Teraz jest 25 listopada 2024, o 08:11

Jude Deveraux

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 maja 2015, o 00:00

Czyli Blair i w swojej części wzbudza potrzebę rękoczynów?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 21 maja 2015, o 00:23

Akurat to taki typ, którego nie lubię, czyli najpierw reaguje, dopiero potem zdarza się jej pomyśleć, no i po lekarzu spodziewałam czegoś więcej.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 21 maja 2015, o 13:43

Ja nie wiem po co się autorka na jej część porywała, serio... Stanowczo wystarczyło tyle ile było o niej w "Damie" :evillaugh:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

 
Posty: 778
Dołączył(a): 24 maja 2013, o 20:25
Ulubiona autorka/autor: braak

Post przez Nancy » 21 maja 2015, o 14:57

Ja powiem, że mi się podobała, bardziej część o Blair aniżeli o tej jej siostrze... nie wiem może tutaj do rzeczy miało to, że jako pierwszą przeczytałam książkę o Blair...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 maja 2015, o 15:06

Ja tam będę omijać z daleka :mrgreen:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 21 maja 2015, o 18:13

duzzza22 napisał(a):Ja nie wiem po co się autorka na jej część porywała, serio... Stanowczo wystarczyło tyle ile było o niej w "Damie" :evillaugh:

Może po to, aby napisać o tym, jak to Lee miał ciężko :evillaugh: Poza tym ten watek z kopalniami nie został zakończony.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 22 maja 2015, o 23:26

Mogło to być w części z jego wspólnikiem i tą J. :mrgreen:

Lee :zalamka: Co za idiota :zalamka:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 24 maja 2015, o 17:43

Poważnie? Dlaczego? Wydaje mi się, że nieźle sobie radził, tylko miał głupie przekonanie, że jak nie powie żonie, w co się wpakował, to będzie cicho siedzieć i nic nie zrobi :roll: chyba nałykał się tego karbolu :hyhy:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 25 maja 2015, o 13:16

Ja uważam go za zadufanego w sobie gostka. I do tego jeszcze egoistę. Tylko o sobie myślał, tylko liczyło się to co ona zamierza itp.
No i przez pryzmat Houston i tego jak miał ją za zimną i nie potrafił odkryc jej prawdziwej natury mam go za idiotę :evillaugh:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 25 maja 2015, o 15:52

Tyle że sama Houston też nim się nie interesowała, przecież starał się ja zainteresować, nawet upił, ale okazało się, że niewłaściwą siostrę :evillaugh:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 25 maja 2015, o 15:54

Jak to mówią niewłaściwe przyciski wciskał :evillaugh:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 26 maja 2015, o 16:22

duzzza22 napisał(a): No i przez pryzmat Houston i tego jak miał ją za zimną i nie potrafił odkryc jej prawdziwej natury mam go za idiotę :evillaugh:

Pewnie to musiał być cios dla jego męskości, że jej w ogóle nie ruszał i musiała się od niego odpędzać jak od muchy. Bidulek. Lepiej było powiedzieć że ona oziębła i z nią coś nie teges :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 26 maja 2015, o 16:32

Dobrze, że mu jeszcze
Spoiler:
:evillaugh: Skoro miał takie problemy :evillaugh:

Na pewno uraz na psychice mu pozostał :evillaugh:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 26 maja 2015, o 16:36

Spać zapewne nie mógł z tego powodu.
Rozwaliłaś mnie tym spoilerem :evillaugh: Pewnie musiał łykać Braveran żeby "Konar znowu zapłonął" :rotfl:

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 26 maja 2015, o 16:38

Musiał łykać środki nasenne zapewne. Dobrze, że był lekarzem, mógł sobie sam receptę na leki wypisać. :evillaugh:

No co? :evillaugh: Ciekawe czy mieli już taki wynalazek :evillaugh:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 26 maja 2015, o 16:47

Pewnie on sam go wynalazł na swoje własne potrzeby A teraz nasi opatentowali i się dorabiają :hyhy:
A tak serio to wkurzał mnie, bo niby tyle się znali, a on jakiś taki zapatrzony w siebie był i miał się za nie wiadomo co, a ona to jak dodatek do marynarki. Nic o niej nie wiedział tylko jakieś tam wyobrażenia swoje miał. Szkoda mi jej było. W sumie ta cała siostrunia wyświadczyła jej niezłą przysługę ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 26 maja 2015, o 22:26

