przez ewa.p » 10 grudnia 2015, o 20:54
jakoś sie nie dziwię,gdyby po tych wszystkich wydarzeniach miało go nie być to bym gryzła...Ale jest i to z wybuchami(ale pozytywnymi)
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.