Strona 4 z 262

PostNapisane: 15 kwietnia 2008, o 21:49
przez Gość
Masz rację, film to była zemsta Honeckera...A co oni zrobili z moim ukochanym "Niebem Montany"?? Miałam mordercze zamiary!Obrazek

PostNapisane: 15 kwietnia 2008, o 22:08
przez Madlenita
Ja też. Tyle powycinali...

PostNapisane: 15 kwietnia 2008, o 22:11
przez Gość
Dlatego nie lubię żadnych ekranizacji. Zawsze trzeba ciąć tekst dla potrzeb scenariusza. Zaraz mi się kroi serce.

PostNapisane: 16 kwietnia 2008, o 12:39
przez Jadzia
Mi się błękitny dym nie podobała ani jako książka, ani jako film. Jako film był beznadziejny - taki melodramat niemalże, jako książka - rozwleczony i nudny. A ten facet, Bob bodajże, to nie mój typ.

PostNapisane: 16 kwietnia 2008, o 20:45
przez Gość
Facet w powieści nosił wielce romantyczne imię Bo, ale byłaś blisko;-)) Notabene, bohater, którego w ten okrutny sposób nazwałaby jakakolwiek autorka, od razu traci w moich oczach całą męskość.

PostNapisane: 16 kwietnia 2008, o 22:57
przez pinksss
wszystkie te filmy były beznadziejne, jak sobie przypomnę Księżyc nad Karoliną, ratunku!!! Obrazek

PostNapisane: 16 kwietnia 2008, o 22:58
przez Fringilla
telewizyjne produkcje...

PostNapisane: 16 kwietnia 2008, o 23:02
przez pinksss
ujmijmy to tak: te powieści które akurat zekranizowano są dosyć złocone więc filmidła uprościły je do niemożliwości na niekorzyść wątków kryminalnych, bo na przykład takie Diamond Girl Diany Palmer oglądało się dobrze Obrazek

PostNapisane: 17 kwietnia 2008, o 14:49
przez Jadzia
Ej. no bo jak nakręcić taki film, który jest romansem, ale nie komedią romantyczną, ma wątek sensacyjny, ale filmem sensacyjnym też nie jest (istotna sprawa romansu), w ogóle taki misz-masz w książce wychodzi bardzo dobrze, ale na ekranie nie da się tego ukazać, bo przecież bohaterowie nie mogą ciągle się zwierzać przyjaciołom ze swoich uczuć lub opisywać ich w pamiętniku. I wychodzi takie nie wiadomo co.

PostNapisane: 17 kwietnia 2008, o 16:28
przez pinksss
i jeszcze w dodatku niskobudżetowe, telewizyjne, klasa C a z gwiazd to mogą liczyć najwyżej na Heather Locklear Obrazek

PostNapisane: 17 kwietnia 2008, o 20:53
przez Fringilla
budżet... brak kasy to tylko twórcom odklejonym sprzyja...

PostNapisane: 17 kwietnia 2008, o 20:56
przez pinksss
odklejonym acz genialnym Obrazek

PostNapisane: 17 kwietnia 2008, o 20:58
przez Fringilla
genialnie odklejonym Obrazek

PostNapisane: 17 kwietnia 2008, o 21:30
przez Kat
dziewczynki, nie zaczynajcie off o filmach tutaj (ogolnie)

PostNapisane: 17 kwietnia 2008, o 22:50
przez Fringilla
to nie ogólnie, to pytanie czy możliwe jest dobre zekranizowanie Roberts Obrazek

PostNapisane: 17 kwietnia 2008, o 23:12
przez pinksss
nie Obrazek

PostNapisane: 17 kwietnia 2008, o 23:15
przez Fringilla
bo? Obrazek

PostNapisane: 17 kwietnia 2008, o 23:20
przez pinksss
zbyt złożona fabuła w tych lepszych książkach czyli trzeba mieć porządnego scenarzystę a to kosztuje, na co jak już ustaliliśmy forsy nie ma Obrazek dlatego wychodzą przezroczyste bajeczki Obrazek

PostNapisane: 23 kwietnia 2008, o 21:21
przez Gość
A to boli. Chciałabym obejrzeć przynajmniej połowę jej książek. A już w szczególności całą sagę: Trylogia kręgu. O Boziu, jakby to się super oglądało. Byłby z tego niezły hicior, gdyby ona sprzedała prawa, a jakiś godny uwagi reżyser postanowił to nakręcić. O In death też nie miałabym nic przeciwko. Ale chyba możemy tylko pomarzyć. Albo... Zrzuta dziewczyny! Obrazek

PostNapisane: 24 kwietnia 2008, o 12:07
przez Jadzia
Ja bym chyba wolała nie oglądać, bo na pewno zrobiliby to samo co np. z Niebem Montany Obrazek

I aktorów dobraliby tak, że tylko się pochlastaj, człowieku Obrazek

PostNapisane: 24 kwietnia 2008, o 12:12
przez pinksss
a co zrobili z <span style="font-style: italic">Księżycem nad Caroliną</span>- wywalili prawie wszystkie postacie poboczne i od razu było wiadomo kto morduje Obrazek i kto zamordował film Obrazek

PostNapisane: 24 kwietnia 2008, o 14:45
przez Madlenita
Ja o filmach wg Roberts już nic nie mówię-Blue smoke zniechęciło mnie do przeczytania, mam nadzieję, że z Algells Fall będzie inaczej. NA ekranizacje to się nadają ksiązki po góra 200-250 stron -tedy zmieszczą wszystkoa nie Roberts, która pisze te grube...

PostNapisane: 24 kwietnia 2008, o 15:13
przez Lilia ❀
AFTER MORE THAN 34 MILLION VIEWERS TUNED INTO

LIFETIME TELEVISION’S ADAPTATIONS OF NORA ROBERTS’ BOOKS IN 2007, THE NETWORK RE-TEAMS WITH MANDALAY TELEVISION, STEPHANIE GERMAIN PRODUCTIONS AND THE ACCLAIMED AUTHOR TO PRODUCE

FOUR ALL-NEW ORIGINAL MOVIES



LOS ANGELES, CA – After the success of the four Nora Roberts movies that aired on Lifetime Television in 2007, the network will join forces once again with Mandalay Television and Stephanie Germain Productions to produce four all-new Original Movies based on Nora Roberts’ best-selling novels to air in 2009.



In making the announcement, Susanne Daniels, President, Entertainment, Lifetime Networks, said, “Our loyal viewers are devoted Nora Roberts fans, as evidenced by the great ratings and buzz from our movies last year. We couldn’t be happier to deliver four all-new bestsellers to the screen. I’m thrilled to be teaming with Nora, Peter and Stephanie once again. The quality of the first four films was excellent and we couldn’t have a better team behind Nora’s outstanding stories.”



Guber said, “Reconvening our stellar partnership with Nora Roberts and Lifetime provides a unique opportunity to build upon our successful franchise.” Added Germain, “Nora Roberts’ captivating books clearly translate into event-driven television. We are thrilled to bring four more of her extraordinary stories to the screen.” Six best-selling Nora Roberts titles are being considered for movies to air in 2009. They include: Tribute, High Noon, Northern Lights, True Betrayals, Midnight Bayou and Carnal Innocence.



“I’m delighted to be working again with the excellent partnership of Mandalay Television, Stephanie Germain Productions and Lifetime Television,” said Roberts. “The care and attention to detail they gave the four movies that aired in 2007 made for wonderful entertainment. Peter Guber and Stephanie Germain kept the essence of each book, and Lifetime’s outstanding promotion brought a whole new level of anticipation among my readers to see the books brought to film,” Roberts continued. “I’m anticipating another four exciting adaptations to air in 2009.”

PostNapisane: 24 kwietnia 2008, o 19:54
przez Madlenita
Czyli część najnowszych i część klasyków z lat 90-tych...

PostNapisane: 27 kwietnia 2008, o 23:33
przez Ajkela
Wiem, że to będzie trochę offtopic, ale przeczytałam przed chwilą posty dotyczące ekranizacji książek Nory Roberts i muszę napisać parę zdań na ten temat.

Ogólnie wszystkie ekranizacje były do kitu. Wszystko skracają i wycinają. Okropne. Mimo tego najbardziej z filmów podobało mi się Angel Fals. Później Księżyc nad Karoliną, Niebo Montany. Błękitny dym mnie dobił doszczętnie. To dopiero tragedia. Wątku romansowego bardziej spłycić już nie dali rady. Po tym filmie książki już nie przeczytam mimo że to Roberts. Marzyłam o tym że by przeczytać Niebo Montany. Jednak najpierw oglądnęłam film, a później przeczytałam książkę. To już nie było to samo. Wiele sobie po tej książce obiecywałam. Angel Fals chętnie przeczytam. Mam nadzieje że będzie warto.

A na koniec wspomnę o ekranizacji Sanktuarium. W ogóle nie było jednej pary i mordercą w filmie był już ktoś inny. Może lepiej niech oni już nic nie kręcę.