Strona 1 z 74
O płci pięknej - kącik humoru
Napisane:
20 września 2007, o 16:02
przez Gość
Jest o facetach, to może i być o kobietach. Do pocieszacza nie wszystko pasuje, a tu pokażemy, że z siebie tez możemy się śmiać.
Najwrażliwszy kobiecy punkt
Niektórzy sądzą, że najwrażliwszym punktem u kobiety jest tzw. Punkt - G... NIEPRAWDA!!! Najwrażliwszym, najczulszym i najbardziej unerwionym punktem na ciele kobiety jest jeden z palców. Który? Ten na którym nosi ślubną obrączkę!
To właśnie ucisk obrączki na ten newralgiczny punkt powoduje nieodwracalne zmiany w zachowaniu kobiety...
Oto zaobserwowane przykłady zachowań większości kobiet PRZED ślubem i PO ślubie:
PRZED: Pachnie jak kwiatuszek.
PO: Parzy jak pokrzywa.
PRZED: Ćwierka jak wróbelek.
PO: Kracze jak wrona
PRZED: Urocza żabka.
PO: Wstrętna ropucha.
PRZED: Kusi.
PO: Nie musi.
PRZED: Obiecuje.
PO: Maltretuje.
PRZED: Budzi pożądanie.
PO: Budzi do roboty.
PRZED: Niezwykle pociąga.
PO: Wyciąga pieniądze.
PRZED: Robi oczko.
PO: Podbija ślepia.
PRZED: Pokazuje ząbki.
PO: Szczerzy kły.
PRZED: Otwiera usteczka.
PO: Drze mordę.
PRZED: Daje buzi.
PO: Wali po pysku.
PRZED: Czarodziejka.
PO: Czarownica.
PRZED: Skarb.
PO: Skarbonka.
I pomyśleć, że to wszystko przez jeden malutki krążek z metalu... i to, o dziwo, szlachetnego...
Napisane:
20 września 2007, o 18:58
przez Kamila W.
Skads znam te przeciwienstwa
Nie wiem czy babcia jest piekna ale mysle ze kiedys byla
Sztarsza pani wraca z zakupow, wchodzi do klatki schodowej, staje przed winda i naciska przycisk... Po chwili zauwaza kartke z informacja, wyjmuje z torebki swoje okulary i czyta: "Awaria windy"
Zrozpaczona idzie powoli po schodach z ciezkimi torbami na 9 pietro. Gdy juz stanela przed drzwiami swojego mieszkania zauwazyla pana w plaszczu:
- Dzien dobry - mowi mlody czlowiek - Chcialaby pani cos zobaczyc?
- A co jesli mozna spytac? - odpowiada schorowana babcinka.
- A to niespodzianka
- Dobrze, to niech pan pokaze
Mlody czlowiek powoli odwija sznurek od plaszcza i zamaszystym ruchem otwiera otwiera go.
Babcinaka patrzy tak na niego od gory do dolu i krzyczy:
- O ku.wa, zapomnialam jajek!
Napisane:
21 września 2007, o 00:07
przez Kamila W.
No dobra to na prawde bedzie plec piekna
Piszę do Ciebie tych parę linijek, żebys wiedział, że do Ciebie piszę. Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to mi daj znać, to go wyslę jeszcze raz. Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać. Niedawno tata przeczytał w jakiejs gazecie, że najwięcej wypadków się zdarza kilometr od domu, więc przeprowadzilis my się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce. Jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła. Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociagnęłam za sznurek i pranie gdzies wsiakło. Ale przecież się z powodu tego nie powieszę... Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy. Za pierwszym razem trzy dni, a za drugim cztery. Co do kurtki, która chciałes. Wujek Piotr powiedział, że jak Ci ja poslę z guzikami, to będzie dużo kosztować, bo guziki sa ciężkie. Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni. Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod soba jakies pięćset osób. Wysiewa trawę na cmentarzu. Twoja siostra, Julka, która wyszła za maż, w końcu urodziła. Nie znamy jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jestes wujkiem czy ciotka . Jak to będzie
dziewczynka, Twoja siostra chce ja nazwać po mnie. Ale to będzie dziwne -
mówić na swoja córkę "mama". Gorzej jest z Twoim bratem, Jankiem. Zamknał samochód i zostawił w srodku kluczyki. Musiał isć do domu po drugi komplet, żeby nas wyciagnać ze srodka. Jak się będziesz widział z Gosia, pozdrów ja ode mnie, a
jesli nie, to jej nic nie mów. Twoja mamusia Dusia
PS. Chciałam Ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam...
Napisane:
21 września 2007, o 13:12
przez Gość
Taaa....... nie ma co panna młoda ma styl.
Napisane:
21 września 2007, o 13:28
przez Dorotka
PAMIĘTNIK -----------------------
PONIEDZIAŁEK
Poszłam do doktora ażeby mi co dał, bo na więcej dzieci nas z Zenusiem nie stać. Najpierw spytał jak mi się układa współżycie. Ja
powiedziałam, że normalnie: ja się układam, a Zenuś se współżyje. Doktor dał mi różne takie tabletki i gumkę dla Zenusia. Potem polecił kalendarzyk małżeński.
Chciałam kupić w kiosku, ale mieli tylko orbisowski. Aha! Doktor
założył mi taką fikuśną spiralkę...
WTOREK
Zenuś se pofolgował. Tylko z roboty wrócił, od razu się za folgę
chwycił. Śmiechu miałam co niemiara, bo przy folgowaniu spirala puściła i tak zasprężynowała, że Zenusiem o tapetę cisnęło. A cała pościel do prania...
ŚRODA
Dziś, jak się Zenuś zabrał do folgowania, to sięgnęłam po prezerwatywę. Nie spodobała mu się ona. Może trzeba było wyjąć ze sreberka??? Teraz mnie uwiera i przy chodzeniu zgrzyta.
CZWARTEK
Doktor kazał mi dokładnie liczyć do 28 względem dni płodnych. No to jak wieczorem Zenuś folgę wyjął i zległ na mnie, zaczęłam liczyć...
doliczyłam do 7 i zasnęłam, bo jak człowiek z trzeciej zmiany wróci to jest taki utyrany, że tylko by spał.
PIĄTEK
Wzięłam tabletkę. Zleciała mi po ciemku na dywan. Zaczęłam szukać, a że się przy tym szukaniu wypięłam Zenuś na nic już nie czekał. Zaszedł mnie znienacka od tyłu, skorzystał z wypięcia i pofolgował se do woli. Co te chłopy w tym widzą???
SOBOTA
Wetknęłam sobie takie dwie śmieszne pianki. Dwie - na wszelki wypadek. Ale się Zenuś przeląkł!!! Jak się spieniły to pomyślał, że to jaka choroba, albo że on tymi piwami pryska co ich wcześniej osiem wypił, bo go po wódce suszyło.
NIEDZIELA
W telewizji pani poseł Labuda mówiła o minionym okresie. Szczęściara!!! A mnie się spóźnia.
PONIEDZIAŁEK
Doktorzy znają swój fach!!! Ten mój mówił, żebym względem kontroli
zaszła do niego za tydzień. Tydzień minął no i zaszłam, tylko że nie do doktora, ale jak zwykle. Co ja teraz pocznę??? Zenuś mówi, że pewnie chłopaka,
Brygida Jonysek
Napisane:
21 września 2007, o 13:36
przez dobi
ale jaki ma pożytek z tego Zenusia
Napisane:
21 września 2007, o 13:57
przez Kamila W.
powalajace normalnie leze i kwicze
Caryca Katarzyna szukała wytrawnego kochanka, lecz żaden z kandydatów nie wytrwał dłużej niż 50 orgazmów. Katarzyna była niepocieszona. Wkrótce jednak dowiedziała się ze w dalekiej syberyjskiej puszczy mieszka młody drwal, który może zaspokoić każda kobietę. Udała się Katarzyna do owego drwala i mówi:
- Albo zaspokoisz mnie 100 razy, albo mój kat zetnie ci głowę.
Drwal się zgodził i wspólnie z Carycą odliczali kolejne orgazmy drwala:
- 1, 2, 3, ..50, ........,90, ..... Katarzyna już nie wytrzymuje, ale drwal mówi miało być 100, to będzie 100, i liczą dalej. Gdy doszło do 99 orgazmu Katarzyna kłamiąc krzyczy:
- 100!
- Nie, 99 mówi drwal.
- 100, według moich rachunków jest już setny raz.
- Caryco - mówi drwal - ja jestem człowiek prosty, ale uczciwy, pogubiliśmy się w rachunkach więc zaczynamy od nowa!
Napisane:
21 września 2007, o 20:44
przez Basia
Panią Ziutę poinformowała pewnego razu koleżanka, że inkasuje od męża opłaty za współżycie intymne, a uzyskane w ten sposób pieniądze przeznacza na nowe stroje. Ten system spodobał się Ziucie i postanowiła wypróbować jeszcze tego samego wieczoru.
- Kosztuje to sto złotych. Nasza sąsiadka dawno już tak bierze od swojego starego.
Mietek sięgnął do portmonetki, ale znalazł tam tylko dwadzieścia złotych.
- Za to - powiedziała Ziuta - możesz dostać buziaka i dwa razy mnie pogłaskać.
Rad nierad Mietek otrzymał tylko tyle, za ile zapłacił, potem odwrócił się do żony plecami i zabrał do spania. Ziuta zaczęła wiercić się w łóżku i po chwili potrząsnęła męża za ramię:
- Nie śpij, ty leniuchu, wstawaj szybko, idź do kuchni i pożycz sobie z domowej kasy, ile ci brakuje.
Napisane:
21 września 2007, o 20:46
przez Basia
Panowie, uszczęśliwienie kobiety jest bardzo proste, podaję zasady...
A. Należy tylko być:
1. przyjacielem
2. partnerem
3. kochankiem
4. bratem
5. ojcem
6. nauczycielem
7. wychowawcą
8. spowiednikiem
9. powiernikiem
10. kucharzem
11. mechanikiem
12. monterem
13. elektrykiem
14. szoferem
15. tragarzem
16. sprzątaczką
17. stewardem
18. hydraulikiem
19. stolarzem
20. modelem
21. architektem wnętrz
22. seksuologiem
23. psychologiem
24. psychiatrą
25. psychoterapeutą.
B. Ważne też są inne cechy. Należy być:
1. sympatycznym
2. wysportowanym ale
3. inteligentnym ale
4. silnym
5. kulturalnym ale
6. twardym ale
7. łagodnym
8. czułym ale
9. zdecydowanym ale
10. romantycznym ale
11. męskim
12. dowcipnym i
13. wesołym ale
14. poważnym i
15. dystyngowanym
16. odważnym ale
17. misiem ale
18. energicznym
19. zapobiegawczym
20. kreatywnym
21. pomysłowym
22. zdolnym ale
23. skromnym i
24. wyrozumiałym
25. eleganckim ale
26. stanowczym
27. ciepłym ale
28. zimnym ale
29. namiętnym
30. tolerancyjnym ale
31. zasadniczym i
32. honorowym i
33. szlachetnym ale
34. praktycznym i
35. pragmatycznym
36. praworządnym ale
37. gotowym zrobić dla niej wszystko [np. skok na bank] czyli
38. zdesperowanym [z miłości] ale
39. opanowanym
40. szarmanckim ale
41. stałym i
42. wiernym
43. uważnym ale
44. rozmarzonym ale
45. ambitnym
46. godnym zaufania i
47. szacunku
48. gotowym do poświęceń i, przede wszystkim,
49. wypłacalnym.
C. Jednocześnie musi mężczyzna uważać na to, aby:
a) nie był zazdrosny, a jednak zainteresowany
b) dobrze rozumiał się ze swoją rodziną, nie poświęcał jej jednak więcej czasu niż danej kobiecie
c) pozostawił kobiecie swobodę, ale okazywał troskę i zainteresowanie gdzie była i co robiła
d) ubierał się w garnitur, ale był gotów przenosić ją na rękach przez błoto po kolana i wchodzić do domu przez balkon, gdy ona zapomni kluczy, lub gonić, dogonić i pobić złodzieja, który wyrwał jej torebkę, w której przecież miała tak niezbędne do życia lusterko i szminkę.
D. Ważne jest aby nie zapominać jej:
1. urodzin
2. imienin
3. daty ślubu
4. daty pierwszego pocałunku
5. okresu
6. wizyty u stomatologa
7. rocznic
8. urodzin jej najlepszej przyjaciółki i ulubionej cioci.
Niestety, nawet najbardziej doskonałe wykonanie powyższych zaleceń nie gwarantuje pełnego sukcesu. Kobieta mogłaby się bowiem czuć zmęczona obecnością w jej życiu idealnego mężczyzny oraz poczuć się zdominowaną przez niego i uciec z pierwszym lepszym menelem z gitarą, którego napotka.
A teraz druga strona medalu. Uszczęśliwić mężczyznę jest zadaniem daleko trudniejszym, ponieważ mężczyzna potrzebuje:
1. seksu i
2. jedzenia
Większość kobiet jest oczywiście tak wygórowanymi męskimi potrzebami mocno przeciążona. Zaspokojenie tych potrzeb przerasta siły naszych pań.
Wniosek :
Harmonijne współżycie można łatwo osiągnąć, pod warunkiem, że mężczyźni wreszcie zrozumieją, iż muszą nieco ograniczyć swoje zapędy i pohamować swoją roszczeniową postawę!
Napisane:
21 września 2007, o 23:11
przez dobi
ale się uśmiałam
Napisane:
22 września 2007, o 15:22
przez Gość
Napisane:
22 września 2007, o 21:49
przez Basia
typy kobiet:
ANI SPOKO: "Bilety na walkę bokserską?! Naprawdę?! Och, kochanie... nie trzeba było..."
ZNANA TAKŻE JAKO: Szczęście, Nieoceniona, Kumpel, Mój Typ Babki, Przyjaciółka
ZALETY: miła, zgodna i pogodna
WADY: kiedyś może zmądrzeć...
STARA KŁAPACZKA: "Ty nic nie warty leniu! Jesteś zupełnie do niczego! Przez Ciebie zmarnowałam najlepsze lata mojego życia!!!"
ZNANA TAKŻE JAKO: Diabeł Baba, Pani Przykra, Zrzęda, Moja Stara, Cerber
ZALETY: przynajmniej zwraca na Ciebie uwagę
WADY: skrzeczy gorzej niż te drzwi co to miałeś w zeszłym tygodniu naoliwić...
WIECZNIE CHORA: "Och, moja głowa. Moja głowa. Moje stopy. Moje plecy. Mój cellulitis..."
ZNANA TAKŻE JAKO: Mięczak, Pani Obolała, Płaksa
ZALETY: jest przewidywalna...
WADY: ...niestety
PANI SZEF: "Stój prosto! Załóż inny krawat! Obetnij te kudły! Zarób wreszcie trochę grosza! No nie gap się tak na mnie!"
ZNANA TAKŻE JAKO: Sierżant, Pani Wiem-Wszystko, Kula u Nogi, Tak Jest Mamo
ZALETY: często ma rację...
WADY: ...no i co z tego?
WIECZNIE NIEZADOWOLONA: "No nie wiem... Chyba zmienię pracę, samochód, kolor włosów, dom..."
ZNANA TAKŻE JAKO: Pani Lubię Narzekać, No Nie Wiem, Ojejkujejkujejku
ZALETY: łatwo można zachwiać jej pewność siebie...
WADY: jeszcze łatwiej zrobi to ona Tobie...
KOBIETA BEZ ZAHAMOWAŃ: "HEJ! Mam super pomysł! Upijmy się i kochajmy się na trawniku przed domem! Już kiedyś to robiłam i było super!"
ZNANA TAKŻE JAKO: Pani Szybka, Dajka, Dobre Chwile
ZALETY: większy ubaw niż picie samemu!
WADY: nie można na niej polegać - często zjeżdża z klifów samochodem, jeśli wcześniej coś piła
SAMA POWAGA: "Nie widzę nic zabawnego w tych obrazkach? One na pewno mają rozśmieszać?!"
ZNANA TAKŻE JAKO: Pani Zero Ubawu, Zimna Ryba, Góra Lodowa
ZALETY: przyjaciele będą Ci współczuć
WADY: nie będziesz miał żadnych przyjaciół...
KOBIETA Z MARSA: "Mam nadzieję, że po mojej prezentacji tanecznej zrozumiesz co mi w naszym związku nie odpowiada."
ZNANA TAKŻE JAKO: Nawiedzona, świrnięta, Wariatka, Uzdolniona Artystycznie
ZALETY: da ci rozrywkę jakiej nigdzie nie zaznasz...
WADY: będzie czytać swoją poezję na głos...
IDEAŁ: "Jest mi z Tobą dobrze i akceptuję Cię takim jakim jesteś, mój Ty przystojny geniuszu. Myślę, że powinniśmy się kochać. TU I TERAZ!"
ZNANA TAKŻE JAKO: Ta Jedyna, Bogini, Boska, Cudowna
ZALETY: zabawna, inteligentna, wierna
WADY: nigdy jej nie spotkasz....
Napisane:
23 września 2007, o 16:56
przez Kamila W.
Dobre
Siostra Małgorzata przez pomyłkę trafiła do piekła. Przerażona dzwoni do świętego Piotra i mówi:
- Tu siostra Małgorzata! Popełniono straszny błąd!
Wyjaśniła całą sytuacje i uzyskała obietnice, że pomyłka szybko zostanie naprawiona. Niestety, święty Piotr w natłoku obowiązków najwyraźniej o niej zapomniał. Następnego dnia siostra Małgorzata znów dzwoni:
- Proszę, zabierzcie mnie stad natychmiast! Na dzisiejszy wieczór zaplanowana jest orgia! Obecność obowiązkowa...
Święty Piotr przejął sie losem siostry Małgorzaty i obiecał jak najszybciej sprawę załatwić. Niestety, zapomniał i tym razem. Przypomniał sobie dopiero nazajutrz, gdy usłyszał dzwonek telefonu. Z drżącym sercem podnosi słuchawkę i słyszy:
- Cześć Piotrek, tu Gosia. Nie zawracaj sobie głowy...
Napisane:
26 września 2007, o 14:17
przez Andromedka
O KOBIECIE
Rodzice oglądali tv i mama powiedziała: "Jest już późno, jestem zmęczona, pójdę spać".
Poszła do kuchni zrobić kanapki dla nas na jutrzejszy lunch, wypłukała kolby kukurydzy,
wyjęła mięso z lodówki na dzisiejszą kolację,
sprawdziła ile jest płatków śniadaniowych w puszce,
nasypała cukru do cukierniczki,
położyła łyżki i miseczki na stole i przygotowała ekspres do zaparzenia kawy na jutro rano.
Potem włożyła już upraną odzież do suszarki,
załadowała nową partię do pralki, uprasowała koszulę i przyszyła guzik.
Sprzątnęła ze stołu pozostawioną grę,
postawiła telefon na ładowarkę i odłożyła książkę telefoniczną do szuflady.
Podlała kwiaty, opróżniła kosze na śmieci i powiesiła ręcznik do wysuszenia.
Potem ziewnęła, przeciągnęła się i poszła do sypialni.
Zatrzymała się przy biurku i napisała kartkę do nauczyciela,
odliczyła trochę kasy na wycieczkę w teren i wyciągnęła podręcznik schowany pod krzesłem.
Podpisała kartkę urodzinową dla przyjaciółki, zaadresowała kopertę i nakleiła
znaczek oraz zapisała, co kupić w sklepie spożywczym.
Obie kartki położyła obok torebki.
Potem Mama zmyła twarz mleczkiem
trzy w jednym", posmarowała się kremem "na noc i przeciw
starzeniu", umyła zęby i opiłowała paznokcie.
Ojciec zawołał: "Myślałem że poszłaś do łóżka".
"Właśnie idę" - odpowiedziała Mama.
Wlała trochę wody do miski psa i wypuściła kota na dwór,
potem sprawdziła czy drzwi są zamknięte i czy światło na zewnątrz jest zapalone.
Zajrzała do pokoju każdego dziecka,
wyłączyła lampki i telewizory,
powiesiła koszulki,
wrzuciła brudne skarpety do kosza
i krótko pogadała z jednym z dzieci, jeszcze odrabiającym lekcje.
W swoim pokoju
Mama nastawiła budzenie,
wyłożyła ubranie na jutro,
naprawiła stojak na buty.
Dopisała 3 rzeczy do listy 6 najważniejszych czynności do wykonania.
Pomodliła się i wyobraziła sobie, że osiągnęła swoje cele.
W tym samym czasie Tata wyłączył telewizor i oznajmił "w powietrze":
"Idę spać".
Co też bez namysłu uczynił.
Coś nadzwyczajnego w tej historii?
Zastanawiasz się, dlaczego kobiety żyją dłużej? "BO JESTEŚMY SKONSTRUOWANE NA DŁUGI PRZEBIEG".... (i nie możemy umrzeć wcześniej, bo tyle mamy jeszcze do zrobienia !!!)
Napisane:
26 września 2007, o 16:54
przez Jane
Święta prawda... mimo, że zabawna
Napisane:
27 września 2007, o 18:41
przez Patitih
A zarazem trochę smutna.
Nie wydaje się Wam, że niektóre czynności powinien wykonać "tata", jak np: naprawa stojaka na buty?
Patitih@
Napisane:
27 września 2007, o 19:10
przez Gość
abstrachujac od seksizmu i w ogole ..
ale sa czynnosci ktore sa meskie a inne ktore sa damskie ..
ja sie do mlotka nie dotkam w domu
i nie dlatego zen ie potrafie
to zadanie Artura
Napisane:
28 września 2007, o 00:34
przez Kamila W.
Ja co prawda jak musze to sama naprawiam ale tylko jak maza nie ma w poblizu
Kobieta próbowała wsiąść do autobusu, ale jej spódnica była za ciasna i nie mogła wejść do środka. Więc sięgnęła do tyłu i poluźniła suwak. Jednak spódnica nadal była za ciasna. Więc znów poluźniła suwak, lecz nadal nic. W końcu poluźniła suwak po raz trzeci. Nagle poczuła parę rąk na swojej pupie, które próbowały wepchnąć ją na pokład autobusu. Kobieta odwróciła się z oczami pełnymi gniewu i powiedziała pełnym oburzenia głosem:
- Proszę Pana nie znam Pana na tyle dobrze, aby mógł Pan zachowywać się w ten sposób!!
Na to mężczyzna uśmiechnął się i spokojnie oświadczył:
- Proszę Pani ja też Pani nie znam na tyle dobrze, aby pani mogła rozpinać mój rozporek trzy razy!
Napisane:
28 września 2007, o 16:36
przez Gość
Napisane:
30 września 2007, o 01:09
przez Andromedka
Yellow_Light_Colorz_PDT_01
Rewelka!!!Ale się uśmiałam!!!
Napisane:
1 października 2007, o 11:14
przez jola
popieram!!!
Napisane:
2 października 2007, o 23:16
przez pinksss
Pewna kobieta przechodziła obok domu publicznego, gdzie odbywała się
>>wyprzedaż sprzętów. Kupiła papugę w klatce, przyniosła ją do domu.
>>Klatka była przykryta płachtą, którą kobieta podniosła.
>>- O, nowy burdel, nowa burdel-mama - odzywa się papuga.
>>Kobieta szybko zakryła z powrotem klatkę płachtą. Po jakimś czasie ze
>>szkoły przychodzą córki i dopominają się, aby im pokazać papugę.
Matka
>>postanawia zaryzykować i odkrywa klatkę:
>>- O, nowy burdel, nowa burdel-mama i nowe panienki...
>>Klatka zostaje z powrotem zakryta. Przychodzi z pracy mąż i też chce
>>widzieć papugę. Kobieta postanawia dąć jej ostatnia szansę i odkrywa
>>klatkę: - O, nowy burdel, nowa burdel-mama, nowe panienki, tylko
Zygmuś
>>ten
>>sam stary, wierny klient...
>>
Napisane:
2 października 2007, o 23:21
przez raen
hehehe stary truizm ale oliwa zawsze na wierzch wyplywa
Napisane:
3 października 2007, o 00:35
przez Kamila W.
Stare ale dobre
Rozczarowana swoim życiem seksualnym żona zwraca się do męża:
- To był chyba dziesiąty raz w tym miesiącu, a ja słyszałam o takim byku niedawno sprzedanym na aukcji, który potrafił reprodukować się 365 razy w ciągu zeszłego roku, to wychodzi raz na dzień, no i co ty na to powiesz.
Mąż poirytowany tym porównaniem stwierdza:
- Tak, może i raz dziennie, ale najpierw trzeba było spytać prowadzącego aukcję, czy to codziennie było z tą samą krową!
Napisane:
3 października 2007, o 10:39
przez jola
ojoj - bolesne trochę