Young Adult + New Adult

[Papaveryna]

Duz, oni juz później nie mówili tego glosno, bo się go bali. Przeciez by ich pozabijał za to choć sam takie pogłoski wywołał Ale ten Jason cos tam gadał, ze Dominic juz ja mial to potem będzie kolej jego czy coś. Ja mam dobrą pamięć

[•Sol•]

Dominic juz ja mial to potem będzie kolej jego czy coś

serio???
same patole w tej książce

[Papaveryna]

Sol, Ty czytaj, a nie się lapiesz tego, co ja piszę. Jaka to dyskusja?! Może ja źle to interpretuje albo coś i później na mnie będzie najazd Musisz ocenić sama. Duz powie, ze Ci mieszam w głowie, zniechęcam i tak dalej

[•Sol•]

spokojnie, będę czytać dalej na razie w pracy jestem, ale jak wrócę do domu to będę kontynuować

[Duzzz]

Sol, Ty czytaj, a nie się lapiesz tego, co ja piszę. Jaka to dyskusja?! Może ja źle to interpretuje albo coś i później na mnie będzie najazd Musisz ocenić sama. Duz powie, ze Ci mieszam w głowie, zniechęcam i tak dalej

Bez przesady

Duz, oni juz później nie mówili tego glosno, bo się go bali. Przeciez by ich pozabijał za to choć sam takie pogłoski wywołał Ale ten Jason cos tam gadał, ze Dominic juz ja mial to potem będzie kolej jego czy coś. Ja mam dobrą pamięć

Ale Jason to Jason nie ma co go brać pod uwagę, bo on był doopkiem dla niej od samego początku, jeszcze długo przed Dominikiem. Nie wiem czy ten koleś się w niej kochał czy ją tak mocno nienawidził. Może mu się marzył

Spoiler:

trójkącik z jego obecną, bo przecież ona była biseksołakiem

Reszta myślę, że ją lubiła, patrz Gavin lub Aideen[chyba tak miała?]. Szybko gdy pojawiło się światełko ich sobie zjednała, wystarczyło, że się otworzyła na ludzi, że nie trwała dalej w swojej skorupie. Dzięki właśnie między innymi Dominikowi, on się uparł i ją z niej wywalił, dosłownie. Gdyby nie był taki jaki był za nic w świecie nie poradziłby sobie z Bronagh. Ona była zbyt zamknięta w tym, żeby nie dopuszczać do siebie kogo innego oprócz siostry nie chciała z nikim się przyjaźnić, z nikim wchodzić w związek, bo to znaczyłoby, że kiedyś tę osobę może stracić. A że Bronagh miała charakterek to potrzebny był jej gorszy, bardziej uparty. Chociaż potem to Dominic cud, że z nią wytrzymał

Ps. Jason i jego dziewczyna w połówce się pobierają

[•Sol•]

jeszcze ta Destiny, współcałowaczka z budki też jakby Bronaugh polubiła

Spoiler:

Jason i jego Biseksołaczka się hajtają? O matko

[Papaveryna]

Duz, oczywiście się z Toba nie zgadzam

[Duzzz]

Co mnie wcale nie dziwi, a cieszy O czym byśmy inaczej dyskutowały
O pięknie wewnętrznym Dominica?

[Papaveryna]

Chyba o jego brudzie wewnętrznym i zewnętrznym

[Duzzz]

A on miał tatuaże? Boże nie pamiętam

[Papaveryna]

Tatuaże miał. Bronagh chciała je polizać Ale ja miałam na myśli metaforyczny wszechobecny brud. W sensie, że to zły człowiek był

[•Sol•]

zły to nie ale zdeprawowany na pewno i to w tak młodym wieku, strach pomyśleć co będzie za kilka lat

[Duzzz]

Nic nie będzie, planują dzieci chyba będą je mieć, w którejś części, więc Sol nie będzie tak źle

Tatuaże miał. Bronagh chciała je polizać Ale ja miałam na myśli metaforyczny wszechobecny brud. W sensie, że to zły człowiek był

Poczekaj, poczekaj Nie chodziło mi o tatuaże jako odniesienie do brudu, ale w odniesieniu, że możemy jak coś właśnie o nich porozmawiać Albo o jego włosach, bądź oczach, bądź miłości do braci

[Papaveryna]

Jesli o braciach mowa, to tylko Damien Choc i on się przy końcu okazał kutafongiem
Ale miał te prawie białe włosy

Ach, wybacz, źle połączyłam fakty odnośnie posta z tatuażami. Mój łeb dziś nie pracuje na zbyt wysokich obrotach

[Duzzz]

Ja miałam chrapkę na najstarszego Na Rydera
Wydał mi się najbardziej ułożony, poznał troszkę życia, musiał się zająć braćmi po śmierci rodziców. Odpowiedzialny, wiedzący czego chce
Dlatego się tak wkurzam, bo czytam komentarze i widzę, że oni zamiast z B. się godzić i brać ślub, to się kłócą i ma być dopiero o nich część, co mi się niekoniecznie podoba. Chciałabym, żeby chłopak w końcu zaznał szczęścia. Bo co jak co, ale to mu się należy z takimi braćmi wariatami wytrzymać to nie lada sztuka.
A jak ją zdradzi gdzieś to go

Spoiler:

powieszę za klejnoty na szubienicy

Spoko, jak tam za szybko napisałam, mogłam dodać jeszcze coś co by mówiło co też akurat miałam na myśli, ale wiemy już o co chodzi, dogadałyśmy się

[•Sol•]

Duz, a na ile oni się w kolejnych pojawiają?

Jesli o braciach mowa, to tylko Damien Ale miał te prawie białe włosy

masz słabość do platynowych blondynków?

[Duzzz]

Tego Ci nie powiem, bo nie wiem. Nie czytałam kolejnych. Znam tylko pierwszą i połówkę w całości. Dwójkę zaczęłam i odłożyłam jak doczytałam komentarze na GR, trójki też początku troszkę poczytałam i tyle. Ale myślę, że będą się pojawiać tak jak w jedynce. Wszyscy razem przecież mieszkają.

No dobrze

Spoiler:

w połówce Dominic i Bronagh mieszkają już sami w domu gdzie mieszka dziewczyna. Jej siostra przeprowadza się do chłopaków

[aniazlipca]

Powinien mieć jakieś warsztaty, gdzie uczą panowania nad gniewem

hahaha jak chcesz to taki mały spoiler w tej sprawie:

Spoiler:

to Bronagh w 2 częsci zaczęła chodzić na takie warsztaty fajnie to było ukazane jak w pewnym momencie ona zaczęła liczyć, a cała rodzina kazała mu uciekać

Widzę, że bracia Slater wzbudzają emocje

Duzz ale ja nie wywieram presji - tylko się boję.....

Nie ma czego

Oj sama nie wiem tutaj na forum wszystko możliwe

[Papaveryna]

Sol, a no mam Kolejna dziwna schiza, pewnie niedługo mi minie Top model ogladam, bo tam jednemu włosy rozjasnili i zostałam przez to jego fanka

Duz, ale to dziwne, ze w pierwszej czesci ich związek juz na takie powazne tory wkroczyl, a później takie zamieszanie jeszcze wyszło.
Mnie tam Ryder w oko nie wpadł choć może on faktycznie taki najbardziej usadzony był Alec nie przypadl mi do gustu i ten cały Kane, bo mnie wkurzył, jak zasugerował Dominicowi do tego McDonalda przyjechać, gdzie była Bronagh z Gavinem. Nie lubię go za to

Aniu, ja i tak jego bym tam wysłała. Albo zatrudniła do noszenia jakichś gratów, zeby się zmeczyl i nie miał siły podskakiwać

[aniazlipca]

Jest taka fajna scena w 2 z psem - prawie się popłakałam ze śmiechu....ja tam na poważnie tych całych wylgaryzmów i bijatyk nie biorę, bo to trochę jak bajka, tyle, że dla dorosłych

[Papaveryna]

Wulgaryzmów to i ja nie brałam na poważnie . Bardzo mi się podobało jak Bronagh nazywala Dominica kutafonem i gorzej
Ja raczej pasuje, jeśli chodzi o kolejne części

[•Sol•]

Duz, to dopiero mętlik z tymi przeprowadzkami

Very a jak nie przejdzie?

Aniu wzbudzają masę emocji
właśnie poznałam resztę ferajny. Faaajni

[Papaveryna]

Dopiero? Ja wcześniej myślałam, że Ty gdzieś przy końcu jesteś. Dlatego tak pisałam o wszystkim

[•Sol•]

widzisz niespodzianka
teraz jestem po starciu w klubie.

Oni są tak koszmarnie dziecinni. Ciągle się zastanawiam ile lat ma autorka
edit.
jest rok młodsza ode mnie - 24 lata, a takie fiu bździu... Ale w sumie pisząc te książki zapewne miała mniej.W takim razie już nic mnie nie dziwi. Dla niej takie zachowania mogą być fajne, dojrzałe i imponujące.

[Duzzz]

Duz, ale to dziwne, ze w pierwszej części ich związek już na takie poważne tory wkroczył, a później takie zamieszanie jeszcze wyszło.
Mnie tam Ryder w oko nie wpadł choć może on faktycznie taki najbardziej usadzony był Alec nie przypadł mi do gustu i ten cały Kane, bo mnie wkurzył, jak zasugerował Dominicowi do tego McDonalda przyjechać, gdzie była Bronagh z Gavinem. Nie lubię go za to

Prawda? Oni się w jedynce

Spoiler:

zaręczają, co prawda dość szybko, ale jednak wychodzi na to, że to jest wielka miłość, a w połówce 3 lata później oni nie mają ślubu, ale mieszkają jednak razem.

W połówce, żeby to dla mnie była jakaś sensowna chronologia i plan akcji powinna być scena albo odniesienie do ich

Spoiler:

ślubu.

A tu nic. Za to montowane są podobno kłótnie. Dla mnie to próba wywołania na siłę konfliktu i kolejnego tomu, gdzie można im pokomplikować życie i opisać ich historię szczegółowo.

A mnie ta scena z Kanem śmieszyła, braciszek pomagier

Duz, to dopiero mętlik z tymi przeprowadzkami

Jaki mętlik, normalność bym powiedziała albo jeszcze inaczej logiczne rozpatrzenie sytuacji.

Spoiler:

Jedna jest z jednym druga z drugim, każda chce mieszkać ze swoim partnerem, a są dwa domy, chłopców i dziewcząt, normalne jest, że starsza pójdzie za Ryderem, bo on ma jeszcze chłopaków na głowie, ale czemu Bronagh miałabym przeprowadzać się również do nich skoro tam gdzie mieszkała z siostra dom stałby pusty? Zatem mają swój kąt z Dominikiem.