Samantha Young

przez **•Sol•** » 2 grudnia 2015, o 18:31

wkurzająca była

znaczy pewnie jakbym Cole'a wcześniej nie znała to byłabym po jej stronie ale te oskarżenia z tyłka wyciągnięte :zalamka:

weź, tylko brat był ok a reszta :mur:

przez **phantera onca** » 2 grudnia 2015, o 18:37

Dokładnie , rodzinka z piekła . To że pomyliła się w swoich wyborach to od razu ją skreślili- żałosne.
Nawet nie chcieli go poznać żeby osądzić, tylko wydali wyrok :zalamka:

i ta siostrzyczka - kretynka :zalamka:

przez **•Sol•** » 2 grudnia 2015, o 18:44

siostrzyczka też oceniła po pozorach

ale weź co za rodzina. Obwinia córkę za decyzję dorosłego syna, który działał w obronie tejże córki :zalamka:

przez **Księżycowa Kawa** » 2 grudnia 2015, o 19:00

phantera onca napisał(a):Mnie bardziej drażniła Hannah z jej ciągłymi lękami i fochami

Miałam podobnie, szczególnie że na początku wydawała się nieco bardziej dojrzała, a potem to jakoś się rozmyło.

przez **phantera onca** » 2 grudnia 2015, o 19:50

Hannah za to bardzo zyskała w części o Cole'u

przez **rewela** » 2 grudnia 2015, o 21:23

bo Hannah ma całkiem niezły potencjał

w swojej części to taka jeszcze troszkę pogubiona, nieszczęśliwa, gniewna.. w końcu swoje przeżyła... fakt!! w pewnym momencie zachowuje się jak niezła bitch, ale zaczynam coraz bardziej ją rozumieć... czasem to co siedzi w głowie trudno wyrzucić.. a Hannah miała żal do Marco, za przeszłość i nie było łatwo wszystko zapomnieć.. ale dała mu szansę.. to wypłynęła sprawa z

Spoiler:

i tu też musiała mu wybaczyć, że z inną był z nią nie...
a na koniec sama w głowie musiała poukładać sobie tę całą sprawę..
ale dobra! i tak mnie drażniła

ale Marco bardziej

przez **Lilia ❀** » 2 grudnia 2015, o 21:38

Za to brat Shannon jest :inlove:

przez **phantera onca** » 2 grudnia 2015, o 21:48

Może kiedys będzie część o nim :evillaugh:

przez **rewela** » 2 grudnia 2015, o 21:49

o tak! Logan jest cool! zachwycające jest jak w swojej części odnajduję się w roli ojca.. Urzeka mnie tym

ale początkowo, po wyjściu z więzienia jak zabawiał się z panienkami to mnie denerwował

hihi

przez **phantera onca** » 2 grudnia 2015, o 21:51

To jest już ? Myślałam że nie ma :bezradny:

przez **rewela** » 2 grudnia 2015, o 21:53

nie ma jeszcze polskiego tłumaczenia

ja się wkręciłam i poczytałam oryginał, bo była ogromnie ciekawa jaki będzie Logan

przez **phantera onca** » 2 grudnia 2015, o 21:55

Skoro wydali 5 cz. to może wydadzą i tą......

przez **rewela** » 2 grudnia 2015, o 21:57

jestem przekonana, że w końcu się pojawi polskie tłumaczenie

i w sumie będziesz miała niezłe poczytywanie jak już się książka pojawi

przez **•Sol•** » 2 grudnia 2015, o 22:05

wydadzą trzeba tylko moment poczekać

jednak Cole był przed chwilą dosłownie a nie zapominajmy że jeszcze bliżej wyszła jednostrzałowa

Lil, po lekturze Cole'a robiłaś te same miny, pamiętam :hihi:

przez **Papaveryna** » 2 grudnia 2015, o 22:07

phantera onca napisał(a):Brakło mi u niego tego czegoś on taki dobry, spokojny, kochający Typowy bohater , idol, - słodziak

Uważam tak samo. Dla mnie był zbyt wyidealizowany

Bardzo się cieszę, że najbardziej podeszli Ci Nate i Olivia. Ja chyba bardziej lubię dwójkę na życie, ale trójka jest taka :moe:

przez **•Sol•** » 2 grudnia 2015, o 22:09

urok Cole'a tkwi w jego idealności i albo się to kupuje albo nie

Very dwójkę na życie znaczy co? Najlepsza emocjonalnie?Dobrze kumam?

a trójka ma w sobie seks

nie tylko że się grzmocą, ale też ma w sobie chemię i no szał

w skrócie jest seksowna

przez **rewela** » 2 grudnia 2015, o 22:13

Cole jest cudowny! takie ciacho z niego wyrosło! Jo spisała się na medal!!

ja tam kupuję go z całą jego idealnością!

ale tak, kocham miłością ogromną Nate'a, ale o tym wszyscy wiedzą

przez **Papaveryna** » 2 grudnia 2015, o 22:16

Tak, dwójka jest taka życiowa, porusza sporo trudnych tematów. Nie jest tam przesadnie bajkowo, że wszyscy na pieniądzach śpią. To mnie właśnie w jedynce wkurzało

No i jest też rodzinna, bo to całe poświęcenie Jo dla Cole'a, wsparcie przyjaciół, powrót wujka. To wszystko razem jest takie fajne :-D

A dla mnie Cole to takie ciepłe kluchy w ostateczności :evillaugh:

przez **phantera onca** » 2 grudnia 2015, o 22:18

Owszem Cole fajnie dorósł, ale ..... Jednak wolę Nate, potem Cama i na koncu Bradena

przez **rewela** » 2 grudnia 2015, o 22:19

ja pamiętam, że jak czytałam "Wszystkie odcienie..." to się łzy lały

ta część ma coś w sobie, to fakt niezaprzeczalny!:D

ale "Sztuka..." ach, och, ech...

przez **•Sol•** » 2 grudnia 2015, o 22:21

zgadzam się z tą opinią Very

znaczy co do dwójki

życiowe normalne, z problemami, traumą ale niewydumaną tylko taką aż do bólu prozaiczną.
I ta rodzina właśnie, jeszcze nie przekoloryzowane tylko takie ciepłe.

wygłaszasz odważną tezę z tymi ciepłymi kluchami :nonono:

a Nate to inna liga

on sam w sobie jest ligą

no na Odcieniach łzy się lały

oj lały

Braden jest poza rankingiem

ale nie tak jak Nate

przez **phantera onca** » 2 grudnia 2015, o 22:24

Ja się trzymam swojego :evillaugh:

czwarty jest Cole a na koncu Hannah :evillaugh:

przez **Papaveryna** » 2 grudnia 2015, o 22:25

Cole początkowo za mocno uderzał do Shannon i mnie to wkurzało, a później (jak Phantera mówi) zrobił się znowu zbyt przesłodzony i misio-pysiowaty

Zabrakło mi takiego wyśrodkowania

A że ta laska mi strasznie na nerwy działała nie pogniewałabym się jakby ją z parę razy przeciągnął po podłodze. Ale potem znowu by beczała, że na brutala trafiła evil1

Braden nie miał fajnej towarzyszki do wykazania się :evillaugh:

przez **phantera onca** » 2 grudnia 2015, o 22:26

Very popieram :evillaugh:

przez **rewela** » 2 grudnia 2015, o 22:27

Very! ależ Braden się wykazał! nie raz! nie dwa!

jak on walczył o Joss?! ach! cudowne to było

Samantha Young

Kto przegląda forum