Strona 119 z 262

PostNapisane: 17 września 2013, o 12:44
przez Lilia ❀
wszystkie cztery książki?

PostNapisane: 17 września 2013, o 12:59
przez Księżycowa Kawa
Quinnów? Nie, brakuje mi trójki przez małe niedopatrzenie :(
Miałam na myśli cykl "Marzenia".

PostNapisane: 17 września 2013, o 13:37
przez joakar4
Lilia napisał(a):Joakar, czytałaś inne trylogie Nory? ona lubi taką konwencję: jedno miasteczko, wspólne interesy lub pomaganie sobie.

Konkretnie chodzi ci o trylogie? Jeśli tak, to nie czytałam Trylogii kręgu (zaczęłam, ale mi nie podeszło), Niebieskiego diamentu.
http://www.biblionetka.pl/bookSerie.aspx?id=3553 - to chyba czytałam dwie pierwsze, ale nic nie pamiętam

Muszę jeszcze doczytać drugą i czwartą część Quinnów i całą serię Donovanów.
I tego nie czytałam:
http://www.biblionetka.pl/bookSerie.aspx?id=2681

Jeszcze dużo dobrego przede mną, bo dokupiłam kilka serii do powtórek. :cheer:

PostNapisane: 17 września 2013, o 13:44
przez Księżycowa Kawa
Tak, jeszcze dużo tego jest :D

PostNapisane: 17 września 2013, o 14:07
przez joakar4
Tak, ale powoli do przodu. :wink:
W tym miesiącu miałam plan przeczytać Marzenia i raczej się uda :hyhy:

PostNapisane: 17 września 2013, o 15:07
przez •Sol•
okazało się że pierwszy tom Marzeń nawet mam papierowy ;) także mam czego próbować, co na pewno uczynię. Spodoba się to dokupię resztę ;)

PostNapisane: 17 września 2013, o 16:33
przez Lilia ❀
kocham Irlandzką trylogię :bigeyes:

PostNapisane: 17 września 2013, o 17:56
przez aralk
wiedzmaSol napisał(a):a klimat jak z Boonsboro? Spokojnie, powoli, bez kryminałów i dramatów?

mnie trochę ten słodki klimat w pierwszej części przeszkadzał :]

PostNapisane: 17 września 2013, o 18:08
przez Księżycowa Kawa
No cóż, trochę entuzjazm Robers poniósł ją, ale i tak było z sensem.

PostNapisane: 17 września 2013, o 18:10
przez •Sol•
Lil, a jest książka Norki której nie trawisz? ;)

Aralku, mnie czasem pasują takie słodkie idealne obrazki. Jak np Kwartet. Cudny jest zwłaszcza na czas ciężki i sam w sobie smutny jak sesja :P
a akurat w okolicach wzmożonej aktywności profesorów przypadło mi czytać pierwszy tom Boonsboro ;)

PostNapisane: 17 września 2013, o 18:23
przez joakar4
Ja podczas mojej najgorszej sesji czytałam Zmierzch, wiecie jak mi się podobał :hyhy:

PostNapisane: 17 września 2013, o 19:00
przez Lilia ❀
wiedzmaSol napisał(a):Lil, a jest książka Norki której nie trawisz? ;)

nie trawię? trudno powiedzieć. raczej nie należą do ulubionych/nie chcę do nich wracać w najbliższej przyszłości (powieści): Mroczne tajemnice/Bogowie zła, Błękitny dym, Słodka zemsta, Uczciwe złudzenia, Niebo Montany, Hołd.
Tylko zaznaczam: to nie są złe książki, tylko zapadły mi w pamięć, budziły emocje, których nie chcę przywoływać w najbliższej przyszłości.

PostNapisane: 17 września 2013, o 19:22
przez •Sol•
Zmierzch chłonęłam przed maturą :P też mi się strasznie podobał :P

Lil, takich nie na tę chwilę to wiadomo, są nawet i u ulubionej autorki, ale to się zmienia. Chodziło mi o książkę która Ci się bardzo nie podobała, nie chciałabyś jej więcej czytać, albo nawet nie byłaś w stanie jej skończyć ;)

PostNapisane: 17 września 2013, o 19:26
przez Lilia ❀
To takiej Nory nie miałam, choć przyznaję bez bicia, że nie przeczytałam wszystkiego (zostały mi głównie hqn).

A Zmierzch też mi się podobał. Pierwszy tom mogę i dzisiaj powtórzyć, reszta to już bajka, nie, dziękuję.

PostNapisane: 17 września 2013, o 19:51
przez •Sol•
to jak Ci się kiedyś trafi jakaś taka przez którą nie przebrniesz to proszę Cię napisz o tym ;) bardzo jestem ciekawa czy się trafi ;)

PostNapisane: 17 września 2013, o 19:52
przez Lilia ❀
będę psioczyć ;)
a tobie któraś nie podeszła?

PostNapisane: 17 września 2013, o 20:00
przez Księżycowa Kawa
Jedną znalazłam, do której nie mam w ogóle ochoty wracać.

PostNapisane: 17 września 2013, o 20:07
przez Lilia ❀
która? hmmm

PostNapisane: 17 września 2013, o 20:49
przez joakar4
mnie nudziła Irlandzka róża

PostNapisane: 17 września 2013, o 21:21
przez •Sol•
Lil, kilka miesięcy męczyłam Księżyc nad Karoliną. Byłam na tę książkę napalona jak szczerbaty na suchary a się tak rozczarowałam że głowa mała. Kiedyś o niej chyba pisałam, w związku z opinią Ewy, jeśli dobrze kojarzę.
Właśnie Kawo, która? ;)

PostNapisane: 17 września 2013, o 22:07
przez Księżycowa Kawa
joakar4 napisał(a):mnie nudziła Irlandzka róża

Tego nawet nie zaczęłam, bo mam tylko pierwszą część.

Lilia napisał(a):która? hmmm

"Noc na bagnach Luizjany", choć stamtąd pochodzi jedna interesująca informacja.

Poza tym "Błękitne wzgórza" i "Wyspa kwiatów", ale to chyba mogłabym po raz drugi pewnego dnia...

PostNapisane: 17 września 2013, o 22:09
przez •Sol•
A mnie się Noc... bardzo podobała. Z tego właśnie powodu tak się rzuciłam na Księżyc, bo to te same rejony, no i to i to jest paranormalne.
Jaka informacja? ;)

PostNapisane: 17 września 2013, o 22:10
przez Księżycowa Kawa
"Księżyc nad Karoliną" wspominam dobrze.

A że w czasie upałów dobrze jest zmoczyć nadgarstki w lodowatej wodzie - to trochę pomaga.

PostNapisane: 17 września 2013, o 22:12
przez •Sol•
widzisz, zupełnie odwrotnie jak ja ;)
Obejrzałam film Księżyc nad Karoliną i nawet fajny był. Gdyby nie on nie skończyłabym książki, wlekła się okrutnie.

ciekawe, ale gdzieś czytałam że warto kostkę lodu albo właśnie zimną wodą potraktować miejsca gdzie bije puls. Podobne ale rozszerza odrobinę zakres działań ;)

PostNapisane: 17 września 2013, o 22:17
przez Księżycowa Kawa
Jakoś ta informacja we mnie utkwiła, to bohaterce radziła jej babcia, bodajże.

Film "Księżyc nad Karoliną" też widziałam i chyba w całości, ale nie jestem pewna oraz nie pamiętam w jakiem kolejności...