Teraz jest 22 listopada 2024, o 21:54

Polska strefa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 listopada 2015, o 13:15

i dziękuję że ostrzegasz bo sobie na nią ostrzyłam zęby ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 4 listopada 2015, o 15:05

Lucy, a jak jest pod względem romansowym? To chyba obyczajówka co?
Nie wiem czy nada się do okładkowej zabawy.
ewajoanna23 napisał(a):oki, widziałam w biblio, wypożyczę i przeczytam :smile:

Daj znać jak Ci się będzie podobać. Niektóre rzeczy troszkę przypominały mi Kursę nie jakoś bardzo, ale jednak, dlatego też zdziwiłam się, że Witkiewicz Ci się nie podoba ;)

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 4 listopada 2015, o 17:01

Obyczajówka to :lol:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 4 listopada 2015, o 17:20

Nie przepadam za obyczajówkami, bo w większości trafiałam na takie nudnawe nie wiadomo co o wszystkim i o niczym. Pewnie miałam pecha, bo są i porywające obyczajówki, ale ja nie miałam do nich szczęścia. I dlatego na słowo "obyczajówka" reaguję jak pies na jeża.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 4 listopada 2015, o 18:14

Ja bardzo lubię ,ale trzeba trafić na te właściwe :P
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 4 listopada 2015, o 21:06

Czyli w okładkach odpada. :)

Obyczajówki lubię, ale jak są sensowne. Nasze autorki zbytnio skupiają się na jednych i tych samych tematach jak rozwódki, przeprowadzki/zmiany życia w innych krajach/miastach bądź dworki z duchami ;) Przyznam szczerze, że jak coś takiego widzę na okładce to zawsze pytam o opinię, bo inaczej nie ruszam. :wink: Zbyt wiele tego i zbyt wiele w większości no właśnie gadki o niczym... :bezradny:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 4 listopada 2015, o 21:24

a mnie się Szepielak spodobała.Czytałam Młyn,Wspomnienia w kolorze sepii i Zamówienie z Francji.Bardzo dobrze mi sie je czytało,na tyle,że mam zamiar przeczytać resztę.takie mi się ciepłe wydawały.Brak romansu wcale mi nie przeszkadzał w odbiorze książek.

A teraz czytam Czarne światła.Łzy Mai Martyny Raduchowskiej.Ciekawa książka.Zupełnie odmienna od Szamanki.Trochę mi się kojarzy z serią In death,głównie ze względu na fakt,że wydarzenia mają miejsce w przyszłości,świat jest zrobotyzowany i zcybernetyzowany na a w społeczności miała miejsce swoista rewolucja(choć tutaj nie miejskie wojny a ludzie kontra androidy/humanoidy).Może nie jest to książka dla zwolenniczek romansu,ale na pewno dla tych ,którzy lubią fantasy i lekki futuryzm im nie przeszkadza.Ja przeczytałam z zainteresowaniem i na pewno przeczytam dalszą część
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 7 listopada 2015, o 19:59

ewajoanna23 napisał(a):Nie żebym się cieszyła.,że nie podobają Wam się książki M.Witkiewicz, ale już myślałam, że ze mną jest coś nie tak. Na Lubimy czytać generalnie same zachwyty :|


Przytaszczyłam z biblio http://lubimyczytac.pl/ksiazka/240746/p ... -na-liscie :P
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 9 listopada 2015, o 18:58

„Włoska symfonia” Agnieszka Walczak-Chojecka – jest to opowieść o muzyce, Włoszech i bohaterach, którzy pozostają jednak niezbyt wyraźnie zarysowani; już drugoplanowa postać profesor Zadry wydaje się bardziej wyrazista. Osobiście zaszufladkowałam to pod niewykorzystany potencjał. Trochę szkoda. Poza tym niby to miała być powieść tylko dla dorosłych – adnotacja na okładce, ale mija się to z prawdą, choć niektóre opowieści profesor Zadry :hyhy: można byłoby podciągnąć pod tę kategorię. Co gorsza, autorka pisząc o bohaterce, ciągle używa słowa dziewczyna, chyba nawet częściej niż jej własnego imienia, co jest irytujące.
Aczkolwiek jest to romans.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 17 listopada 2015, o 02:31

Znów na dziwactwo trafiłam :facepalm: dobrze ,że przynajmniej z biblioteki. Przepraszam za przekleństwa ,ale ciągle nie umiem oddychać przez nos ,chyba gorączki dostałam i ta książka mnie dobiła. Sorry za ilość i jakość ,ale pisałam to ,co akurat miałam na świeżo w głowie.

Obrazek

Jak zdobyć mężczyznę? Sposobów jest wiele…
Kobieta bez mężczyzny dziczeje fizycznie oraz umysłowo, a do tego we dwie pensje będzie łatwiej – powtarzają najbliżsi Tosi. Na nic groźby i prośby całej rodziny. Tosia powoli dobiega czterdziestki, nadal mieszka z matką, a na horyzoncie nadal nie widać żadnego kawalera. Stara panna, i już! Czy popełniła gdzieś błąd? W końcu ma za sobą wiele doświadczeń z różnymi mężczyznami A może tkwi w niej jakiś defekt? To by wreszcie coś wyjaśniało. Poznaj historię Tosi.


Historia, miała w zabawny sposób pokazać zaściankową mentalność ,mity i stereotypy ,które cały czas u nas obowiązują .Masz 25 lat i brak męża ,to jesteś starą panną. Lekko po trzydziestce ,to jesteś właściwie skończona. Przed czterdziestką ,to jesteś zakałą. Nie liczy się miłość ,tylko fakt ,że masz przy sobie męża. Obojętnie jakiego ,grunt ,że nie odstajesz od innych. Początek książki zaczyna się od mocnego uderzenia . Umierająca babcia w szpitalu ,prosi Tosię ,żeby przeszła się korytarzami i zobaczyła ,czy nie ma jakiegoś wolnego faceta . A nuż kogoś znajdzie :facepalm: Potem przenosimy się do czasów ,kiedy Tosia była mała. Od zawsze była karmiona głupstwami ,że kobiety obowiązek ,to wyjść za mąż i obsługiwać męża. Babcia czytała jej bajkę o Kopciuszku i królewiczu. Tosia wbiła sobie do głowy ,że wymarzony mężczyzna ,przyjedzie po nią na koniu i będą żyli długo i szczęśliwie.
Mając kilka lat ,zmarł jej ojciec. Przyjaciółki matki radzili jej ,że powinna sobie kogoś znaleźć . No więc przydybała nieroba ,któremu wszystko pod nos dawała, pożyczki brała i który miał hyzia na punkcie łowienia. Oczywiście żeby mu nieba przychylić ,kupowała sprzęt i ogólnie robiła wszystko na rozkaz. Tośce gadki moralizujące truła ,że ona umie utrzymać przy sobie faceta , więc powinna brać z niej przykład. Ciekawy wzór do naśladowania ,dziesięć lat życia na kocią łapę i wieczne umizgi do chłopa. Zapomniałam dodać jej inteligentne przemyślenie ,że samotna kobieta w kawiarni ,to szmata. :zalamka: Druga INTELIGENTNA kobieta ,to stryjenka Tośki .Wiecznie dzwoniła i dopytywała się ,czy kogoś znalazła. Miałam wrażenie ,że robi to kilka razy w tygodniu. Ciągle mówiła ,że stara panna ,że katastrofa i wstyd. Sama z siebie była dumna, że za darmo doradza Tośce. Przykład jej hitów ,to próba umówienie jej z facetem ,który później zmienił płeć. Wszyscy mówili ,że coś z nim nie tak ,ale ona przecież wie lepiej. Na łopatki rozłożyło mnie stwierdzenie ,że musi chronić swoją
Spoiler:
. Mężczyzna chce tam wlać swoje nasienie i ona musi uważać . :evillaugh: Po ślubie tym bardziej :zalamka: Obowiązek małżeński jest ble i ona nie wie,jak Tośka da sobie radę.

Niby inteligentna osoba z naszej bohaterki , skończyła studia ,dostała pracę w korporacji ,a cała jej rodzina pomieszała jej w głowie. Powinna
Spoiler:
od nich jak najdalej . Pieniądze miała ,zamiast wyprowadzić się od matki ,to ciągle tam wracała po nieudanych związkach i słuchała ogłupiających gadek .
Jej trzy związki ,to była kompletna katastrofa :facepalm: Dziewczyna była atrakcyjna ,ale nigdzie nie wychodziła . Gdzie w końcu ma kogoś poznać ? Pierwszy wolny ,to kolega kolegi . Ten to był koszmarny. Tośka rzuciła się na niego ,mimo ,że miał brzuszysko i był impotentem . Nie przeczytaliście źle . :zalamka: Wszyscy o tym wiedzieli i on się tym chwalił. Po paru randkach ,Tośka wprowadziła się do niego i szczęśliwie urządzała mieszkanko. W końcu mogła się pochwalić rodzinie ,że kogoś ma. Zapisali się razem do kliniki leczącej impotencje i dostali radę ,żeby Tośka kupiła stanik push-up ,włożyła tam
Spoiler:
. :ohlala:
Po paru tygodniach ,facet przychodzi do niej z wielkim sekretem .Okazuje się ,że fantazjuje o krępowaniu ,polewaniu woskiem i innych rzeczach. Skołowana Tośka ,postanawia przystać na to dziwactwo w jej mniemaniu oczywiście. Po wylaniu przez przypadek wosku na pachę ,facet dostaje zwodu. Tośka korzysta z okazji ,dosiada konika i traci dziewictwo. Po pewnym czasie ,mężczyzna ma dość dziewczyny i wywala ją z mieszkania. Trzeba dodać ,że tak samo jak matka ,Tośka lubi spełniać zachcianki lubego. Ten czuje się stłamszony i zrywa. Znów Tośka zmaga się z krytycznymi opiniami rodziny ,wiec czym prędzej szuka następnego kandydata. Zostaje nim kolega ze studiów z którym się koleguje . Po pocałowaniu jej w rączkę ,Tośka marzy o ślubie . Kocha ją ,przecież pocałował :facepalm: :facepalm: Z tym też nic nie wychodzi i mamy kolejnego ,który pasjonuje się rycerstwem. Jeździ na bitwy ,a ona oczywiście z nim. Gada dziwnym językiem ,którego Tośka nie rozumie ,ale w końcu ma faceta. Z tego też nic nie wychodzi i mamy kolejną okazję ,która nie wypala. Przyjaciółka zaprasza ją do opery i umawia ze znajomym swojego narzeczonego. Tośka nie śpi po nocach .Wyobraża sobie jak zakochują się na schodach i w myślach planuje ślub. Niestety facet okazuje się staruchem i na dodatek ciągle wgapia się w biust koleżanki. Po tym wszystkim Tośka ma dość ,wygarnia wszystko rodzinie i leci do Rosji . :czeka: W samolocie spotyka kolejnego kandydata na męża ...

Dla mnie to było za dużo. Miało być śmiesznie ,ale było tragicznie. Miałam wrażenie ,że bohaterka zamiast dorosnąć ,tkwiła w oparach dzieciństwa. Do tego te pranie mózgu. :zalamka: Przypomniała mi się taka sytuacja ,kiedy były urodziny Tosi i dziadek przyniósł od siebie i babci prezent. Rozpakował go i pokazał komplet noży . Noży ,które Tośka dostanie po ślubie. A że ślubu nie ma ,więc zabrał je i poszedł odłożyć . Później przy stole lamentowali wszyscy ,że stara panna i co zrobić . Ja się dziwię ,że dziewczyna w psychiatryku nie wylądowała ,albo i gorzej. Czuje się rozbita po tej książce i potrzebuje odtruwacza. :krzyczy:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 17 listopada 2015, o 09:01

Czytałam i też nie mogłam tego zdzierżyć. Kto to w ogolę wydał?!!! I po co????? Prawdziwy koszmarek! Chyba nawet nie doczytałam do końca, bo nie byłam w stanie. A ten grubas z impotencją to chyba w chorym umyśle się zrodził. :mur: :mur: :mur:

Lucy - koniecznie wstaw to jako recenzję, żeby nie zginęło w morzu innych postów, bo jak ten tekst będzie łatwo dostępny, to może nikt już się na to nie nabierze.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 17 listopada 2015, o 11:58

Koniecznie do działu recenzji, zgadzam się. Jako ostrzeżenie! Matko jedyna kto takie rzeczy u nas pisze i wydaje :zalamka:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 17 listopada 2015, o 12:08

Poprawię to i wieczorem wstawię . Pamiętam ,że miałam ochotę to kupić :evillaugh:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 17 listopada 2015, o 12:30

dobrze że Cię biblioteka uchroniła :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 17 listopada 2015, o 12:37

Ja ją kupiłam, niestety. :zalamka:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 17 listopada 2015, o 12:45

na szczęście ja polskich nie kupuję w ciemno już ;) nie dam się bo to pułapki niejednokrotnie
ale że Prószyński wypuścił takie byle co :ermm:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 listopada 2015, o 19:19

Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby się okazało, że ta książka jest bardzo realistyczna i że są prawdziwi ludzie, którzy tak myślą, tak żyją i tak uzasadniają swoje decyzje. Głupich na świecie nie brakuje.
Nigdzie nie jest powiedziane, że wolno pisać książki tylko o ludziach mądrych, dobrych, grzecznych i świadomych.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 17 listopada 2015, o 23:43

Pozmieniałam i wkleiłam w recenzjach . Z postem tu można coś zrobić ?
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 17 listopada 2015, o 23:47

Pewnie można, ale co to komu szkodzi, że i tu jest. I tak zaraz zniknie w morzu innych postów.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 18 listopada 2015, o 14:28

Lucy, niech zostanie tak jak jest. :-D Dorotka ma rację w recenzjach zostanie i nie zaginie, tu niestety zginie w postach. Więc jest dobrze tak jak jest teraz. :-D

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 18 listopada 2015, o 14:53

tak czasem myślę ile fajnych i wartościowych recenzji i opinii zginęło w postach...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 18 listopada 2015, o 15:38

Dlatego trzeba kłaść większy nacisk na przerabianie takich postów na recenzje, bo wtedy łatwiej je będzie odszukać.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 4 grudnia 2015, o 10:54

Obrazek
Co byś zrobiła, gdybyś została milionerką?

Jeszcze tego samego dnia rzuciłabyś pracę? Pojechałabyś w podróż dookoła świata? Wykupiłabyś całą zimową kolekcję Armaniego? Wykupiłabyś letnią kolekcję Armaniego? Pochwaliłabyś się najbliższym, czy wielomilionowa wygrana byłaby twoją najskrzętniej skrywaną tajemnicą?

Weronika, najbliższa przyjaciółka Laury, właśnie została milionerką. Podczas ostatniego pobytu we Włoszech na chybił-trafił wygrała w loterii Superenalotto kilkanaście milionów euro. W tej sytuacji nie robią już na niej wielkiego wrażenia ostatnie wyczyny jej męża, który niedawno ją zdradził i mówiąc wprost, puścił z torbami. Kwotą wygranej postanawia podzielić się z Laurą. Kobiety razem wyruszają do Mediolanu, by odebrać pieniądze i znaleźć odpowiedź na pytanie, czego tak naprawdę chcą od życia, teraz gdy mogą mieć niemal wszystko.

Więc rano w samochodzie poczytałam więcej, a raczej przekartkowałam, historia nawet miałaby sens i nawet coś w niej można znaleźć, co spowodowało, że nawet rozumiem wysokie noty na lubimy czytać.
Z tym, że w dalszym ciągu podtrzymuję swoje słowa odnośnie redakcji i korekty. Strona techniczna kompletne tu leży, nie jestem w stanie tego przeczytać, bo pomimo iż początkowo jest tego mnóstwo, a dalej jednak mniej to za dużo, za dużo tego. :facepalm:
Przykłady dawałam w temacie irytuje nas...
duzzza22 napisał(a):a tu....

  • końcówki
    "W czasie wakacji co roku w lipcu wyjeżdżała jako opiekunka na kolonie, żeby trochę dorobić, a w sierpniu urządzała generalne porządki i robiła przetwory."

  • budowa zdań
    "Bałam się, że jeśli coś mi się stanie - bo przecież w życiu dzieje się zawsze wtedy, kiedy nie powinno - to ja nie będę mogła się z nikim skontaktować. "

    może to nie brzmi źle, ale mi brakuje tu czegoś np.
    "Bałam się, że jeśli coś mi się stanie - bo przecież w życiu dzieje się zawsze coś wtedy, kiedy nie powinno - to ja nie będę mogła się z nikim skontaktować. "

    Jednak i tak czegoś tu brak, jest źle dla mnie skontrowane można było łatwiej, przystępniej.

    kolejny przykład
    "Czasem wydawało mi się, że Werka wyszła za mąż nie z miłości do Rudego, lecz że pragnęła założyć rodzinę."

    Czy nie powinno być coś takiego co nie razi w oczy.
    "Czasem wydawało mi się, że Werka wyszła za mąż nie z miłości do Rudego, lecz z chęci założenia rodziny"/"Czasem wydawało mi się, że Werka wyszła za mąż nie z miłości do Rudego, lecz z chęci posiadania rodziny"

    dalej
    "Patrząc z perspektywy czasu, wyjątkowym chamstwem z Rudego i jego mamuśki francy strony było namówienie Weroniki, by sprzedała mieszkanie odziedziczone po rodzicach."


    Czy nie powinno być, żeby to miło sens
    "Patrząc z perspektywy czasu, wyjątkowym chamstwem ze strony Rudego i jego mamuśki francy było namówienie Weroniki, by sprzedała mieszkanie odziedziczone po rodzicach."
  • do tego w pewnym momencie czytałam jednak to jednak tamo jednak siamto :facepalm:

To tylko kilka przykładów z pierwszych stron, nie chce mi się dalej zagłębiać. Jeszcze jakieś na pewno były interpunkcyjne kwiatki, ale na razie na to siły nie mam by szukać.
Sama historia może nie byłaby zła, bo ma przebłyski, ale dobija mnie wykonanie, nie myślę o historii, a o błędach. :facepalm: Gdzie się podziała redakcja i korekta, przecież to dałoby się jakoś wyprostować. A może ja się niepotrzebnie czepiam :red:

I tu swoją opinię jak napisałam tak podtrzymuję.
Do tego napotkałam jeszcze kwiatek "... , albo, inaczej mówiąc,..." To albo czy inaczej mówiąc. Niepotrzebne są dwie formy :facepalm: Nie mówiąc o tym, że obie formy mi w tym zdaniu nie pasowały.
Autorka ma duże braki techniczne. Co redakcja i korekta by zrobiła to swoje, ale ona sama powinna nad swoim tekstem popracować. :wink: przeczytałam ponad połowę, resztę kartkowałam, jest wątek romansowy, który nie ma jednak do końca swojego HEA.
Jeśli ktoś nie zwraca uwagi na techniczne sprawy, a historię, to może da radę i będzie mu się podobać. :wink: Dla mnie to strata czasu, pieniędzy i nerwów. :wink:

A i jeśli ktoś oczekuje, że to będzie historia z punktu widzenia Weroniki to się myli, będziemy mieć historię pisaną z punktu widzenia Laury, ale Wera przez większość książki również będzie. :wink:

Ach zapomniałabym irytowały mnie jeszcze wewnętrzne przemyślenia/dialogi Laury. Mam tu na myśli głównie wtrącenia przez autorkę typu Mniam!, Buu!, Błee! :facepalm: Cóż za wyszukany język. :krzyczy: Zniżamy się chyba do poziomu przedszkolaków, kompletna dziecinada, a i dodam, że to mówi 40-letnia kobieta, bo tyle ma bohaterka, a właściwie obie bohaterki pani Pisarskiej. :]

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 4 grudnia 2015, o 11:09

No pięknie, a ja właśnie miałam na nią ochotę. I chyba nawet zamówiłam ją u Mikołaja. Kurcze, czym prędzej muszę to odwołać, może jeszcze się da. Dzięki Duuuz za ostrzeżenie. I koniecznie zrób z tego recenzję.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 grudnia 2015, o 11:57

Duz dzięki za ostrzeżenie ;)
szkoda że Ci już pochwały nie można dać ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości