Lucy napisał(a): Sytuacje i zachowania bohaterek były tak absurdalne ,że nie można po prostu ich ociupinkę nie polubić.
Można, można. Mnie się nie udało polubić żadnej
Lucy napisał(a):Powiem więcej ,że "Były sobie świnki trzy" mnie totalnie rozwaliły. Mówiłam wam,że mam problem,kiedy bohaterki nie wzbudzają pozytywnych emocji.Tyle się naczytałam,że w świnkach są mało strawne ,że postanowiłam odpuścić.Dobrze,że książka była w bibliotece i ,że ją wypożyczyłam.
Mimo iż kobiety rozumem nie grzeszyły,to mnie kupiły w całości.
Moja ulubienica,to Jolka i jej oczy spaniela Sytuacje i zachowania bohaterek były tak absurdalne ,że nie można po prostu ich ociupinkę nie polubić.
Janka napisał(a):Ja się przez moment zastanawiałam, czy nie polubić trochę prostytutki, bo ona przynajmniej nie owijała w bawełnę i nie udawała lepszej i więcej wartej niż inni ludzie na świecie.
duzzza22 napisał(a):Spoiler:
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości