Nasze zdrowie

przez **szuwarek** » 11 stycznia 2016, o 08:57

Very - ja pije takie koktajle jak jestem u koleżanki. Wole ze szpinakiem, pietruszką niz jarmużem. Dobre są, można dosmakować. ale tak codziennie to chyba bym nie dała rady. Ona robi codziennie rano bo mają z mężem teraz hopla na punkcie diety i odchudzania. To ma jej niby pomóc, ale ona poza tym prawie nic nie je i cwiczy jak szalona więc trudno mi powiedzieć czy działa. Na pewno działa na układ trawienny ( w każdym razie u mnie :wink:

).

przez **Papaveryna** » 11 stycznia 2016, o 14:23

Dzięki, Szuwarku :-D

Ja tam planuję oprócz tego jeść, więc zobaczymy :-D

W moim jedzeniu po prostu wiele wartościowych rzeczy nie ma i dlatego w taki sposób bym się chciała wspomóc i coś dobrego sobie dostarczyć. A działanie na układ trawienny brzmi zachęcająco

przez **Lorelei** » 11 stycznia 2016, o 16:38

Z takiego zielonego to jedyne co bym mogła wrzucić to miętę :evillaugh:

Szpinak lubię, ale jeść a nie pić

przez **Księżycowa Kawa** » 11 stycznia 2016, o 19:27

Papaveryna napisał(a):Dobra, to ja zrobię, a Ty będziesz króliczkiem

Jasne – czemu nie?

Makaron ze szpinakiem również mi smakował, a jak się dodało polskiego czosnku, zrobiło się dwa razy więcej :hyhy:

przez **Lorelei** » 11 stycznia 2016, o 19:32

I jeszcze feta do tego i mmmm :drool:

przez **Księżycowa Kawa** » 11 stycznia 2016, o 19:32

Tak, zgadza się.

przez **Kawka** » 6 marca 2016, o 15:21

Moje jedyne doświadczenie ze szpinakiem to pizza Ristorante z mozarellą, swoją drogą bardzo pyszna. :drool:

Co do koktajli ja idę w stronę owocowych. Warzywka są spoko ale rozmemłane jakoś mi nie smakują. Zup-kremów też z tego powodu nie gotuję.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 7 marca 2016, o 21:26

Od małego uwielbiałam zupy i to się nic a nic nie zmieniło :wink:

Do szpinaku zapałałam większą miłością przez pierogi ze szpinakiem :drool:

Pyszne są

Od jakiegoś czasu zaprzyjaźniłam się znowu z miodem i jak na razie odpukać nie choruję :-D

Jem go np. na kromce chałki, daję do owsianki czy po prostu do herbaty.

Robię też w dzbanku, 1,5l, wodę z miodem i cytryną.

przez **Księżycowa Kawa** » 8 marca 2016, o 05:25

U mnie miód najczęściej pojawia się w owsiance, czasem na kromce lub w jogurcie. Ostatnio głównie eukaliptusowy, mógłby być szałwiowy, ale zaczął się cukrzyć.

przez **Kawka** » 8 marca 2016, o 20:30

A mnie miód w herbacie drażni. Mam po nim chrypę. Jak zjem na kromce jest ok.

przez **Księżycowa Kawa** » 9 marca 2016, o 04:49

Herbaty nie słodzę i wolę bez dodatków. Dodaję go, gdy bywam przeziębiona, ale to ostatnio się nie zdarza. Raz próbowałam do kawy :hyhy:

przez **gosiurka** » 11 marca 2016, o 11:00

Ja nie cukrzę nie smakuje mi, ale jak coś mnie bierze, to całą cytrynę biorę do herbaty i łyżeczkę, nie więcej miodu wtedy jest pycha, a jak nie mam to wypije bez, ale nie z cukrem.

Ostatnio zaczęłam pić też herbatkę z imirem, kurkumą i odrobina miodu.

przez **Nocny Anioł** » 11 marca 2016, o 13:38

Ja miętowa z miodem

przez **Księżycowa Kawa** » 11 marca 2016, o 15:55

Od wielu lat nie słodzę, a zaczęła się od tego, że parę razy jakoś o tym zapomniałam, a potem już nie dało się z cukrem, bo gdy raz przez przypadek wypiłam, było wstrętne.

Ostatnio najczęściej rozmaite herbaty ziołowe, a także yerba mate, czerwona. Jeśli miętową, to zwykle miętowo-jabłkową.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 11 marca 2016, o 16:46

Też nie słodzę cukrem herbaty. W domu rodzinny mieszkałam z dziadkami i moja babcia przestała słodzić herbatę. Ja miałam 9 lat i poszłam za jej przykładem. :hyhy:

Zimową porą czy też taką przejściową lub jak choruję słodzę herbatę miodem. Jednak mamy miód z pasieki w naszym sadzie i jest on mało słodki co mi bardzo odpowiada.

Dodaję też cytrynę, żeby jeszcze smak słodkiego zniwelowała :lol:

Wolę kwaśną niż słodką :lol:

Za to ostatnio zaczęłam próbować picia kawy bez cukru. Od zawsze piję czarną, za tą z mlekiem niekoniecznie przepadam :wink:

W każdym bądź razie co jakiś czas robię sobie słabszą kawę i wypijam ją niesłodzoną, do tego do dużego kubka nie daję już dwóch łyżek cukru tak jak kiedyś tylko jedną. Mam nadzieję, że niedługo kompletnie oduczę się picia kawy z cukrem :wink:

przez **Księżycowa Kawa** » 11 marca 2016, o 16:53

Już od dawna nie słodzę kawy, tylko na początku to mi się zdarzało.

przez **klarek** » 11 marca 2016, o 18:49

Od czasu pierwszej ciąży nie słodzę. Nie byłam wtedy w stanie znieść nic słodkiego. I tak mi zostało. Kawy z cukrem nie tknę.
Ale kiedy jest zimno i bardzo wcześnie, lubię wypić gorącą herbatę z płaska łyżeczką cukru przed wyjściem na mroz

przez **LiaMort** » 11 marca 2016, o 19:22

ja słodzę kawę i herbatę... ale nie mieszam.. :wink:

przez **klarek** » 11 marca 2016, o 19:22

stopniujesz słodkość

Strona WWW · przez **Duzzz** » 11 marca 2016, o 19:26

A wypijasz do końca? :lol:

Dla mnie to już byłoby za słodkie

przez **LiaMort** » 11 marca 2016, o 19:33

wypijam, tylko, że ten cukier nie zdąży się rozpuścić..xD :hyhy:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 11 marca 2016, o 19:47

Aaaa, ty cwaniaro :mrgreen:

W takim wypadku to potrafię zrozumieć.

przez **LiaMort** » 11 marca 2016, o 19:50

chociaż samo spostrzeżenie tego że nie mieszam cukru zajęło mi kilka lat. :hyhy:

przez **Księżycowa Kawa** » 11 marca 2016, o 19:51

A jeśli ktoś inny zamiesza? :hyhy:

przez **Janka** » 11 marca 2016, o 19:52

To dostanie po łapach od Lii.

Nasze zdrowie

Kto przegląda forum