Teraz jest 30 września 2024, o 11:37

Nora Roberts

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 5 stycznia 2011, o 20:14

sprzątaczka jej napisała :wink: to powinno być jako historia poboczna najwyżej ...

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 5 stycznia 2011, o 20:35

moze, ale i tak miło się czyta.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 6 stycznia 2011, o 17:31

Lilia napisał(a):Zapytałam i mam odpowiedź

Trzecia część Kwartetu Weselnego wychodzi w LUTYM!!



Już czekam z niecierpliwością :haha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 18 stycznia 2011, o 13:22

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

 
Posty: 80
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18

Post przez Sabina259 » 19 stycznia 2011, o 22:31

Dzisiaj w TVP1o 22.15 "Płomienie wspomnień" wg Nory

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 19 stycznia 2011, o 22:38

Tytuł cokolwie od czapy i sporo zmian w stosunku do oryginału, ale popatrzeć można.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 20 stycznia 2011, o 20:07

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 21 stycznia 2011, o 21:39

Obrazek
This title will be released on April 12, 2011.

There’s little else as thrilling as firefighting – at least to Rowan Tripp. The Missoula smoke jumpers are in Rowan’s blood: her father is a legend. She’s been fighting fires since her eighteenth birthday. At this point, returning to the wilds of Montana for the season feels like coming home – even with reminders of the partner she lost last season still lingering. Fortunately, this year’s rookie crop is one of their strongest ever – and Gulliver Curry’s one of the best. He’s also a walking contradiction, a hotshot firefighter with a big vocabulary and a winter job at a kids’ arcade. But everything is thrown off-balance when a dark presence lashes out against Rowan, looking to blame someone for last year’s tragedy. Rowan knows she can’t complicate things with Gull – any distractions in the air or on the ground could mean the end – but if she doesn’t find someone she can lean on, she may not make it through the summer….
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 25 stycznia 2011, o 23:34

Obrazek
Tytuł oryginału: Savor the Moment
Data wydania: 01.02.2011
Format: 125mm x 195mm
Liczba stron: 344
Tłumaczenie: Xenia Wiśniewska
Cena detaliczna: 32,00 zł

Trzecia część bestsellerowego kwartetu weselnego Nory Roberts!

Laurel McBane od dzieciństwa lubiła piec i gotować. Dzięki wielu wyrzeczeniom skończyła renomowaną szkołę gastronomiczną w Nowym Jorku i było oczywiste, że to właśnie Laurel zajmie się kulinarną stroną „Przysiąg”. Jej pyszne torty i wytworne desery budzą ogólny zachwyt i nadają niepowtarzalny charakter każdemu przyjęciu weselnemu.
Niestety, sama Laurel nie wierzy, że kiedykolwiek uda jej się powiedzieć to najważniejsze w życiu „tak”. Od dzieciństwa jest zakochana w starszym bracie przyjaciółki, Delaneyu Brownie. Tylko czy Del, który zawsze traktował ją jak młodszą siostrę, zdecyduje się przekroczyć granice między przyjaźnią a miłością? A poza tym, czy renomowany prawnik, absolwent prestiżowej uczelni, w dodatku pochodzący ze znanej i wpływowej rodziny, może się zainteresować zwyczajną dziewczyną bez pieniędzy? Laurel będzie musiała zapomnieć o rozterkach, żeby przemienić chwile namiętności w wieczną miłość…
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 25 stycznia 2011, o 23:57

ładna okładka :)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 26 stycznia 2011, o 00:12

Zgadzam się :smile:
Opis też zachęcający do czytania... :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 26 stycznia 2011, o 00:25

nie ładna, a śliczna.
i Del :byebye:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 26 stycznia 2011, o 00:28

Wszak to synonimy są ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 26 stycznia 2011, o 11:31

ech, żeby w środku było coś ciekawego :niepewny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 26 stycznia 2011, o 12:22

pinks nie kracz!
kkkk zgodziło się przesunąć mi wysyłkę paczki, bym mogła dokupić tę książkę :D
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 26 stycznia 2011, o 19:10

Już czekam niecierpliwie :haha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 335
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Ajkela » 26 stycznia 2011, o 21:41

Okładka jest rewelacyjna i tytuł też. Zagraniczna z tortem weselnym też mi się podobała. Del już od początku to jeden z moich ulubionych bohaterów. Mam nadzieje, że Nora nie zepsuje tego za bardzo.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 30 stycznia 2011, o 01:09

Ledwo zaczęłam "Niebo Montany" i już tyle nieścisłości filmu względem książki. Nie mówią o kosmetycznych zmianach, tylko dość rażących.
Blondynki w książce nie uświadczysz; wszystkie siostry są brunetkami. Do tego Willa ma w sobie krew indiańską, więc tym bardziej nie może być szatynką. Chyba tylko wygląd Lilly odpowiada książkowemu.
Poza tym koligacje rodzinne. W filmie dopisali Adamowi jakąś historyjkę o jego pochodzeniu, a on jest rodzonym bratem Willi :doubt:
I zdaje się suma, jaką mają odziedziczyć jest zaniżona, dużo zaniżona (ale tu nie jestem pewna, choć w filmie własnie niska wartość rancza mnie uderzyła - suma nie odpowiadała rozmiarowi; muszę jeszcze raz obejrzeć).

Całkiem dużo zmian jak na pierwszy rozdział, którego jeszcze nie skończyłam.


PS. Wkurza mnie, że na Willę niektórzy mówią Will.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 30 stycznia 2011, o 11:36

kolor włosów to tam jest najmniejszym problemem :twisted:

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 30 stycznia 2011, o 11:53

no :twisted:
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 30 stycznia 2011, o 12:39

Dlatego ja ograniczam się do książki :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 30 stycznia 2011, o 13:24

Wiedźma Ple Ple napisał(a):kolor włosów to tam jest najmniejszym problemem :twisted:

cicho, dopiero początek :look_down:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 30 stycznia 2011, o 19:04

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 30 stycznia 2011, o 19:45

One thing that did jump out at me while reading this book - its unrealistic nature. Yes, the entire premise is a bit unrealistic, but I didn’t have a problem going with it. Four best friends living in the same place (but each with their own space), running a company together - it sounds like something I used to plan with my best friends when we were 10. It’s enough of a fairy tale, though, that readers can swallow their skepticism and follow it. But what I couldn’t get over was the men. I just could not believe that these men would devote every single weekend to running these weddings with their girlfriends and not complain! Especially since they weren’t getting paid!! No man would be that patient, and they shouldn’t be expected to be that patient because it’s a pretty unfair gig for them. I think it’s funny that is what bothered me, but it’s kind of the straw that shattered the entire premise for me.

I also was tired of everything being so perfect for these four women. After three books of reading how perfect the flower arrangements were, how Parker can visualize the perfect wedding for every bride, how these women somehow had ESP because everything was so perfect, I really wanted it all to fall apart for a book. I wanted there to be some sort of real disaster that they had to climb out of, maybe showing their true characters in the process. But no, this book was more of the same, and I think it suffered for it.
:hyhy:

aha, czyli nic nowego :roll:

I couldn’t get past the syrupy sweetness of the whole thing. :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 30 stycznia 2011, o 22:21

wiedziałam, że recenzja przypadnie ci do gustu :hyhy:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do R

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość