w końcu przeczytałam, niepotrzebnie tyle zwlekałam...
opinia: wyzwanie czytelnicze 2017Jestem ogromnie ciekawa historii Wratha, Luke i Kynana, chociaż widzę że chwalicie sobie drugą część o Shade, ciekawe jak to ze mną będzie
edit:
pierwsza mi bardziej podeszła od dwójki, chyba dlatego że w pierwszej było wszystko nowe, spodobało mi się poznawanie historii demonów itd, a tutaj już wszystko się kręciło wokół pary i ich problemu, oczywiście nie licząc świetnego motywu z wilkołactwem
edit:
i przeczytałam ostatnią część dostępną po polsku, troszkę szkoda że dalej nie przetłumaczyli ale też czuje pełność po tych trzech częściach, "prawie" moje wszystkie postacie o których chciałam przeczytać miały swój udział w pobocznych scenach, także jestem nasycona
co do samej historii Wraitha, spodziewałam się czegoś innego, przez dwie wcześniejsze części było pokazane jaki to on zły, mroczny, miałam nadzieje na kogoś takiego jak Zbihr od Ward ale w jego części niestety nie wyłapałam tych wibracji. Podobało mi się jak marudził na wszystko co dobre, na komplement, na to jak ktoś chciał mu coś dać, pomóc ale jak był sam to uśmiechał się pod nosem jak dziecko, słodkie
na pewno książka bardziej by mi się spodobała jakbym czytała ją jako pierwszą ale przez to że miałam inne wyobrażenie Wraitha, moje emocje troche opadły i dopiero jakoś przy ostatnich 40% zaczęłam się wciągać bo rozpoczęła się walka i rozwiązywanie zagadek
suma sumarum polecam serię, warto przeczytać