przez Dorotka » 6 października 2007, o 21:12
ponoć AUTENTYKI – wyszukane w necie
@ Na Uniwersytecie Jagiellońskim było czterech bardzo dobrych studentów, radzili sobie świetnie na wszystkich egzaminach i testach. Zbliżał się egzamin z chemii, miał być w poniedziałek o 8.00, wszystkim z ocen wychodziła 5.
Byli tak pewni siebie ze przed egzaminem zdecydowali poimprezować u kolegów z uniwersytetu w Poznaniu.
Było super, ale zapili w weekend i jak zasnęli w niedzielę po południu, obudzili się w poniedziałek koło 12.00. Na egzamin oczywiście nie zdążyli, postanowili zabajerować profesora.
Tłumaczyli się, że w weekend pojechali do kolegów na uniwersytet do Poznania, aby pogłębić wiedzę i wymienić doświadczenia, niestety w drodze powrotnej gdzieś w lasach zlapali gumę, nie mieli koła zapasowego i długo nie mogli znaleźć nikogo do pomocy. Dlatego niestety przyjechali dopiero koło południa.
Profesor przemyślał to i mówi:
- OK, możecie przystąpić do egzaminu jutro rano.
Studenci zadowoleni że się udało go zbajerować, pouczyli się jeszcze trochę w nocy i na drugi dzień przyszli jak zwykle pewni siebie.
Profesor posadził ich w czterech osobnych pokojach, zamknął drzwi, a asystenci rozdali pytania. Cały test był za 100 punktów. Na pierwszej stronie bylo zadanie za 5 punktów, ktore wszyscy rozwiązali bez wysiłku.
Na drugiej stronie było tylko jedno pytanie za 95 punktów:
- "Które koło?"
@ AWF Poznań. Egzamin na auli. Profesor wypatrzył jak jedna panienka namiętnie spisuje z małej karteczki schowanej w dekolcie. Podszedł do niej i powiedział:
- Wiem, że jako mężczyzna nie mam prawa, ale mam jako profesor.
po czym wyciągnął jej tą karteczkę z dekoltu. dziewczyna wstała, odwróciła się do niego i powiedziała
- Wiem, że jako studentka nie mam prawa, ale mam jako kobieta.
...i sprzedała mu takiego liścia, że aż echo poszło po Sali
@ Jadę kiedyś tramwajem, tłok spory, wszystkie miejsca siedzące zajęte. Na jednym z siedzeń Murzyn, na oko około 40-tki. Na którymś przystanku wsiadła młoda kobieta w ciąży, Murzyn zerwał się z miejsca i doskonałą polszczyzną mówi: "Proszę, niech pani usiądzie". Kobieta się uśmiechnęła, podziękowała, ale, niestety, nie zdążyła usiąść, gdyż między nią a Murzyna wcisnął się nachalnie ok. 60-letni babsztyl. Znacie ten typ, już wyraz twarzy zdradza niechęć do wszystkich i pretensje o wszystko. Rozwaliło się to to na krzesełku i zadowolone. Murzyn mówi do niej: "Przepraszam, ale ustąpiłem miejsca tej pani w ciąży." Babsztyl tylko spojrzał na niego z wyższością i nic nie powiedział. No to Murzyn znowu: "Przepraszam, ale uważam, że to ta pani powinna skorzystać, a nie pani". Na to baba, znów z tym spojrzeniem: "Nie wiem jak u was w Afryce, ale u nas, w Polsce, starszym osobom ustępuje się miejsca". A Murzyn na to: "Nie wiem jak u was w Polsce, ale u nas, w Afryce, takie wredne stare baby się zjada!"
@ Warszawa - Żeran. Zajezdnia tramwajowa. Tramwaj nr. 18. Kilka przystanków dalej wsiada żul i żulowa już niezle wstawieni z rana, facet siada a baba stoi obok niego, nagle ten gada: czego tak stoisz? siadaj, ona: cicho bo mysle, tramwaj rusza a baba się przewraca, facet: to zes kur.a wymyśliła… caly tramwaj smiech.
@ Biatlonistka Małgorzata Ruchała:
"Na pewno po ślubie nie będę nosiła podwójnego nazwiska, bo mój narzeczony nazywa się Piotr Bosko"
@ W którymś odcinku talk-show Kuby Wojewódzkiego pojawił się Grabowski vel Kiepski Kuba się go pyta:
- Proszę mi powiedzieć, jak to jest: grać ciągle takiego debila, idiotę i zarazem ewidentnego głupka? Na co Grabowski:
- Pan to powinien wiedzieć najlepiej...
@ W swoim programie Kuba Wojewódzki pyta Korwina-Mikkego:
- Co Pan sądzi o Michale Wiśniewskim?
- O kim? - pyta Korwin.
- No o Michale Wiśniewskim? - Wojewódzki
Na to Korwin:
- Nie kojarzę, kto to jest?
Wojewódzki odpowiada:
- No ten z czerwonymi włosami!
- No nie kojarzę nadal..
- No to ten z zespołu ICH TROJE, nie słyszał Pan?
Korwin Mikke:
- No nie słyszałem...
Wojewódzki:
- To jest Pan szczęśliwym człowiekiem, że Pan nie słyszał!!! Na to Korwin z rozbrajającą szczerością:
- O Panu też wcześniej nie słyszałem!
@ modlitwy na antenie RM:
- Słuchamy, Radio Maryja... w czyjej intencji modlitwa?
- Ja bym chciała się pomodlić za wszystkich oszustów, kłamców i złodziei... no i za ojca dyrektora oczywiście.
@ Od przedszkola do Opola :
Prowadzący: z kim do nas przyjechałeś?
Dziecko: z mama i tata
Prowadzący: a kto cię w domu ogląda?
Dziecko: babcia i piesek
Prowadzący: a jak ma piesek na imię?
Dziecko: Burek, ale tato mówi na niego jebany sierściuch
@ Kiedyś na biologii profesorka wysłała kumpla po coś na zaplecze (pełno na nim było wypchanych królików, kur, bażantów)
kumpel niezdara coś tam popchnął i narobił trochę hałasu, biologica po zbadaniu sprawy weszła do klasy i powiedziała:
- Roman zwalił ptaka na zapleczu.