Liz Carlyle

przez **phantera onca** » 29 grudnia 2015, o 15:06

Dokończę tą część, ale nie wiem czy wezmę się za następne...... Na pewno nie szybko :smile:

przez **szuwarek** » 29 grudnia 2015, o 15:57

panthero - nie martw sie, mnie tez autorka nie "siadła"

przez **montgomerry** » 29 grudnia 2015, o 17:41

Mam za sobą "Zakochaną w nikczemniku". Nawet obmyślona.

przez **klarek** » 29 grudnia 2015, o 17:54

szuwarek napisał(a):panthero - nie martw sie, mnie tez autorka nie "siadła"

Kurcze, a ja ją czasami lubię i szkoda mi. Teraz mam z biblioteki Zakochaną w nikczemniku, ale chyba się boję zabrać

przez **Papaveryna** » 29 grudnia 2015, o 18:22

phantera onca napisał(a):Dokończę tą część, ale nie wiem czy wezmę się za następne...... Na pewno nie szybko

Wcale się nie dziwię

Dla mnie ta autorka ma jakiś taki ociężały, męczący styl :ermm:

Czytałam jeszcze "Diabła wcielonego", który z kolei pierwszą połowę miał bardzo fajną, ale znowu druga mnie zniechęcała i męczyła, bo wszystkie traumy powyłaziły. No i zrobiłam jeszcze jedno podejście do niej z "Diabelskimi sztuczkami" i to mi akurat zagrało, ale ten styl też troszkę uwierał :bezradny:

przez **phantera onca** » 29 grudnia 2015, o 18:34

Qurczę, można było z tej książki zrobić naprawdę fajną, :smile:

przez **•Sol•** » 30 grudnia 2015, o 13:46

Phantero szkoda że Ci nie siadła... Moja moc się wyczerpuje :smutny:

ale w sumie Carlyle jest taka że albo wchodzi i się ją kupuje z całym dobrodziejstwem albo nie. I to wcale nie jest że na ogół się ją kocha

raczej rozdziela się dość sprawiedliwie.

przez **Lilia ❀** » 30 grudnia 2015, o 13:49

jestem po stronie :love:

przez **•Sol•** » 30 grudnia 2015, o 13:51

ale ja też, definitywnie :inlove:

przez **phantera onca** » 30 grudnia 2015, o 15:04

Może kiedyś jak będę czytała drugi raz...... :smile:

przez **Księżycowa Kawa** » 30 grudnia 2015, o 18:32

Jak czytałam pierwszą, podobała mi się, potem jakoś mi przeszło, nawet powtórka nie pomogła.

przez **phantera onca** » 30 grudnia 2015, o 18:34

Dla mnie to wszystko zbyt się ciągło, po przeczytaniu okładki oczekiwalam czegos więcej :smile:

przez **Księżycowa Kawa** » 30 grudnia 2015, o 18:42

Akurat tego tytułu nie zaliczyłam.

przez **phantera onca** » 30 grudnia 2015, o 18:46

Za jakiś czas pewnie zrobię drugie podejście :smile:

przez **Księżycowa Kawa** » 30 grudnia 2015, o 18:49

Sama zaczynałam od „Pakt z diabłem”, „Wdówka” była jakoś nie bardzo.

przez **phantera onca** » 30 grudnia 2015, o 18:54

Na razie nie planuję powtórki ,ale kto wie :hyhy:

przez **Papaveryna** » 30 grudnia 2015, o 19:05

Księżycowa Kawa napisał(a):Sama zaczynałam od „Pakt z diabłem”.

Nad tym się zastanawiałam jakiś czas temu, ale uciekło. Dobre jest?

przez **Księżycowa Kawa** » 30 grudnia 2015, o 19:25

Kiedyś było, potem w porządku, ale już jakoś nie robiło wrażenia – można przeczytać :wink:

przez **•Sol•** » 31 grudnia 2015, o 11:58

Phantero przy drugim razie zacznij od Wdówki

może to pomoże

i omijaj Dzielną niewiastę

Very, Pakt z diabłem był całkiem całkiem

ale nie tak dobry jak Diabelskie sztuczki

przez **phantera onca** » 31 grudnia 2015, o 13:56

Wdówka jest lepsza? Więcej się dzieje?

przez **•Sol•** » 31 grudnia 2015, o 14:01

Phantero dla mnie w ogóle tam się dużo dzieje w tych książkach

ale może jak tak to weź się za Diabelskie sztuczki, tam się dzieje w pip

przez **phantera onca** » 31 grudnia 2015, o 14:03

Ok

jak skonczę KING'S ( a jeszcze nie zaczęłam) to wezmę - może mi podejdzie :smile:

przez **Księżycowa Kawa** » 31 grudnia 2015, o 16:43

wiedzmaSol napisał(a):Phantero przy drugim razie zacznij od Wdówki może to pomoże

Nie wiem, czy to dobry wybór…

przez **phantera onca** » 31 grudnia 2015, o 18:10

Kawo dlaczego?

przez **Księżycowa Kawa** » 31 grudnia 2015, o 19:27

Narzekałaś na poprzednią, a tej nie uważam za najlepszą – oczywiście mogę się mylić. Przeczytasz, będziemy wiedzieć, co i jak :wink:

Liz Carlyle

Kto przegląda forum