Ja też za Palmer nie przepadam, dokładnie z tych samych powodów, które podałaś, choć ze dwie jej książki nawet mi podeszły. Mam do tej autorki podejście homeopatyczne - raz na jakiś czas w śladowych ilościach trawię, ale to muszę mieć nastrój.




Do Michalak nawet nie podchodzę - wiele złego słyszałam, zarówno o twórczości, jak i charakterze tej pani.

Lingas-Łoniewska to się nawet u nas na forum udzielała kiedyś, niestety nie pamiętam nicku. Nic nie czytałam, więc o jej książkach się nie wypowiadam.

W ogóle nie za bardzo lubię polskie autorki, bo wszystko takie na jedno kopyto, mam wrażenie, że czytam klony Grocholi, więc od dłuższego czasu unikam. Już wolę polską fantastykę, głównie w wydaniu męskim.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 16 stycznia 2021, o 20:47

Lilia ❀ napisał(a):Docenione inaczej...


...czyli autorki, które w świecie czytelniczym są powszechnie szanowane, odniosły sukces, ich książki czytane i na wysokich miejscach na listach Bestsellerów...

... a my trzymamy się od nich z daleka.

Dlaczego jedne zaczytują się Danielle Steel i Barbarą Cartland, a w innych sięgnięcie po ich twórczość budzi... Właśnie co? Strach, odrzut, zniesmaczenie? Lektura dla Prawdziwych Czytelników?

Jakieś inne autorki, które omijamy szerokim łukiem?

tutaj pasuje 365 dni jak nic :evillaugh:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 23 marca 2021, o 19:11

Jo Beverley i jej "Małżeństwo z rozsądku". Najgorsze jest to, że są w tej książce motywy, które mi się podobają, ale też takie, które sprawiały, że miałam ochotę wyrzucić tę książkę przez okno.

Plusy:

- relacja głównych bohaterów w niektórych momentach wypadała naprawdę całkiem sympatycznie i w innym wydaniu te lepsze kawałki byłyby złotem,

- Bractwo!!! (kocham tego typu akcje),

- samo istnienie wątku szpiegowskiego.

Zdecydowane minusy, które w moich oczach wręcz skreślają tę książkę:

- zupełnie niepotrzebnie i na siłę udramatyzowany początek, z którego później i tak w zasadzie kompletnie nic sensownego nie wyniknęło,

- zakończenie, w którym nic nie zostaje wyjaśnione, bo przecież po co czytelnikowi więcej szczegółów z tego szpiegowania,

- działania głównego bohatera, szczególnie te, które wynikały z powyższej zabawy w szpiega.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 marca 2021, o 19:26

Ostatni punkt z założenia miał być kontrowersyjny i zarazem pokazał, gdzie są jednak granice w mainstreamowym romansie wówczas i chyba nadal :lol:
Ten element zawsze się pojawia jako ostrzeżenie w opisach polecankowych...
W ogóle
bohater, który wyraźnie uprawia seks z obowiązku zawodowego
to delikatna i niechętnie widziane zjawisko, a co zabawne łatwiej się akceptuje i wybacza, gdy
Spoiler:
.
W przypadku bohaterek bardzo długo było dokładnie odwrotnie :lol:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 23 marca 2021, o 19:32

Mnie przeszkadzałoby to w każdą możliwą stronę. A już w szczególności przy tym kompletnie rozmytym zakończeniu, w którym nic nie jest nam wyjaśnione. No i zważywszy na początek. Jest on wprawdzie niemożliwie durny, ale skoro autorka zdecydowała się już na
Spoiler:
to może tak oszczędziłaby jej kolejnych, raczej średnio przyjemnych wrażeń :)?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 marca 2021, o 19:42

Hm, pod tym względem cykl ewoluował w odpowiadające bardziej pewnie i Tobie klimaty :D
To samo miało miejsce u Eloisy James choćby...

Serio, bohaterki przed latami 90. znosiły naprawdę wiele w romansach mainstreamowych - rzeczy na dłuższą metę dziś raczej zarezerwowane dla różnych "mafijnych" opowieści romansowych...?
(nic w przyrodzie nie ginie, po prostu czasem przestaje należeć do głównego nurtu).

Sama swoją drogą po dekadach wciąż jestem zwolenniczką konceptu, że romans jako gatunek powinien dobrze traktować bohaterki (znaczy: nie to, że brak traum i ciężkich doświadczeń, ale że jest w nich miejsce na właśnie poradzenie sobie z nimi dzięki lub niezależnie od wątku uczuciowego).
I dlatego większość u nas wydawanych mafijnych tytułów jest dla mnie zaprzeczeniem tej koncepcji.
To w ogóle ciekawe, że, jak widać, takie jest zapotrzebowanie: nowa odsłona bodiceripperów w stylu lat 80. :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości