Książki pojedyncze czy serie?

przez **klarek** » 17 listopada 2013, o 23:50

wiedzmaSol napisał(a):ano nie od razu gdzieś w 2 tomie się zaczyna kręcić, w pierwszym tylko iskrzy

ale za to jak iskrzy

przez **fanka76** » 17 listopada 2013, o 23:58

A to mój problem ja chce wszystko albo nic :zalamka:

zazwyczaj wszystko

przez **Levanda** » 4 maja 2014, o 21:19

I to jest również mój problem z seriami. Czasami czuję się też zawiedziona, że jakiś wątek nie został rozwinięty albo buntuję się wewnętrznie, że został rozwinięty nie tak, jak ja chciałam

przez **Księżycowa Kawa** » 4 maja 2014, o 22:26

No cóż, zawsze to jakieś ryzyko.

przez **Janka** » 13 czerwca 2014, o 23:31

Wisi nade mną jakieś fatum. Odkąd sięgam pamięcią zawsze wisiało. Mam wielki problem z czytaniem serii po kolei. Coś się strasznie zawzięło i robi co się da, żeby mi to uniemożliwić.

Pierwszą serią, z która miałam do czynienia, był Doktor Dolittle. Zaczęłam ją czytać od tomu trzeciego.
Z innymi seriami dla dzieci i młodzieży było podobnie. Chyba nigdy niczego nie czytałam w odpowiedniej kolejności.
Jeśli coś składało się z dwóch tomów, to oczywiście w moje ręce najpierw wpadał ten drugi.

Gdy zaczęłam czytać książki dla dorosłych, było dalej tak samo. Pierwsza była seria Kinselli, w kolejności 1-4-3-2-5-6. Potem była Evanovich, którą zaczęłam całkiem w środku i dopiero od tomu 11 czytałam po kolei. SEP zaliczyłam chyba w kolejności 6-7-5-1-2-4-3. Potem się zawzięłam i bardzo z tym pilnowałam, co szczególnie przy harlequinach oznacza strasznie dużo roboty. Mam całe szuflady notesów, w których zapisuję wszystkie możliwe informacje o seriach. Teraz jest łatwiej, bo coraz więcej informacji można znaleźć w internecie, ale jeszcze ciągle nie ma tam wszystkiego.

Ostatnio postanowiłam przeczytać wydane po niemiecku książki Lois Greiman z tej serii:
https://www.goodreads.com/series/51129-a-chrissy-mcmullen-mystery
Książki są tylko dwie. Kolejność można było sprawdzić w internecie, albo w moim notesie, albo popatrzeć w książkach na datę wydania. A ja nic z tego nie zrobiłam, tylko ustaliłam kolejność czytania po okładkach. Nie mam pojęcia, dlaczego tak wymyśliłam, ale uznałam że tom pierwszy musiał mieć zwykłą okładkę, a tom drugi to będzie ten z ciekawszą okładką z elementami wypukłymi. Niestety było odwrotnie. Znowu!
Jak można być taką idiotką?

przez **Księżycowa Kawa** » 14 czerwca 2014, o 17:49

Eee, to tylko kwestia złudzeń :wink:

Sama również mam spory z tym problem, choć ciut mniejszy odkąd korzystam z internetu. Kiedyś unikałam fantastyki, bo nie mogłam się połapać w kolejności, czy coś w ogóle jest serią, bo nie było wyraźnie to zaznaczone.
Romanse czytałam swobodnie, bo nie przyszło mi na myśl, że mogą być częścią jakieś serii, czyli różnie się trafiało.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 3 lipca 2014, o 16:10

Mnie już serie zaczynają wkurzać, bo ileż można. Nie pamiętam kiedy czytałam coś co było pojedynczym tytułem. Same serie gdzie okiem sięgnę. Teraz znowu czytam kolejną serię. Gorzej, że oczywiście nieskończoną. Tyle teraz jest tego, że nie wiem jak ja mam pamiętać, że tego czy innego cyklu nie skończyłam i patrzeć czy coś wyszło czy nie.
Dlaczego nie mogę w sobie wyrobić nawyku sprawdzania czy seria się skończyła.
Poza tym ostatnio trafiam na te gdzie są inne pary bohaterów, ale dobijają mnie te co mają parę bohaterów rozwaloną na 3 tomy. W maju non stop trafiałam na coś takiego, a potem wywalałam.

przez **Księżycowa Kawa** » 3 lipca 2014, o 23:00

To chyba moda, ale pewnie dlatego, że to dobrze się sprzedaje.
Mnie w takim przypadku irytuje, gdy coś nie jest dobrze oznaczone i trzeba szukać informacji, a nie zawsze bywa okazja.

przez **Janka** » 4 lipca 2014, o 01:12

To prawda. Informacje o przynależności do serii nieraz trzeba dosłownie wyrywać wydawnictwom z pyska.
A najgorszy jest chyba nadal Harlequin.

przez **Księżycowa Kawa** » 4 lipca 2014, o 22:24

Tutaj nawet próbuje pilnować, chyba że przypadkiem się o czymś dowiem.

Tak czy inaczej, niektóre oznaczenia są tragiczne.

przez **Janka** » 10 lipca 2014, o 20:59

Panie bibliotekarki w bibliotece mojej mamy pięknie pilnują kolejności.
Dopisują numery na grzbietach książek i chętnie pożyczają całymi seriami.

przez **Księżycowa Kawa** » 10 lipca 2014, o 22:51

W takim razie masz fajnie.

przez **Janka** » 10 lipca 2014, o 22:59

Ja niestety nie korzystam, tylko mama.
Panie w bibliotekach nie musiałyby tego dopisywać, gdyby wydawcy sami o tym pomyśleli i książki od serii od razu jakoś zaznaczali i ładnie numerowali.
Ale to marzenie nie do spełnienia.

przez **Księżycowa Kawa** » 10 lipca 2014, o 23:10

Racja, czyli trzeba sobie radzić, jak jest...

Strona WWW · przez **Duzzz** » 16 lipca 2014, o 23:17

Księżycowa Kawa napisał(a):To chyba moda, ale pewnie dlatego, że to dobrze się sprzedaje.
Mnie w takim przypadku irytuje, gdy coś nie jest dobrze oznaczone i trzeba szukać informacji, a nie zawsze bywa okazja.

Tak to też zmora :disgust:

Janka napisał(a):Ja niestety nie korzystam, tylko mama.
Panie w bibliotekach nie musiałyby tego dopisywać, gdyby wydawcy sami o tym pomyśleli i książki od serii od razu jakoś zaznaczali i ładnie numerowali.
Ale to marzenie nie do spełnienia.

W mojej niestety tak dobrze nie ma. Starają się, ale przy ilości książek jaki im przechodzi przez ręce nie dają rady ogarnąć wszystkich. Czasem zdarza się, że ja ich informuję o jakimś cyklu.

przez **Księżycowa Kawa** » 16 lipca 2014, o 23:21

Ja również usiłowałam informować bibliotekę, ale miałam wrażenie, że walę grochem o ścianę.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 17 lipca 2014, o 14:19

Oj

Bardzo lubię swoje panie, każdą informację jaką im się da sprawdzają i zmieniają jak trzeba w katalogu. No i nie trzeba wcale długo prosić o zakupienie nowości

Jest jednak gorzej z bardziej obfitymi cyklami, wtedy w końcu cierpliwość się kończy i jeśli nie jest zbyt mocno cykl oblegany to po prostu przestają go kupować.

przez **Desdemona** » 17 lipca 2014, o 14:20

Księżycowa Kawa napisał(a):Ja również usiłowałam informować bibliotekę, ale miałam wrażenie, że walę grochem o ścianę.

u mnie to samo.... :bezradny:

przez **Księżycowa Kawa** » 17 lipca 2014, o 22:29

I wydają się takie nie zorientowane, o co nie zapytasz, to nie wiedzą.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 21 marca 2016, o 14:37

duzzza22 napisał(a):Poza tym ostatnio trafiam na te gdzie są inne pary bohaterów, ale dobijają mnie te co mają parę bohaterów rozwaloną na 3 tomy. W maju non stop trafiałam na coś takiego, a potem wywalałam.

W dalszym ciągu nie jestem przekonana do cykli gdzie jedna para jest rozbita na kilka tomów. Jeśli to są jakieś krótkie opowiadania to ok, ale jeśli to są książki po 300 i więcej stron mnie już lekko odstraszają :wink:

A jak jest u was?

przez **Księżycowa Kawa** » 21 marca 2016, o 16:33

W3szystko zależy od tego, jak autorka pisze i co ma do powiedzenia :wink:

przez **Szczypta_Kasi** » 21 marca 2016, o 18:07

Też nie przepadam za przegadaniem jednej pary. No chyba że para tworzy się przy okazji całkiem innych wydarzeń które rozgrywają sie na przestrzeni całego cyklu. A związek się tak powoli rozkręca.

przez **LiaMort** » 21 marca 2016, o 21:49

to zależy...

jeśli jest to dobrze napisane to czemu nie.

ale ostatnio czytałam taki cykl, że były 3 wersje tych samych zdarzeń. normalnie jak się już 3 raz to samo czytało to szlag trafiał. :czeka:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 22 marca 2016, o 15:16

Lia, cóż to takiego było?

Księżycowa Kawa napisał(a):Wszystko zależy od tego, jak autorka pisze i co ma do powiedzenia

Dlatego uważnie przypatruję się waszym opiniom o danych cyklach :-D

Szczypta_Kasi napisał(a):Też nie przepadam za przegadaniem jednej pary. No chyba że para tworzy się przy okazji całkiem innych wydarzeń które rozgrywają się na przestrzeni całego cyklu. A związek się tak powoli rozkręca.

Wolałabym to chyba jednak w jednym bardziej opasłym tomie :-D

Nie denerwowałabym się, że mam tylko pierwszy tom, a reszty brak albo że tego jeszcze nie napisano i kiedy będzie zakończenie i czy w ogóle będzie.

przez **Księżycowa Kawa** » 22 marca 2016, o 19:53

Wydaje mi się, że teraz coraz modniejsze jest ciecie jednej historii na części, co bywa irytujące, gdy o tym się nie wie i takie trochę bez sensu.

Książki pojedyncze czy serie?

Kto przegląda forum