Teraz jest 7 października 2024, o 10:20

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 lutego 2016, o 20:32

może wróci jak trafisz na coś dobrego.
Mnie też ostatnio zacięło, znaczy w czwartek byłby tydzień, jednak pokładam nadzieję w SEP ;)

a Gracie przy drugim czytaniu nie zyskuje :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 16 lutego 2016, o 20:36

na mnie zawsze SEP działa pobudzająco :) ma tak, że nie chcę mi się brać niczego nowego to wybieram coś SEP i proszę bardzo! odblokowuje się! ostatnio po książce Brown myślałam, że nic już do ręki nie wezmę, ale wtedy "To musiałeś być ty" uratowało sytuację :P
Ostatnio edytowano 16 lutego 2016, o 20:41 przez rewela, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 16 lutego 2016, o 20:40

Ja po prostu nie umiem czytać książek ponownie ;) Więc dla mnie to nie będzie lekarstwo :)

Sol, ona przy żadnym czytaniu nie zyskuje :lol: Dałabym Bobby'emu inną babę i książka byłaby git :D
Jak powtarzasz zwróć uwagę na tę aktorkę co jej cycki przeciekają i powiedz mi później czy Ciebie jej wątek nie irytował i nie był wg Ciebie zbędny :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 10084
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 16 lutego 2016, o 20:50

Jak dla mnie mogliby to wyciąć i coś innego wymyślić :P tak szczerze B.T. mnie wkurzał, Gracie chwilami spoko a chwilami udusić, w ogóle ta część mi się słaba wydaje :bezradny: robię powtórkę Kevina, dokończę resztę i zdecyduje kto najlepszy a kto najgorszy :P chociaż nie będę sprawiedliwa jeśli chodzi o Gabe'a ale nie chcę znów płakać, mam dosyć jak na razie :P

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 16 lutego 2016, o 20:56

Mnie chyba B.T tak bardzo nie wkurzał. Był bo był, wysmarowali go jakąś oliwą i prężył muskuły z niedopiętym rozporkiem do tego filmu :D Ale ona, Gracie w sensie! O madonno! :ohlala: :zalamka:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 lutego 2016, o 21:09

Very baby nie pamiętam ale jak do niej dotrę dam znać ;)

Gracie wkurza nieporadnością ale ma swoje momenty. Np ten co wykręciła biednemu B.T. świece w samochodzie :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 lutego 2016, o 21:10

A mnie jest jej szkoda. Biedna dziewczynka, żyjąca w oderwaniu od rówieśników, od rozrywek, od normalnego, przeciętnego życia. Znająca tylko swoją klatkę. Nieumiejąca się zachować w zwykłych sytuacjach, bo ich nie zna ze swej codzienności.
A że jest ciekawa świata, to postanawia coś ze swoim życiem począć, żeby się nie zestarzeć, zanim cokolwiek przeżyje. Uważam, że świetnie się za to zabiera. Bardzo odważnie zaczyna od stripteasu - trochę poniżającego i trochę wymuszonego. Ale i tak w końcu super wybrnęła z tej sytuacji. Bez strat w ludziach.
Bardzo mi się podobało, że Bobby Tom zdawał sobie dokładnie sprawę z tego, że ona nie jest stripteaserką i ją nadal pakował coraz głębiej w tę sytuację. Oraz to, że ona się na nim zemściła, przyjeżdżając rano pod jego dom i uniemożliwiając mu ucieczkę.

Na razie bawię się znakomicie przy powtórce. Dwa rozdziały za mną i jestem pełna dobrych oczekiwań, co będzie dalej.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 16 lutego 2016, o 21:30

Ja czułam się bardzo nieswojo czytając fragment ze striptizem. Chciałam, żeby ona jakoś się tam zbuntowała mocniej, a później się bałam, że w ogóle coś jeszcze gorszego z tego wyjdzie. Dziwne wrażenie we mnie pozostało :ermm:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 lutego 2016, o 21:41

Też tak miałam przy pierwszym czytaniu. Trochę udzieliły mi się jej emocje. Dla niej to musiało być poniżające czy zawstydzające i ja to z nią odczuwałam. Nie chciałabym być w takiej sytuacji za żadne skarby świata, dlatego ta scena była w jakiś sposób dla mnie przykra.

Dziś, wiedząc doskonale o tym, co się tam będzie działo, świadomie zrezygnowałam ze wspólnego odczuwania z Gracie. Łyknęłam to na luzie i się udało. Potraktowałam to jak śmieszną drobną przygodę, nic w sumie nie znaczącą, która się przydarzyła bohaterce - i fajnie, bo będzie mieć o czym opowiadać wnukom.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10084
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 16 lutego 2016, o 21:46

Jak dla mnie dziewczyna jest odważna w sytuacji jak nie ma czasu się zastanowić i wtedy jest prześwietna :P

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 16 lutego 2016, o 21:52

Janko, to było dokładnie to. Czułam jakby mnie samej ta sytuacja dotyczyła. Nie ze wszystkimi książkami tak mam, ale później
Spoiler:
, to się normalnie za nią wstydziłam :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 lutego 2016, o 22:01

Dlatego, postanowiłam teraz przy powtórce w stu procentach odłączyć współodczuwanie. Współczucie dla niej mogę odczuwać, ale absolutnie nie na zasadzie współprzeżywania jej przygód.

Potrafię zrozumieć jej sytuację wyjściową: niczego w życiu nie przeżyła, niczego nie widziała, niczego nie zna, każda, durna nawet, sytuacja jest dla niej rozrywką, a przez to wysyła sprzeczne sygnały. Np. w czasie tego striptisku, nie chciała być w tej sytuacji, ale jednocześnie coś ją ciągnęło, żeby to robić, żeby to przeżyć. Normalnie to działa na zasadzie "chciałaby, ale się boi", a u Gracie "boi się, ale i tak polezie".
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 lutego 2016, o 22:03

U mnie już są w Telarosa ;) i też dobrze mi z tą powtórką.
Niefajne jest ze Gracie nie miała dzieciństwa. W tym względzie dogadałaby się z Kevinem. Ogólnie chwilami irytują mnie oboje. Nie że na raz tylko raz jedno raz drugie ;)
Ale i tak czyta się bajecznie ;)

początek jest dziwny i to ze striptizem takie odrealnione. Mogła sobie to SEP darować ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 lutego 2016, o 22:09

SEP lubi takie przesadzone zagrania.
Prawdopodobnie chodziło jej o podkreślenie, jak strasznie oni oboje do siebie początkowo nie pasują. Dzielą ich światy. On, król życia i młodości i ona, biedactwo, mentalnie starsze niż jej własna prababcia.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 lutego 2016, o 22:15

wiem, ona popada w skrajności ;) jak bieda to na granicy śmierci głodowej, jak sława to an cały wszechświat ;)
ale na ile taka biedna szara mysz byłaby skłonna się rozebrać to inna sprawa ;) wiem że zależało jej na pracy ale zamiast krzyknąć, wyrwać się, stała jak cielę i jeszcze się rozbierała.
Ten początek mi nie grał i przy pierwszym czytaniu więc luz. Potem już jest lepiej, Gracie mimo wszystko trochę się wyrabia ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 16 lutego 2016, o 22:20

Dziewczyny, tak czytam co piszecie i czytam...i zastanawiam się co będzie ze mną :P może zmiękłam po roku i odbiorę pannę Snow jakoś inaczej? a tak w ogóle lubię jak Janka argumentuje :) tak pełną piersią ;) czasem miewam tak, że po tym co napisze, aż chcę przyjąć jej punkt widzenia :hihi:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 lutego 2016, o 22:31

wiedzmaSol napisał(a):ale na ile taka biedna szara mysz byłaby skłonna się rozebrać to inna sprawa ;) wiem że zależało jej na pracy ale zamiast krzyknąć, wyrwać się, stała jak cielę i jeszcze się rozbierała.

Tak samo myślałam przy pierwszym czytaniu, a teraz wydaje mi się, że to my byśmy nie chciały tak stać jak durne i to my byśmy się bardziej wyrywały, gryzły i kopały. A Gracie wcale nie jest jak my. Ona chce zacząć wreszcie łapać życie pełnymi rękami.
I bardzo dobrze, bo ile w końcu można siedzieć w kącie.
rewela napisał(a):a tak w ogóle lubię jak Janka argumentuje :) tak pełną piersią ;) czasem miewam tak, że po tym co napisze, aż chcę przyjąć jej punkt widzenia :hihi:

A ja lubię, jak ktoś mi na moje odpowie coś takiego, co skłoni mnie do zmiany zdania.
Uwielbiam zmieniać zdanie. Nie zawsze mam okazję, ale jak jest, to ja zawsze z chęcią.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10084
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 16 lutego 2016, o 22:46

Kobieta zmienną jest :evillaugh:

Ten striptiz też mi nie przypadł do gustu :bezradny:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 lutego 2016, o 22:48

ale wiesz, niechciany striptiz to raczej nie jest łapanie życia całymi garściami. Raczej mogło się to skończyć że zamknęłaby się w sobie na nowo. Albo... Jeśli Gracie tak bardzo chciała być inna to czemu się mocniej nie wczuła? ;)

w ogóle jedna rzecz mnie zastanowiła. No tak skłoniła do "co by było gdyby"
Quizy Bobby'ego Toma. Wiadomo kilka pytań, dwie szanse, zwyciężczyni zostaje żoną.
Jest taka panna która chce podejść drugi i ostatni raz, B.T. się zgadza, zadaje pytania, panna wszystkie przechodzi prócz ostatniego. Ja wiem że on starał się to ostatnie zadać takie żeby było za trudne. Ale ciekawi mnie gdyby się lasce udało, czy on by słowa dotrzymał i się z nią ożenił :P
no bo on mógł myśleć że ona nie wie a ona akurat to by wiedziała, albo zgadła, albo miała inną formę szczęścia. Takie moje gdybanie :P
zakładając oczywiście że postaci byłyby żywe i z wolną wolą, a nie Simami pani SEP :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 lutego 2016, o 22:53

Sol, dokładnie to samo pytanie sobie dziś zadałam przy czytaniu. Bobby Tom strasznie ryzykował.
Ale myślę, że on by coś wymyślił. Coś w stylu, że zada jeszcze jedno pytanie, a jeśli dziewczyna zgadnie, to w nagrodę np. ona będzie rządzić w domu. Albo ona wybiera imiona dla dzieci albo jeszcze coś. Coś by wymyślił, żeby ją skłonić do ryzyka. A wtedy można pytać do skutku aż dziewczyna wreszcie przegra.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 lutego 2016, o 22:58

jakie my zgodne ;)

ale wiesz, rundę małżeństwo miałaby wygraną i mogłaby się wywiązać niezła burda gdyby on się wycofał na zasadzie "przegrałaś rządzenie w domu nie będzie ślubu". Także mógłby wylądować z niechcianą żoną ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 lutego 2016, o 23:04

Dokładnie. Ale wierzę w niego. Coś by wymyślił, żeby nie spędzić z Króliczkiem całego życia.
Szkoda, że SEP nam nie pokazała takiej sytuacji, żebyśmy mogły się dowiedzieć, jak on by wybrnął z tego kłopotu.

A wracając jeszcze do tego:
wiedzmaSol napisał(a):ale wiesz, niechciany striptiz to raczej nie jest łapanie życia całymi garściami. Raczej mogło się to skończyć że zamknęłaby się w sobie na nowo. Albo... Jeśli Gracie tak bardzo chciała być inna to czemu się mocniej nie wczuła? ;)

Ona dopiero zaczyna zmieniać swe życie, więc jest na razie nieporadna w tym co robi. Nie zna sama siebie, bo dotąd nie miała jak się poznać. Wszystkie życiowe sytuacje ją omijały. Na razie wie, że chce coś inaczej, ale jeszcze nie wie, co dokładnie.
Musi nad sobą dopiero popracować.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 lutego 2016, o 23:10

ano szkoda, bo teraz mnie to będzie męczyło.
Czy obróciłby to w żart, albo powiedział że to pierwszy etap i że do finału potrzebuje jeszcze ze dwóch kandydatek? ;)

racja, ale nadal uważam że to nie wyszło zbyt naturalnie ;) jasne gdyby się tam zaczęła rozbierać/wyrywać pisałybyśmy czemu nie zareagowała inaczej, ale myślę że SEP mogła tu coś innego wymyślić. Żeby się zaparła na dzień dobry że ona z wytwórni na przykład. Tylko wtedy mogłaby się do B. T. nie dostać w ogóle... Albo szturmem wpaść do domu i jakby go dorwała zacząć głośno informować po co ona.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10084
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 16 lutego 2016, o 23:15

wiedzmaSol napisał(a):ano szkoda, bo teraz mnie to będzie męczyło.
Czy obróciłby to w żart, albo powiedział że to pierwszy etap i że do finału potrzebuje jeszcze ze dwóch kandydatek? ;)

Założę się, że właśnie tak by było :wesoły:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 lutego 2016, o 23:19

wiedzmaSol napisał(a):racja, ale nadal uważam że to nie wyszło zbyt naturalnie ;) jasne gdyby się tam zaczęła rozbierać/wyrywać pisałybyśmy czemu nie zareagowała inaczej, ale myślę że SEP mogła tu coś innego wymyślić. Żeby się zaparła na dzień dobry że ona z wytwórni na przykład. Tylko wtedy mogłaby się do B. T. nie dostać w ogóle... Albo szturmem wpaść do domu i jakby go dorwała zacząć głośno informować po co ona.

Dla mnie to też nie wydawało się naturalne. SEP chciała zacząć od poniżenia jej, ale mogła to lepiej przemyśleć. Reakcje Gracie na to, co tam się dzieje, są za łagodne.
Pierwszy raz widzi na oczy imprezę, ciekawi ją to strasznie, chce w to brnąć, a jednocześnie wie, że nie może, bo jest w pracy. I z tych sprzecznych uczuć zamienia się w cielę. Nie wiem, czy to jest wiarygodne, dla mnie do końca nie było.
wiedzmaSol napisał(a):Czy obróciłby to w żart, albo powiedział że to pierwszy etap i że do finału potrzebuje jeszcze ze dwóch kandydatek? ;)

Fantastyczny pomysł. Mógłby powiedzieć, że zrobi Super Bowl, jak już będzie miał dwie finalistki.
A potem wystarczy się tylko postarać, żeby długo nie było tej drugiej.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości