Samantha Young

przez **Papaveryna** » 9 grudnia 2015, o 13:33

Mnie on raczej później wkurzał. To na początku, to jeszcze był pryszcz.

rewela napisał(a):Very! przymykam oko na to co piszesz jak zawsze!
ale i tak Cię uwielbiam

Haha, dzięki :lovju:

przez **•Sol•** » 9 grudnia 2015, o 13:35

w sumie ja wiele za początek nie wyszłam

muszę wrócić...

ale ten początek... Jak on mnie tak właśnie na dzień dobry wkurzał to strach myśleć co będzie później :hihi:

przez **rewela** » 9 grudnia 2015, o 13:38

Sol, a gdzie dotarłaś?

przez **•Sol•** » 9 grudnia 2015, o 13:45

on ją już zatrudnił z tego co kojarzę

ale jakoś tak inne rzeczy miałam wtedy na głowie i będę musiała zacząć od początku bo nie za bardzo pamiętam szczegóły

przez **rewela** » 9 grudnia 2015, o 14:01

to jest pewniakiem, że Caine Cię zdenerwuje, nie raz, nie dwa

bo on jest k*olernie uparty! ale ja jestem w stanie zrozumieć jego postępowanie

przez **Papaveryna** » 9 grudnia 2015, o 14:03

Chyba tylko Ty (i jeszcze parę osób, ale akurat ich tu nie ma) :evillaugh:

przez **•Sol•** » 9 grudnia 2015, o 14:09

może przez facetów byłby lepiej zrozumiany

ale mam wrażenie że w nim jest masa mściwości i zawiści...

przez **rewela** » 9 grudnia 2015, o 14:12

żadnej mściwości i zawiści!

on jest po prostu megaaaa zagubiony! takie życie!

przez **•Sol•** » 9 grudnia 2015, o 14:17

tylko to jego zagubienie się srednio fajnie objawia

Strona WWW · przez **Duzzz** » 9 grudnia 2015, o 16:11

rewela napisał(a):to jest pewniakiem, że Caine Cię zdenerwuje, nie raz, nie dwa bo on jest k*olernie uparty! ale ja jestem w stanie zrozumieć jego postępowanie

rewela napisał(a):żadnej mściwości i zawiści! on jest po prostu megaaaa zagubiony! takie życie!

Zgadzam się :mrgreen:

I też się zgadzam co do tego, że na początku to nie chodziło tylko o to, że ona jest córką tego czy tego tylko wybrała taki moment kiedy on się tego kompletnie nie spodziewał. Do tego jeszcze trzeba dodać, że on był nią zauroczony, spodobała mu się. :-D

Papaveryna napisał(a):Chyba tylko Ty (i jeszcze parę osób, ale akurat ich tu nie ma)

Dzień dobry, tu jestem, macham rączką :hejka:

przez **Papaveryna** » 9 grudnia 2015, o 16:16

Odmachuję

A Caine i tak i tak jest totalną jałopą :-D

To na początku było raczej zabawne niż wkurzające, ale później brakło mi do niego cierpliwości. Co to za facet, żeby wokół niego na paluszkach skakać. Bez sensu :facepalm:

przez **Księżycowa Kawa** » 10 grudnia 2015, o 00:43

rewela napisał(a):ja mam troszkę inne zdanie w tej kwestii bo mnie się wydaje, że nie chodziło o obwinianie Alexy, tylko ona go tak bardzo zaskoczyła w czasie tej sesji nagle ni z gruchy ni z pietruchy wylatuje z tym, kto był jej ojcem! też bym się wkurzyła! a jeszcze w dodatku bardzo się Caine'owi spodobała cóż! to już w ogóle było dla niego wkurzające!

Podobnie to odebrałam.

przez **aniazlipca** » 10 grudnia 2015, o 20:19

Dla mnie on był gamoniem i tyle :-D

lubię bad boyi, ale on mocno przeginał w niefajny sposób. No Alexa sama nie była lepsza. Ja na jej miejscu kopnęłabym go mocno w j..a i odeszła. Albo przynajmniej dałabym mu do myślenia, a ona zachowywała się jak jakaś bidulka. Wolę bohaterki z ikrą.

przez **rewela** » 10 grudnia 2015, o 21:57

tammm gamoniem

Aniu! nie dałaś mu szansy

hihihi

przez **Papaveryna** » 10 grudnia 2015, o 21:59

aniazlipca napisał(a):Dla mnie on był gamoniem i tyle lubię bad boyi, ale on mocno przeginał w niefajny sposób. No Alexa sama nie była lepsza. Ja na jej miejscu kopnęłabym go mocno w j..a i odeszła. Albo przynajmniej dałabym mu do myślenia, a ona zachowywała się jak jakaś bidulka. Wolę bohaterki z ikrą.

Ona na początku miała ikrę. Te ich biurowe utarczki naprawdę fajne były! Później się zesrało wszystko :disgust:

Ha! Nie tylko ja uważam, że był gamoniem. Juuuupi! :evillaugh:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 11 grudnia 2015, o 15:11

Cain miał swoje powody by być taki a nie inny. Nie chciał by się do niego bardziej zbliżyła, nie chciał się w niej zakochać. Miał malutkie grono bliskich, w tym sąsiadkę i swojego najlepszego kumpla, nikt poza nimi do niego się nie przebił.

przez **Księżycowa Kawa** » 11 grudnia 2015, o 18:37

Racja i w takiej wersji takie zachowanie mi pasuje. Tyle że niektórzy miewają wyższe oczekiwania :wink:

przez **•Sol•** » 11 grudnia 2015, o 19:03

jak zwykle dwa obozy :hihi:

Cain dla mnie zapowiada się na buca

Strona WWW · przez **Duzzz** » 11 grudnia 2015, o 19:51

Inaczej przecież byłoby nudno :-D

Lubię różne opinie, wtedy możemy się wymieniać rożnymi spostrzeżeniami, innymi zapatrywaniami np. na konkretne sytuacje. :-D

Chociaż czasem równie interesujące bywa przy tych samych opiniach :wink:

przez **Papaveryna** » 11 grudnia 2015, o 22:08

duzzza22 napisał(a):Cain miał swoje powody by być taki a nie inny. Nie chciał by się do niego bardziej zbliżyła, nie chciał się w niej zakochać.

Taaaa i dlatego ją zaciągnął do pustego biura, przeleciał, a potem kazał udawać, że nic nie było i dalej normalnie donosić mu kawkę i latać z jego gaciami do pralni :lol:

Duz, bujać to my, nie nas :lovju:

przez **rewela** » 11 grudnia 2015, o 22:35

no cóż rzec! zachował się jak niejeden facet

znam nawet kilku takich w życiu

przez **Papaveryna** » 12 grudnia 2015, o 00:36

Oj to na pewno, ale tacy faceci , tak samo jak on, na pewno nie zaliczyliby się do grona moich ulubionych osób. Lajf is brutal

Strona WWW · przez **Duzzz** » 12 grudnia 2015, o 14:14

Papaveryna napisał(a):
duzzza22 napisał(a):Cain miał swoje powody by być taki a nie inny. Nie chciał by się do niego bardziej zbliżyła, nie chciał się w niej zakochać.

Taaaa i dlatego ją zaciągnął do pustego biura, przeleciał, a potem kazał udawać, że nic nie było i dalej normalnie donosić mu kawkę i latać z jego gaciami do pralni
Duz, bujać to my, nie nas

No coś Ty, liczyłaś, że taki mega maczo będzie żyć w celibacie i będzie się opierać iskrą, nieeee :evillaugh:

On sobie jedno wmawia i próbuje nad sobą zapanować, ale drugie robi, polega, bo walka z pożądaniem/miłością do bohaterki jest skazana na niepowodzenie od samego początku. Jemu tylko zajmuje troszkę czasu by sobie to uświadomić. :mrgreen:

przez **rewela** » 13 grudnia 2015, o 13:46

Duz! rozbroiłaś mnie oceną sytuacji Caina

ale trafiona w samo sedno!

wpadł chłop, a potem musiał powalczyć sam z sobą, bo nie podobało mu się to całe uczucie! a walka z góry była skazana na porażkę! bo co? bo on w ogólnym rozrachunku miękki był

sam fakt, że zatrudnił Alexę jak swoją asystentkę świadczy o tym

przez **•Sol•** » 13 grudnia 2015, o 16:19

naprawdę wojna o Caine'a

ja wiem że tak fajniej, bawi mnie to jak można różnie jedną postać odebrać

dla mnie on od początku zadzierał nos, a ego ma wielkości małego stanu

taaak wiem skrzywdzony biedaczek, no ale egocentryk też

Samantha Young

Kto przegląda forum