No właśnie! Egoista straszny. A jaki oburzony tym, że ona jest zimna. A czy tak naprawdę postarał się by ja poznać? Czy starał się odkryć co na ją może działać? Zakładał wszystko z góry, co było głupim wyborem i stracił taką kobietę. Jednak to bardzo dobrze, bo ona była stanowczo za dobra dla niego! Trafiła na faceta, który traktuje ją jak niespotykany delikatny okaz. I dba o nią, poznał jej tajemnice i wie jaka naprawdę jest i co na nią działa.

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 1 lutego 2016, o 22:54

czy cykl Velvet wchodzi w skład Montgomertych, bo to te same tytuły :yeahrite: ?

Edit:
to chyba od tytułu taka nazwa Velvet Promise. Czytałam Obietnicę i składam opinię.


Kochana, nie pisz posta pod postem w tak krótkim odstępie czasu. Od tego jest opcja 'Edytuj'. ~~~Duz.

OK
Ostatnio edytowano 2 lutego 2016, o 23:08 przez montgomerry, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 1 lutego 2016, o 23:18

To tzw. cykl w cyklu, czyli w Sadze rodu Montgomerych mieszczą się jeszcze mniejsze cykle, które da się wyodrębnić. Wspomniany przez Ciebie Velvet, ale również jest jeszcze jeden Miłość i magia.

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 2 lutego 2016, o 23:09

Obrazek

Obietnica to pierwsza powieść z cykl, który dotyczy rodu Montgomerych. W dodatku cztery pierwsze powieści tworzą jeszcze inny wewnętrzny cykl odnoszący się do czterech braci Montgomerych, których poznać można w Obietnicy: Gavina, Stephena, Reine’a, Milesa. Każda z powieści poświęcona jest innemu z nich, acz jak się domyślam (w przypadku zapowiedzi małżeństwa Stephena) nawiązują treścią do siebie.

Judith (Judyta) Revedoune ma siedemnaście lat i właściwie większość swojego życia spędziła z matką w odosobnieniu będąc przygotowywaną do wstąpienia do klasztoru. Jako kobieta wywodząca się ze szlachetnego rodu, miała szansę jeszcze przed trzydziestką zostać przeoryszą, która rządziła majątkami, ziemiami, wioskami, całymi hrabstwami, kupując je sprzedając wedle własnej woli. Judith potrafiła więc czytać i pisać, prowadzić księgi rachunkowe majątku i bezpośrednio wyrażać swoje sądy. Plany Judith na przyszłość uległy jednak zmianie, gdy jej ojciec - Robert został pozbawiony spadkobierców. Po śmierci swoich dwóch synów z pierwszego małżeństwa, umyślił sobie, że wyda Judith za mąż, by ta urodziła mu wnuka i dziedzica włości. Dziewczyna odmówiła, ale Robert okrucieństwem wobec niej i jej matki – Helen, wymusił zgodę.

To dwudziestosiedmioletniemu baronowi Gavinowi Mongomery'emu zostało zaproponowane zawarcie małżeństwa z Judith. Układ byłby doskonały, bowiem ziemie Revedoune’a od północy graniczyły z ziemiami Montgomery'ego. Chodziło o to, aby były bezpieczne przed najazdami Szkotów i aby Gavin spłodził synów. Młodemu mężczyźnie również nie było w smak to małżeństwo, bowiem od dwóch lat potajemnie spotykał się z Alice Valence. Zakochany, zaślepiony, nie mógł zrozumieć, dlaczego Alice miała zamiar poślubić Edmunda hrabiego Chatwortha. Za to Alice wiedziała, co w życiu dla niej jest ważne. Co prawda pałała namiętnością do Gavina, ale to Edmund był bogaty i posiadał ziemie w Irlandii, Walii, Szkocji i Anglii. Dziewczyna zaplanowała sobie, że mimo zawarcia małżeństwa nadal będzie miała Gavina za kochanka. Nie chciała go tak łatwo od siebie uwolnić, nawet wówczas, gdy ten zgodził się na małżeństwo z Judith. Alice umiała nieźle odgrywać scenki i zawracać w głowie mężczyznom. Potrafiła też z fałszywym wdziękiem wykorzystywać swoje atuty, wynajmuje więc szpiegów, aby osiągnąć swój cel nawet kosztem życia ludzi. Pojawia się nawet na ślubie Gavina i Judith i doprowadza do pierwszej kłótni między małżonkami. Młoda mężatka nie chce być ani uległą, ani posłuszną wobec męża, który nigdy według zasłyszanych słów, nie będzie darzył ją uczuciem. Składa, więc obietnicę, że Gavin nigdy nie dostanie niczego z jej własnej woli. To oczywiście rozwściecza Gavina, który wraz z upływem czasu zaczyna być rozdarty między dwiema kobietami. Wierzy w to, że darzy uczuciem Alice, a mimo to pragnie nieposłusznej mu Judith.

Powieść Judith Deveroux to książka pełna pasji, namiętności, ale również przygód. Wkraczamy do mrocznego zamku Montgomery'ego, ale również odwiedzamy nowoczesne na ówczesną miarę, komnaty hrabiego Chatwortha. To rok 1501 i czas panowania Henryka VII w Anglii. Z jednej strony zamyka się średniowiecze, z drugiej strony otwierają czasy renesansu. Nie dzieje się to jednak z dnia na dzień. Daty graniczne: 1450 (wynalezienie druku przez Gutenberga), 1453 (upadek Konstantynopola), 1492 (odkrycie nowych ziem przez Kolumba), 1517 (wystąpienie Marcina Lutra) czy nawet 1543 (wydanie dzieła Kopernika) są jedynie umowne w zakresie sfer: kulturalnej, symbolicznej, światopoglądowej, społecznej i religijnej. Zmiany w myśleniu, odbieraniu świata i podejściu do nowości następowały powoli.

W średniowieczu rzeczywiście dominowała przemoc, a rola kobiet sprowadzona była do wydawania na świat potomstwa. Kobieta była żoną, dziewicą i wdową; była słabsza fizycznie i umysłowo; zepchnięta na margines; to mężczyzna miał prawa. Kobieta była podporządkowana mężczyźnie: najpierw ojcu, gdy tego zabrakło to braciom, a potem mężowi. Była również zobowiązana do wierności mężowi. Gavin dostaje niemal białej gorączki, gdy Judith jest w towarzystwie innych mężczyzn. Za zdradę męża groziła kobiecie utrata nosa, a nawet śmierć. Mężczyznom zwykle udawało się ujść bezkarnie.

Małżeństwa były wówczas aranżowane na przykład dla pogodzenia zwaśnionych rodów i korzyści majątkowych. Nawet pełnoletni syn mógł wybrać męża dla swojej matki, choć bogate wdowy zasadniczo same decydowały o wyborze męża. Po śmierci Roberta, matka Judith była pod opieką Gavina i była zależna od wyrażenia jego zgody w kwestii wyboru męża. Zawarcie małżeństwa było aktem publicznym, dlatego też ślub Judith i Gavina miał miejsce przed kościołem. Ustalono też, że mężczyźnie do zawarcia związku małżeństwa wystarczy ukończenie 14 lat, zaś kobiecie 12 lat. Często też małe dziewczynki wychodziły za mąż za mężczyzn dużo starszych od nich. Dlatego też matka Judith, Helen, mając 33 lata uważała się za starą. Mowa jest również o tym, że przed narodzeniem córki, kilkakrotnie poroniła. Musiała, więc poślubić Roberta bardzo wcześnie, bowiem Judith ma 17 lat. Często też w małżeństwie mąż wywierał na żonę presję również w łożu. Częste ciąże wyniszczały ciało organizm kobiety. Kobieta była traktowana, jako własność męża. Dwukrotne małżeństwa były właściwie regułą. Jakiekolwiek spory małżeńskie były rozstrzygane przez sądy kościelne, ale kobieta musiała być reprezentowana przez opiekuna. Stąd też Judith prosiła króla o wysłanie listu do papieża. Znane były już wówczas również sposoby dokonywania aborcji, na co zdecydowała się w przeszłości Alice.

W sferze majątku, ziemia wnoszona przez żonę, jako wiano do małżeństwa, nadal należała do niej, ale zarządzana była przez mężczyznę, choć ten nie mógł jej sprzedać. Stąd też Judith myślała o oddaniu 1/5 ziemi Revedoune’ów. Czasami to kobieta pod nieobecność mężczyzny zarządzała majątkiem, toteż znająca elementy administrowania posiadłością Judith doskonale nadzoruje majątek, gdy Gavin wędruje po okolicznych lasach. Kobiety znały się też na leczeniu, były balwierzami, cyrulikami, felczerami, fryzjerami. Judith rzeczywiście mogła umieć prawidłowo złożyć nogę Reine’a.

Bicie żony przez męża było dozwolone i przyjęte. Okrucieństwa od Roberta zaznała Helen, która wskutek przemocy kulała i miała złamaną rękę. Urodzenie dzieci – synów, wzmacniało jej pozycję, toteż pierwsza żona Roberta urodziwszy mu dwóch synów nie zaznała przemocy. Jedynie wstąpienie do klasztoru dawało kobiecie poczucie bezpieczeństwa i rozwój intelektualny. Dlatego też Helen pragnęła, aby Judith nie zaznała brutalności ze strony męża i wolała, aby córka wstąpiła do klasztoru. Jako kobieta szlacheckiego pochodzenia miała możliwość wykonywania zawodu przeoryszy - opatki. Kobieta mogła, więc zostać mniszką lub żoną. Jeszcze pod koniec średniowiecza mężczyzna uważał, że kobiety są podstępne, fałszywe, niestałe i zwodnicze, potrafią rozproszyć męski umysł i nim zawładnąć. Kobieta to wcielenie pokusy, która prowadzi mężczyzn do zatracenia. Najpierw Alice, a potem Judith udało się okiełznać umysł Gavina.

Jude Deveraux sprawnie wprowadza, więc w powieści postrzeganie i rolę kobiety w średniowieczu. Bazuje na rzeczywistym biegu dnia codziennego, o którym wiemy z zachowanych źródeł historycznych. Przytacza wygląd zamku, jego rozkład, wygląd komnat (również to, że podłogi były często wykładane sianem), ówczesnych ubrań, rozrywek. Czytelnik wraz z bohaterami odwiedza brudny Londyn i dwór panującego w latach 1485-1509 Henryka VII z dynastii Tudorów i jego żony Elżbiety z Yorków. Autorka również w tym przypadku zgodnie z przekazami źródłowymi opowiada, że było to zgodne i szczęśliwe małżeństwo. Wiele jeszcze wątków zaczerpniętych z historii wymagałoby wspomnienia.

Pod względem historycznym powieść Obietnica jest dopracowana. Oprócz tego jak na prawdziwy romans przystało, jest w tej książce wiele pasji i namiętności. Fabuła jest przemyślana, a bohaterowie mają barwne osobowości ukształtowane według średniowiecznych rozpowszechnionych poglądów. Co więcej, powieść zachęca czytelnika, aby przeczytał kolejne książki wchodzące w skład cyklu Velvet.



Jude Deveraux, Obietnica, wydawnictwo BIS, wydanie 2015, tytuł oryginału: The Velvet Promise, tłumaczenie: Monika Sujczyńska, cykl: Saga Rodu Montgomerych, okładka miękka, stron 480.


*opinia została opublikowana na blogu Słowem malowane w dniu 2.02.2016

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 16 lutego 2016, o 13:29

Słuchajcie, czy "Uwiedziona" kończy się w jaskini? Czy mi część tekstu zeżarło w pdfie?
Ani nie wiem co się stało z Justinem.
No i w ogóle tak się pocałowali i tyle?

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 16 lutego 2016, o 13:35

Pamiętam, że "Uwiedziona" się właśnie tak nagle skończyła. Na jakiejś strzelaninie chyba :mysli:
Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 lutego 2016, o 13:36

Uwiedziona kończy się bardzo dziwnie. Jakby akcja urwana w połowie, nie wiadomo czy HEA jest tak definitywnie czy nie i takie to do dopowiedzenia sobie.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 16 lutego 2016, o 13:39

Ok. W takim razie nic mi nie brakuje.
Zdenerwowało mnie to trochę. Jedyny fajny bohater i nie wiem co z nim dalej.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 lutego 2016, o 13:46

też miałaś nadzieję że
Spoiler:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do D

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości