Podczytywałam sobie dzisiaj "Nikt nie jest aniołem" i rozbawiło mnie do łez jedno zdanie...
Cytata:
"Mocniej zacisnął ramiona, aż z trudem mogła pochwycić oddech, wygiął ją w tył i pocałował z palącą żądzą, która zmieniła mózg w miazgę, ciało w galaretę, a moralnośc w pył."
Czyż nie piękne ?