Strona 5 z 262

PostNapisane: 28 kwietnia 2008, o 00:34
przez Lilia ❀
to już Sanktuarium nakręcili Obrazek Obrazek

PostNapisane: 28 kwietnia 2008, o 00:39
przez Jadzia
Ciekawa jestem jak wyglądałyby wykopaliska w ekranizacji "Więzów krwi" Obrazek

Zdecydowanie, Roberts niech w spokoju zostawią Obrazek

PostNapisane: 28 kwietnia 2008, o 00:41
przez Lilia ❀
proszę mi nie niszczyć jednej z moich ulubionych książek. Wara od Więzów krwi Obrazek

PostNapisane: 28 kwietnia 2008, o 00:42
przez Jadzia
Toż ja nie niszczę, zastanawiam się jedynie, jak zostałaby zepsuta w ekranizacji Obrazek

Ja również bardzo tą książkę lubię, szczególnie podobają mi się główni bohaterowie. Ach, ten temperament Obrazek

PostNapisane: 28 kwietnia 2008, o 19:38
przez Kat
zgadzam sie z Ajkela - ekraznizajce roberts sado kitu, dlatego tez wolalabym zeby od lepszych serii ktore mi sie podobaja, trzymali z dala.



co do Angels Fall, to jest ciemna strona księżyca po polsku i tu musze sie zgodzic, że film oddawal ksiazke w wiekszym stopniu niz w pozostalych ekranizajach. fakt, ze w filmie poszukiwania mordercy wygladaly troche inaczej i bylo wiecej podejrzanych i chyba nie bylo tej sceny z woda, ale mimo wszystko mi sie podobalo. poza tym grala jedna z moich ulubionych aktorek i bardzo mi sie podobalo, jak wywiazala sie z tej roli Obrazek

PostNapisane: 29 kwietnia 2008, o 20:22
przez Ajkela
To już było nakręcone wcześniej niż te cztery filmy, które szły na jedynce. Główne role grają Melisa Gilbert i Constans Mandylor.

PostNapisane: 1 maja 2008, o 02:51
przez Andromedka
Zdecydowanie jestem za!!

PostNapisane: 8 maja 2008, o 15:03
przez Madlenita
Mnie już sam aktor nie pasuje...

A wiadomo coś o kolejnych ekranizacjach?

PostNapisane: 8 maja 2008, o 19:53
przez Lilia ❀
wiadomo - post na poprzedniej stronie Obrazek

PostNapisane: 10 maja 2008, o 22:57
przez Madlenita
Chodzi mi o to kto będzie grał jakie postacie...

PostNapisane: 10 maja 2008, o 23:26
przez pinksss
Melisa Gilbert Obrazek wieczny <span style="font-style: italic">Domek na prerii</span> Obrazek

PostNapisane: 16 maja 2008, o 15:42
przez Madlenita
Jeśli dobrze kojarzę aktorkę to ona grała jakąś kelnerkę z wizjami-ostatnio był ten film na TVN... Jakoś mi nie pasuje do Sanktuarium,...

PostNapisane: 30 czerwca 2008, o 20:31
przez Lilia ❀
http://noraroberts.com/TRIBUTEexcerpt.pdf



<span style="color: red"><span style="font-size: 24px; line-height: normal">Plan wydawniczy SILHOUETTE 2008</span></span>

Obrazek



Prócz tego:



July



Tribute -HC



Homeport - Trade



August



Strangers In Death -MM



November



Salvation In Death - HC



Suite 606 (J.D. Robb & Friends anthology) - MM



December



The Pagan Stone (#3 in The Sign Of Seven Trilogy) - MM

PostNapisane: 2 lipca 2008, o 01:04
przez Liberty
Przeczytałam ostatnio trylogię "kluczy" i w miarę mi się podobało. Zwłaszcza ostatnia część o Zoe. Niestety co raz bardziej denerwuje mnie pewna oklepana już przez roberts maniera pisania dialogów. Jakby przestała się starać i skoro coś się sprawdziło, uważa że dobrze jest to powielać aż do znudzenia. Jest to szczególnie zauważalne gdy czyta sie kilka jej książek pod rząd Obrazek

PostNapisane: 2 lipca 2008, o 13:06
przez Jadzia
To jest fakt. Przeczytałam już sporo jej książek i po prostu nie mam ochoty na więcej, bo ile można czytać, jak oni się zakochują i potem najwyżej mają jakieś opory zrodzone w psychice, a nawet się porządnie nigdy nie pokłócą. Bo czytałyście jakąś książkę, Nory, gdzie bohaterowie pokłóciliby się, ale tak naprawdę naprawdę?

PostNapisane: 2 lipca 2008, o 13:08
przez Kat
hmmmm moze Trylogia Trzech Siostr?? Sam i Mia... oni maja tkie klotliwe momenty...

PostNapisane: 2 lipca 2008, o 13:10
przez Jadzia
Ale nawet jeśli znalazłaś, to przyszło Ci to z trudem. Po kilku kolejnych to jest już ZA słodkie, żeby czytać więcej Obrazek

PostNapisane: 2 lipca 2008, o 14:28
przez mewa
przecież wszystke z harlekina romanse są takie: poznają się (albo spotykają ponownie), zaczyna się między nimi coś dziać, zakochują się, potem jakiś problem, rozstanie, kłótnia itp, a potem wielkie szczęśliwe zakończenie...

PostNapisane: 2 lipca 2008, o 14:39
przez Jadzia
No właśnie zauważyłam, że u Nory brak jednego etapu - kłótni. Jest problem, ale kłótni to w żaden sposób nie przypomina Obrazek

PostNapisane: 2 lipca 2008, o 16:30
przez pinksss
murzyn Obrazek

PostNapisane: 2 lipca 2008, o 16:56
przez Scholastyka
a w "zorzy polarnej"? "Trzech boginiach", "Księżycu na Karoliną", "zrodzonej z ognia", sadze Quinnów?

PostNapisane: 2 lipca 2008, o 18:06
przez Jadzia
Czekaj, w trzech boginiach rzeczywiście iskry leciały - szczególnie przy Gideonie i Cleo Obrazek Ale akurat tą książkę uważam za jedna z jej lepszych.

A w Zorzy polarnej? Tam raczej było, że on miał te swoje stany depresyjne, a potem to jak jej ojca znaleźli to też się nie czuła najlepiej, ale żeby była jakaś kłótnia jako taka, to nie przypominam sobie zbytnio.

Pozostałych nie czytałam Obrazek

PostNapisane: 2 lipca 2008, o 18:42
przez Kat
w zorzy byly klonie... to fakt. tak samo w GOracy Lód - tam iskry lecialy juz od pierwszego momentu, gdy oni sie spotkali (chociaz raczej powinnam napisac od momentu kiedy on chcial porwac jej samochod Obrazek)

PostNapisane: 2 lipca 2008, o 18:44
przez Scholastyka
aaa. Jadziu - to "Księzyc nad Karoliną" koniecznie przeczytaj...

PostNapisane: 2 lipca 2008, o 18:58
przez pinksss
fakt, to takie bardzo prawdziwe było, dlatego jak zobaczyłam film!!! Obrazek