ROMANSOHOLICZKI

cóż za wnikliwa interpretacja...xD

Dziewczyny jesteście super!
Heidi rysunek godny Picasa.
dorotko cóż za opis i wyobraźnia!

Heidi świetny rysunek

Dorotko cóż za interpretacja

interpretacja świetna.Tyle,że jeśli ta ręka jest czarna nie należy do kobiety,której nogi są widoczne.Jakiś manage a trois się tam wyprawia

Tam musi być ktoś trzeci.

I to ktoś czarnoskóry. I raczej mężczyzna niż kobieta. A skoro to mężczyzna, to ani chybi gej, bo przeciez to Jego obejmuje w pasie, a nie Ją. A skoro tak czule go obejmuje, to może był zazdrosny, o niego rzecz jasna? A skoro był zazdrosny, to może to on ich zamordował? A skoro ich zamordował, to znaczy, że to kryminał a nie romansidło. A skoro to nie romansidło, to co, do cholery, ta koszmarna okładka tu robi?????????????

Heidi, Dorotko jesteście świetnymi obserwatorkami

Heidi genialne! aż musiałam zaplusować posta! myślę że Twoja interpretacja ma ręce i nogi zwróć uwagę na grę słów

padłam! padłam po rysunku Heidi i po kolejnych dwóch opisach Dorotki
ta okładka aż się prosiła o taką dyskusje! Ja tez od samego początku twierdze, że tam musi być ktoś trzeci- no chyba, że ta ręka odcięta jest, albo dziewczyna jest z cyrku

obstawiam akrobatke

Padłam po rysunku Heidi i jej interpretacji genialne

A ja mysle, ze ta okladka ma inne wytlumaczenie. To na pewno jakis grafik komputerowy sie zalozyl, ze da sie zrobic okladke po pijanemu i z zawiazanymi oczami.
A skoro mu to zatwierdzili do druku, to z pewnoscia wygral ten zaklad.

ciekawe co pił

Czasem nie jest wazne co, tylko ile.

Cóż, klasyka

Co to ma być na tej pierwszej?

wielce są ekstatyczne

klasyka koszmarków
Ta kobitka na trzeciej -marzenie mężczyzn dużo z przodu a i z tyłu jest za co złapać

no comment...

ewa.p napisał(a):
Ta kobitka na trzeciej -marzenie mężczyzn dużo z przodu a i z tyłu jest za co złapać

on też niczego sobie

Facet na pierwszej bardzo podobny do latynoskiego aktora - Williama Levy'ego. Kurcze, ma nawet ten sam lekko krzywy uśmiech. Jestem na 99% pewna, że to on pozował do tej okładki.

ale koszmarne

zdaje się, że wszystkie już tu były - koszmarki grrrr

nie wiem dlaczego, ale przy pierwszej okładce nasuwa się pytanie: "Which one?"

chociaż moim numerem jeden jest poniższa okładka.... za wyjaśnienia...