Teraz jest 24 listopada 2024, o 16:07

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 21 lutego 2016, o 21:25

Czy "podróż", czy "droga", nie ma wcale znaczenia, bo to tylko inwencja Ambera. W oryginalnym tytule tego wcale nie było.
kejti napisał(a):Rozbroiłaś mnie tym "ciągiem", świetnie Ci to wyszło :hihi:

Dziękuję.
Mam nadzieję, że o żadnym ważnym nieszczęściu nie zapomniałam.
kejti napisał(a):Spójrzcie też na to, że B.T. uważał to za obrzydliwe (mleko, karmienie) a jeśli dobrze pamiętam gdzieś był moment jak jego dziecko "jadło" i uważał to za coś wspaniałego, tak jakoś mi się obija taki moment w głowie confused1

To mogło być w "Kandydacie na ojca".
Kilka dni temu pisałam, że wydaje mi się, że "domatorski" wątek Cala zaczyna się w "Podróży do nieba", ale to mój błąd. Niczego takiego nie było. Ani Cala nie było, ani żadnych informacji o tym, że życie rodzinne jest ble.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 22 lutego 2016, o 00:02

Janka napisał(a):Przypomniało mi się, że miałam napisać, że już wiem, dlaczego tak dużo osób uważa tę książkę za nudną, nijaką lub niepotrzebną: bo w niej nie ma żadnych paskudnych dramatów!
Wszystko tam jest łagodne, delikatne, przyjemne i miłe. Problemy bohaterów to właściwie same malusie problemiki. Ktoś coś chce, ktoś inny chce coś innego, są jakieś różnice priorytetów, są jakieś niedopowiedzenia lub nieporozumienia, ale wszystko jest na małą skalę.
Nie ma trzęsień ziemi, krwiożerczych rekinów ani zapowiedzi końca świata. Nie ma morderstw, gwałtów i innych przestępstw. Nie ma poronień, chorób, śmierci i wypadków. Nie ma problemów Trzeciego Świata, wielkiej polityki, terrorystów i zamachów. Nie dochodzi do żadnych tragedii, nie szaleją groźne żywioły.
Jest spokojnie i lekko.
Trzeba się dobrze wczytać i dobrze wsłuchać w relacje między bohaterami, żeby zobaczyć co się dzieje między nimi. Bo nie jest to książka akcji ani książka o wielkich wydarzeniach, ale książka o stosunkach międzyludzkich. O zmieniających się relacjach między bohaterami i o rodzących się przeróżnych emocjach (zarówno pozytywnych, jak i negatywnych).
Jeśli się przeoczy lub świadomie nie zainteresuje istnieniem tych emocji, to rzeczywiście w książce mało co zostanie i można będzie ją odebrać jako nijaką.

Ja czytałam kilka książek bez większych dramatów i nie uważam ich za nudne czy nijakie :D A te emocje w Podróży mnie rzeczywiście mało interesowały i nie dałam rady się nad nimi skupiać. Raczej nie zamierzam tego błędu naprawiać :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 22 lutego 2016, o 00:13

Very, ale ja nie mówię, że to błąd. Przeciwnie. Każdy ma prawo z książki to dla siebie wyciągnąć, na co ma ochotę. Lub nic.

Mam dokładnie tak samo z "Włoskimi wakacjami". Tam też nie ma wielkich dramatów, tylko łagodne emocje, ale zupełnie mi one nie leżą i nic z tej książki dla siebie nie umiem wycisnąć. Dwa razy próbowałam i ciągle nie moja bajka.
A inne osoby czytają i się zachwycają. Mogę im jedynie zazdrościć, bo ja w niej nic nie znajduję.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 22 lutego 2016, o 00:31

No właśnie! Ja je lubię :) Ale! Nie mogę usiedzieć jak się nad końcówką Dziewczyny zachwycają. To było tak głupie, że szok. Wiem, no podoba im się i ma prawo jak najbardziej - żeby nie było. Ale to jest poza moim pojmowaniem :lol: Dobrze, że to tylko końcówka, bo jak takie coś by miało miejsce wcześniej, to dla mnie by całą książkę psuło :ohlala:

