Teraz jest 21 listopada 2024, o 23:43

J.D. Robb

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 lutego 2013, o 20:47

na pewno polubisz ;) jego się nie da nie polubić, co prawda początkowo też jakoś nie wierzyłam że się jednak uda ;)
czytasz z ekranu?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 24 lutego 2013, o 21:52

czytałam książkę ;)
bo wolę czytać książki a ekranu za bardzo nie lubie chyba że naprawde jestem zmuszona do tego :P
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 lutego 2013, o 22:13

nie no wiadomo że na papierze najlepiej, tak pytam o Twój stosunek do czytania z monitora ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 lutego 2013, o 18:44

Dziewczyny, mam pytanie, czy Roarke ma tatuaże? Skleroza mnie dopadła a w Naznaczone śmiercią gdy E%R jedzą pierwszą wspólną kolację (ryba i frytki) po rozłące pada stwierdzenie:
Prowadzisz światowe życie, tak jak on. Obaj macie forsy jak lodu,
chociaż inaczej ja zdobyliście.
- Och - rzucił lekko. - Ja te potrafię całkiem dobrze udawać świętego.
- Ale ty masz tatuaże, a w jego mieszkaniu dwupoziomowym, gdzie
wszystko jest ułożone w kancik, ręczniki są dopasowane do koloru ścian
łazienki i tak dalej.

Czy to jakaś metafora, czy ja na prawdę muszę zacząć łykać ginko biloba?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 27 lutego 2013, o 19:16

"You got the high life, same as he did. Got it different ways, but you're both drowning in money."
"Oh," he said easily, "I can tread water quite well, and for quite a while."
"While you're doing the backstroke, he's got a two-level apartment, where everything's squared off, the bathroom towels match the bathroom walls, sort of thing. No creativity, I guess I'm saying. You've got this place, which may be big enough to hold a small city itself, but it's got-well, it's got style and life. It reflects you."

Te zaznaczone fragmenty to taka zabawa słowami, wszystkie trzy odnoszą się do wody/pływania: obaj toniecie w pieniądzach, umiem pływać w miejscu (w przenośni: nie robić postępów /często ze względu na oczekiwanie na coś/), pływasz stylem grzbietowym (to ostatnie znajduje się w miejscu polskiego tatuażu).

Widać tłumacz motyw pływania postanowił zamienić na świętego z tatuażami, cokolwiek to ma oznaczać.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 lutego 2013, o 19:19

Dzięki Agrest. Jak jeszcze te wodne przenośnie są zrozumiałe, tak tatuaże już mniej. No chyba żeby wziąć je za oznakę buntu czy niegrzeczności, ale jakoś mi to nie gra w tym miejscu.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 28 lutego 2013, o 00:48

Według mnie oboje – Dallas i Roarke – z tomu na tom tylko zyskują i stają się coraz ciekawszymi postaciami, a ich historia jest fascynująca. Chyba najbardziej mi się podoba to, że nie postępują tak, jakbym chciała, lecz właśnie po swojemu, zgodnie z własnym charakterem. Po prostu chce się to czytać. Od jakiegoś czasu przyczepiło mi się określenie, że ta seria jest genialna i jakoś ode mnie nie chce się odczepić. Zresztą nie wiem, jak inaczej określić. Po prostu uwielbiam to czytać, szczególnie że niektóre fragmenty zwalają z nóg. Niestety chyba chwilowo będę musiała zrobić przerwę, bo nie mogę dostać „Skarbów przeszłości”, najwyższej w międzyczasie zaliczę „Śmierć o północy”, nie wspominając już o tym, że czeka mnie stos innych.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 28 lutego 2013, o 13:45

"Skarby przeszłości" i ten pamiętny seks na schodach, gdy Summerseta nie ma w domu, bo złamał nogę :lol:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 1 marca 2013, o 18:30

oo ciekawe to :hyhy:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 1 marca 2013, o 23:37

Lilia napisał(a):"Skarby przeszłości" i ten pamiętny seks na schodach, gdy Summerseta nie ma w domu, bo złamał nogę :lol:

Summerset nogę złamał w "Portrecie Śmierci", potem go nie było, bo wyjechał na wakacje i wrócił pod koniec "Powtórki ze śmierci" (zresztą, jak Eve dowiedziała się, że wraca, zamarzył się jej seks w kuchni, a że ma uczynnego męża...) i wydaje mi się, że dopiero przychodzi czas na "Skarby przeszłości".
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 2 marca 2013, o 10:37

Jeśli dobrze pamiętam to Eve z okazji wyjazdu Summerseta zrobiła całą listę miejsc w domu "do zaliczenia" :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 2 marca 2013, o 19:22

A tak i realizowali, dopóki mogli.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 2 marca 2013, o 23:22

Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad tą serią, o której tak żywo mówicie (In Death) ;) i nie mogę się zdecydować, obawiam się :]
Nie lubię czekać na HEA, lubię jak historia zamyka się w jednym tomie i w związku z tym mam pytanie: czy w pierwszym tomie jest HEA? Gdybym nie miała zamiaru czytać więcej, to czy ta jedna mnie usatysfakcjonuje romansoholicznie?
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 2 marca 2013, o 23:24

tak, jest HEA :) w każdej części jest HEA
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 2 marca 2013, o 23:27

To znaczy, że każda część ma w sobie (oprócz Eve i Roarke'a) inną romansową parę?
Czy raczej wątek sensacyjny w kolejnych tomach jest kończony HEA, natomiast para z 1 tomu jest jedyną parą romansową? Nie wiem czy jasno piszę :niepewny:
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 marca 2013, o 23:29

Tajemna, jest HEA, każda książka to odrębne śledztwo, w późniejszych tomach pojawiają się kolejne pary, schodzą się i żyją długo i szczęśliwie.
A jedna książka tak Cię usatysfakcjonuje że będziesz chciała więcej tej satysfakcji i więcej ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 2 marca 2013, o 23:58

Warto spróbować, szczególnie że tych części trochę jest, czyli nie trzeba czekać, aż się ukażą. Osobiście uważam, że pierwszy tom jest rewelacyjny i kończy się jednoznacznym HEA, który trwa w następnych tomach, choć niekiedy pojawiają się drobne zgrzyty, ale niektóre kłótnie potrafią być naprawdę ciekawe. :wink:
wiedzmaSol napisał(a):A jedna książka tak Cię usatysfakcjonuje że będziesz chciała więcej tej satysfakcji i więcej ;)

Z pewnością, szczególnie jeśli lubisz styl Roberts.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 3 marca 2013, o 12:50

Dzięki dziewczyny. Może jednak spróbuję ;)
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 3 marca 2013, o 12:52

A sceny płomienne? Ostatni odczuwam ich przesyt, jak jest tutaj?

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 3 marca 2013, o 12:53

Aralku Ty też nie poznałaś jeszcze Roarke'a? Myślałam, że tylko ja dziewica w tym temacie ;)
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 3 marca 2013, o 12:55

nie tylko, nie tylko ;) I jam ci nietknięta :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 marca 2013, o 12:55

Tajemna, spróbuj. Kawa dobrze mówi, HEA jest od razu, oni cały czas są razem, ale w żadnym wypadku to nudne nie jest. Kłócą się, tłuką i awanturują, do tego jeszcze dochodzą regularne potyczki pani porucznik z Summersetem z których niejednokrotnie śmiałam się w głos.

Aralku, są sceny płomienne. Tak średnio dwie czy trzy na książkę, ale nie natarczywe tylko takie bardziej uczuciowe. Dwupłomienne nie na kilka stron. Jak to u Norki ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 3 marca 2013, o 13:01

A to dobrze :)
Zresztą, nie znam Norki prawie, ale z tego co czytałam to ona tych scen nie ma za wiele.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 marca 2013, o 13:10

no bo nie ma za wiele. Jak jest scenka to tak około na stronę. Zresztą w In Death masz więcej akcji, zagadki, rozwiązywania tego wszystkiego. Przez większość książki oni pracują a ciężko się gzić jak po domu się kręci kilkoro policjantów ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 3 marca 2013, o 23:18

tajemna napisał(a): Myślałam, że tylko ja dziewica w tym temacie ;)


Tajemna nie tylko Ty ja tez ;)
mam za soba dopiero jedną książkę :P
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do R

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość