Aktualnie w kinie

przez **pinksss** » 18 lutego 2009, o 02:25

chętnie udostępnię Obrazek

przez **Berenika** » 18 lutego 2009, o 02:55

Na fali dyskusji świeżo po filmie, na jednym z forów przeczytałam opinię, że nie pokazali Shire, ponieważ do Aragorna nie przybyli na pomoc Dunedainowie, którzy zostali na granicy i strzegli Hobbitów przed sługami Sarumana Obrazek

Niektórzy potrafią wszystko wytłumaczyć.

przez **kasiek** » 18 lutego 2009, o 03:05

dobre

przez **Jadzia** » 18 lutego 2009, o 13:49

A z chęcią skorzystam Obrazek

Jak?

Matko, czego to ludzie nie wymyślą....

przez **Kawka** » 18 lutego 2009, o 15:38

A widział ktoś już kinowa wersję "Włatców móch"?

przez **pinksss** » 18 lutego 2009, o 19:11

najprościej byłoby nagrać i wysłać Obrazek

przez **Kat** » 18 lutego 2009, o 23:56

Ja wlasnie wrocilam z Czesia i musze przyznac, ze bawilam sie swietnie. Co prawda przy tej dlugosci ciezko wylapac wszystkie dobre teksty i troche dluzyzny bylo, ale Czesio to Czesio i tyle. niewiarygodnie poprawia humor Obrazek

przez **Lena 872** » 19 lutego 2009, o 00:01

heh jak to Czesio, chyba też się wybiorę Obrazek

przez **pinksss** » 19 lutego 2009, o 00:04

ja choć Czesia kocham poczekam na diwidi Obrazek

przez **Kawka** » 19 lutego 2009, o 00:34

A ja chyba nie wytrzymam do wydania DVD. Chyba pójdę do kina jednak, bo z tego co widzę, opinie są raczej dobre o filmie.

przez **Kat** » 19 lutego 2009, o 00:57

warto isc - nie ma to jak Czesiulek na wielkim ekranie Obrazek

ale mowie - dluzyzny tez sa (niestety)

przez **moni** » 19 lutego 2009, o 01:13

ja za to wróciłam z "Idealnego..." Poszłam nie z własnej woli, bo wcześniej widziałam Wasze opinie, ale poszłam. I zgadzam się ze wszystkim. Głupszego filmu jeszcze nie widziałam. Jeśli się śmiałam, to z głupoty ludzi siedzących na sali. Chociaż, nie powiem, końcówka była nawet dobra. Ten film jest dobry na takie totalne odmóżdżenie - np. po kolokwium...

przez **Lena 872** » 19 lutego 2009, o 01:25

dokładnie

chociaż wg mnie przesadzili z ilością tych wątków religijnych, pod koniec filmu już się nudne zrobiły

przez **moni** » 19 lutego 2009, o 01:46

Oooo taaaaak - zgadzam się - przecież ile można???

przez **Madlenita** » 19 lutego 2009, o 03:06

Co do Władcy pierścieni i wycięcia sceny z Shier, to pamiętam, że podobno reżyserowi nie podobał się ten kawałek ksiązki i dlatego tak wyszło....

Ja włąśnie się czaję jak i z kim pójść na Czesia. W ostateczności wybiorę się sama, ale w towarzystwie zawsze lepiej...

przez **karusia88** » 19 lutego 2009, o 19:02

dobrze że nie zdecydowałam się pójść na tego Idealnego.... ,poszłam na ukochanego Czesiulka -zajebiaszczy film Obrazek

przez **Madlenita** » 19 lutego 2009, o 19:28

Coraz bardziej mam ochotę iść na Czesia choćby sama...

przez **Lilia ❀** » 19 lutego 2009, o 19:38

To w czym problem?

przez **Madlenita** » 19 lutego 2009, o 20:25

Miałam ochotę na towarzystwo, ale chyba jutro kupię bilety...

przez **Kat** » 19 lutego 2009, o 21:27

w towarzystwie lepiej sie oglada Obrazek

przez **Liberty** » 19 lutego 2009, o 22:03

Nie zawsze. Czasem towarzystwo jest humorzaste i potem ma pretensje dotyczące wybranego filmu. Czasem lepiej obejrzeć samemu niż wysłuchiwać głupich komentarzy.

przez **Madlenita** » 19 lutego 2009, o 22:49

Dlatego należy wybrać odpowiednie towarzystwo...

przez **Lena 872** » 19 lutego 2009, o 23:37

nawet ja Ci się wydaje że wybrałeś odpowiednie towarzystwo to może gadać i komentować Ci przez cały film, wtedy jest tragedia

przez **Madlenita** » 20 lutego 2009, o 01:30

O, to raczej ja byłabym takim komentującym i denerwującym widzem... Czasem jak siedzę w kinie, to muszę się powstrzymywać, by czegoś nie powiedzieć...

przez **Lilia ❀** » 20 lutego 2009, o 15:07

Na co od kina?

Amerykański dramat "Wątpliwość" z Meryl Streep i Philipem Seymourem Hoffmanem w rolach głównych (nominacje do Oscarów) oraz komedia "Zamiana" z Piotrem Gąsowskim i Grażyną Wolszczak trafią w piątek do polskich kin.

Akcja "Wątpliwości" w reżyserii Johna Patricka Shanleya rozgrywa się w 1964 roku w katolickiej szkole na Bronksie w Nowym Jorku. Charyzmatyczny ksiądz Flynn (Philip Seymour Hoffman) usiłuje złagodzić panujące w szkole obyczaje. Robi to wbrew kierującej szkołą zakonnicy, siostrze Aloysius Beauvier (Meryl Streep), która wierzy tylko w surową dyscyplinę. Gdy do szkoły zostaje przyjęty pierwszy czarnoskóry uczeń, a jedna z sióstr zauważa, że ojciec Flynn poświęca mu więcej uwagi niż innym dzieciom, siostra Beauvier rozpoczyna "krucjatę" mającą na celu usunięcie księdza ze szkoły. Meryl Streep za rolę w "Wątpliwości" zdobyła nominację do tegorocznego Oscara w kategorii najlepsza aktorka pierwszoplanowa, a Hoffman w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy.

Komedię "Zamiana" wyreżyserował Konrad Aksinowicz. Film jest wspólną produkcją Polski, Czech i Rumunii. Został zrealizowany na podstawie scenariusza Cezarego Harasimowicza. Jeden z bohaterów komedii, poważny polityk, zauważa, że traci swą męskość proporcjonalnie do utraty siły politycznej. Wreszcie staje się kobietą. W tym samym czasie jego żona traci kobiecość na rzecz męskości i... robi oszałamiającą karierę polityczną. W obsadzie znaleźli się m.in. Piotr Gąsowski (jako prezydent), Grażyna Wolszczak (jako prezydentowa), Joanna Liszowska, Beata Tyszkiewicz, Grażyna Szapołowska, Krzysztof Tyniec, Krzysztof Materna, Agata Kulesza, Hanna Śleszyńska i Krystyna Podleska.

W piątek do kin trafi także komedia francuska "Rumba", przywołująca atmosferę powojennych komedii, rytm i energię burleski. Fiona i Don pracują razem jako nauczyciele w podmiejskiej szkole tańca. Ich wspólną pasją są tańce latynoamerykańskie. W każdy weekend startują w konkursach, zdobywając wiele nagród. Pewnej nocy, wracając z kolejnych zawodów, próbują ominąć nieznajomego, który próbuje popełnić samobójstwo. Samochód uderza w ścianę. Życie bohaterów zmienia się diametralnie. W wyniku wypadku Fiona traci nogę, a Don - pamięć. Ich życie staje się serią bolesnych upadków. Zostają pozbawieni wszystkiego - pracy, domu, pasji, ale nie miłości...

W najbliższy weekend kina zdominują komedie. Oprócz polskiej "Zamiany" i francuskiej "Rumby", czeka nas premiera amerykańsko-niemieckiej komedii romantycznej "Kobiety pragną bardziej" z Jennifer Aniston, Scarlett Johansson, Ben Affleck, Jennifer Connelly i Drew Barrymore w rolach głównych.

Akcja filmu rozgrywa się w Baltimore. Wszyscy bohaterowie bezskutecznie próbują znaleźć miłość. Jedną z bohaterek jest na przykład znudzona żona (Jennifer Connelly), która rozważa, czy powinna odejść od męża, który ją zaniedbuje. Inna (Drew Barrymore) to kobieta zagubiona w świecie nieustannych randek, ofiara współczesnej kultury - w której technologia i wirtualna rzeczywistość coraz częściej zastępują normalne kontakty międzyludzkie.

A dla miłośników czworonogów, komedia "Hotel dla psów". Andi (Emma Roberts) i jej młodszy brat, Bruce (Jake T. Austin) mieszkają w domu, w którym wprowadzono ścisły zakaz posiadania zwierząt i dosyć szybko zaczyna brakować im sposobów na ukrycie wiecznie głodnego psa, Fridaya. Kiedy natykają się przypadkowo na opuszczony hotel, który już od jakiegoś czasu jest schronieniem dla pary bezdomnych psów, Andi wpada na pomysł. Przy pomocy brata i jego konstruktorskiego geniuszu, zamieniają przedmioty codziennego użytku w mechaniczne cuda, a zrujnowany hotel staje się magicznym rajem dla zwierzaków - nie tylko Fridaya, ale dla każdego bezdomnego psiaka, jakiego znajdują.

W piątek do kin trafi też rosyjski dramat "Spadkobiercy cara".

Jest to adaptacja powieści Siergieja Kozłowa "Chłopiec bez szpady". Główny bohater filmu - chłopiec Timofiej - mieszka w małym syberyjskim miasteczku, związanym z wydobywaniem ropy naftowej. Jednak mimo obfitości ziemi syberyjskiej, mieszkańcy miasteczka ledwie wiążą koniec z końcem. W domu Timofiej codziennie obserwuje pijanych rodziców, butelki na podłodze, utracenie wartości rodzinnych i zaniedbanie. Kontrast stwarza rodzinna idylla, którą widzimy na początku filmu - ojciec i Tima bawią się na tle prawosławnej cerkwi. Jednak następnym kadrem jest poranne przebudzenie pijanego ojca. Ale czy jest to poranek czy nocna mgła na zawsze zagościła w duszach rodziców?

Kto zamiast komediowych klimatów, wolałby odrobinę dreszczu emocji, powinien wybrać się na "Krwawe Walentynki 3D".

Aktualnie w kinie

Kto przegląda forum