no więc robię sobie powtórkę - jak zapamiętałam - jednej z moich ulubieńszych serii Nory. kryminał, trochę par anormalności i mrok..
Nocna zmiana jest takim klasycznym kryminało-romansem. Mamy świetną energiczną Cillę O'Roarke , jest dziennikarka muzyczna w radiu i zaczyna dostawać telefony z pogróżkami. No i pojawia się ekipa nocnej zmiany policji : piękna Althea i ON. Boyd Fletcher jest dokładnie tym kogo Nora tworzy cudownie i (ok powiela go powiela ale i tak go kochamy) niesamowicie. Pochodzący z zamożnej rodziny policjant z powołania. przystojny, męski i zdecydowanie Alfa. Od pierwszej chwili Cilla go pociąga, czuje, ze jest dokładnie tym czego szukał i na co czekał. Ale jest problem. Po pierwsze stanowiący zagrożenie słuchacz. Po drugie niechęć Cilli do małżeństwa i do policji. Mamy świetny sensacyjny watek (taki Norkowy) mamy romans z oporna bohaterką i zaganiającym ją samcem alfa.
Cienie nocy - siostra Cilli Deborah została prokuratorem w Urban - mieście przemocy i zła. Po mieście krąży tajemniczy Nemezis i sam wymierza sprawiedliwość. Ratuje Deborah i ... wywołuje u niej silne uczucia. Równocześnie Deborah poznaje Gage'a Gunthrie - milionera z policyjną przeszłością. A Gage jest nią poważnie zainteresowany i uwodzi. Deb sie broni ; nagle pragnie dwóch mężczyzn, z których jeden działa wbrew prawu , a drugi kolekcjonuje kobiety i wszystko ma na pstryknięcie palcami. Do tego Deb prowadzi sprawę, podczas której co chwile ginie świadek, nawet próbują zabić Deb...
Przyznam, że tutaj opór Deb IMHO mnie wkurzał bo wahała się , a jakoby się poddawała.
Takie to było... Natomiast Gage....
Rany, to prototyp Roarka!!!!! Naprawdę ! Milioner, pociągający za sznurki, z mroczna przeszłością i tajemnicą. Ma świetnego lokaja-kierowcę, ma centrum dowodzenia w piwnicach. Ma zamek. No i tak samo od strzału wie, że Deborah jest dla niego.
Cienie powstały 4 lata przed
Dotykiem śmierci i musiały być prototypem do Eve i Roarka. za duże podobieństwo