A co do tych emocji i dramatów jeszcze, to ja się śmieję, bo na przykład Stukacza lubię. A tam największym dramatem jest to, że bohaterka nie ma O :rotfl:

W Podróży nie mogłam polubić bohaterów i wyszło co wyszło. Nie ciekawiło mnie co się dalej z nimi stanie. Ale grunt, że jest w czym wybierać i mimo swojego dziwaczenia czasem nawet uda mi się znaleźć coś, co podpasuje i nie kwęczę ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 22 lutego 2016, o 00:39

Najlepiej by było, jakbyśmy mogły z góry wiedzieć, która książka nam podpasuje, a która nie, to byśmy sięgały tylko po to, co trzeba.

We "Włoskich", w końcówce zachowanie Rena mnie pokonało. Dorosły, dojrzały mężczyzna, całkiem logicznie myślący przez cały czas, stojący mocno czterema nogami na ziemi, mądry i rozważny, nagle, ni z gruszki, ni z pietruszki, zaprasza Bożka na trzeciego do numerka. I jeszcze wierzy w jego działanie! I na dodatek wszystko w deszczu, jakby nie wiedział, że mogą tam złapać wilka!
Czegoś tam było za dużo.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 22 lutego 2016, o 00:51

Mnie to, jak oni tę fazę złapali i zaczęli się zachowywać jakby ich podżumiło, dobiło.
Spoiler:
Nie wiem co to w ogóle było :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 22 lutego 2016, o 00:59

Widocznie same jesteśmy za mało nawiedzone, żeby umieć docenić taką akcję.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 22 lutego 2016, o 08:47

Moja pierwsza SEp za mną.
"To musiałeś być ty"
Książka super - dużo humoru, wiele się działo, trochę się kłócili, potem się godzili - tak jak lubię.
Jedno "ale" dla mnie to cała historia z Shanną -
Spoiler:


Trochę nie składnie piszę, ale mam nadzieję, że rozumienie o co mi chodzi.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 22 lutego 2016, o 08:58

to prawda Kasiu - mogło być niefajnie
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 lutego 2016, o 11:15

co do Podróży już dawno się w dyskusji zgubiłam :P
kejti napisał(a):Spójrzcie też na to, że B.T. uważał to za obrzydliwe (mleko, karmienie) a jeśli dobrze pamiętam gdzieś był moment jak jego dziecko "jadło" i uważał to za coś wspaniałego, tak jakoś mi się obija taki moment w głowie
bo obca baba to obrzydliwe a jak ukochana... a to już zupełnie inna para bucików :P

Kasiu, na szczęście zupełnie inny facet był Sharon pisany ;) i taki którego też byłoby szkoda jakby został na lodzie ;)

czytasz dalej SEP? ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10119
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 22 lutego 2016, o 11:21

Teraz to się śmieje bo tak gadamy o tej "Drodze/Podróży" :hihi: (rewela :padam: ) i niby najsłabsza część a najbardziej mi się wszystko zapamiętało :hihi: może dlatego że dyskutujemy doszczętnie :hihi:
Szczypta_Kasi napisał(a):
Spoiler:

Ja miałam mieszane uczucia, z jednej strony chciałam aby coś z tego wyszło, z drugiej nie ale koniec końców dobrze wyszło :P

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 lutego 2016, o 11:25

mnie prawie wszytko już uciekło ;)
a dlatego że najmniej lubiana to te powody nielubienia napędzają dyskusję ;)
Janka napisał(a):Dorosły, dojrzały mężczyzna, całkiem logicznie myślący przez cały czas, stojący mocno czterema nogami na ziemi, mądry i rozważny, nagle, ni z gruszki, ni z pietruszki, zaprasza Bożka na trzeciego do numerka. I jeszcze wierzy w jego działanie! I na dodatek wszystko w deszczu, jakby nie wiedział, że mogą tam złapać wilka!
Czegoś tam było za dużo.

Janko, magia chwili, moc nadprzyrodzona i uroki otoczenia :P
i zachowanie bohaterki. Wszystko swoje zrobiło ;)

ja to kupuję w całości, ale wiem że jestem w mniejszości ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10119
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 22 lutego 2016, o 11:32

Ja niestety tego nie czytałam więc nie wiem o czym mówicie :bezradny: oj dużo będzie do nadrabiania :hihi:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 lutego 2016, o 11:34

to czytaj! Może staniesz po stronie wielbicieli :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 22 lutego 2016, o 15:43

Sol będę czytać gdy oddech złapię.
Zaczęłam polecankę od Ewy.
Ale od wczoraj dwie strony przeczytałam bo nie mam jakoś na nic czasu.
Ale nie odpuszczę sobie na pewno SEP.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 lutego 2016, o 16:10

nie poganiam ;) najważniejsze że chcesz i będziesz kontynuować ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 22 lutego 2016, o 17:14

wiedzmaSol napisał(a):Janko, magia chwili, moc nadprzyrodzona i uroki otoczenia :P
i zachowanie bohaterki. Wszystko swoje zrobiło ;)

ja to kupuję w całości, ale wiem że jestem w mniejszości ;)

Bo to było paranormalne w książce nieparanormalnej.
Brak było rozbiegu. Od razu Hop!
U Ciebie zaskoczenie dało efekt pozytywny, a u mnie negatywny. Trudno.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 lutego 2016, o 02:37

A wracając jeszcze do "Podróży do nieba", to odkryłam coś, czym się różni od innych książek SEP: nie ma w niej zwierzaków.
Były tylko nietoperze, ale raczej się nie liczą.

Dziewczynki, jak było w "Natchnieniu"? Czy Molly miała pieska? Tak mi coś chodzi po głowie, że Molly miała braciszka lub synka pieska Phoebe. Kojarzę, że jak Molly jechała z Kevinem w podróż poślubną, to piesek miał zostać w domu Phoebe.
A gdzie on był, gdy Kevin porwał Molly w podróż kilka miesięcy później? I kto się nim zajmował wtedy, gdy Molly przeżywała załamanie nerwowe i nie wychodziła z domu?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 23 lutego 2016, o 10:27

miała psiaka :) Roo :) i jak ją Kevin zgarnął nad jezioro to jechał piesio z nimi :) a tam, Roo miała kotkę do zabawy :P
a jak dobrze kojarzę, to ona sama się nim zajmowała jak była w tym depresyjnym stanie.. no wiecie, wyjść z psem i szybciutko do domu... uwielbiam "Natchnienie" (ale inne też uwielbiam :P )

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 lutego 2016, o 11:50

był Roo, dziecko Puchatki ;)
a kota miała Lily ;)

ale czy we wszystkich innych zwierzęta są? Zawsze?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 23 lutego 2016, o 13:28

ja przyznam szczerze...nie kojarzę zwierząt za bardzo.. prócz TMBT, Kocham bohaterów i Natchnienie...a dalej? mam dziurę w pamięci :bezradny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 lutego 2016, o 13:35

Arena - wiadomo ;)
Czyż ona nie jest słodka - Sugar miała chyba basseta, albo innego takiego leniwca :P
Kandydat na ojca i Odrobina - chyba nie było :mysli: Uwodziciel tak samo..
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 23 lutego 2016, o 13:54

no w Odrobinie... był Tweety, a na koniec w epilogu trochę zwierząt się pojawiło.. w końcu Gabe był weterynarzem.. a dalej? nie mam pojęcia :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 lutego 2016, o 13:57

dobra nie pamiętam Odrobiny :zalamka:
We Włoskich wakacjach był jakiś zwierz?
Jankoooo, gdzie jesteś?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 23 lutego 2016, o 14:14

na moje oko we Włoskich...zwierzaka nie było, chyba, że eksia przyjechała z 5 dzieciaków plus zwierzak, ale raczej wątpie, bo ona z maluchami nie dawała rady, gdzie jeszcze jakiś inny zwierzyniec? ;)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość