przez Księżycowa Kawa » 6 lutego 2013, o 23:57
Nie było już o wieku prababci.
Cała historia cyklu w zasadzie jest oparta znanym mi już schemacie, jednocześnie przy tym nie brakuje jej indywidualnych cech, czyli naprawdę dobrze się czyta, wręcz szybko i łatwo można się wciągnąć. Nie wiem, jak to dobrze ująć, ale z mojego punktu widzenia świat stworzony przez Roberts jest kompletny, konsekwentny i całkiem sensowny, czyli można uznać go w pewien sposób za prawdziwy. Inaczej mówiąc, nic w nim się nie gryzie i w sumie nie ma do czego się przyczepić, przynajmniej z mojej strony. I to lubię. Nawet opis końcowej bitwy jest ciekawy i nie za długi, bez przesadnych idiotyzmów i choroba wie czego. Poza tym postacie są interesujące, przekonujące w swoich wahaniach i wyborach. Parę: Gage i Cybil uważam za intrygującą oraz najciekawiej poprowadzoną, chociaż pozostali również są nieźli, lecz jakoś mnie się wyróżniają.
Ten fragment najbardziej przypadł mi do gustu – brzmi jakoś tak naturalnie i zdecydowanie pasuje do bohaterów:
Kocham cię i już prawie mnie nie wykurzasz.
i odpowiedź:
To interesujące. Bo ja też cię kocham i już prawie nie jestem tym faktem zaskoczona.
Po prostu warto było.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot
"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.