Strona 103 z 262

PostNapisane: 18 stycznia 2013, o 17:42
przez Adrastea
No to muszę się zapoznać :mrgreen:

PostNapisane: 18 stycznia 2013, o 17:46
przez •Sol•
Koniecznie ;) nie ma tam magii, ani takiej zagadki jak była w Kluczach, tzn akcja nie polega na pokonaniu złego demona/czarnoksiężnika czy jeszcze innego stwora. Jest czarny charakter ale ludzki, przez to chyba gorszy, ale nie chodzi w serii głównie o to by go złapać. Jak dla mnie tę serię nie czyta się dla rozwiązania zagadki tylko dla czytania każdego zdania książki ;)
bardzo się ubawiłam.

PostNapisane: 18 stycznia 2013, o 17:51
przez Adrastea
Umiesz zachęcić. Teraz pójdę szukać tych książek :P

PostNapisane: 18 stycznia 2013, o 17:53
przez •Sol•
szukaj, szukaj :P w wiadomym miejscu jest całość, stamtąd mam. Chciałabym sobie nabyć papierowe kiedyś, warte są tego.

PostNapisane: 18 stycznia 2013, o 17:59
przez Jadzia
Agrest napisał(a):O braciach jest seria o Quinnach.

Nawiasem mówiąc, czytając ostatnią serie Kleypas miałam wrażenie post-Norkowatości... Ci bracia, ta niskobudżetowa magia, jakiś taki styl podobny... Być może fanki Nory by taka lektura ucieszyła, ale osobiście uważam, że Nora wydaje 5 książek rocznie i nie ma potrzeby, żeby ją Kleypas emulowała, Kleypas, która poprzednią serie współczesną napisała inaczej i całkiem ciekawie. Choć też o braciach ;) Cóż. W ramach protestu nie kupuję ostatniej części.

Za dużo się naczytała czego nie powinna :lol:

PostNapisane: 18 stycznia 2013, o 19:28
przez Lilia ❀
Piękne wydanie braci MacKade dostałam w zeszłym roku na Boże Narodzenie. Ważne jest, by czytać te książki w kolejności.

PostNapisane: 18 stycznia 2013, o 19:32
przez •Sol•
to prawda. Straciłyby dużo na uroku gdyby je pomieszać.
A ja sobie kupię. Wyczekam i będę mieć bo muszę.

PostNapisane: 18 stycznia 2013, o 19:41
przez Lilia ❀
Jak znajdujesz Znak Siedmiu?
To najmroczniejsze książki Nory (poza Bogami zła/Mroczne tajemnice).

PostNapisane: 18 stycznia 2013, o 19:44
przez •Sol•
na razie jestem na początku, ale mam lekkie ciarki w niektórych chwilach. Dobra jest.

co do tego drugiego tomu, chyba zajrzę na koniec :mysli: nawet jak będzie bez HEA to i tak przeczytam bo mnie strasznie ciekawi jak się skończy rozgrywka z czarownikiem demonem.

PostNapisane: 18 stycznia 2013, o 19:55
przez Lilia ❀
Nie, nie, nie! Kończy się hea, chodzi o historię rodzinną. W sumie wszyscy są happy, tylko mnie to rozwiązanie nie pasuje ze względów religijnych. I tyle. Pomoc pomocą, ale są granice. Ty możesz to inaczej odebrać.

A ciarki będą cię przechodzić. Im dalej tym zło staje się silniejsze.

PostNapisane: 18 stycznia 2013, o 20:03
przez •Sol•
jak przeczytam to Ci powiem.
Ciekawa jestem właśnie jaki kult czy religię Norka tu wykorzystała. Zawsze z czegoś czerpie choć trochę.

Fajnie, oderwę się od rzeczywistości :P co prawda moment może nie do końca genialny bo wieczór a śpię sama w mieszkaniu, ale doda to smaczku to atmosfery ;)

PostNapisane: 18 stycznia 2013, o 20:32
przez Agrest
Jadzia napisał(a):Za dużo się naczytała czego nie powinna :lol:


Zapomniałam wspomnieć, że było też o remoncie!

PostNapisane: 18 stycznia 2013, o 22:12
przez Jadzia
Świat się kończy!

PostNapisane: 19 stycznia 2013, o 21:00
przez Lilia ❀
Nora Roberts Official Fan Page
I'm pleased to announce that Nora's newest trilogy will be called The Cousins O'Dwyer! The first book, Dark Witch, will be in stores in November.

PostNapisane: 19 stycznia 2013, o 21:33
przez •Sol•
o jak miło ;) tylko że u nas to pewnie będzie w wakacje 2014.

PostNapisane: 20 stycznia 2013, o 01:27
przez Duzzz
Dobrze jeśli będzie :wink:

PostNapisane: 20 stycznia 2013, o 02:04
przez Alias
Ona naprawdę pisze to wszystko sama :niepewny: Zaczynam mieć wątpliwości...

PostNapisane: 21 stycznia 2013, o 10:49
przez tartugirl
ja też uważam, że nie pisze sama - głównie ze względu na gigantyczne różnice poziomu pomiędzy jej różnymi książkami - ale zupełnie mi to nie przeszkadza; lubię Norkę, niezależnie od tego, czy to osoba, czy marka. tak w sumie, co za różnica? :)

PostNapisane: 21 stycznia 2013, o 11:26
przez Agrest
Jeśli argumentem na ghostwriting mają być wielkie różnice poziomu, to jakaś różnica chyba jest.

PostNapisane: 21 stycznia 2013, o 11:28
przez •Sol•
albo ta różnica poziomu wynika z tego że przykładając się do jednej książki inną robi na odwal się.
Ale pewna nie jestem, może być i tak że Norka to tak na prawdę kilka osób :P

PostNapisane: 21 stycznia 2013, o 11:34
przez Agrest
albo ta różnica poziomu wynika z tego że przykładając się do jednej książki inną robi na odwal się.


To też jak najbardziej. Chyba że poza poziomem mowa też np o zauważalnie innej mentalności czy coś w tym stylu.

PostNapisane: 21 stycznia 2013, o 12:02
przez tartugirl
Agrest napisał(a):Jeśli argumentem na ghostwriting mają być wielkie różnice poziomu, to jakaś różnica chyba jest.


Hmm, nie pomyślałam, w tym akurat masz, Agrest, rację. Jasne, że wszystko, co się odbija na jakości jest argumentem, ale z drugiej strony myślę trochę jak Sol - jeśli to jedna osoba, to pisze ona ok. 4-5 książek rocznie, jeśli dobrze liczę. Przy takich ilościach coś musi cierpieć kosztem czegoś. A jednak diametralnych zmian w stylu czy mentalności nie zauważam, czasami po prostu plot jest niedopracowany, postaci jakieś takie papierowe... Generalnie, w mojej wypowiedzi chodziło mi o to, że mnie akurat ten problem snu z powiek nie spędza, niech ich będzie nawet dziesięć (w domyśle: autorek), byle poziom trzymały. :)

PostNapisane: 21 stycznia 2013, o 13:08
przez •Sol•
jeśli faktycznie tych autorek byłoby kilka to i tak Roberts jako dawczyni marki odpowiadałaby za jakość. A w związku z tym myślę że nie pozwalałaby na jakiekolwiek fuszerki, stąd mój wniosek że pisze sama, i na własną odpowiedzialność przy niektórych książkach nawala.
Ale może mieć też w nosie super jakość i iść tylko na ilość.
Prawdy się raczej nie dowiemy ;)

PostNapisane: 21 stycznia 2013, o 13:13
przez Lilia ❀
Uważam, że pisze sama. A że jej czasem, rzadko!, nie wychodzi... Przecież na to wpływ może mieć życie. Synowie się żenią, rodzą im się dzieci, otwiera hotel, sklepy, siłownie itp. czasem ciężko znaleźć czas, przyłożyć się, gdy tyle rzeczy rozprasza, a 5 książek rocznie trzeba napisać, wg kontraktu i przyzwyczajeń czytelników. Nora to też człowiek, a nie instytucja.
Pokażcie mi pisarza, który pisze równo. Pewnie znalazłby się taki, ale wydaje książki raz na kilka lat.

PostNapisane: 21 stycznia 2013, o 13:22
przez tartugirl
hmm, Lilia, trudno Ci nie przyznać racji: człowiek to nie maszyna, różne okoliczności życiowe mają na niego wpływ... Tyle że Nora otwiera hotele, sklepy, siłownie, wychowuje dzieci, prowadzi normalne życie, a DO TEGO jeszcze pisze po pięć książek rocznie... To może budzić pewne podejrzenia :)