Teraz jest 21 listopada 2024, o 13:48

Emma Chase

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Emma Chase

Post przez •Sol• » 22 marca 2016, o 13:37

Emma Chase

Obrazek

O Autorce

Emma Chase za dnia jest oddaną żoną i matką dwójki dzieci, mieszkającą w małym, wiejskim miasteczku w New Jersey. W nocy staje się niestrudzoną bojowniczką klawiatury, ciężko pracując godzinami, aby ożywić swoich wielobarwnych bohaterów i ich niekończące się wygłupy. Znajduje się w długotrwałym oraz burzliwym związku z kofeiną.



Twórczość

Wydane u nas:

Cykl "Royally"
  1. Książę w wielkim mieście
    Olivia Hammond (Liv) + Nicholas Arthur Frederick Edward Pembrook (Nick)
  2. Sposób na księcia
    Sarah Mirabelle Zinnia Von Titebottum + Henry Charles Albert Edgar Pembrook, książę Wessco
  3. Królewsko obdarowany
    Ellie Hammond + Logan St. James

Cykl "The Legal Briefs"
  1. Unieważnienie
    Sofia Santos + Stanton Shaw
  2. Skazanie
    Chelsea McQuaid + Jake Becker
  3. Ułaskawienie
    Kennedy Randolph + Brent Mason

Cykl "Zaplątani"
  1. Zaplątani
    Katherine Brooks (Kate) + Andrew Evans (Drew)
  2. Zakręceni
    Katherine Brooks (Kate) + Andrew Evans (Drew)
  3. Zniewoleni
    Delores Warren (Dee-Dee) + Matthew Fisher
  4. Związani
    Katherine Brooks (Kate) + Andrew Evans (Drew)


W oryginale:

Series

Tangled
  1. Tangled (2013)
    1.1 Tangled Extra Scenes (2013)
    1.5 Holy Frigging Matrimony (2013)
  2. Twisted (2014)
  3. Tamed (2014)
  4. Tied (2014)
    4.5 It's a Wonderful Tangled Christmas Carol (2015)

The Legal Briefs
  1. Overruled (2015)
  2. Sustained (2015)
  3. Appealed (2016)
    3.5 Sidebarred (2016)

Royally
  1. Royally Screwed (2016)
  2. Royally Matched (2017)
  3. Royally Endowed (2017)

The Bodyguards
  1. Dirty Charmer (2018)



Strona www:
www.authoremmachase.com

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 22 marca 2016, o 14:17

myslałam, ze ona napisała więcej książek :shock:
ładnie ją nasze wydawnictwa wydają

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 marca 2016, o 14:24

też byłam zdziwiona że to tylko tyle ;)
niedawno zaczęła pisać i nasze wydawnictwa się szybko wzięły. Tak nietypowo ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 22 marca 2016, o 15:24

Drew :urock:
Lubię jej cykl Zaplątani. The Legal Briefs też jest w porządku, ale lepiej mi z Drew.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 22 marca 2016, o 18:07

o! ja też lubię łobuza Drew ;) ale jeszcze bardziej podobał mi się Matthew :D i Delores :D
2 książek u nas jeszcze nie przeczytałam :) ale pewnie jak się nawiną to przeczytam :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 25 marca 2016, o 14:38

http://blog.marieforce.com/interview-with-emma-chase/ Marie Force przeprowadza wywiad z Emmą. Kilka szczegółów o nowych książkach. I Drew ;)
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 12 czerwca 2016, o 18:33

czysty przypadek, poszukiwałam w bibliotece książki dla małżonka i natknęłam się na "Związanych" pomyślałam, że przeczytałam 3 poprzednie części więc zakończę cykl...i cóż... czas zmarnowany.. ta książka była kompletnie bez sensu! nie wiem po co ją napisano! N.U.D.A! Drew już mnie nie bawił, problemy na poziomie 2 latka - zazdrość i takie tam.. grrr... absolutnie nie polecam! ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 21 czerwca 2016, o 21:28

„Unieważnienie” Emmy Chase to książka, która mnie troszkę zaskoczyła, bo prawda jest taka, że spodziewałam się totalnej głupoty, a tu… nie mogłam się od niej oderwać! Co zaczynałam rozdział, mówiłam sobie ostatni – a przeczytałam dziś całość. Było to troszkę dziełem przypadku, bo rano wychodząc do „pracy” zapomniałam Norki, którą czytam, ale gdzieś tam znalazłam wspomnianą książkę na czytniku, który zawsze mam w torbie :) i proszę bardzo! Stało się! WKRĘCIŁAM SIĘ! :) i do Norki dziś nie wróciłam…

Nie będę oszukiwać, bo wstępie oczekiwałam czegoś innego, bowiem główny bohater, siedemnastolatek z prowincji na Południu USA cóż..no strzelił gola… i jego młodziutka dziewczyna i ona sam dowiadują się, że zostaną rodzicami! Uwierzcie mi, tak to wszystko zostało przedstawione, że kurcze zakochałam się w rzeczonym nastolatku- Stantonie Shaw! Bo pomimo tego co zrobił, chciał być dojrzały i wziąć sprawy w swoje ręce, a że dziewczyna - Jenny Monroe, uznała, że nie ma rezygnować ze swoich marzeń, że ona i dziecko na niego poczekają, więc ten wyjeżdża na studia na drugi koniec Ameryki. Tylko, że w takim związku na odległość nic nie jest proste, zwłaszcza w tak młodym wieku.
Młodzi zawierają przedziwny układ, gdy nie są razem mogą robić co chcą, lecz o tym nie opowiadają, ale jak tylko spotykają się są razem, do czasu, aż Stanton wróci i zaopiekuję się rodziną… i tak czekają na ten dzień..

Tymczasem mija 10 lat, Stanton zostaje wziętym prawnikiem i raczej mu nie spieszno do domu, tym bardziej, że żyje mu się w Waszyngtonie bardzo dobrze: dobra praca, przyjaciele, i jedna specyficzna przyjaciółka z korzyściami, która kręci go na maksa, a która dodatkowo jest jego współpracownicą, Ale Stanton wie, że to nic, bo gdzieś tam na Południu czekają na niego jego dziewczynki, kobiety jego życia. Tak więc to co jest między nim a Sofią Santos nie traktuje poważnie. Niestety, Sofia zaczyna angażować się w związek z kolegą…

I tak pewnego dnia… Stanton dostaje z domu zaproszenie na ślub 'swojej' dziewczyny! I bynajmniej to nie on jest panem młodym. Nie może uwierzyć, że sprawy przyjęły taki obrót. Chce nie dopuścić do ślubu, a że jest w gorącej wodzie kąpany,boi się narozrabiać, więc prosi Sofię, żeby z nim pojechała i pomogła odzyskać kobietę, którą kocha..

i tak Sofia decyduję się pomóc kochankowi i wybiera się z nim do jego domu i cóż… trzeba przeczytać, by przekonać się jak się wszystko potoczy ;)

ech.. w pierwszym odruchu nie mogłam zaakceptować postępowania głównego bohatera, jeny byłam na niego wściekła, ba! Bardzo wściekła, że może być tak bezdusznym! Ale z każdą chwilą coraz bardziej rozumiałam, o co w tym wszystkim chodzi, że można kochać, ale… zwłaszcza, że miał błogosławieństwo 'swojej dziewczyny' na te swoje numerki z panienkami…
a później, jak poznajemy Sofię i je relacje ze Stantonem.. cóż… samemu się nie wie, komu kibicować :) ale ona dość szybko skradła moje serducho, choć
Spoiler:

po skończonej lekturze przeżywałam, czy rzeczywiście,
Spoiler:

W porównaniu z cyklem „Zakręceni” to ta książka była zdecydowanie przyjemniejsza. Też wzbudza kontrowersje, ale jej bohater nie jest, aż takim gnojem jak Drew, choć i Drew pojawia się w życiu Stantona :P mnie osobiście się podobała i na pewno poczytam następne części cyklu Legal Briefs :)
Ostatnio edytowano 24 czerwca 2016, o 21:43 przez rewela, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 21 czerwca 2016, o 22:35

Przyjemnie się to czytało, choć ja lubię Drew i lubię, gdy się pojawia ;)
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 21 czerwca 2016, o 22:45

Poproszę o ładną obróbkę i do działu z recenzjami :thankyou:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 czerwca 2016, o 11:50

z jednej strony chciałam to czytać ale z drugiej obawiam się tej rozwiązłości bohatera ;)
i te dwie kobiety w życiu... No nie wiem ;)
Chase to chyba lubi pisać kontrowersyjne książki ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 28 października 2016, o 22:52

Rewelka dziś przeczytała „Skazanie” E. Chase. Było to naturalne, że przeczytam, gdyż „Unieważnienie” naprawdę mi się podobało, czyli wniosek – cykl będzie ( i jak widać jest :) ) kontynuowany.
I cóż powiedzieć, podobnie jak z poprzednią książką z serii Legal Briefs znów to szybkie czytanie było! :D Nawet doba nie minęła :P bo podobnie jak poprzednia i ta książka mnie kupiła! Nie ma znaczenia, że pewne rzeczy, zwłaszcza te dotyczące dzieciaków, były mega naciągane, że bohater był jaki był, (choć to, moim zadaniem oczywiście, chyba najlepszy, bohater pani Chase), że wszystko potoczyło się za szybko… nie ma znaczenia, bo PODOBAŁO MI SIĘ! :) i już lubię tę książkę! A co! I chcę ją w swoim zbiorze :)

Ale od początku :) i wybaczcie, mogę lekko spojlerować :)

Wyobraźcie sobie bohatera, takiego drania, który nigdy nie angażuję się w związki, który myśli tylko ptaszkiem, dla którego każda kobieta to tylko potencjalne źródło przyjemności i nic poza tym! Taki jest właśnie Jake Becker, pan adwokat- obrońca, przyjaciel wcześniej poznanych Stantona Shaw i Sofii Santos. Facet, dla którego liczy się tylko kariera i nie ma znaczenia, jakim kosztem osiąga swój sukces…
I pewnego dnia na jego drodze staje Chelsea McQuaid i jej sześcioro podopiecznych i.. cóż…
już nic nie będzie łatwe, tym bardziej, że dziewczyna jest słodka i seksowna, i kręci bohatera, oj bardzo kręci!… a jeszcze cała szóstka dzieciaków jest niesamowicie absorbująca i jakimś cudem wkradła się w serce 'nieczułego' Jake’a :) w moje zresztą też…

Chelsea w wieku 26 lat musiała stanąć na wysokości zadania i zająć się dziećmi swojego zmarłego tragicznie brata i jego żony. Dziewczyna ani przez chwilę nie zastanawiała się jak powinna postąpić i przyjęła na siebie rolę jej narzuconą i stała się opiekunem najlepszym jakim mogła! A te dzieciaki, choć naprawdę słodkie, potrafią zaleźć za skórę i nieźle na psocić, zwłaszcza jeden z bliźniaków. Co doprowadza do pierwszego spotkania Jake’a i Chelsea .. a potem jest następne i następne… i w końcu bohaterowie zaczynają spędzać ze sobą więcej czasu! I cóż, to może tylko zaowocować romansem.. :D

Ale dodać do tego strach Jake’a co do relacji damsko-męskich i wychodzi całkiem niezły galimatias :) choć wszystko w granicach normy :P nic męczącego! No i proszę! Mamy zgrabną historyjkę, którą spokojnie można przeczytać!

Powiem tak… ta historia jest zdecydowanie lepsza od poprzedniej, mniej kontrowersji, bohaterowie, do polubienia, jak dla mnie bardzo do polubienia, choć domyślam się, że dla niektórych Jake może być ciężkim orzechem do zgryzienia :P Pojawienie się dziecięcych bohaterów wprowadza trochę ciepełka, dla rewelki więcej niż trochę.. jestem tym całym szaleństwem oczarowana! Wszystko przejaskrawione, ale to naprawdę nie ma znaczenia, ja chcę wierzyć tej rodzinie i naprawdę jej wierzę!
Sceny seksu u Chase potrafią zmęczyć, tu wszystko było znośnie podane, przesytu nie zaobserwowałam. I powiem szczerze, zaczynam z niecierpliwością czekać na następną część cyklu. Liczę na Brenta! Koleś też jest niezłym herbatnikiem!! :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 21 sierpnia 2017, o 14:59

No dobrze, w wolnym i demokratycznym głosowaniu wyszło, że mogę pisać, co sądzę o czytanej przeze mnie książce pani Chase (tym razem Emmy, nie Loretty). Uprzedzam, że zionę żądzą mordu wobec autorki, więc osoby wrażliwe lub lubiące tę serię proszone są o opuszczenie sali. :P

A zatem...

Zaplątani

Palant. Dupek. Bęcwał. Złamas. Gnojek. Ćwok.
Reszty epitetów nie napiszę, bo są wulgarne, a za to oberwałabym od moderatorów. A nie chciałabym dostać bana przez faceta. I to przez faceta takiego jak Drew.
Serdecznie nienawidzę tego bohatera, to ograniczony, bezmózgi @#$%^&* i na moje nieszczęście narrator książki. Nie wiem, dlaczego autorka to zrobiła i co ma być w tym zabawnego oraz dlaczego mam właściwie polubić (z braku lepszego określenia, niech będzie to słowo) mężczyznę, który w ten sposób wyraża się o kobietach??? Dla nego kobiety to są jakieś leśne ssaki - sprowadza je do funkcji (przepraszam) lachociągów, zabaweczek, dup i cycków. Ta szowinistyczna świnia powinna się zapisać do PiSu, a nie zostać bohaterem seksownej komedii. damnit Zirytował mnie dogłębnie, kiedy zaczął porównywać kobiety do past do zębów. Serio?! Serio?!!!!!!!!!!!!! Nie, drogi niemyty, zidiociały, obmierzły, zbolały trutniu, kobieta to nie pasta, to nie żaden przedmiot, tylko istota ludzka i na twoje durne pytanie, czy rozumiem twój sposób myślenia odpowiadam stanowcze: NIE! I w biznesie nie jest jak na wojnie, że wszystkie chwyty dozwolone - chwyt kobiety za męskie krocze jest niedozwolony, zatem czemu molestowanie kobiety miało by być ok?
Nie zaczęło się źle, początkowo łazi ni to chory (właściwie dlaczego uznał, że ma grypę? :mysli: ), ni to zakochany. Potem się zaczęło. Zwraca się do czytelniczek i mówi, jaki jest. I usprawiedliwia wszystko standardowym tekstem "jestem tylko facetem". No kuffa, to ja jestem "aż kobietą" i właśnie trafił mnie szlag! :yells:
I jak się wyraża? Sekretarki nie przeleciał tylko dlatego, że dla niego pracuje. Och, świetnie, jakie to miłe z twojej strony, panie "Myślę tym, co mi zwisa między nogami, bo po co mi mózg"! Z drugiej strony chce molestować Kate, choć też dla niego pracuje i szuka luk, obrzydliwa świnia. Ba! Zaczęło się nawet molestowanie werbalne. Nie wiem - to ma być zabawne?
Drew to taki niewychowany bachor, biorący mądrości życiowe z reklam chyba proszku do prania (nie pomnę), którego idealnie obrazuje stereotypowy dowcip o facetach - dojrzewają do 5 roku życia, potem tylko rosną. Dlatego mimo całej namolnej gadki o seksie zachowuje się jak pięciolatek, któremu ktoś zabrał klocki. I obrazują to jego "rozmowy" z Kate, z kolegami, z ojcem, a także gówniarzowate zachowania w pracy. Oraz odzywki do pracownicy w stylu "masz usta przyssane do tyłka mojego ojca" - no serio?! Non stop prowadzi jakieś rozmowy z podtekstami, taksuje ją wzrokiem... Staram się sobie nie wyobrażać takiej sytuacji w swojej pracy, ale to trudne i czuję wyłącznie obrzydzenie.
I jeszcze jako podsumowanie, cytacik:
Niczego nie nauczyłyście się z naszych poprzednich rozmów?

No nie wiem, Drew, jak dla mnie to ty ze mną nie rozmawiasz, tylko zalewasz mnie monologiem. Ja w tym nie uczestniczę, mogę tylko bez ustanku czytać o twoich fantazjach, twoje kiepskie żarty i wieczne opisywanie, co lubisz, żeby ci kobieta robiła.
Ale nie myślcie sobie - autorka nie zobrazowała Kate w żaden sposób. Nieudolnie sili się, by pokazać, że to ambitna mądra dziewczyna, ale na razie widzę ładną laskę złożoną z ciemnych włosów, ładnych oczu, zgrabnych cycków i tyłka, czyli obiekt seksualny, do którego ślini się Drew. Bierze, nie wiedzieć czemu, udział w tanich zagrywkach Drew i też przedstawia mentalność pięciolatki. Zaraz się pewnie okaże, że też nie może wytrzymać napięcia seksualnego (którego ja nijak nie czuję, bo tak słabo jest to napisane, wszystko opiera się jedynie na tym, że Drew ciągle penis staje) i zaczną ze sobą romans.
A "akcja"? Kogo zaskoczył, ale tak z ręką na sercu, wynik "konkursu" kto ma złapać jakiegoś tam super klienta? Bo ja od razu wiedziałam, że będzie duet. :roll: Ciekawe, czym mnie jeszcze autorka "zaskoczy".

Rany, ale się wkurzyłam. Ta książka mnie obraża jako istotę ludzką i choć trochę inteligentną. Chyba nawet tfu!rczość Michalak mnie tak nie doprowadziła do szewskiej pasji jak to.
*dyszy jak gladiator po ciężkiej walce* Nie wiem - czytać dalej? Nie czytać? Odpuścić jako strasznie złe łajno? Będzie lepiej w tej książce czy ciągle tak samo???
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 21 sierpnia 2017, o 15:29

Ubawiłam się przednie przy Twojej opinii :evillaugh:
Szczerze ja bym odpuściła, ale książki nie czytałam. Jednak szkoda byłoby mi czasu na dalsze poczytywanie jak wrażenia są już takie :lol:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 21 sierpnia 2017, o 15:38

No powiem szczerze, że mam ochotę wywalić to w kosmos. Brrrr...
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 21 sierpnia 2017, o 16:45

:evillaugh: to było dobre Cedar :mrgreen:

A ja i mój pokręcony i wypaczony przez wszystkie Palmerowskie śfinie mózg lubię Drew :hyhy:

Nie czytaj dalej Cedar, nie idź tą drogą :P

Spoiler:


Chociaż może weź się za tą część, znowu sobie poczytam jak ziejesz ogniem :hyhy: nie wiem tylko, czy to nie będzie za dużo dla Twojego zdrowia :D
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 21 sierpnia 2017, o 20:40

No i wyszłam na smoczycę... Ziejesz ogniem, to dobre. :hihi:
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 21 sierpnia 2017, o 21:24

Widzisz, może zamiast rangi Smerf maruda powinnaś pomyśleć o Smoczycy :hyhy:

Kurcze, ja już naprawdę chyba mam jakieś skrzywienie, bo mi się ten Drew nie wydawał taki zły, i się facet starał a to się chwali :P
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 sierpnia 2017, o 15:34

Widocznie starał się jedynie sobie ulżyć :hyhy:

Obrazowa opinia :-D
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 22 sierpnia 2017, o 16:46

Ja to widzę raczej w taki sposób, że Drew starał się i czołgał bardziej niż przynajmniej z 90 procent znanych mi śfiń, więc może stąd moja niezbyt surowa jego postaci :P

A że był idiotą myślącym dołem, cóż :P
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 22 sierpnia 2017, o 19:07

Księżycowa Kawa napisał(a):Widocznie starał się jedynie sobie ulżyć :hyhy:

Do czasu pewnie tak. Później lekko odmiennie.
A ja lubiłam go za to, że przyznawał, że jest świnią :)
Kawo, czytałaś? To mogłoby być dla ciebie interesujące. Niekoniecznie wiem w którym kierunku, ale w którymś ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 sierpnia 2017, o 21:58

Nie, omijam szerokim łukiem. On za bardzo mi się kojarzy z chamem, a za tym nie przepadam – eufemistycznie ujmując.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 23 sierpnia 2017, o 11:28

klarek napisał(a):
Księżycowa Kawa napisał(a):Widocznie starał się jedynie sobie ulżyć :hyhy:

Do czasu pewnie tak. Później lekko odmiennie.
A ja lubiłam go za to, że przyznawał, że jest świnią :)
Kawo, czytałaś? To mogłoby być dla ciebie interesujące. Niekoniecznie wiem w którym kierunku, ale w którymś ;)


Klarku dokładnie! On był świnią, ale otwarcie się do tego przyznawał ;)

Kusi mnie żeby sobie powtórzyć tę książkę, bo ja Drew zapamiętałam jako chama, ale reformowanego i świadomego swoich świniowatych poglądów i zachowań :D
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 23 sierpnia 2017, o 17:49

Dla mnie to niewystarczające usprawiedliwienie, ani to mnie niespecjalnie przekonuje :bezradny:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 23 sierpnia 2017, o 18:33

A ja mam wrażenie że takich chamow skaczących z łóżka do łóżka to jest w dzisiejsze literaturze od metra. Spora część z nich jest nawet bardzo lubiana. Ten natomiast w odróżnieniu od innych przyznaje się do swojego zachowania. To prawda, zachowuje się jak idiota, ale inni podobnie. Ten tylko ujawnia swoje myśli w przeciwieństwie do pozostałych ukrytych za ścianą milczenia czy traumami z przeszlosci. On nie ma na co zwalić swojego chamstwa ;)

Następna strona

Powrót do C

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości