Teraz jest 27 listopada 2024, o 07:35

Samantha Young

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 27 listopada 2015, o 20:39

Mnie to zawsze szlag trafia jak się kończy fajna seria, człowiek chce więcej a tu gucio :smutny:
ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 27 listopada 2015, o 20:48

w sumie ja też lubię jak jest dużo..ale w pewnym momencie może być przesyt.. np. w "Moonlight on..." ostatniej książce serii ODS, troszkę na siłę wplatano bohaterów poprzednich książek..
ale to nie zmienia faktu, że ja miałam przyjemność czytając tę książkę :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 27 listopada 2015, o 21:28

Podejrzewam że przez bohaterów :smile:
ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 listopada 2015, o 21:56

Phantero wiadomo, że tamta parka wybitna :P ale układ trochę podobny jest u Joss i Bradena.
Zdanie miałam podobne do Very przy pierwszym czytaniu, przy drugim trochę mnie wyłagodziło ale i tak uwazam że są lepsze tomy :P

też bym chciała żeby było więcej Szkociaków naszych, ale cóż...
A, Rewelo dlaczego źle że wpletli innych bohaterów? Ja tam lubię się z nimi spotykać, nawet jak dzieciaci :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 27 listopada 2015, o 22:19

ależ ja też lubię jak są wplatani, naprawdę! a dzieciaki są uroczę, szczególnie Beth - Joss i Bradena :P i Lil i Jan Sawyer, one są słodziutkie :)
ale problemem jest, że dialogi stały się sztuczne, bo tak naprawdę Grace jest obca i tak jakoś dziwnie... i jak jeszcze rozumiem to, że zaprzyjaźnia się z Shannon, bo w końcu siostra Logana, rozumiem jej jakieś tam stosunki z Joss, bo Grace jest edytorką, korektorką, kurcze słowa mi brakuje :) ale pracuje z nad edycją książki Joss w sieci, ale na siłę przyjaźń z Jo czy Liv? naprawdę dziwnie się to czyta... tym bardziej jakieś spotkania przy kawie, czy winie..no nie dociera to do mnie :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 listopada 2015, o 22:41

Logan został adoptowany tak samo jak Shannon i z powodu Shannon, a Grace widocznie przez niego ;) też przez niego ;)
bo wcześniej rozumiem że kawki i inne są. Ale zobacz tak samo Jo - przyjaciółka Joss i tylko przyjaciółka a została wchłonięta. Liv, jeszcze dalsza powinowata - przyszywana krewna Jo. A też ją adoptowali ;)
tam wszystko jest możliwe ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 27 listopada 2015, o 22:44

Wszystko jest możliwe :smile:
ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 27 listopada 2015, o 22:47

rewela napisał(a):ależ ja też lubię jak są wplatani, naprawdę! a dzieciaki są uroczę, szczególnie Beth - Joss i Bradena :P i Lil i Jan Sawyer, one są słodziutkie :)
ale problemem jest, że dialogi stały się sztuczne, bo tak naprawdę Grace jest obca i tak jakoś dziwnie... i jak jeszcze rozumiem to, że zaprzyjaźnia się z Shannon, bo w końcu siostra Logana, rozumiem jej jakieś tam stosunki z Joss, bo Grace jest edytorką, korektorką, kurcze słowa mi brakuje :) ale pracuje z nad edycją książki Joss w sieci, ale na siłę przyjaźń z Jo czy Liv? naprawdę dziwnie się to czyta... tym bardziej jakieś spotkania przy kawie, czy winie..no nie dociera to do mnie :)

Ja jak zwykle, jako Czarny Charakter (myślę nad zmianą rangi na taką :rotfl: ), powiem, że mnie już wcześniej zaczęło działać to na nerwy, a zwłaszcza w piątej części. Wszyscy ze wszystkimi muszą się znać i koniecznie bardzo lubić, każdy jest fajny i miły, wszystkie dzieciory wybitne, każdemu się świetnie układa, a na obiad zwala się połowa dzielnicy, bo jesteśmy taaaacy gościnni...Wyrzygać się idzie.
evil1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 27 listopada 2015, o 22:48

Very aż tak drastycznie? :evillaugh:
ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 listopada 2015, o 22:49

Very, na Ciebie to zawsze można liczyć :rotfl:
Ale! Marco nie jest fajny :P może i przystojny ale śfiń, nie lubię go :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 27 listopada 2015, o 22:50

Mnie już zdążył lekko zdenerwować :evillaugh:
ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 27 listopada 2015, o 22:53

phantera onca napisał(a):Very aż tak drastycznie? :evillaugh:

Phantero, tak. Ja nie lubię jak jest przesadnie słodko-pierdząco nawet w książkach :P

Sol, ale to Ty nie lubisz Marco. Oni zapewne go lofciają bardzo, bo jak reszta klanu jest zarąbisty :rotfl: I wszyscy w kolejnych książkach też są skazani na lubienie go :rotfl:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 listopada 2015, o 22:56

czytelniczki go chyba nie lubią :P
ale masz rację w rodzinie go przyjęli, żmiję taką na łono :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 27 listopada 2015, o 23:00

Ja jego jeszcze nie znam, to się mądrzyć nie będę :D
Ale kurczę czy ktoś tak normalnie by zapraszał na obiad taką hałastrę, co to niektórych z nich pierwszy raz na oczy widzi? Nie sądzę :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 27 listopada 2015, o 23:02

A może są pozytywnie zakręceni i dlatego :evillaugh:
ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 27 listopada 2015, o 23:04

Pewnie są, ale to i tak przesada :P
Przyprowadź koleżankę, faceta koleżanki, brata koleżanki, jej wujka z partnerką, córkę tegoż wujka. Może jeszcze Józka kobity ciotecznego szwagra... :czeka:

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 27 listopada 2015, o 23:05

Albo wychodzą z założenia że im więcej tym lepiej :evillaugh:
ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 27 listopada 2015, o 23:11

Możliwe. Dla mnie to niewiarygodne, bo ja z natury jestem wredna i niegościnna :rotfl:

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 27 listopada 2015, o 23:18

Ja jak chcę w spokoju poczytać a ktoś wpada w odwiedziny to jestem bardzo nie przyjemna :evillaugh:
A oni widocznie to lubią :evillaugh:
ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10126
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 28 listopada 2015, o 00:50

rewela napisał(a):mnie się "Hero" podobało, ale ja lubię jak panowie są tacy pogubieni, a Caine taki był :)

Mne sie pod koniec podobalo, mozna powiedziec, ze w koncu zaczelo sie cos dziac ale i tak przyjemnie sie czytalo :)
Papaveryna napisał(a):przyprowadź koleżankę, faceta koleżanki, brata koleżanki, jej wujka z partnerką, córkę tegoż wujka. Może jeszcze Józka kobity ciotecznego szwagra... :czeka:

Padlam :evillaugh: :evillaugh:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 28 listopada 2015, o 00:55

wiedzmaSol napisał(a): O to mi głównie chodzi.

Biorąc pod uwagę jego wiek i to, że nie radził ze swoimi problemami, niespecjalnie mnie to razi. Nawet miało to pewien sens.

wiedzmaSol napisał(a):
No taaak :P ale w sumie mnie się mega podobała scena jak w nocy Jo poszła do Cama taka pobita, a tam Blair. I ta dramatyczna ucieczka i w ogóle. Lubię takie sceny :hyhy:
mogłoby dłużej to trwać jak on za nią ganiał a ona się pogrążała w tych czarnych myślach :P wiem okrutna jestem ale lubię takie telenowelowe dramaty :P

A to mnie już nudziło.

rewela napisał(a):
mnie się "Hero" podobało, ale ja lubię jak panowie są tacy pogubieni, a Caine taki był :)

Co ważniejsze, to jeszcze ma sens :)
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 28 listopada 2015, o 20:08

Sztuka była zaj ......ista :smile: dwójka mi się podobała ale trójka lepsza :evillaugh:
ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 listopada 2015, o 20:11

jednak :P
i znów jest tatuaż tak mocno znaczący ;)
która scena jest Twoim faworytem? ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 28 listopada 2015, o 20:12

Jak się kajał przed Liv :evillaugh: wszystko wyszło inaczej niż chciał :evillaugh:
ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 listopada 2015, o 20:17

w tym kantorku? :P

ja to jeszcze lubię ten moment jak oni jadą do domku tego wynajętego i rozmowy oczami "powiedz że nie jadę z przodu a zapomnę że masz fiu.ta" :hihi:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Y

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości